• Gość odsłony: 1576

    Prof. Miodek i jego przypadki z lustracją

    Kolejny autorytet jes podważany. Wyciągnięto jakieś dokumenty co to mówią w współpracy prof. Miodka ze słuzbami PRLu.
    No cóż znowu ktoś chce zniszczyć autorytet i to jest prawdziwe polowanie na czarownice.

    Z drugiej jednak strony czy tak po prostu pominąć tę całą lustrację? Przecież faktycznie przez różnych TW ludzie siedzieli w więzieniach, byli szykanowani itp. No ale to chyba należało zrobić juz dawno, a jeśli robi się to teraz to może niech się to dzieje z boku, a rząd niech się zajmie rządzeniem, a nie tylko agentami.

    Poza tym mam dość tego ciągłego niszczenia autorytetów. No ale jak rządzą nami maluczcy i zakompleksieni, to czego się spodziewać?

    Odpowiedzi (11)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-03-14, 08:14:05
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-03-14 o godz. 08:14
0

jeśli wiesz jak długo czeka się na status pokrzywdzonego a potem na rozpatrzenie wniosku w IPN to juz wiesz co mam na myśli.

A tak poza tym to ja mam juz dość tematów zastępczych typu lustracja( i aborcja), bo mnie to naprawdę nie obchodzi na kogo kablował Damięcki czy Miodek. Rozliczą się z nimi ci , którzy przez to ucierpieli.
To jest żenujące.

Odpowiedz
mokato 2010-03-12 o godz. 14:48
0

leopardetta napisał(a):zwykły Kowalski nie ma tak łatwego dostępu do teczek w IPNie, bo własnie ta cała lustracja idzie w jednym kierunku.
Nie wiem co masz na myśli ale odsyłam do ustawy o IPN.

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 14:43
0

Kirka, podpisuję się pod Twoimi słowami, z naciskiem na ZIEW.

Jeśli ktoś zaszkodził sąsiadom, kolegom etc. to niech się oni z nim liczą. Jeśli zdradził państwo, niech go sądzą. Bo na razie w robocie są tylko pismaki, którym nic do tego, a których nota bene sam Miodek nauczył ortografii. W aktach można znaleźć haki na wszystkich, którzy cokolwiek umieli lub znaczyli (dlatego też nie ma haków na naszą wspaniałą ekipę u żłobu 8)).
Tak więc ludzie-u-władzy streszczajcie się, albo dajcie sobie z tym spokój i idźcie budować stadiony.

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 14:22
0

zwykły Kowalski nie ma tak łatwego dostępu do teczek w IPNie, bo własnie ta cała lustracja idzie w jednym kierunku.

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 14:21
0

ziew, a czy ta lustracja wplywa na niego jako na fachowca?
nie?
no to o co chodzi?

ja mam w nosie, co Miodek robi prywatnie, jak dla mnie w skorze z pejczem moze latac ;) po prostu mnie to nie rusza.
Nie jest dla mnie autorytetem od spraw moralnych, ale ortograficzno - gramatycznych.

Odpowiedz
Reklama
mokato 2010-03-12 o godz. 14:15
0

leopardetta napisał(a):[...] a poza tym zwykły Kowalski nadal nie może się dowiedzieć kto na niego kablował, a kto nie.
Jesteś pewna?

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 13:57
0

Silmarilla napisał(a):leopardetta, naprawdę tak Ci strasznie że ktoś "niszczy" autorytety?...
Tak, strasznie mi bo ci panowie niszczą autorytety bo sami im do pięt nie dorastają, a że maja kompleksy i władzę niestety, to sobie poczynają.

Jestem za lustracją, ale jak wcześniej pisałam, niech ona się sobie dzieje, a rząd niech rządzi. Poza tym w dzisiejszych czasach tandetni karierowicze, co to się nazywają historykami IPN urastają do rangi bogów (*tych uczciwych przepraszam za uogólnienie). A myslisz, że teczka Wielgusa to tak przypadkiem się znalazła? A teczka Ceynowy rektora UG czy teraz Miodka? Przecież oni (mam tu na mysli naukowców wspomnianych) są przeciw lustracji. Przypadek...? A NIK to przypadkiem kontrole zaczął od uczelni przeciwnych lustracji?
I to nie jest żadna moja teoria spiskowa, to są fakty.

Silmarilla napisał(a):Nie, nie uważam, żeby każdego TW traktować identycznie - każda sprawa była inna, jeden nie szkodził nic, inny szkodził straszliwie. Każdemu wg zasług...
Niestety wszyscy są wrzuceni do 1 worka, a poza tym zwykły Kowalski nadal nie może się dowiedzieć kto na niego kablował, a kto nie.

