-
rytka_25 odsłony: 3605
Rytka na zimowym ślubnym kobiercu 06.01
Dziewczyny w końcu znalazłam chwilę (tak potrzebną) by móc podzielić się z Wami wspomnieniami, radością tego wyjątkowego dla mnie dnia.
Ale już od dłuższego czasu siedzę przy komputerze chcąc napisać coś konstruktywnego, oddać choćby namiastkę towarzyszących mi w tamtych momentach uczuć i wrażeń. Powiem szczerze, że idzie mi ciężko. Sformułowania typu : "było wspaniale, cudownie" są niewystarczające. Uzmysłowiłam sobie, że brak im tej siły, mocy, aby to wszystko oddać ..., albo po prostu ja nie potrafię 8)
Pogoda powitała mnie taka, jaka towarzyszyła pierwszym dniom stycznia, a więc pochmurna, deszczowa, ale o przyjaznej temperaturze. Już od dawna założyłam sobie, że choćby nie wiem co się działo w działce meteorologicznej, nie będę się denerwować i smucić - nie warto.
Po ogromnej ilości jajecznicy i kawy z mlekiem wybrałam się do fryzjera. Ulubiona muzyka i załoga salonu starannie zadbała, aby nie dopadł mnie żaden stres. Od fryzjera wracałam już ze ślubnym uczesaniem i wpiętym welonem, tak przemierzając centrum mojego miasta w drodze do auta usłyszałam od pewnego dziadka na mój widok: "ale tym babom bije na dekiel, już same nie wiedzą z czym mają na łepetynie chodzić" lol lol lol Wiedziałam, że już gorzej być nie może i całkowicie wyluzowana wróciłam do domku. Tu ostatnia panieńska herbatka i ciacho z Mamą i już musiałam zasiadać na fotel, aby poddać się zabiegom upiększającym mojej Mistrzyni :D (p. Elu jeszcze raz serdecznie dziękuje)
Gadu-gadu śmiechy, ploteczki, a tu zostałą mi tylko godzinka do oficjalnego wyjścia. Mama wprowadziła oczywiście największy stopień napięcia nerwowego, ale udało mi się nawet zachować odrobinę stoickiej postawy. ;) Ale tak na marginesie, to tylko dzięki Niej byłam gotowa 40 minut przed czasem. lol lol i musiałam stać sztywno w pokoju, aby przypadkiem czegoś nie pobrudzić i nie pognieść. (Jakby Mama zobaczyła, że nasz ukochany psiur ostentacyjnie przeparadował przez tren sukni, to palpitacje byłyby gwarantowane).
W końcu przyjechał K. z rodzicami. Błogosławieństwo doszło do skutku dopiero, jak co po niektórym udało się zamknąć buzie (muszę uczciwie przyznać, że Teściowa skomplementowała mnie pierwsza, bo Panowie prezentowali stan kompletnego osłupienia lol lol lol
Pod kościołem dopadł mnie ... stres. Doszło do zabawnej sytuacji, choć wtedy nie było mi do śmiechu. Nie porozumieliśmy się z księdzem dokładnie co do odbioru naszej dwójki z przed wejścia. I tak my siedzieliśmy sobie w aucie, a ksiądz czekał w Kościele. Minęła 15, pięć minut po, dziesięć i nic się nie działo oprócz tego, że zgromadzeni w środku goście obracali głowami jakby uczestniczyli w meczu ping-ponga. Na całe szczęście ksiądz połapał się szybciej od nas, w czym rzecz i szybko po nas wyszedł.
Poślizg czasowy "zrekompensował" nam naprawdę cudowną mszą. Były chwile należytej powagii, ale nie zabrakło momentów radosno-rozluźniających. ;)
Później nastąpiła seria wspaniałych życzeń i szybciutki transport na salę weselną.
A tam tańce, jedzonko, zabawa do białego rana (dopiero na zdjęciach i filmie widzę jak niektórzy dobrze się bawili lol lol lol 8) )
Bardzo wzruszającym momentem okazały się podziękowania dla Rodziców (którzy byli szczerze zaskoczeni) powiązane z odczytem napisanego dla nas przez wujka wiersza, w którym nawiązał do mojego Taty.
Mam cichą nadzieję, że wszyscy zaproszeni goście bawili się tak samo dobrze jak my :D Cieszę się, że pomimo tylu emocji jestem w stanie odtworzyć ten dzień prawie że w najdrobniejszym szczególe. Wierzę, że tak pozostanie na długo ( a jak nie, to będę mogła powrócić do pamiętnika, aby co nie co sobie przypomnieć)
A teraz to co Forumówki (choć się nie przyznają otwarcie) lubią najbardziej :D
Nasze "profesjonalne" wejście
To na tą chwilę wszystko. Niestety imageshack odmawia mi współpracy.
Po dokładnym zaznajomieniu się z Twoim wątkiem rytko wprost nie mogę powstrzymać się od komentarza Na chwilę odjęło mi czucie w palcach... lol
rytka_25 napisał(a):Panowie prezentowali stan kompletnego osłupienia lol lol lol
I wcale się im nie dziwię bo wyglądałaś ZJAWISKOWO :o :o :o :o :o :o Pięknie się prezentowałaś jako zimowa Panna Młoda
:brawo: :brawo: :brawo: A razem z MĘŻEM stworzyliście cudny wizualny duet :D
Życzę Wam abyście przez całe swoje wspólne życie potrafili tak pięknie cieszyć się i zachwycać sobą jak 6 stycznia :D
WSZYSTKIE NAJLEPSZEGO :stokrotka:
P.S. Zdjęcia przepiękne :lizak: I napewno jest ich więcej prafdaaaa...? :P
Nasz slub za 5 miesiecy!!! :o Tyle emocji i odczuc, nie wiadomoc zego sie spodziewac.
Twoj opis pozwolil mi chociaz na sekundke uspokoic sobie glowe, bo czytajac o Twoim dniu, jak bym sie zblizyla do naszego.
A Wasze zdjecia pieknie dokumentuja to co opisalas. Wygladaliscie pieknie i na bardzo szczesliwych.
:love: Zycze Wam dluugich lat szczescia.
wyglądaliście wspaniale, piękne zdjęcia:) wiele dobrych wspólnych chwil.
Odpowiedz
Piekna z Was para! Wszystkiego najlepszego, niech każdy dzień staje się dla Was jeszcze lepszy!
...a ten torcik to uroczo wygląda... :D
Piękne zdjęcia pięknego ślubu!
Miłości i radości z Waszego Małżeństwa życzę! :)
wszystkiego naj naj naj :D :D :D :D :D :D :D :D :D
minisia napisał(a):
To Kościółek na 1000-leciu - poznaję - mieszkam niedaleko ;)
tez poznaje, bo pracuje niedaleko :D
Wszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze życia :D
Aby wasza miłość kwitła nieustannie :heart:
To Kościółek na 1000-leciu - poznaję - mieszkam niedaleko ;)
Zdjęcia poprostu przecudne :D
:brawo: :brawo: :brawo:
Wyglądaliście cudnie :stokrotka:
Wszystkiego najlepszego :D :D :D
GRATULACJE :D
Przepiękna sesja zdjęciowa :lizak:
No i bukiecik - jak juz dziewczyny pisały - miodzio ;)
rytka, gratulacje i moc życzeń!
napiszesz mi na priv jakiego mieliście fotografa?
Wszystkiego najlepszego!!
Wyglądałaś ślicznie...
Wiewioraska napisał(a):rytka_25 napisał(a):
]
Piękne zdjęcie!!!!! W życiu nie widziałam tak orginalnego zdjęcia!!!!!
Zgadzam się z przedmóczynią.....
no to zdjęcie "w sukience" jest super!!! i oczywiście sto lat jeszcze raz!
Odpowiedzpieknie wygladaliscie...naprawde...nie pisze wiecej bo z humorem dzisiaj kiepsko....
Odpowiedz
Nareszcie!! Już myślałam, że Cię nie zobaczę w pamiętniku.
Wyglądałaś uroczo. Cudny bukiet i te dograne kolory, no i... Pan Młody też uroczy ;).
Bardzo lubię oglądać zdjęcia forumowiczek, więc proszę o więcej lol .
Sto lat! Sto lat! Niech żyją, żyją nam!!! Niech żyją naaaaaam!!!
:heart:
rytka_25 napisał(a):
]
Piękne zdjęcie!!!!! W życiu nie widziałam tak orginalnego zdjęcia!!!!!
Rytka wyglądałaś ślicznie!!!! Serdecznie Ci gratuluję tego uśmiechu na Twarzy :)
Odpowiedz
Serdeczne gratulacje!!
Muszę powiedzieć, że ślicznie wyglądałaś!
Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :D :D :D
Podobne tematy