• Gość odsłony: 28216

    Termin - lipiec - cz 2

    Witajcie Kochane!
    Cieszę się, że nasze grono się powiększa i witam tym samym wszystkie nowe Lipcówki :)

    U nas wszystko ok, byliśmy na usg i maleństwo fikało koziołki, mamy zdjecia i wszystkie badnia wyszły ponoć dobrze, tylko, że nic mi doktor nie zapisał w karcie :( Mówił tylko podczas badania, że jest ok.
    Potem na to wpadłam, że nie mam żadnych dowodów przeprowadzonych badań.. może on u siebie gdzieś to zapisał(?) ale uważam, że powinien mi takie informacje potwierdzić zapisem i włąsną pieczątką.. Chodzi o przezierność karkową. Co o tym myślicie?

    Poza tym znowu zaczęły mnie boleć piersi ale generalnie dobrze się czuję.
    Pozdrawiam Was cieplutko! :)

    Odpowiedzi (1029)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-03-05, 08:16:57
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-03-05 o godz. 08:16
0

Dziewczyny zapraszam do nowego watku :)

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=39633

Ten watek zamykam, bo dlugasny juz jest ;)

Odpowiedz
Anika76 2010-03-05 o godz. 07:38
0

Hello!

Agiii zmotywowana Twoim apelem, wkleiłam właśnie mój brzusio do galerii! :D

Ale z Nas juz niezłe brzuchaczki! :D

Byliśmy dzisiaj w szkole rodzenia, a tam tez jest całe stado brzuszków, wiec mi troche raźniej, bo wśród niezaciążonych kolezanek powoli zaczynam przypominac mały czołg! ;)

Pozdrawiam,

Odpowiedz
MyCHa1981 2010-03-05 o godz. 06:16
0

Witam wszystkie lipcówki po dłuższej nieobecności :D
Właśnie wróciłam od kolegi, który dzisiaj został ojcem i dosyć intensywnie świętował ;) Ale najciekawsze jest to, że przez całą ciążę lekarze twierdzili, że będzie tatą malutkiej dziewczynki, a tu nagle bąbelinka okazała się chłopcem :o lol Hmm... bardzo zastanawiające... jak mogli się przez cały czas mylić? Chyba sama będę musiała mieć "zapasowe" imię dla chłopczyka, bo co będzie jeśli nasza maleńka córunia zostanie dwujajecznym synulkiem ;)
W weekend majowy wybieramy się po wyprawkę dla malutkiej. Wózek zdecydowanie X-lander x1 a całą resztę wymyślimy na bieżąco. Z krótkiego podliczenia wyszło, że na wyprawkę musimy przeznaczyć ok 3 tys. zł, a już część rzeczy mamy kupionych.
Zakupy robimy może ciut wcześnie, ale zauważyłam, że jak się robi troszke cieplej zaczyna brakować mi powietrza i obawiam się, że czerwiec lub koniec maja może okazać się dla mnie za późnym terminem.
Poza tym zaczynają mnie łapać intensywne skurcze w łydkach, zwłaszcza podczas snu, więc ciąża zaczyna o sobie przypominać, a ja myślałam, ze do końca będzie tak pięknie ;)

agnetta, Agiii, kitty1 ale macie śliczne brzucholki :D Moj też jest już całkiem dzidziowaty, ale pępek mam jak na razie wklęsły - przypuszczam, że jest to kwestia kilku dni. Ale za to jak sprzedawcy w lodziarniach chętnie nakładają "powiększone" gałki - mój mężulo to już nawet zaczyna się ukrywać, aby móc dostać większą porcję lodów lol W końcu ciążarówkom się nie odmawia ;)

Pozdrawiam

Odpowiedz
sofia 2010-03-05 o godz. 00:27
0

a ja postanowiłam całkowicie zdać się na męża w sprawie wózka. dla mnie jest to kompletna abstracja i jakoś mówiąc szczerze nie chce mi się w to wgłębiać (lenistwo jakieś mnie dopadło). poza tym nie wiem czy naprawdę trzeba szukac wózka idealnego, bo myślę, że wszystkie są dobre (rozumiem, jeśli ktoś mieszka w bloku i szuka czegoś lekkiego) a my przecież i tak nie będziemy spędzać z maluszkiem całych dni na spacerach, szczególnie jeśli wiele z nas zamierza wrócić do pracy po macierzyńskim. (no i warto pamiętać jakimi pojazdami jeździło się jeszcze kilka lat temu hihihihi)
podsumowując moje marudzenie, u nas będzie taki wózek jaki wybierze Rafał, mam tylko nadzieję, że znajdzie super tani dzięki czemu starczy nam pieniędzy na dwa foteliki samochodowe :))

z innej beczki.... coraz bardziej doceniam nasze forum, bez niego czułabym się chyba strasznie zagubiona

Odpowiedz
Gość 2010-03-04 o godz. 23:35
0

...zastanawialam sie nad Buzzem,ale po odchyleniu oparcia (gdy dziecko spi), nie mozna w nim wyprostowac podnozka, tak, aby nozki dziecka lezaly na rowni z cialem..wydaje mi sie to bardzo niewygodna pozycja do spania zwlaszcza,gdy Maluch zechce odwrocic sie troszke na bok...poza tym ,gdyby nie to -pewnie by byl to nasz numer jeden-kto wie :)

Pozdrawiam.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-03-04 o godz. 23:24
0

Witam pojawiłam się na samym początku i zniknęłam do sierpniówek ,ale tak na dobrą sprawę to bedę raczej lipcówką termin wychodzi 30.07 i tak was sobie po cichutku podczytuję, mam pytanie czy któraś z was brała pod uwagę wózek Quinny Buzz? ,ja wczesnie chciałam Implast Driver 3Xl ale tez słyszałam różne opinie i sama nie wiem ,póki co wygrywa qUINNY.

Odpowiedz
Gość 2010-03-04 o godz. 22:54
0

i my sie wkleilismy do kompletu lol 8)
Zapraszamy do wklejania swoich brzuszkow do Galerii pozostale lipcowki :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-04 o godz. 19:52
0

Dziewczyny Mobilizacja !!!

Czas już najwyższy na spotkanie :D
Czyż nie 8) 8) 8)

Czas już chyba włożyć przeciwsłoneczne okulary i wyruszyć w miasto 8) 8) 8)

liberte, agnetta świetnie wyglądacie :D

Odpowiedz
liberte 2010-03-04 o godz. 19:14
0

Anika ja też słyszałam sporo złego o Implaście i choć na początku własnie Drivera brałam pod uwagę to jednak zrezygnuję. Podobnie jest z Deltimem, który też ma atrakcyjna cenę ale jest niezbyt solidny

Jak dotąd zauroczył nas wózek Emmaljunga Smart Duo Combi. Jest wielofunkcyjny więć nie jest zbyt lekki ale mieszkamy na parterze i nie mamy do pokonania ani jednego schodka więc kwestia wagi jest dla mnie drugorzędna. Wózek wygląda na niezniszczalny i jest łatwy w obsłudze. Tylko cena trochę wyższa niż zakładaliśmy więc szukam wśród używanych. :)

PS. wkleiłam się w galerii brzuszków ;) 8)

Odpowiedz
*oLcIa* 2010-03-04 o godz. 05:34
0

Ja tak jak Anika76 mieszkam na 2 piętrze bez windy i do tego mam wąską klatkę schodową. Poza tym jestem malutka i nie wyobrażam sobie tachania pod pachę 14-16 kg wózka + 3-4 kg dzidzi.

Mimo iż nie jestem zwolenniczką wózków 3-kołowych (przypominają mi taczki lol ) to mąż mnie przekonuje -zawsze to o to 1 koło lżej...

Na allegro ostatnio mnóstwo wózków HAUCK TRAXX MARLIN 4 i HAUCK TRAXX JAGUAR 4, też atrakcyjnie (jak dla mnie) wyglądają ale trzeba liczyć te 14 kg.

Z wózeczków 3-kołowych chyba wygrywa na razie quinny speedi, aczkolwiek widziałam ładniejsze wózeczki i tańsze, tyle ze odrobine cięższe i już sama nie wiem.

I tak pewnie po jakimś czasie trzeba bedzie kupić leciutką spacerówke, taką co nawet jedną ręką się podniesie bez dziecka.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-03-04 o godz. 04:59
0

Justys napisał(a):A czy słyszałyście opinie na temat wózka Peg Perego Culla? Zastanawiam się nad nim.
Potrzebujemy wózka lekkiego - mieszkamy na 4 piętrze bez windy.
Pozwolę się wtrącić
Bo sama planuje zakup Peg Perego tylko, że nie Culla tylko Young ;)
Podobno firma sama mówi za siebie i są to wózki niezawodne. Ciężkie specjalnie też nie są, ale jeśli to dla Ciebie warunek numer 1, na pewno znajdziesz na rynku lżejsze wózki ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-04 o godz. 04:46
0

A czy słyszałyście opinie na temat wózka Peg Perego Culla? Zastanawiam się nad nim.
Potrzebujemy wózka lekkiego - mieszkamy na 4 piętrze bez windy.

Odpowiedz
Anika76 2010-03-04 o godz. 01:48
0

Martuś, dzieki za ostrzeżenie! Ja o Implascie słyszałam akurat dobrze, bo sąsiadka moich rodziców jeżdzi właśnie Driverem, ale dopiero od 3 tygodni, więc może jeszcze nie miał czasu się zepsuć :D

Ja natomiast ostrzegana byłam przez znajomych przed firmą Chicco. Wózki wyglądaja ładnie - choc ceny tez niektóre maja zabójcze, ale podobno nie są ona najlepsze jakościowo.

Mi zależy na wózku:
1. w miarę lekkim - mieszkam na 2 piętrze - windy niestety brak
2. łatwo składającym się - żebym sama radziła sobie z zapakowaniem go do auta

pozdrowionka,

Odpowiedz
Gość 2010-03-04 o godz. 01:23
0

Justys leż i niczym się nie przejmój 8) Równie dobrze część rzeczy możesz zamówić przez internet prosto od producenta :D A i oszczędzić przy tym możesz 8)

Anika76 mi tez bardzo podobał się Implast ale nasłuchałam się dużo złych rzeczy na jego temat Podobno nie ma co sobie zawracać nim głowy bo tylko by ciągle do reklamacji jeździł .... Ale jeżeli spodobał Ci się ten wózeczek to przyjrzyj się X-landerowi, są bardzo podobne tylko podobno o wiele lepiej wykonane. Ja sie jeszcze popytam w kilku sklepach o jakość Implastów bo na początku właśnie te wózki brałam pod uwagę i nie chcę tak "łatwo" rezygnować ;)

Odpowiedz
Anika76 2010-03-04 o godz. 00:24
0

Hello!

Witam w piekny słoneczny dzionek, u mnie dzisiaj jest 18stopni i trawa jest juz naprawde zielona!!! :D

Agiii, ja na usg tez ide bez skierowania, tyle, że chodze na 4D do jednego lekarza od poczatku ciaży i on mi powiedział kiedy najlepiej robic usg - w jakich momentach rozwoju: czyli miedzy 10-14 tyg, 20-22tyg., 29-32tyg. Podobno sa to najlepsze momenty kiedy można "podglądnąć" maleństwo i najlepiej widac rózne parametry i pomiary. Tak więc idziemy w 30 tyg. Ty widze w podobnym czasie.
Co do snów, to poród jeszcze mi sie nie śnił, ale śnił mi się Młody wystawiajacy stopę przez skórę brzucha, tak dokładnie, że mogłam zobaczyć paznokcie -nawet widzialam wgłębienie na paznokciu - takie samo jak ja mam!!! ;)

Justys, nic sie nie martw o "wyprawke" dla maleństwa. Ja też jeszcze nie mam zupełnie nic oprócz 2 par maleńkich skarpeteczek! Najważniejsze, żebyś teraz grzecznie leżała. Wyprawke spisuj na papierze, pogrzeb w internecie - wszystko jest nieomal to samo co w sklepach- najwyżej, jak do końca ciąży będziesz uziemiona -wyslesz męża, mamę z ta lista na zakupy! ;)

Macie juz wybrane wózki? Ja byłam zdecydowana na Traxa Jaguara 3, ale dzisiaj oglądałam w hurtowni Drivera Implasta tez 3 kołowego i bardzo mi sie spodobał...

Pozdrawiam,

Odpowiedz
Gość 2010-03-03 o godz. 22:19
0

Dziewczyny, znalazłam chyba fajną broszurkę ciążową. Co prawda jest to broszurka wydana pod konkretnego producenta farmaceutycznego, ale może znajdzie się tam kilka istotnych informacji, które i Was zainteresują.
Ja wciąż jestem zainteresowana kwestią nacinania i wszystkim zabiegom, które pomogą mi tego uniknąć. Dlatego wyszukałam tam olejek do masażu tych okolic krocza. Jeszcze dokładnie jej nie przeglądałam, ale podaję linka: http://www.dr.hauschka.pl/index.php?page=jak_uzywac&navi=201000
Można ją ściągnąć w pdfie.

Byłam dziś u lekarza ogólnego po skierowanie do ortopedy i spróbuję się dostać bez kolejki, bo na nfz znalazłam jedną przychodnię, która ma w ogóle na etacie ortopedę (inne mają tylko prywatne gabinety) i najbliższe wolne terminy to czerwiec! Może mi się uda przebic przez dziadków i babcie.. ;)
Swoja drogą to jest straszne, że płaci się na ubezpieczenie zdrowotne i żeby dostać się właśnie do ortopedy to i tak trzeba zapłacić od 30 do 50zł, (dzwoniłam do kilku przychodni) ale i tak taki lekarz przyjmuje raz na dwa tygodnie! Więc jeśli cos się nagłego dzieje, jak mi, to koniec! Mam leżeć bez ruchu dwa tygodnie??? A jeśli nie chcę płacić to muszę czekać jeszcze dłużej... Paranoja!

Teraz co prawda czuję się znacznie lepiej, mogę chodzić. Wczoraj po południu też mi nieco przeszło. Jednak podejrzewam, że jutro rano będzie znowu to samo.
No dobra.. koniec narzekania ;)
Pogodna cudna i tego się trzymajmy :)
Pozdrawiam Was!

Odpowiedz
Gość 2010-03-03 o godz. 21:14
0

Witam serdecznie lipcówki po dłuższej nieobecności i pobycie w szpitalu.

Od tygodnia jestem już w domu - cały czas leżę plackiem i bardzo się oszczędzam, a w szczególności moją szyjkę.
Byłam w szpitalu w celu założenia szwu i okazało się, że moja szyjka sprawiła ogromną niespodziankę i odbudowała się o pół centymetra - podobno takie przypadki zdażają się, ale jest to wyjątkowe - leżenie i Fenoterol pomogły. Zostałam w szpitalu na obserwacji przez tydzień i przez ten tydzień długość szyjki się nie zmieniła. Zostałam wypisana bez szwu i z zaleceniem leżenia.
Wczoraj byłam u Pani Doktor na kontroli i jest bez zmian.
Tak więc leżę, oszczędzam się i bronię się przed wcześniejszym porodem.

Z dzidziusiem wszysto w porządku :) Jest bardzo energiczny i daje w brzuchu do wiwatu - tylko nadal nie wiem kto mieszka w moim brzuszku, synek czy córcia :)

Co mnie martwi to to, że nie mam nic dla dzidziusia - czytam dużo w sieci, kompletuję wyprawkę na papierze ale nie mam fizycznej możliwości wyjść do sklepu - nie wolno mi :( Tymbardziej, że mieszkam na 4 piętrze bez windy.
Jedyna moja atrakcja to wizyta u Pani Doktor :)

Przesyłam serdeczne pozdrowienia :)

Odpowiedz
sofia 2010-03-03 o godz. 20:27
0

A propos snów porodowych lol lol to mnie się śniło, że szybko i bezboleśnie urodziłam przepięknego, pręgowanego kota :o lol
Własnie Agiii, chyba przydałby się już nowy wątek, lipcówki jak widać straszliwie gadatliwe :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-03 o godz. 19:51
0

..ciekawe kiedy powstanie czesc 3 naszego lipcowego watku
juz zapisalysmy strrrrrrrrrasznie duzo stron :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-03 o godz. 19:49
0

Witam po swietach :D :stokrotka:

..niestety nie skorzystalam z dobrodziejstw stolu w tym roku ze wzgledu na diete :| a tyle pysznosci moja mama i tesciowa napiekly...buuu
poza tym swieta minely bardzo szybko i nawet niewiadomo kiedy!

Snilo mi sie dzis, ze juz trafilam do szpitala z rozpoczeta akcja porodowa, niezle sie wystraszylam. Podobno juz 600gramowe dzieci przezywaja, a moj ma juz pewnie ponad kilogram,... mimo wszystko jeszcze troszke za wczesnie na wydostanie sie z brzuszka moim zdaniem. Lepiej nich sobie tam posiedzi jeszcze conajmniej dwa miesiace. Macie juz jakies sny apropos porodow?

Anika76 my idziemy na usg w przyszlym tygodniu,ale to na wlasne zyczenie (nie mam skierowania)...chcialabym juz zobaczyc maluszka, podejrzec co tam u niego slychac.

Pozdrawiam ;) :D

Odpowiedz
Anika76 2010-03-03 o godz. 05:59
0

Witajcie Lipcówki!!!

Jak tam po świetach? U nas wszystko ok, Maluszek podryguje co chwilkę, rozpycha sie , no ale to dowód na to , że jest coraz większy... Podczas świat spotkałam się m.in. z bratową mojego męża - maja 2 małych chłopców - 3,5 i 1,5 roczku. Obaj przyszli na świat w wadze ponad 4kg: starszy: 4200, modszy 4500!!! Jesli to dzięki genom rodziny mojego męża ( on sam ma 195cm!!!) to spodziewam się, że moje maleństwo tez będzie sporych rozmiarów

Kiedy idziecie na kolejne usg? Ja mam następne wyznaczone na 6 maja , czyli w 30 tyg ciąży. Potem podobno jeszcze jedno w 37-38 tyg, aby sprawdzić czy maluch leży główką w dół.

Pozdrawiam,

Odpowiedz
sylw 2010-03-02 o godz. 21:09
0

Witam Mnie też dawno już tu nie było.

Jak minęły Święta

U mnie w porządku. Cieszę się, że dałam radę wytrwać na wszelkich liturgiach związanych ze świętami - mamy takiego fajnego wikariusza w parafii, że dał mi swoje klucze do plebanii i mogłam w każdym momencie wyjść, skorzystać z WC, odpocząć, napić się wody... To mi dało duże poczucie bezpieczeństwa i całe Triduum mogłam przeżywać w Kościele. Poza tym jeździliśmy po rodzinie, podjadałam jak mogłam, troszkę odpoczywałam i chodziłam na spacery... Ogólnie bardzo udany i miły czas.

U mnie znowu gorsze wyniki morfologii. Czekam na wizytę u lekarza, bo przed świętami się nie dostałm Testu na glukozę wciąż nie miałam

Co do porodu i szkoły rodzenia:
jutro zaczynamy szkołę rodzenia w przychodni w miejscu zamieszkania (na osiedlu - prowadzi ją położna ze szpitala, w którym chcemy rodzić)
a poród wstępnie planujemy w szpitalu bródnowskim lub - ewentualnie - na Starynkiewicza.