Pomimo, że uważam tak jak Ty , że trzeba to załatwić raz na zawsze i już, to mam dosyć tej nagonki na różne środowiska. Zaczęło się od dziennikarzy (bo przecież źle pisali o rządzie), potem byli księża (i dobrze, bo nie chcę żeby morały prawił mi zakłamany TW), potem aktorzy, rektorzy i naukowcy. A zauważyłaś, że sędziów i prokuratorów nie ruszają? Ciekawe dlaczego ?

Odpowiedz
lideq 2010-03-12 o godz. 12:29
0

Znowu wkroczylysmy na temat rzeke
Osobiscie mam juz dosc lustracji, bo co to zmienia. Tych ludzi i tak sumienie juz gryzie ( mam nadzieje), a po co poddawac ich pod lincz i kamionowanie..?
TO jest przeszlosc, jak bylo, i ze bylo trudno to wiemy. Owszem sa osoby, ktore zadnych raportow nie pisaly ( i chwala im za to ) i te mozemy podziwiac i stawiac za przyklad, ale co to zmieni, czy Midek donosil, czy tez nie?

Fajne wyklady z jezyka polskiego robi i za to go cenie, do polityki sie nie pcha , o ile mi wiadomo, wiec po raz kolejny, po co?

Bardzo bym sie cieszyla, gdyby polityka zajela sie kreowaniem przyszlosci, a nie ciagle babraniem w przeszlosci

chociaz jak, czytam kwiatki o pomysle na porody, to juz sama nie wiem lol

Odpowiedz
lideq 2010-03-12 o godz. 12:27
0

Znowu wkroczylysmy na temat rzeke
Osobiscie mam juz dosc lustracji, bo co to zmienia. Tych ludzi i tak sumienie juz gryzie ( mam nadzieje), a po co poddawac ich na lincz i kamionowanie..?
TO jest przeszlosc, jak bylo i ze bylo trudno to wiemy. Owszem sa osoby, ktore zadnych raportow nie pisaly ( i chwala im za to ) i te mozemy podziwiac i stawiac za przyklad, ale co to zmieni, czy Midek donosil, czy tez nie?

Fajne wyklady z jezyka polskiego robi i za to go cenie, do polityki sie nie pcha o ile mi wiadomo, wiec po raz kolejny, po co?

Bardzo bym sie cieszyla, gdyby polityka zajela sie kreowaniem przyszlosci, a nie ciagle babraniem sie w przeszlosci

chociaz jak, czytam kwiatki o pomysle na porody, to juz sama nie wiem lol

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 12:06
0

Silmarilla napisał(a):Nie, nie uważam, żeby każdego TW traktować identycznie - każda sprawa była inna, jeden nie szkodził nic, inny szkodził straszliwie. Każdemu wg zasług...
To mnie wlasnie najbardziej rusza. Bo co innego jak ktos donosil na siasiadow i potem mieli ladne przejscia a co innego jak ktos, zeby pracowac naukowo, wyjezdzal zaz granice i potem pisal raport jak za ta granico bylo. A atmosfera jest taka, ze kazdego sie wrzuca do tego samego worka.

Wychodzi na to, ze moj ojciec tez powinien podpasc pod lustracje, bo w stanie wojennym, zeby publikowac fotografie, musial miec zgode cenzora na kazde zdjecie. Wiec wspolpracowal z cenzorem. Przechlapane.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-03-12 o godz. 11:48
0

leopardetta, naprawdę tak Ci strasznie że ktoś "niszczy" autorytety?

Uważam, że jezeli ktoś współpracował to powinien wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Nie zrobiono tego po '89 roku, to należy zrobić to teraz i odciąć się od przeszłości. Bo jeżeli znowu się przyklepie sprawę, to będzie ona przy kazdym zamieszaniu bagienka wychodzić, a tak będzie raz na zawsze spokój.

I od razu uprzedzam wszelkie zdziwienia: tak, jestem za lustracją, politykę mam głęboko gdzieś (no, chyba że XVIII-wieczną), ale trzeba się rozliczyć z przeszłością, bo potem wychodzą znienacka sprawy a la Wielgus, czego by nie bylo, gdyby go zlustrowano wcześniej.

Nie, nie jestem za atmosferą polowania na czarownice, aczkolwiek mam wrażenie, że atmosferę tę wmawiają osoby, które coś na sumieniu mają.

U mnie w pracy jakoś nikt nie ma problemu z wypełnieniem oswiadczenia lustracyjnego i nie uważa, że to depcze jego godność. Może dlatego, że niestety ;) nie mają nic do ukrycia.

Tak, rozumiem, że można było współpracować ze strachu, ale to nie jest dla mnie zupełnym usprawiedliwieniem, bo są tacy którzy tego nie robili.

Nie, nie uważam, żeby każdego TW traktować identycznie - każda sprawa była inna, jeden nie szkodził nic, inny szkodził straszliwie. Każdemu wg zasług...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie