-
Reniferio odsłony: 1599
Mam jej dość!
Juz dłużej nie wytrzymam chamstwa siostry mojego męża. W związku z tym że jesteśmy w trakcie budowy domu mieszkamy razem z nią. TO KOSZMAR!!! Ma 2 letnie dziecko- smieci nie wynosi i-całe tygodnie śmierdzące pieluchy leżą w koszu - aż my to zrobimy po raz setny. Poza tym ma wszysko gdzieś - dziś wkurzyła mnie na maxa- zajęła łazienkę od 8.30 do 9.40- dała mi 5 minut na wyszykowanie się do pracy- oczywiście skończyło się to kłótnią NIE WYTRZYMAM JUŻ NAWET MIESIĄCA- NIENAWIDZĘ JEJ!
JUŻ 2 LATA WISI NAM 1000 ZŁ I CHYBA NIE ZAMIERZA ODDAĆ- WIĘCEJ ma czelność powiedzieć przecież 500 zł już wam oddałam- tylko nikt z nas na oczy nie widział pieniędzy- a teraz naprawdę by nam się przydały. Pewnie już nam nie odda- i co ja robić mam
A kto nas przyjmie na miesiąc??? I co zbierać graty - nie opłaca się. Co do kasy to ona nie dostaje do ręki ani złotówki- kiedyś dostawała kasę i roztrwaniała ją na swoje wydatki- a rachunki były nie płacone- w styczniu rodzice musieli zapłacić za cały zeszły rok za czynsz bo narobiła długów horror - co ona na to- ma to gdzieś
Odpowiedz
to sie wyprowadzcie , proste
chyba w sumie bez roznicy za co płacicie, jej - czy za wynajem
a co do zaległych pieniedzy to musicie pogadac i tyle, stara prawda ze w rodzinie sie nie pozycza pieniedzy w dziwnych układach rodzinnych bo na pokwitowanie nie wypada
Reniferio napisał(a): to mi dziś przyjdzie iść do domu i znosić jej towarzystwo .
vide powyzej :)
jakbym byla wredna siostra to bym powiedziala ze Wasz wybor - nie musicie.
Sprobuj sie zdystansowac. Na szcvzescie nie musisz z nia mieszkac przeciez caly czas. Na szczescie pracujesz wiec nie musisz z nia przebywac caly dzien.
A juz niedlugo sie przeprowadzicie do wyremontowanego domku i zapomnisz o niedogodnosciach...
no własnie ...- jak on to mówi woli ją olać - bo to i tak nic nie da- ona poprostu ma wszystko i wszystkich gdzieś - i szkoda nerwów- ale TO JA się denerwuje nie on - to mi dziś przyjdzie iść do domu i znosić jej towarzystwo a on wróci w nocy- poprostu nie chce mi się wracac do domu...
Odpowiedz
Reniferio napisał(a): mieszkamy razem z nią.
Reniferio - ja generalnie Cie popieral i tez by mnie szlag trafil ale sama zobacz na cytat...
mieszkacie razem z nia. dla mnie by to oznaczalo ze mam gosci w zwiazku z czym: zajmuja lazienke pierwsi, pomagaja tylko ejsli chce etc.
Ale skoro mieszkacie u niej - wara Wam od pieluch itd..... Ciebie by denerwowalo gdyby gosc przyszedl i zmienial Ci na swoja modle nawet te najbardziej brzydkie nawyki ;)
Tak jak napisalam - rozumiem. Ale korzystacie z przyslugo bo macie mus wiec..... :)
Powodzenia.
trzymam kciuki zeby sie szybko to skonczylo
Podobne tematy