Pozdrawiam wszystkie lipcóweczki.

Może wrócimy do tematu spotkania 8)

Odpowiedz
Gość 2010-03-02 o godz. 19:31
0

A ja dzisiaj mam studniówkę. Niestet z humorem u mnie kiepsko
Wczoraj wróciliśmy ze świąt i chyba wyjazd mi zaszkodził. Juz sama niewiem. Długo w samochodzie siedziałam i może teraz mi wychodzi bokiem ta jazda..? Nie mam sił się powtarzać, więc tylko powiem, że chodzi o rzekome bóle mojej kości ogonowej -bo juz nie wiem co tam mnie boli.. więcej napisałam w wątku "bóle kręgosłupa" założonym przez Martusię. ( http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=637875#637875 )

Cieszę się, że u Was wszystko w porządku, że u Lalki_go też są super wiadomości i w ogóle wszystkiego najlepszego na po-świętach.
Idę się położyć jak się uda, pa.

Odpowiedz
kitty1 2010-03-02 o godz. 06:08
0

Hej dziewczyny jak po świętach? Ja się strasznie objadłam, jak nigdy, teraz przez tydzień będę musiała troszkę sfolgować z kaloriami ;)

A ja dzisiaj mam studniówkę lol
W końcu będą cyferki dwuliczbowe!!! :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-01 o godz. 09:36
0

Witajcie Lipcóweczki :D

Jak Święta wam mijają?
Bo mi zdecydowanie na jedzeniu ;)

Chciałam wam tylko napisać, żebyście jutro dały wycisk swoim panom z samego rańca :supz: Niech nie myślą sobie za wiele ;)
A co Ciężarówka też potrafi :supz:

Odpowiedz
kitty1 2010-02-28 o godz. 19:23
0

Życzę wszystkim zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych lol

Odpowiedz
Kaskak1 2010-02-28 o godz. 04:05
0

Agiii napisał(a):Agiii napisał(a):
Dziewczyny (szczegolnie te z Wawy) -Mam prosbe: terminy naszych porodow zblizaja sie z dnia na dzien. Napiszcie czy zdecydowalyscie sie juz na 100% w ktorym szpitalu rodzicie i czy chodzicie tam do szkoly rodzenia?
czyzby zadna z Was jeszcze nie wiedziala w ktorym szpitalu bedzie rodzic?

(Kaskak1 do ktorej szkoly rodzenia chodzisz?)
Oj to jest tak, ze szpital to Zelazna albo Instytut Matki i Dziecka ( to tak jak by na Żelaznej nie bylo miejsc) A do szkoly chodzimy w LIM bo tam mamy pakiet.

Kasia

Odpowiedz
Anika76 2010-02-27 o godz. 06:30
0

Zdrowych Świąt Lipcóweczki!

Odpowiedz
Gość 2010-02-27 o godz. 01:04
0

W E S O Ł Y C H . . . ! ! !

Odpowiedz
liberte 2010-02-26 o godz. 23:06
0

Lalka_Go cieszę sie, że z Wiktorią wszystko w porządku :)

Agulczyk mnie też twardnieje brzuch ale nie dostałam zalecenia leżenia Lekarka powiedzała, że to są skurcze Braxtona-Hicksa i że mogą już występować w tym okresie ciąży. Na wszelki wypadek mam tylko zrobić usg z oceną szyjki.

Wszystkim Lipcówkom życzę Wesołych Świąt :)

Odpowiedz
Agulczyk 2010-02-26 o godz. 19:24
0

Cześć Lipcówki,

Lalka_Go - super niusy!!! Bardzo się cieszymy, ze Wiktoria jest zdrowa - zobaczysz, teraz już wszystko będzie dobrze :D

Nie odzywaliśmy się, bo dostaliśmy z Leonkiem od lekarza prikaz jak najczęstszego wylegiwania się na lewym boczku. To z powodu twardnienia brzunia. Dostaliśmy też nospę forte 3 razy dziennie. Najgorsze jest to, że nie rozumiem przyczyny, dla której ten brzusio twardnieje Dzieje się to zazwyczaj po południu i wieczorami - z rana jest w miarę okej. Może któraś z Was coś czytała na ten temat Wiem, że trzeba przy takich twardnieniach kontrolować szyjkę macicy. Moja ma 2 cm, a kanał jest szczelnie zamknięty - nie wiem co o tym sądzić, ale staram się dmuchać na zimne i bardzo się oszczędzam...

Jak czytam o Waszych przygotowaniach do świąt to nie mogę wyjść z podziwu :o Ja tylko patrzę na ten bałagan, który mnie otacza i czekam aż Mąż się zlituje i trochę posprząta... Może sie kiedyś w końcu doczekam ;)

Póki co przesyłam najlepsze Wielkanocne życzenia dla wszystkich Lipcóweczek, Tatusiów i Maluszków! lol

Odpowiedz
*oLcIa* 2010-02-26 o godz. 18:54
0

lalka_Go super że wszystko ok...Również trzymam kciuki aby już do końca było dobrze

A my dzisiaj zaczynamy 29 tydzień...wyczytałam w broszurkach i ksiażkach ze maluszek średnio mierzy teraz 38 cm cały czyli od głowy do pupy ok 26 cm. Jakoś nie moge sobie wyobrazić że juz taki duży bąbelek jest u mnie w brzuszku :o

W związku z tym ze święta spędzamy u rodziców i już jutro mnie nie bedzie chciałam wszystkim lipcowym mamom i ich rodzinom złożyć życzonka Świąteczne...

Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i mokrego Śmigusa Dyngusa :D

Odpowiedz
Anika76 2010-02-26 o godz. 08:24
0

Lalka_Go bardzo się ciesze, że u Waszej Wiktorii wszystko w porządku!!! Trzymam kciuki nadal i jestem pewna , że wszystko bedzie dobrze!!! :usciski: Dzielna z Ciebie kobietka!!!

Moja rodzinka, jak im pokazałam zdjęcia z usg 3D stwierdziła ,że nasz maluszek jest podobny do tatusia! O ile oczywiście na tym etapie rozwoju można stwierdzic jakies pdobieństwo lol

Agiii, ja już sie zdecydowałam w jakim szpitalu będę rodziła, no ale ja we wrocławiu, więc nie mam tu za bardzo z kim dyskutowac, bo chyba jestem jedyna lipcówką z wrocławia....

Pozdrawiam,

Odpowiedz
Gość 2010-02-26 o godz. 06:03
0

dziękujemy za kciuki bo pomogły... :)

Z Wiktorią wszystko w porządku... walczy dzielnie dziewuszka moja kochana :) nasze szczęście 700 gramowe :)

Nastepne kontrolne badanie dopiero za miesiąc ale podobno te 2 tyg. od śmierci Aniołka były najbardziej krytyczne.i jak na razie wszystko ok więc jestem dobrej myśli.

Mała zaczęła znowu szaleć, chyba potrzebne jej były 3 dni totalnego wylegiwania w łóżku. a to właśnie dostała w szpitalu więc teraz daje czadu. wczoraj miałysmy robione KTG i skopała to cos co jej przyciskali przez mój brzuch.

Co do zapisów ruchów dzidzi... w szpitalu właśnie trzeba liczyc 3 razy dziennie po godzinie (rano, popołudniu i wieczorem). nie wiem dokładnie jakie są normy ale to chyba zależy od temperamentu dzidziusia :)
chociaż też gdzies czytałam o 10 ruchach na godzinę. oczywiście nie co godzinę ale te 3 razy dziennie.
Wiktoria od wczoraj po badaniu jak się uspokoiłam to kopie bardzo często.mam nadzieję że tak zostanie bo to mnie uspokaja.

Dostałam zdjęcie profilu buźki Wikusi i z całą pewnością mogę stwierdzić że ma mój mały zadarty nos. :D
Chociaż mój mąż twierdzi że ona jest taka ładna, że to napewno po nim lol

Raz jeszcze dziękujemy za kciuki i spadamy do łóżeczka pobawić sie w pukanie :)

Odpowiedz
kitty1 2010-02-26 o godz. 04:47
0

Cześć Lipcóweczki.
U mnie już za 4 dni studniówka- już myślałam, że nigdy to nie nastąpi ;)

W przyszłym tygodniu zabieramy się z mężem za remont, musimy odnowić nasz pokój i zaczać urządzać miejsce dla Kacpra.

Mam pytanie do tych co przeszły i przechodzą remont- jak czynny bierzecie udział, malujecie itp. Mam w sumie specjalne maseczki na wypadek gdybym chciała malować- nie wytrzymam nic nie robić...

Ja jeszcze na 100% nie wiem gdzie będę rodzić. Solec,Starynkiewicza albo.... w maju mam zamiar odwiedzić kilka porodówek i poczytać opinie na temat szpitali.
Do szkoły rodzenia idę od 25/04 na Starynkiewicza

Odpowiedz
sofia 2010-02-26 o godz. 03:04
0

dzięki Agiii
:D

Odpowiedz
Gość 2010-02-26 o godz. 02:00
0

sofia sprawdz tu http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=26701&_tc=DA74EB106B2643379431FD0F06A5563F punk 25.2
i tu moze cos znajdziesz dla siebie: http://www.gpsk.am.poznan.pl/ptg/rekomendacjacukrzyca.htm

reszte linkow o cukrzycy zamiescilam w temacie : glukometr-cukrzyca ciazowa tu na forum troche nizej niz nasz temat :lipcowki.

Odpowiedz
Gość 2010-02-26 o godz. 01:45
0

Agiii napisał(a):
Dziewczyny (szczegolnie te z Wawy) -Mam prosbe: terminy naszych porodow zblizaja sie z dnia na dzien. Napiszcie czy zdecydowalyscie sie juz na 100% w ktorym szpitalu rodzicie i czy chodzicie tam do szkoly rodzenia?
czyzby zadna z Was jeszcze nie wiedziala w ktorym szpitalu bedzie rodzic?

(Kaskak1 do ktorej szkoly rodzenia chodzisz?)

Odpowiedz
sofia 2010-02-26 o godz. 01:02
0

nadal nie wiem co z tymi moimi wynikami, jakoś nie mogę się dokopać w internecie :( Może znacie jakiś przydatny link

Odpowiedz
Anika76 2010-02-25 o godz. 23:29
0

Cześć dziewczeta!

Kaskak1, co do ruchu naszych maleństw to ja tez czytałam, że ma ich byc około 10 na godzinę i wtedy nie ma powodu do zmartwień, ale nikt nie mówił mi, że trzeba je rzeczywiście liczyć?

Mój Młody na razie to rusza sie nieomal non stop! Kopie, wierci sie, szczególnie gdy na chwilke usiadę albo sie położę to się uaktywnia :taniec:

Pozdrawiam,

Odpowiedz
Kaskak1 2010-02-25 o godz. 23:20
0

dzidzia ruchów odczuwamy mniej - bo nasze maleństwa są coraz większe i mają coraz mniej miejsca. A poza tym ujawniają się ich pory snu i aktywności - trzeba się po prostu do tego przyzwyczaić :D[/quote
zdaję sobie sprawę że będzie mniej ruchów, ale jakim cudem mam mierzyc od 28 tygodnia ruchy dziecka i zapisywac na karcie ruchów płodu???..ma ich być ileś na godzinę...??? nie wiem jak to będzie... :(

Dzidzia
na szkole rodzenia tez nam mowi o licznieniu ruchow dziecka. Powinno byc ich 10 w ciagu godziny. I trzeba to liczyc trzy razy dziennie. Najlepiej polozyc sie po posillku i przez godzine liczyc te ruchy.

Kasia

Odpowiedz
GEliza 2010-02-25 o godz. 21:13
0

Witam lipcóweczki!!

Właśnie zobaczyłam, że dzisiaj jest nasza studniówka!!! :supz:
Strasznie szybko ten czas leci...

A wczoraj byłam u swojego lekarza, widziałam naszego synka, który wierci sie niemiłosiernie i rośnie sobie jak na drożdzach. Ma około 900 g lol i wszystkie parametry w normie :D

I wreszcie usłyszałam, że moge spokojnie chodzic na basen ( a żeby nie załapać jakiegoś "syfka", wystarczy zaaplikowac sobie tampon, tylko nie za głęboko, i po wyjsciu z wodu go wyjąć ). Bardzo mnie to ucieszyło, bo basen z pewnościa odciązy choć na chwile moje obolałe kości, a poza tym, zawsze należałam do miłośników wody i pływania, wiec z przyjemnościa powróce do tej formy aktywności.

Poza tym, szaleństwo przygotowań do świąt trwa. Na szczęscie muszę tylko dokonczyc sprzątnko w domu, ale juz pichcenie i pieczenie smakołyków należy do mojej Mamy, u której w tym roku spędzimy święta. Mimo wszystko, z niczym się nie moge wyrobic i mam wrażenie, ze jestem, w przeciwienstwie do innych, bardzo niezorganizowana...

No i tuz po świętach zacznę chodzic po sklepach z odzieżą ciążową, ale taką bardziej wyjściową, bo w maju mam komunie chrześnicy, a potem wesele brata... Juz mnie to przeraża

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 20:45
0

Sofia- chyba wzrosla im sprzedaz w tym miesiacu, hihii ;) lol

Martus-sprawdzilam zarowno quinny buzz i speedy maja blokowane tez przednie kola. i znalazlam w jednym sklepie intern. niezla promocje na speedy, jakby ktos bym zainteresowany.

dzidzia jak powiedzialam gin. ze mam skorcze nog to kazal mi zbadac jeszcze potas i sod (w morfologii.)
i teraz oprocz witamin biore zelazo z czymstam (moze z ktoryms z tych skladnikow)

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 19:36
0

agnette czytałam ze to jst najlepsza metoda badania samemu czy dziecko zdrowo się rozwija.

kiedyś pisałam, ze mam skurcze stóp..teraz przeczytałam ze w 6-7miesiacu moga się pojawić skurcze...jak w środę pójdę do ginekologa to poprosze o przepisanie magnezu i żelaza bo te tabletki musujące to sama chemia..

Odpowiedz
agnetta 2010-02-25 o godz. 18:56
0

dzidzia a po co Ty chcesz zapisywać te ruchy??? Lekarz Ci kazał?
U mnie też przez jakiś tydzień Istotek ruszał się jakby mniej - tłumaczyłam sobie, że widocznie woli się wyspać. Od wczoraj znów rozrabia :) Teraz jeszcze w sumie ma trochę miejsca, żeby się poodbijać w środku, później będzie się strasznie wiercił, bo będzie mu bardzo niewygodnie - cały brzuch będzie skakał :)))

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 17:32
0

MyCHa1981 napisał(a):dzidzia napisał(a):.... dlaczego tak mało ruchów..??!!

dzidzia ruchów odczuwamy mniej - bo nasze maleństwa są coraz większe i mają coraz mniej miejsca. A poza tym ujawniają się ich pory snu i aktywności - trzeba się po prostu do tego przyzwyczaić :D[/quote
zdaję sobie sprawę że będzie mniej ruchów, ale jakim cudem mam mierzyc od 28 tygodnia ruchy dziecka i zapisywac na karcie ruchów płodu???..ma ich być ileś na godzinę...??? nie wiem jak to będzie... :(

Odpowiedz
sofia 2010-02-25 o godz. 03:51
0

Pomóżcie dziewczyny. dzisiaj robiłam badanie poziomu glukozy i niestety wynik dostalam w mmol a nie mg i w dodatku na kartce z wynikiem nie mam podanej normy. Po godzinie od wypicia 50g glukozy miałam wynik 8,41 mmol/l. to dobrze, czy źle?

Agii chyba wszystkie lipcowki zaczytują sie "Twoim dzieckiem", a tak przy okazji to nawet nie wiedziałam, ze to taka ciekawa gazetka :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 03:30
0

Witajcie :D

A u nas remont w pełni ... właśnie dzisiaj pozbyliśmy się kolejnej ściany 8) i teraz dopuki mój dziadek nie przeniesie kibelka do łazienki to będziemy mieli "kibel slonowy" :o tzn toaletka teraz stoi w pokoju Groszka ... no i tak do maja ...
A tak poza tym to wywaliliśmy drzwi i futryny (wszystkie) tak więc jak się kąpię to oglądam telewizję w sypialnii ..... :D
Tak więc jest śmiesznie....... ;)

Odpowiedz
MyCHa1981 2010-02-25 o godz. 02:33
0

dzidzia napisał(a):.... dlaczego tak mało ruchów..??!!

dzidzia ruchów odczuwamy mniej - bo nasze maleństwa są coraz większe i mają coraz mniej miejsca. A poza tym ujawniają się ich pory snu i aktywności - trzeba się po prostu do tego przyzwyczaić :D

Lalka_go trzymam kciuki za małą Wiktorię - na pewno wszystko będzie dobrze - musi :D

Odpowiedz
Anika76 2010-02-25 o godz. 02:09
0

Agiii, nie ma tak naprawde jakiś sztywnych wytycznych dotyczących diety, dlatego pewnie co dieta to inna teoria... jak przez kilka dni sobie pomierzysz cukry to bedziesz wiedziała, co Ci najbardziej podnosi cukier a co jest ok. No i bedziesz wiedziała czego unikać. Powodzenia!

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 02:07
0

Anika76 napisał(a):
Jak glukometr Ci dali? Pytam tak, bo "zawodowo" jestem związana z cukrzycą ;)

a jak dokladniej jestes zwiazana? co robisz-jesli mozna zapytac? (tu lub priv jesli wolisz)

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 02:04
0

naczytalam sie juz tylu diet, ze nie wiem czy mleko jest "zle" czy "dobre", w poradni nie odradzali..wiec jem. :(
a firma glukometru to Medi Sense. (nie znam sie na tym i pewnie jakbym miala wybor to bym cos wybrala(wypytala najpierw osoby ktore maja w tym temacie cos co powiedzenia, bo np uzywaja), a tak to pojawilo sie pytanie czy biore -szybko odpowiedzialam ze chce i nawet nei pytalam jaka firma, bo i tak nie znam rynku w tym temacie.)
i tak to bylo.

Odpowiedz
Anika76 2010-02-25 o godz. 01:44
0

Hello Lipcówki!

Witam wiosennie z wrocławia!

Muszę się pochwalic, że wybrałam się dzisiaj na basen w ramch nabierania kondycji przed porodem - teraz jak już wiem, że z zzo we wrocławiu nici, nastawiam sie na walkę z natura, więc siły bedą potrzebne. Na basenie było super - naprawde polecam tym niezdecydowanym! W wodzie czułam sie jakies 10 kg lżejsza :D

Agiii to małe urządzonko przypominające długopis nazywa się nakłuwacz ;) Jeśli chodzi o glukometr to dobrze, że kupiłaś sobie swój osobisty. Przyda się nawet po ciąży, bo pewnie będziesz miała zalecone kontrolowanie cukru co jakiś czas. Czy to nie czasem Accucheck Active? Bo one sa najbardziej popularne i w sumie chyba najbardziej niezawodne.
Co do wyniku po śniadaniu to troszkę za duzo jak sama pewnie wiesz... mleko to nie jest najlepszy wybór - jest tam wbrew pozorom dużo cukru... cukrzykom odradza się wręcz picie mleka...
Trzymam za Ciebie kciuki! :papa:

Pozdrawiam,

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 00:02
0

Kitty -jakos po swietach pojedziemy do contenty -maz jeszcze nas nie umowil, bo ciagle nie pasowalo mu w srode(a ten dr. do ktorego chcemy tylko w srody chyba przyjmuje)
Anika 76 - zaproponowano mi w poradni wypozyczenie glukometru za kaucja (189zl), lub kupienie (podobno w promocji) za 89zl.
wybralam ta druga opcje.
mam juz pierwsze pomiary za soba i ..
:) 1.jestem pozytywnie zaskoczona jesli chodzi o latwosc przebijania sie przed skore dolaczana maszynka podobna do strzelajacego dlugopisu :D wogole nie boli!!! takie lecitkie uklucie tylko (w szpitalu kluli mnie 7 razy w ciagu dnia normalna igla jak do pobierania krwi,cale szczescie ze tu mam specjalne male igielki!)
:( 2. po zjedzeniu na sniadanie jedynie platkow z mlekiem po 1h mam wynik183...

jednoczesnie juz zauwazylam ze zatrzymala mi sie waga. przed ta cala"sprawa glukozowa" mialam wrazenie ze tyje z dnia na dzien(jadlam na co mialam tylko ohote), a od jakiegos tygodnia waga prawie stoi w miejscu(tylko minimalnie sie rozni rano i wieczorem, a nast. ranka znow jest taka sama).
i musze tutaj dodac,ze zawsze bylam niejadkiem...i nigdynie przepadalam szczegolnie za jedzeniem...(dopiero w ciazy naszedl mnie apetyt na normalne jedzenie )..wczesniej to ... chyba ze jakies super dobre tiramisu..albo np.batoniki kinder delice..;)

Dziewczyny (szczegolnie te z Wawy) -Mam prosbe: terminy naszych porodow zblizaja sie z dnia na dzien. Napiszcie czy zdecydowalyscie sie juz na 100% w ktorym szpitalu rodzicie i czy chodzicie tam do szkoly rodzenia?

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 22:35
0

Mam juz wyniki z testu tolerancji glukozy, po 1h przy obciążeniu 50mg wyszedł mi 132, niby mieszczę sie jeszcze w granicy normy, ale nie dużo brakuje do jej przekroczenia.
Zazwyczaj przy badaniu poziomu cukru bylam przy tej dolnej granicy.
Do lekarza ide dopiero po świętach, ale w czasie świąt musze uważać na słodycze.

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 17:14
0

lalka mam nadzieję, ze będzie okey.
U mnie Mój orzeszek nie kopie jak w zeszłym tygodniu. czasem czekam z niecierpliwoscią na jakis ruch. czuję mrowienie jak na poczatku 18-20 tyg. Nie wiem dlaczego teraz ledwie ledwie.. . Moze ktoś wie czy jest mozliwosć zeby dziecko w 25 tygodniu zmieniło pozycję tzn np obruciło sie tyłem do mojego brzucha?? Moze to byłoby jakieś wytłumaczenie, dlaczego tak mało ruchów..??!!

Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 17:12
0

A ja wczoraj robiłam test tolerancji glukozy i cały dzien było mi niedobrze po wypiciu tej glukozy bleee. Dzisiaj mam mieć wyniki i przyznaję że trochę się denerwuję. W sumie czuje sie dobrze, ale z tego co pisała Agiii nie koniecznie muszą być jakieś konkretne objawy podwyższonego cukru.

Odpowiedz
sylw 2010-02-24 o godz. 08:12
0

Ale żeście się znowu rozpisały...
Agiii, jestem ciekawa o co biega z tym występem prasowym ;) więc też sobie kupię i sprawdzę

Co do ruchów dziecka, to mam podobnie. Wierzgało, wierzgało, a teraz cisza też już się zaczęłam niepokoić; ale co jakiś czas czuję te nieszczęsne robaczki lub nacisk na pęcherz, więc liczę, że to moje maleństwo.

Chcę Wam jeszcze powiedzieć, ze tak jak niestety podejrzewałdm, do ginki swojej się nie dostałam! Kurcze ... Wczoraj skończyło mi się zwolnienie, wyniki hemoglobiny znów słabsze niż poprzednio - mimo zwiększonej dawki żelaza, ten niepokój o ruchy maleństwa a tu brak lekarza... spróbuję jeszcze jutro i zobaczę - jak jej nie będzie lub wpadnie a ja się nie dostanę, to idę normalnie do internisty Jestem w lekko bojowym nastroju.

Lalka, trzymaj się i daj szybciutko znać o wynikach badań

Odpowiedz
kitty1 2010-02-24 o godz. 07:14
0

Agiii ja poprostu mam dobre oko lol
Kiedy wybieracie się do Contenty?
My w przyszłą środę. Mąż się nie może doczekać żeby znów popatrzeć na wiercipiętka :D

Odpowiedz
Anika76 2010-02-24 o godz. 07:12
0

Witajcie Ciężarówki!!!

Lalka_Go wszystkie trzymamy za Was kciuki!!! Jesteście dzielne dziewczyny i na pewno wszystko bedzie dobrze!!! Musi być!!! :usciski:

Agiii, nasza gwiazdo! :D Chciałaś się przed nami ukryć? Nie tak łatwo!!! :D Mam juz numer Twojego dziecka i zaraz zabieram sie za czytanie!!!
Na pewno dasz sobie radę z pomiarami. Jak glukometr Ci dali? Pytam tak, bo "zawodowo" jestem związana z cukrzycą ;)

Jak tam Wasze kreski na brzuchu, pępki itd? Bo ja dzisiaj zauważyłam, że moja kreska powoli się chyba ujawnia! :o

Pozdrawiam,

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 05:57
0

Kitty ... jak mnie poznalas?
Anika76 -bylam wczoraj w poradni przyszpitalnej diabetologicznej i zamowili mi glukometr. Dzis przyszla przesylka, wiec od jutra pewnie zaczne sie mierzyc , brr...musze jeszcze dokladniej rozpracowac instrukcje tego sprzetu.jakos to bedzie. (musi byc)
ale strasznie mnie ciagnie do slodyczy.okropnie musze sie po prostu odzwyczaic - i pewnie w przyszlosci stwierdze, ze na dobre mi wyszlo.

Dzidzia - norma po 1 h (po podaniu 50 glukozy) jest nawet 140 wiec masz swietne wyniki! nie martw sie!

Lalka_go - trzymamy za Was wszystkie kciuki! bedzie dobrze!!!

Martus przyznaje sie ze nie wiem czy przednie kolo jest blokowane w quinny speedy -nie zwrocilam na to uwagi, jedyna rzecz jaka mi sie nie podoba w tym wozku to to, ze nie mozna zmienic kierunku raczki -zeby dziecko bylo zwrocone do mamy w czasie jazdy :| to chyba mi najbardziej przeszkadza,ale moze jak jest strasze to woli poznawac swiat niz ciagle patrzec na mame? nie wiem..pewnie zalezy tez od dziecka i jego charakteru.

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 03:30
0

Lalka_Go Ty i Wikroria jesteście zawsze w naszych myślach i zawsze z niecierpliwością oczekujemy wieści od was :usciski:

Oj chyba zaraz pobiegnę kupić gazetkę bom straszliwie ciekawa ;)

Odpowiedz
kitty1 2010-02-24 o godz. 02:37
0

Hej dziewczyny.
Wpadam do Was tylko na chwilkę bo właśnie kupiłam Twoje dziecko i co zobaczyłam w środku a raczej kogo??? :o
Naszą Agii

Agii dlaczego się nie pochwaliłaś, że będziesz sławna???

Odpowiedz
Dar_ma 2010-02-23 o godz. 20:40
0

Lalka trzymam kciuki za Wiktorie, wierze, ze doczekacie sie cudownej dziewczynki :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 20:17
0

Lalka jestes niesamowicie dzielna kobitka Trzymam kciuki, zeby wszystko zakonczylo sie wspanialym zwyciestwem czyli zdrowiutka WIKTORIA :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 19:56
0

dzidzia moja Mała tez mnie nieźle nastraszyła.
w zeszłym tygodniu tak slicznie kopała i boksowała a przez weekend zaległa cisza.i takie sporadyczne kopniaki tylko były.
wczoraj byłam u lekarza po receptę i pani położna po zważeniu mnie wzięła się za podsłuchanie serduszka Małej. chciałam je usłyszeć żeby sie uspokoić. a tu cisza...
trzy razy zdążyłam już zejść na zawał. w końcu po kilku najdłuższych minutach w moim życiu gdzieś zaczęło bić.ale tylko 5 sekund i cisza. i znowu poszukiwania. jak ja juz zdążyłam wpaść w histerię to znalazło się gdzies z boku. ale to było straszne. nie wiem o co kaman ale wczoraj wieczorem znowu ładnie kopała i dzis rano tez juz troszkę.
dziś jadę znowu do Łodzi. będą sprawdzać czy u Małej wszystko w porządku.czy po śmierci Aniołka nie ma problemów z krążeniem lub jakiegoś zakażenie.
Tak bardzo się boję ale wierzę że wszystko musi być dobrze... no poprostu musi. innej opcji nie ma...
Proszę dziewczyny, trzymajcie kciuki... niech te forumowe fluidki zadziałają,... niech tam Mała wygra całą tą walkę...
a jak wygra a wierzę że wygra to zmieniamy plany co do imienia...
nic innego wtedy nie wchodzi w grę jak tylko WIKTORIA...
to będzie nasze i jej zwycięstwo...
zresztą już tak do niej mówimy i mam nadzieję że jej sie podoba i nie odwali nam żadnego numeru...tylko cała i zdrowa przyjdzie na świat...
mam nadzieję że do świąt wrócę z kliniki.. i wrócę z cudownymi wieściami...i będę mogła bez strachu sie tu udzielać i cieszyć każda chwilą...

gdybym wróciła tuż na same święta to nie zdążę się tu pojawić bo chcemy jechac do rodzinki w góry.
więc dlatego na wszelki wypadek życzę Wam wszystkim zdrowych i wesołych Świąt, dużo kopniaków od dzieciaczków i uśmiechu na twarzy...
pozdrawiam...

Odpowiedz
Anika76 2010-02-23 o godz. 08:34
0

Mówię Ci Kometko, wydawało mi się , że mieszkam w cywilizowanym miejscu a tu taka porażka... sama juz nie wiem co teraz robić? Kombinowac z cc?

Zdegustowana jestem totalnie...

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 08:22
0

Anika straszne rzeczy piszesz o ZZO :o To w sumie sie ciesze, ze cesarke mialam :o

Odpowiedz
Anika76 2010-02-23 o godz. 07:57
0

Dzidzia, norma 1h po obciążeniu glukoza jest do 135mg, więc jesteś zdrowa jak rydz! :D

*oLcIa* my tez mamy w domku mebelki reset, więc te które dokupujemy dla Młodego są kontynuacja serii :D Wózek , wiem , że nie należy do najlżejszych , ale do najcięższych tez nie - taka wersja kompromisowa - mam wrażenie, że im lżejszy wózek tym mniej stabilny.... ale może sie myle???

Agiii, jak tam radzisz sobie z dietą i pomiarami cukru? Trzymam za Ciebie kciuki - ja ide jutro na test glukozowy i powoli sie stresuje

Edziaa, moja mama też przejęłą stery i wymyła mi okna w sobotę. A z takimi porządkami codziennymi to radzę sobie sama. Na święta jedziemy do rodziców, więc specjalnie się nie napracuje.

Teraz skandaliczna wiadomość: wyobraźcie sobie, że w takim mieście jak wrocław, obecnie w żadnym szpitalu nie wykonują ZZO na życzenie. Próbowałam droga formalną i mniej formalną wybadac tę sprawę, bo bardzo chciałam poród ze znieczuleniem. Zdaniem mojej ginki pacjentki powinny zrobic według tego afere w prasie to może by coś zdziałały - bo jest to niedopuszczalne, że w czasach gdy takie znieczulenie jest osiagalne, nie mamy takiej mozliwości.. Mam wrażenie, że mieszkam na zapdłej wsi. Problemem jest deficyt anastazjologów- większośc wyemigrowała na zachód..... sama jużnie wiem co mam teraz robić - porodu na żywca troche sie boję...

Pozdrawiam,

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 07:42
0

hey.

ale miałam do czytania..:)

ja na basen chodze, raz w tygodniu od dw óch tygodni..wvczesniej się bałam bo było zimno. Nie wiem czy woda jest bardzo czysta. Ni eorientowałam się, ale myślę ze jakby była brudna to po pierwszym razie miałabym jakieś dolegliwości. Na razie nic nie mam..i mam nadzieję, ze niczego nie złapię .
Co do tycia. z męzem prowadzimy zapis każdego pierwszego dnia miesiąca i kształtuje się to tak: ostatnia miesiączka w pażdzierniku, więc dajmy na to ze liczenie zaczynam od grudnia:
XII-51,9 , I-53 , II-54, III-54,7 , IV-56,2 czyli jakieś 5,5 kg

A teraz najważniejsze..robiłam badanie na poziom glukozy..kompletnie nie wiem jak odczytać wynik. glukoza na czczo 74mg/dl po 60 minutach 96mg/dl (obciazenie glukozą bylo 50g. Czy ktoś wie o co w tym chodzi. Do ginekologa idę dopiero 19.04...a nie wiem jak się ustosonkować do tego wyniku.HELP ME!

Poza tym wszytko okey. Mój Orzeszek chyba zmienił pozycję bo już nie czuję tak często kopniaków :( Wczoraj byłam cala przestarszaona, a dziś rano już o 5 nie spałam i tylko głaskałam mój brzusio, żeby Mały dał znać...trwało to bardzo długo zanim poczułam, a w tym czasie miałm czarne myśli i nawet chciało mi się ryczeć.. nie wiem ale w ubiegłym tygodniu czułam kopniaki non stop a teraz czekam z niecierpliwością! Czy mój Mały się rozleniwił czy coś jest nie tak??

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 07:23
0

U nas z porządkami jest tak że moja mama to pracocholik i pedant więc wysprzątała i moje i swoje mieszkanko okna pomyła ja zawiesiłam tylko firanki.
Mój mąż posprzątał swój pokój bo tam się nietykamy z mamą nawet okno umył.
Więc mam już błysk na święta tylko teraz trzeba ten porządek utrzymać.

Co do kilogramów to u mnie ok 10 już na plusie więc się nie martwcie, boję się tylko że do lipca to jeszcze daleko i kiepsko ze mną może być :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 05:01
0

Agiii my oglądaliśmy Quinny tylko w necie i zastanawia mnie czy przednie skrętne koło ma opcję blokowania bo nigdzie z żadnym opisie nie znalazłam takiej informacji Ale tak na pierwszy rzut oka to bardzo fajny wózeczek. My jak narazie wybraliśmy X-landera XT (w nim skrętne koło jest blokowane) plusem jest to, że można do niego dopasować fotelik samochodowy Maxi-Cossi bez potrzeby dokupowania adapterów. Natomist wysłuchałam bardzo kiepskich opinii na temat wózeczków IMPLASTa :o co bardzo mnie zaskoczyło a muszę przyznać, że tą firmę też braliśmy pod uwagę
A tak poza tym to stwierdziliśmy z Rafem, że część rzeczy kupimy przez internet od producenta bo całkiem nieźle można na tym oszczędzić.

Jeżeli chodzi o hurtownię w której byliśmy w sobotę to faktycznie jest taniej niż w warszawie ale bez przesady ;) Hurtownia narywa się Maluszek i jest przed samym Pruszkowem w Michałowicach jak jedzie się Alejami Jerozolimskimi za LeroyMerlin (dwa światła za) po prawej stronie. Znakiem charakterystycznym jest duży żółty wózek przy wjeździe.

Jeżeli chodzi o pożądki to my jesteśmy w środku remontu więc nie ma sensu się niczego dotykać a poza tym wyjeżdżamy na mazury do leśniczówki więc nie będziemy musieli oglądać tego syfu przez święta ;)

A tak poza tym to chciałam napisać, że niedawno wróciłam z pracy i padam z nóg....

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 01:26
0

...moja kondycja tez kiepsko :|
zero sportu.
spacerki uprawiam, ale niezbyt dlugie-jak trzeba wyjsc z pieskiem...(nie dam rady dlugo chodzic, bo zaraz mam wrazenie ze zemdleje-i koleczko sie zamyka-brak ruchu ->brak formy)

u mnie okolo 8-9kg na plusie.

i nie robie jakis wiosennych porzadkow tym razem. Nie mam sily. i tak pewnie pojedziemy na swieta do rodzcow - uff. ;)

Odpowiedz
*oLcIa* 2010-02-23 o godz. 01:25
0

Anika76 napisał(a):więc kupujemy Młodemu - szafe, komode, szafke zawieszaną i pólkę z mebli BRW z kolekcji reset. Bardzo nam sie podobaja i nie są jakoś strasznie drogie.
My mamy w domku mebelki z systemu reset i dla maluszka będzie przeznaczona jedna komoda, także nic nie musimy dokupywać.

Anika76 napisał(a):Wózek tez już chyba mamy wybrany- tak na 90%:Hauck Traxx Jaguar 3 kolor Lime. Ale zakup dopiero koniec maja.
Widzieliśmy z mężem te wózeczki na allegro i rzeczywiście fajnie wyglądają tylko mimo zapewnień ze aluminiowy stelaż itd wcale nie są takie leciutkie...Też nam sie podoba ten kolorek z cytrynowymi wstawkami...

Anika76 napisał(a): Jak tam u Was dużo przybrałyście na wadze?
Ja już 7 kg do przodu , ale pewnie do 20 kwietnia i do wizyty u gina będzie koło 8 bo ważyłam sie tydzien temu.

adriana chodzi o kształt brzuszka...podobno na chłopców brzuszki są sterczące i brzuszek idzie tylko do przodu...Mi sporo poszło w biodra . Ale ja sie na tym nie znam...

Odpowiedz
Anika76 2010-02-23 o godz. 00:15
0

No widzę, że nie jestem osamotniona w swojej wadze lol Obawiam się, że jak nadal tak nam dobrze będzie szło to do lipca będą nas musieli bliscy wozic na taczkach :D A jak jeszcze będą w czerwcu/lipcu upały to już sobie Nas nie wyobrażam...

Ja tez mam kondycje raczej mierną i troche sie tym martwię, bo podobno cieżko się rodzi takim miernotom fizycznym.... Musze się chyba zmusic chociaz do jakiś spacerów....

pozdrowionka,

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 23:33
0

Hej lipcówki :)

*oLcIa* napisał(a):Ostatnio już kilka osób mi powiedziało ze mam brzuszek jak na dziewczynke
czyli jaki? :) Mi tylko mówią, że mam duzy ;) he, he.

*oLcIa* napisał(a):A jak tam radzicie sobie z przedświątecznymi porządkami?? same robicie to co wczesniej czy prosicie o pomoc mężów??
Ja nie robię prawie nic bo od razu mąż na mnie krzyczy... Zrszetą sama wiem, że nie powinnam i nawet jak czasami sie uprę i chwilę coś porobię to organizm od razu protestuje bólem brzucha... Wiec wolę nie ryzykować.

A w ogóle zdecydowaliśmy się na wyjazd na Święta, więc wiele prac mnie ominie...

Anika76 napisał(a):Jak tam u Was dużo przybrałyście na wadze?
Ja się wolę na temat swojej wagi nie wypowiadać ;) bo mnie ten temat z lekka przeraża... No ale się przyznam ;), u mnie jest na plusie już w okolicach 11-12 kg!?! Więc się dziewczyny nie przejmujcie tymi swoimi 7 :)

A w związku z tymi kilogramami no i jeszcze zalecanym 'oszczędzaniem się' to moja kondycja zbliża się do zera... I to mnie przeraża jeszcze bardziej :( Jak tylko się za coś zabieram to jestem od razu cała zmęczona i zmachana... Dosłownie jak jakaś staruszka...

Odpowiedz
GEliza 2010-02-22 o godz. 20:53
0

Anika76, u mnie dokładnie tyle samo...Ostatnio mam wrazenie, ze tyję z dnia na dzień, przerażające. Bo co to będzie w lipcu? :o

Odpowiedz
Anika76 2010-02-22 o godz. 20:33
0

Cześć Lipcóweczki!

Witam poniedziałkowow, chociaż leniewie, bo jestem na zwolnieniu :D

U mnie niestety kropi deszcz i jest strasznie ponuro... czytam o Waszych porządkach i aż mi wstyd , że nic nie robie tylko leże i czytam książki...

Co do zakupów dla maleństwa to My nadal nic. Zaczniemy w maju - tak myślę. Wybraliśmy juz mebelki - nie znaleźliiśmy nic ładnego z typowo dzieciecych mebli , więc kupujemy Młodemu - szafe, komode, szafke zawieszaną i pólkę z mebli BRW z kolekcji reset. Bardzo nam sie podobaja i nie są jakoś strasznie drogie. Łóżeczek niestety tam nie posiadają, więc będziemy musieli coś poszukać- szukamy jakiegoś z szufladą, bo wiadomo powierzchni magazynowej nigdy nie za wiele :D

Wózek tez już chyba mamy wybrany- tak na 90%:Hauck Traxx Jaguar 3 kolor Lime. Ale zakup dopiero koniec maja.

Wczoraj się zważyłam.... jakieś 7kg do przodu od początku ciąży! Byłam w szoku, bo wydawało mi się, że za bardzo nie przytyłam - ale brzuszek juz mam naprawde spory... Jak tam u Was dużo przybrałyście na wadze?

Pozdrawiam i miłego tygdonia!!!

Odpowiedz
*oLcIa* 2010-02-22 o godz. 19:49
0

sylw łoo to strasznie drogo ten basenik macie...ja płace za miesieczny karnet 20 zł i moge chodzić od poniedziałku do piątku na 45 min . A ludzi nie jest dużo, tyle ze chodzimy wieczorem.

Ja też swojego męża zagoniłam do porządków, bo we dwoje szybciej nam pójdzie :P

A ja dzisiaj postanowiłam się wybrać do fryzjera... najwyższy czas odświeżyc fryz ;)

Odpowiedz
sylw 2010-02-22 o godz. 19:37
0

A jeszcze wątek porządków - ja nie robię prawie nic mój mąż będzie zmywał okna, odkurzał, mył szafki, drzwi i wszystkie graty, podełeczka i pierduty...; no i ganiał ze śmieciami; a przy firankach pewnie pomoże moja mama, jak zechce podjechać.
Ja mam przydzielone: ścieranie kurzy, ustawianie na półkach, tego, co mój mąż pościąga do dokładnego wyszorowania, nadzorowanie pracy pralki i wieszanie co pomniejszych partii czyt. skarpetki itp. a mąż kapy, koce itp. A no i jak co roku, będę robiła schabik z morelami i mazurki no i koszyczek to moje dzieło - ale przy tym to się napracuję tylko przy jajkach. Zakupy to pewnie razem zrobimy.
Jednym słowem wszystko zorganizowane. Prace podzielone. A co wyjdzie, to zobaczymy, bo jeszce nie zaczęliśmy ;)

Odpowiedz
sylw 2010-02-22 o godz. 19:29
0

Agiii, fajnie, że się trzymasz w pionie ;) a co do basenu masz z pewnością rację, ale mnie przerażają koszty u nas na osiedlu (żeby sobie popływać tak z 0,5h trzeba zabulić prawie 10zł), a w dodatku taki tłok, że mijając jedni drugich czasem się podtapiają :o tzn mnie to spotyka, bo nie potrafię zbyt dobrze pływać zatem ja sobie basen odpuściłam, ale wiem, że to pomaga

ja miałam męczący weekend. byłam na zjeździe na studiach;u ortodonty - zdjęli mi aparat z górnej szczęki (ale przy okazji okazało się, że "7" jest do naprawy i dziś idę do dentysty znosić ponowne męki)...; byłam też na spacerkach - nie zrażając się pogodą - szczególnie wczorajszą (u nas lało jak z cebra)

jutro czeka mnie wizyta u ginekologa, ale ciekawa jestem czy w ogóle przyjdzie do pracy, bo dziś jak byłam na pobraniu krwi, to mówili, że ona często przed świętami "choruje" i żeby zadzwonić, zanim się wybiorę na wizytę :o a mi się skończyło dziś zwolnienie i co ja biedna zrobię, jak jej nie będzie chyba pójdę do internisty, ale z tego, co niektóre z Was piszą, może nie być tak łatwo...

Odpowiedz
Kaskak1 2010-02-22 o godz. 19:20
0

A ja sie pochwale. :)
Choć bylo mi strasznie głupio. Stałam w kolejce na poczcie ( jedna osoba przede mną, czynne dwa okienka) no to sobie stałam. I pani z okienka poprosiła mnie bez kolejki. W pierwszej chwili to nawet nie wiedziałam, że ona do mnie mówi :)

A mebele to już chyba wybraliśmy. W maju bedziemy zamawiać. I też w maju zaczniemy malowanie pokoju dla malucha. No i zaczniemy powoli pakować torbę do szpitala. ;) (to efekt szkoły rodzenia, dzis mamy drugie zajęcia)

Kasia

Odpowiedz
GEliza 2010-02-22 o godz. 18:48
0

A ja, chcąc nie chcąc, musiałam sama sobie radzic z myciem okien i wieszaniem firanek, bo mój mąż w soboty również pracuje. :( A jak wrócił, to zajął się porządkami w ogrodzie, grabieniem, zamiataniem, itp. więc i tak mi pomaga jak może. Jeszcze nie wie, że trzepanie dywanów czega go w tygodniu lol

Z rzeczy dla dzidziusia, to mamy tylko troche ciuszków, które oddaje mi moja bratowa, ich dziecko własnie wyrasta ze stanu noworodkowego, wiec wszystko odkładają dla nas. Ale jeśli chodzi o mebelki do pokoju, czy wózek, to nie mamy jeszcze nic, nawet na oku, bo po prostu nie mamy czasu pojeździć po sklepach :( . Jak pójde na zwolnienie, to rozpoczniemy krucjaty po hurtowniach. Gdybyście miały jakieś namiary na fajne mebelki do pokoju dziecięcego, to poproszę o info.

Poza tym, ciągle bolą mnie stawy biodrowe i kregosłup. Wiem, ze tak musi byc, bo wszystko "tam" przygotowuje się do porodu, ale naprawde cięzko jest mi z tym pracować i w ogóle w miarę sprawnie funkcjonować. Czasami czuje się jak jakaś staruszka, która zanim wstanie z fotela, musi się porządnie podeprzecz. wczoraj, mimo deszczu i wiatru, bylismy z mężem na dwugodzinnym spacerze i powiem szczerze, że ledwo wracałam, tak mnie wszystko bolało. Ale wiem, ze leżenie w łózku nic nie da, więc powolutku robie to, co mam zrobić....

Acha, no i pojawiła się zgaga Nie po każdym posiłku, na szczęscie, ale już wiem, co to znaczy... W środę ide do gina, więc będzie o co pytać :)

Odpowiedz
*oLcIa* 2010-02-22 o godz. 18:04
0

Agiii ja własnie zakupiłam z małżem karnecik na kwiecień na basenik chociaż bólów kręgosłupa jako takich nie mam. Ale zawsze to miło odpręzyć się w wodzie :D Co do czystości wody to jest to basen na którym odbywają się zajęcia dla niemowlaków od 3 miesiaca wiec chyba nie jest zle...

Ostatnio już kilka osób mi powiedziało ze mam brzuszek jak na dziewczynke :o mój mąż stwierdził ze jak pójdziemy do doktorka to poprosi jeszcze o dokładne sprawdzenie :P

A jak tam radzicie sobie z przedświątecznymi porządkami?? same robicie to co wczesniej czy prosicie o pomoc mężów??
Ja generalnie staram sie robic wszystko, ale wieszania firanek i mycia okien się nie podjełam ;)

Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 08:36
0

Co do wyboru łóżeczka to my niezmiennie Radek II z Klupś w kolorze sosna. :D :D
Byłam już w hurtowni ceny zobaczyć i nawet może być więc w maju zamówimy. :D :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 07:54
0

jesli chodzi o bole kregoslupa to pewnie najlepszy okazalby sie basen...woda ma zbawienny wpluyw na tego typu dolegliwosci..ale ja jakos boje sie ryzykowac - nie wiem gdzie jest wystarczajaco czysta woda..

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 07:49
0

DZIEKI wszystkim za kciuki i pocieszenie :usciski:

jutro mam wizyte w poradni dot. cukrzycy.Chyba w celach edukacyjnych ;) jesli chodzi o ten temat.
Jakos to bedzie. Dobrze ze juz tylko 3 miesiace... i oby ani miesiaca dluzej.

Martus-my tez w ten weekend wybralismy sie na ogladanie wozkow i lozeczek w realu.
Naszymi faworytami sa wozek Quinny Speedy i lozeczko Klups Radek II i Radek VII.
a Wy jakie macie na "oku" ??? lub juz pod swoimi dachami?

Odpowiedz
sylw 2010-02-22 o godz. 05:12
0

mi najbardziej na ból pleców pomaga masaż w wykonaniu męża a jak go nie mam pod ręką ;) to musi mi wystarczyć pozycja na boku - lewy lub prawy (obojętnie) tak, żeby plecki były proste a nóżki nieco podkulone, pod brzuszek; czasem też pomoaga leżenie na plecach z nogani do góry (jakbym siedziała, ale na leżąco) - np na łóżku, na którym stawiam pufę i nóżki na pufę. Tyle, że ta druga pozycja to na krótko, bo dzidzi tak nie bardzo wygodnie. To tyle u mnie.

Odpowiedz
sofia 2010-02-22 o godz. 05:02
0

ale cisza, chyba pogoda sprawiła, że nikomu nie chce się siedzieć przed kompem.
wczoraj miałyśmy z Polą studniówkę. spędziłyśmy ją aktywnie na wspomaganiu tatusia podczas malowania pokoju. nienawidzę remontów !!!!! nigdy nie jest tak, jak sobie człowiek zaplanuje, postanowiliśmy malować w weekend, zeby mieć czas na porządki i oczywiście k..... farba słabo łapie i trzeba będzie malować jeszcze i jutro :((((
Dziewczyny jak sobie radzicie z bólami kręgosłupa, głównie krzyża?? czy w ogóle można coś z tym zrobić?

Odpowiedz
sylw 2010-02-22 o godz. 04:50
0

coś przestuj weekendowy widzę...

ja też nie pisałam, bo na studiach byłam. i u dentysty się męczyłam. a każdą wolną chwilkę spoędzałam na spacerze z mężem; wyszliśmy nawet dziś - mimo "uroczej" pogody. a soją drogą to się zawsze jakoś tak dziwnie słada, że piątek i sobota są ładne a niedziela jakoś tak "nie za fajna".

Martuś, tak trzymaj z ta robotą nie możemy się dawać kupą mości ciążuweczki :D a poważnie to, czasami znajdzie się takie rursko i psuje krew... nie zazdroszczę.

Odpowiedz
Gość 2010-02-20 o godz. 18:12
0

Cześć dziewczyny :D

Zapowiada się piękna sobota :stokrotka:
My z Rafem jedziemy dzisiaj do hurtowni gdzie podobno można kupić dosłownie wszystko dla maluszka i to za połowę cen warszawskich 8)
Jeżeli okaże się, że to prawda to podam więcej szczegułów na temat tego miejsca :D

Agiii dziewczyny mają racje, te igiełki "w palucha" nie bolą. Będzie dobrze :goodman:

A ja od czwartku jestem znowu w pracy i muszę przyznać, że podjełam już decyzję, że po świętach idę na zwolnienie już do końca ciąży Niestety ale jak ktoś nie szanuje mojego stanu (a jest to osoba z którą współpracuję) to bardzo mi przykro ... denerwować się na jej specjalne życzenie i widzimisie nie będę :cisza: Tym bardziej, że wszyscy inni w pracy widzą co się dzieje i jak to wygląda i są po mojej stronie, więc nie jest to moje przewrażliwienie
Dziwi mnie to trochę bo jak mnie nie ma to ma więcej roboty więc sama sobie tak naprawdę szkodzi ....
Ale ja się już przestałam przejmować i mam ją w głębokim poważaniu :axe:
Może mi naskoczyć :taniec:

... Oj muszę się pilnować i pamiętać, że to nie pomyje są ;) .....

Odpowiedz
Gość 2010-02-20 o godz. 09:17
0

Witam kilka dni mnie nie było bo mąż zawirusował komputer i nie było internetu ale miałam zaległości w czytaniu ale już wszystko przeczytane.

Siary brak , kreski brak , pępek w środku ale brzuch olbrzymi juz mam, dzidzia strasznie kopie już i niestety często brzuszek mi się napina teraz jestem na L4 więc luzik ale co to będzie jak wróce do pracy zobaczymy...

Agii mój tata codziennie się kłuje i już się do tego przyzwyczaił ma takie małe sprytne urządzonko i małą igiełke i kłuje się w palec ja tez czasami dostaję od niego tym po palcach to nic nie boli iglę się zmienia i ona jest taka malutka. Będzie dobrze. :)

Odpowiedz
Anika76 2010-02-20 o godz. 09:01
0

Cześć Kochane Lipcóweczki!!!

Dzisiaj Moja/Nasza studniówka!!! Od jutra rozpoczynamy dwucyfrowe odliczanie!!! ;)

Wczoraj bylismy na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia. Jak na razie odczucia pozytywne - zajęcia prowadzi bardzo bezpośrednia i konkretna położna z wieloletnim stażem, która żadnego tematu nie owija w bawełne, tylko wali prosto z mostu. Jest przy tym wesoła, więc zajęcia (2h) upływaja szybciutko. Wczoraj uczyliśmy się jak oddychać w poszczególnych fazach porodu - przez najbliższe 2 miesiące będziemy to ćwiczyć- aż popadniemy w taki nawyk , że poszczególne sposoby oddychania będziemy wykonywały na zawołanie- jak przyjdzie czas porodu.

Agiii, dobrze, że już do Nas wróciłaś!!! :usciski: Jeśli bardzo boisz się igły, to są w aptekach do kupienia takie specjalne jednorazowe nakłuwacze, które zdecydowanie upraszczaja nakłuwanie palca jest to wygodniejsze, mniej bolesne i szybsze niż kłucie się igłą. Trzymam za Ciebie kciuki!!!

Pozdrawiam i miłego weekendu!!! :stokrotka:

Odpowiedz
kitty1 2010-02-20 o godz. 06:06
0

Agii ciesze sie, że już wyszłaś ze szpitala.Bo już sie martwiłam, że nie ma Ciebie tak długo.... :goodman:

Adriana ja miałam dzisiaj podobną sytuację, śniło mi sie, że mój synek mnie kopie w prawy bok i jak się obudziłam to rzeczywiście mnie kopnął w to samo miejsce.

Dziewczyny, co w końcu z naszym spotkaniem????

Odpowiedz
Gość 2010-02-20 o godz. 02:22
0

Agiii - trzymaj się dzielnie! Dobrze, ze mogłas wrócic juz do domu. Życze Ci jak najmniej nieprzyjemności w związku z tą paskudną cukrzycą i żeby wredota zniknęla zaraz po porodzie!

A mi się dzisiaj pierwszy raz zdarzyło, ze mnie Synek obudził rano kopniakami. Właściwie to juz nie było takie rano ;) i widać uznał, że pora wstawać :) A przysniło mi się, że mnie ktoś uderzył w brzuch, obudziłam się i okazało się, że to móje własne dziecko :) he, he.

Odpowiedz
sylw 2010-02-20 o godz. 01:13
0

kurcze, jak się wyświetliła moja notka, to dopiero zobaczyłam, że przegapiliśmy 100-dniówkę a tak na nią czekałam... No może dziś nadrobimy

Odpowiedz
sylw 2010-02-20 o godz. 01:10
0

Witaj Agiii, cieszę się, że puścili Cię ze szpitala ;) Zawsze to w domuku lepiej. Trzymaj się odnośnie tej cukrzycy. Nie znam się na szczegółach tej choroby czy raczej dolegliwości ciążowej, ale życzę Ci żeby się wszystko ułożyło i żebyś jakoś ten czas ostatnich miesięcy przetrwała. A mówili Ci, że po porodzie to minie, czy jeszce potem też się może utzrymać

My co do imion to raczej już zdecydowani. Chłopiec - Tomasz, a dziewczynka - Zuzanna (chyba już kiedyś pisałam).

Na spacerki chodzę; choć wczoraj to żal było psa wypuścić...
Brzuszek przestał boleć, ale drugi dzień są duszności a i te rwania kości też mi dokuczają - szczególnie nocą i ciężko mi spać

Odpowiedz
Gość 2010-02-20 o godz. 00:28
0

witam po przerwie.
pobyt w szpitalu do milych nie nalezal, ale tez naobserwowalam sie wystarczajaco - niektore pacjentki mialy o wiele gorzej, wiec nie narzekam :|
Potwierdzono, ze niestety mam cukrzyce ciazowa i teraz bede musiala stosowac diete i regularnie mierzyc poziom cukry glukometrem-czyli kluc sie kilka razy dziennie (-nie byloby to moze straszne, gdyby nie to ze boje sie igiel) :(

poza tym czuje sie dobrze i po raz kojelny na usg potwierdzono ze to bedzie 100% chlopiec 8)

Pozdrawiam

Odpowiedz
agnetta 2010-02-19 o godz. 04:46
0

GEliza :) no to ewidentnie wina przeliczania przez program. A mówią, że te komputery takie mądre ;)

Odpowiedz
GEliza 2010-02-19 o godz. 03:30
0

agnetta napisała:

GEliza to pewnie wina programu, który przelicza te dni. Mamy z innych stron, hmm...
Data ostatniej miesiączki 15.10?

Dokładnie tak :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie