• Gość odsłony: 7345

    Jakich ubrań nigdy nie założycie?

    Ubranie, którego nigdy nie założycie.Wiadomo : nigdy nie mów nigdy ! ale może macie jakieś postanowienie typu : rurzowych lajkrów nigdy nie założę;)lubbuty z czubami zdecydowanie odpadają !Jestem ciekawa Waszego zdania !Wydawało mi się, że kiedyś taki topic już istniał ale chyba wchłonęła go WielkaDziura8)

    Odpowiedzi (76)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-09-14, 13:30:16
    Kategoria: Moda
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-09-14 o godz. 13:30
0

O tak, skórzane spodnie, spódnica, płaszcz zdecydowanie odpadają. Chodzi mi o taką zwykłą czarna skórę.

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 13:29
0

kraziowa napisał(a):Skórzanych spodni :D
ooo tego tez nigdy!!!!!

Odpowiedz
kraziowa 2013-09-14 o godz. 13:27
0

Skórzanych spodni :D

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 13:26
0

getry, kozaki typu: "dziki zachód"

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 13:22
0

cokolwiek co miałoby wzór w skórę węża lub w panterkę

Odpowiedz
Reklama
iwona_r 2013-09-14 o godz. 13:20
0

Odpasa bluzkz/spodnie/spódnica/sukienka/kurtka w panterkę.
Nad butami musiałamy się zastanowić. Widziam ostatnio całkiem, całkiem szpili w panterkę (chyba w Zarze) stąd moje wątpliwości ;)

Odpowiedz
likka 2013-09-14 o godz. 13:18
0

- butów z czubem
- balerinek
- botków
- rurek
- marchew
- sukienki/bluzki odcinanej pod biustem
- spodni z wysokim stanem
- legginsów do celów innych niż sport i sprzątanie
- rybaczek
- obuwia ortopedycznego typu martensy
- niczego w drobne wzorki
- stanika bez fiszbinów
- "atrapy biustu", czyli stanika z kilogramem gąbki/poduszkami żelowymi etc.
- stanika/butów z targu
- biustonosza w rozmiarze sugerowanym przez tabelki Triumpha

Uff... watpię, czy to koniec moich ubraniowych awersji, ale więcej grzechów na razie nie pamiętam ;)

Odpowiedz
Doris_Rzeszów 2013-09-14 o godz. 13:14
0

Z obecnie modnych ciuchów:

legginsów i minispódniczki

spodni - marchew

a w zimie nigdy nie wsadzę nogawek spodni do kozaków

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 13:11
0

dobbi napisał(a):Nabla napisał(a):Sylvana napisał(a):- wielkich okolarow, typu muchy

Zapraszam na południe Europy - jak masz mniejsze niż na pół twarzy to się wszyscy na ulicy gapią i z daleka widać, żeś obca 8)
ja uwielbiam :lizak:
ja bez takich nie wychodzę z domu 8)

Odpowiedz
Sylvana 2013-09-14 o godz. 13:08
0

Nabla napisał(a):Sylvana napisał(a):- wielkich okolarow, typu muchy

Zapraszam na południe Europy - jak masz mniejsze niż na pół twarzy to się wszyscy na ulicy gapią i z daleka widać, żeś obca 8)
Obca, ale z dobrym samopoczuciem. Czułabym się w takich wielkich poprostu śmiesznie. :D

Odpowiedz
Reklama
Mea 2013-09-14 o godz. 13:05
0

bluzki z poduszkami lol
trampki
szpilki
mini
bikini lol

Odpowiedz
Małgoś 2013-09-14 o godz. 13:04
0

Ja po tym, jak kilka lat temu zarzekałam się, że absolutnie nigdy, ale to nigdy nikt nie zobaczy mnie w rybaczkach, bo to takie "nie wiadomo co", a potem wesolutko w nich śmigałam - chyba już nigdy nie powiem nigdy :D. To samo zresztą przerabiałam z różowymi ciuchami i z balerinkami i jeszcze niejedno by się pewnie znalazło.

Jedyne, o czym w chwili obecnej mogę powiedzieć, że raczej na pewno nie założę, to bluzki/żakiety z poduszkami i wspomniane wcześniej trampki tudzież inne adidasy na obcasie .

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 13:00
0

Nabla napisał(a):Sylvana napisał(a):- wielkich okolarow, typu muchy

Zapraszam na południe Europy - jak masz mniejsze niż na pół twarzy to się wszyscy na ulicy gapią i z daleka widać, żeś obca 8)
ja uwielbiam :lizak:

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 12:57
0

Sylvana napisał(a):- wielkich okolarow, typu muchy

Zapraszam na południe Europy - jak masz mniejsze niż na pół twarzy to się wszyscy na ulicy gapią i z daleka widać, żeś obca 8)

Odpowiedz
Sylvana 2013-09-14 o godz. 12:56
0

z najnowszych trendów
- getrów pod mini spódniczką
- wielkich okolarow, typu muchy
- czeszek

Odpowiedz
Ofelia 2013-09-14 o godz. 12:53
0

- spodni typu "marchewki"
- obcisłych i zbyt niskich biodrówek i do tego króciutki top spod, którego miałoby wylewać się sadełko
- czegokolwiek pod czym byłoby widać, że nie mam stanika... z resztą ja to jestem taka, że zawsze muszę mieć stanik, bo inaczej czuję sie taka goła.... lol

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 12:51
0

Podwawelska napisał(a):
- sztucznej szczęki
czego Ci wszystkie serdecznie zyczymy 8)
żebys tylko za kilkadziesiąt lat nie zajrzała na Forume i zeby Ci szczena na stół nie opadła, jak zobaczysz moje zdjęcie w wątku "Stare panny2030"

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 12:49
0

Dopóki nie nauczę się chodzić na wysokich obcasach, dopóty nie założę butów z takowymi.
Raczej nie założę również czegokolwiek z poduszkami na ramiona.

Poza tym jestem otwarta na style i fasony.

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 12:46
0

1. butów z czubem (never! jak nie będzie innych to będę boso chodzić)
2. białych butów (japonki z pianki to nie buty ;o))
3. białej sukienki na cudzy slub
4. białych spodni
5. kolorowej bielizny pod białe bluzki
6. wysokich obcasów, ale to decyzja mojego kręgosłupa, a nie moja ;o)
7. ubrań w kolorze różowym
8. powycieranych i podartych fabrycznie spodni, oraz haftowanych lub wyszywanych koralikami, cekinami
9. prawdziwych futer
10. kurtek, które kończą sie na wysokości pasa. kurtka jest po to, zeby mi ciepło było, a nie po to, zeby nery pokazywać...
11. podkolanówek (za stara jestem ;o)
12. trampek na obcasach - jest coś takiego?!
13. ubrań z ogromną metką lub wielgachnym logo marki
14. no i na koniec: wszystkiego co ma drapiące szwy lub metki ;o)

Odpowiedz
Magae 2013-09-14 o godz. 12:44
0

Podwawelska napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Podwawelska napisał(a):ale mówisz o gaciach z nogawkami do kolan?
o tym mowie
jak rowniez gatki z golfem sa pozadane
a co to są gatki z golfem? :o
To najlepsze gacie na zimę :supz:
Nerki nie mają prawa się przy nich przeziębić ;)

Odpowiedz
Podwawelska 2013-09-14 o godz. 12:43
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Podwawelska napisał(a):ale mówisz o gaciach z nogawkami do kolan?
o tym mowie
jak rowniez gatki z golfem sa pozadane
a co to są gatki z golfem? :o

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2013-09-14 o godz. 12:40
0

Podwawelska napisał(a):ale mówisz o gaciach z nogawkami do kolan?
o tym mowie
jak rowniez gatki z golfem sa pozadane

Odpowiedz
Podwawelska 2013-09-14 o godz. 12:38
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Podwawelska napisał(a):gaci typu reformy
kochaniutka polecam dojazdy pociagiem w srodku mroznej zimy :lizak:
pokochasz 8)
ale mówisz o gaciach z nogawkami do kolan?
całe szczęście nie jeżdżę PKP :)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2013-09-14 o godz. 12:35
0

Podwawelska napisał(a):gaci typu reformy
kochaniutka polecam dojazdy pociagiem w srodku mroznej zimy :lizak:
pokochasz 8)

Odpowiedz
Podwawelska 2013-09-14 o godz. 12:34
0

- beretu z antenką
- sztucznej szczęki
- gaci typu reformy

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2013-09-14 o godz. 12:31
0

- ubran skorzanych
- futer
- rozowych ubran poniewaz wygladam w nich jak swinka pigi lol

Odpowiedz
poohatka 2013-09-14 o godz. 12:28
0

- trampek na obcasie lol
- spódniczki mini
- zwężanych spodni
- butów z zakręconymi czubami
- czegokolwiek po czym można powiedzieć, że nie mam biustonosza - czyli zestawu, który nie stabilizuje odpowiednio biustu

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 12:26
0

Na mojej czarnej liście są:

- buty na szpilkach,

- kreacje typu "gorset",

- kostiumiki z żakiecikiem (szczególnie z poduchami w ramionkach)

- spódniczki mini (nie te lata! ;) )

A poza tym:

- moherowy beret ;) , przebranie fikuśnej pokojówki ;) ;) ;) , pianka do surfingu, zbroja rycerska, sutanna... itp.itd. ;) ;) ;)

O matko!!! Mam pełno uprzedzeń, a myślałam, żem od nich wolna!!! :o ;)

Odpowiedz
dr_chaos 2013-09-14 o godz. 12:23
0

Nabla napisał(a):Nie bo nie:
- futra z królika
Ja tak samo, miałam kiedyś królika miniaturkę i został mi sentyment

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 12:20
0

Nie bo nie:
- futra z królika
- stanika bez fiszbinów

Poza tym czegoś, w czym będę grubo wyglądać.

Odpowiedz
dr_chaos 2013-09-14 o godz. 12:18
0

- mikrobikini,
- koronkowych kozaków,
- grubych rajstop do sandałków,
- grubych skarpet (dla tancerzy) do jakiegokolwiek obuwia, zwłaszcza szpilek,
- takich zimowych płaskich, niezgrabnych butów z wystającym futerkiem (makluki czy coś takiego),
- rajstop we wzorki
- kurtki puchowej,
- glanów,
- ciemnej bielizny do jasnych prześwitujących ubrań,
- panterek, lampartów itp,
- bluzek z klamerkami, agrafkami, spinaczami, szelkami itp.
- ubrań ze sztucznymi kłakami udającymi prawdziwe -fuj fuj,
- stringów wystających przy siadaniu, schylaniu się
- prześwitującego szlafroczka do kompletu ze szpilkami z futerkiem w roli domowych kapci

Odpowiedz
pinat 2013-09-14 o godz. 12:16
0

....
- zwężane spodnie
- takie pasko-spódniczki;)
- białe kozaczki
- trampki na obcasie
- zimowa słit kurteczka odsłaniająca nereczki

Odpowiedz
m&ms 2013-09-14 o godz. 12:15
0

nienawidze butow z zaokraglonymi czybkami (co nie znaczy, ze takich nie mam:);
jesli obcas to tylko cienki, nie lubie grubego,
niektore kolory po prostu mi nie pasuja,
duzego dekoltu tez nie lubie,
'nietaktownych' strojow typu jasne spodnie a pod spodem wyrozniajaca sie bielizna, czy biustonosz niedopasowany do koloru bluzki (niektorzy uwazaja , ze teraz to modne),
czapki z daszkiem zalozonej daszkiem do tylu,
rybaczkow jak pare milionow innych kobiet akurat nosi tylko rybaczki, zwezanych jeansow
spodni innych niz biodrowki
etc:)
pozdrawiam
monika

Odpowiedz
Gość 2013-09-04 o godz. 04:28
0

Izma napisał(a):1. spódnicospodni

O, a ja dzisiaj właśnie w spódnicospodniach paraduję lol

Odpowiedz
Burza 2013-09-04 o godz. 04:23
0

podkolanówki (kolorowe tym bardziej )
mini
sandały + skarpetki

Odpowiedz
Gość 2013-09-01 o godz. 09:12
0

- szarawary
- spodniczki ledwo zakrywajace pupe
- japonki
- podkolanówki

Odpowiedz
Izma 2013-08-30 o godz. 09:46
0

1. spódnicospodni
2. czegokolwiek co ma mniej niż 80% bawełny!

Odpowiedz
Gość 2013-08-10 o godz. 09:23
0

NIGDY nie założę szpilek na 10cm obcasie bo bym się w nich zabiła!
no a chciałabym jeszcze pożyć... lol

Odpowiedz
kasieńka13 2013-08-10 o godz. 09:13
0

rzeczy z cekinami, wszystkiego co ma styl lat 80....
ale tez nigdy nie mowie nigdy ;)
teraz chodze w rzeczach, ktorych bym kilka lat temu nigdy nie zalozyla

Odpowiedz
Gość 2013-08-10 o godz. 05:15
0

ama napisał(a):nigdy nie założę długiej do ziemi spódnicy lub sukienki w stylu indyjskim ani żadnej szmacianej torebki- worka; ani spodni z wysokim stanem i zwężanymi nogawkami(no chyba, że do jazdy konnej ;) ) - oj w ogóle to duzo jest takich rzeczy
to podobnie jak ja, kompletnie nie mój styl

Poza tym odpadają buty inne niż ze skóry, spodnie ze zwężanymi nogawkami, bluzki z cekinami, koralikami itp.

Odpowiedz
Liberales 2013-08-01 o godz. 02:00
0

Lexa napisał(a):ze względów estetycznych odpadają wszelkie krótkie spódnice, sukienki i spodenki - niestety nie te nogi :(
lajkry i rzeczy obciskające nogi i pupę też odpadają...
to podobnie jak u mnie...i obcisłe bluzeczki w kropeczki i centki tez odpadają....no i bikini też nigdy nie założę z wiadomych względów

Odpowiedz
Gość 2013-07-31 o godz. 14:42
0

a ja nigdy:
krotka spodniczka
wszelkiego rodzaju obcisle rzeczy w ktorych czuje sie jak nalesnik no i krotkich spodenek

Odpowiedz
ama 2013-07-31 o godz. 04:59
0

hihi - ostatnio byłam zmuszona założyć męskie slipy lol

Odpowiedz
Gość 2013-07-31 o godz. 04:10
0


A na poważnie, to nie bardzo wiem co zrobić z tym wypukłym, pustym miejscem z przodu :lol
zawsze można wypchać watą ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-31 o godz. 02:32
0

Brydzia napisał(a):Kiniak napisał(a):... to męskie slipy 8)
no nie wiem, nie wiem, nawet w eksremalnych sytuacjach ... lol ;)
no z zimna ewentualnie lol
A na poważnie, to nie bardzo wiem co zrobić z tym wypukłym, pustym miejscem z przodu lol

Odpowiedz
Gość 2013-07-30 o godz. 11:16
0

miało byś w ekstremalnych ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-30 o godz. 11:15
0

Kiniak napisał(a):... to męskie slipy 8)
no nie wiem, nie wiem, nawet w eksremalnych sytuacjach ... lol ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-30 o godz. 07:48
0

... to męskie slipy 8)

Odpowiedz
Gość 2013-07-30 o godz. 02:28
0

Nie ma takiej rzeczy - to znaczy mam swój styl i pewnych strojów nie zakładam ale zauważyłam że gust mi się okresowo zmienia i nie moge zagwarantować że "nigdy" czegoś nie ubiorę.
Obecnie nie noszę:
lateksów
sztruksu (fuj!)
trampków
czerwonej bielizny
i wielu innych.

Odpowiedz
Gość 2013-07-30 o godz. 02:24
0

Nie ma takiej rzeczy - to znaczy mam swój styl i pewnych strojów nie zakładam ale zauważyłam że gust mi się okresowo zmienia i nie moge zagwarantować że "nigdy" czegoś nie ubiorę.
Obecnie nie noszę:
lateksów
sztruksu (fuj!)
trampków
czerwonej bielizny
i wielu innych.

Odpowiedz
Gość 2013-07-28 o godz. 09:41
0

Nigdy nie zaloze:
- ciucha w poprzeczne paski
- butow z okraglymi noskami
- butow ze spiczastymi, zadartymi do gory noskami
- spodni ze zwezanymi nogawkami
- spodnicy/sukienki krotszej niz do kolan
- skorzanych spodni
- bialych butow jesienia/zima (tylko latem ewentualnie)
- futra
- bardzo obcislych spodni/spodnic
- bardzo jasnych jeansow
- bluzki/spodnicy w "grochy"

Jeszcze rok temu napisalabym, ze nie wloze niczego zielonego ani brazowego- powoli sie do tych kolorow przekonuje.

O lateksach, legginsach, panterkach itp. nie bede nawet pisac, bo szkoda paluchow meczyc ;)

Odpowiedz
WhiteRabbit 2013-07-25 o godz. 05:54
0

Nie zalożę nigdy:
-niczego różowego (obojętnie jaki odcień)
-butów na obcasie wyższym niż 3 cm (w tym koturny)
-spodni zwężanych do dolu
-spodni z wysokim stanem
-dżinsów z malymi kieszonkami na tylku obleśnie go to powiększa
-adidasów/trampków na obcasie (kto to w ogóle wymyślil? :o )
-szortów do polowy pośladków (nie ten tylek już... :P )
-okularów p/slonecznych wielkości na calą twarz
-torebki, do której zmieszczę jedynie pomadkę ochronną i bilet na autobus
-torebki, której dlugość rączek nie pozwala na to, żeby zalożyć ją na ramię (noszenie torebek w ręku jest strasznie, strasznie niewygodne)
Ogólnie nie zalożę nigdy niczego, co będzie mnie zmuszalo do poświęceń.

Odpowiedz
Gość 2013-07-24 o godz. 14:59
0

Skrzacik napisał(a):- gumowych lub skajowych butów (chyba, że kalosze w sytuacjach ekstremalnych)

Skrzacik kocham Cię. Padłam!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Gość 2013-07-24 o godz. 07:36
0

Z rzeczy oczywistych i wiem, że na pewno nigdy:
- jakichkolwiek lateksowych wdzianek (chyba, że na Halloween)
- butów z przezroczystumi koturnami (jak wyżej)
- obcisłych spódniczek mini do połowy pośladków (nigdy)
- gumowych lub skajowych butów (chyba, że kalosze w sytuacjach ekstremalnych)
- torebek dołączanych do czasopism (i serio nie rozumiem tych, którzy je noszą)
- butów typu "nijakie czarne czółenka na kwadratowym obcasiku i z kwadratowym noskiem"
- wielkie plastikowe klipsy lub kolczyki, jak również inna tego typu "biżuteria"

Z rzeczy mniej oczywistych i nie wiem, czy na 100% nigdy (z 10 lat temu tak się zarzekałam w zawiązku ze spodniami z rozszerzanymi nogawakami... i mam 8) ):
- zwierzęce wzory
- buty na koturnie
- spodnie rurki
- bluzki odsałaniające pępek (musiałbym zrzucić jakieś 8 kg)
- mimo wszystko, jednak buty z okrągłymi noskami (próbowałam i nie mogę, moja noga wygląda jak klocek)
- wszelkie mieniące, poliestrowe się materiały (ale jak mówię, może mi coś kiedyś odbije i założę)
- jeansy z naszywanymi wzorami (nie te lata, a i wcześniej nie w moim stylu)

Odpowiedz
meggiess 2013-07-24 o godz. 03:01
0

1. panterek, i innych centków - wyglądąłabym w nich jak spasiona lwica
2. zwężanych ku dołowi spodni - beznadziejnie wygląda w nich tyłek
3. nibysportowych butów z obcasikiem - bo w sumie nie wiadomo czy do dresu czy do spódnicy :)
4. mini
5. butów na wysokim obcasie do rybaczek
6. futra
7. sztucznych klejnotów :)

i jeszcze sporo by sie znalazło :)

Odpowiedz
Gość 2013-07-24 o godz. 02:43
0

Ja chyba nie powinnam się zarzekać, że nigdy czegoś nie założę, bo np. jeszcze 2 lata temu mówiłam, że nigdy nie będę nosić spódnicospodni, bo to dziwny wynalazek. A dziś ma 3 pary, które uwielbiam i którymi zachwycają się moi znajomi.

No, ale na dzień dzisiejszy nie założę:
zwężanych ku dołowi spodni
dużych geometrycznych wzorów, na które reaguję alergicznie
czapki z daszkiem, bo wyglądam w takiej jak cyborg
nibysportowych butów z obcasikiem :vom:
jeansów fabrycznie powycieranych
za dużego T-shirtu (o ile nie jest przeznaczony do spania)

Odpowiedz
ama 2013-07-24 o godz. 02:07
0

nigdy nie założę długiej do ziemi spódnicy lub sukienki w stylu indyjskim ani żadnej szmacianej torebki- worka; ani spodni z wysokim stanem i zwężanymi nogawkami(no chyba, że do jazdy konnej ;) ) - oj w ogóle to duzo jest takich rzeczy

Odpowiedz
Gość 2013-07-23 o godz. 11:16
0

Nigdy nie założę:
- różówości tak modnej dzisiaj
- cekinów przyczepionych wszędzie
- idiotycznych butów z czubami jak dla krasnali
- plastykowej biżuterii
- nie wezme do ręki tych ślicznych torebeczek, do ktorych nic sie nie mieści
(najlepsze są takie np. białe z napisem "pink bag")
- generalnie dla mnie strój wyjściowy musi mieć więcej niz 30 cm i zakrywac dupę oraz owłosienie łonowe

Pardon za punkt ostatni, ale dziś powaliła mnie panna co to miała na sobie spodeneczki rozmiar 2 i bluzeczkę jak moja 5-letnia sąsiadeczka. Moglam dokładnie podziwiać jej kości biodrowe, przedziałek na tyłku oraz te linie, która przechodzi nam na podbrzuszu. Wyglądała jak ruchoma różowość. :vom:

Odpowiedz
Gość 2013-07-23 o godz. 07:14
0

Ja warcze na widok:
*paseczków, ciapeczków, łączek i panterek na czymkolwiek
*butów na koturnach, wiązanych ponad kostkę baleronach
*wszystkiego w kolorze czerwonym (w szczególności w kolorze pomidora)
*białe buty/szpilki do czarnych rajstop

Ale prawdą jest że nigdy nie mów nigdy...Kiedys powiedziałam sobie że nie ma nic gorszego niż białe buty z czubem na płaskiem obcasie do czarnych spodni w kant, aż do dnia kiedy sobie kupiłam i teraz ciągle w tym biegam. HIHI czasami coś sie człowiekowi odwidzi... lol

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 03:04
0

Donia napisał(a):Lexa napisał(a):ze względów estetycznych odpadają wszelkie krótkie spódnice, sukienki i spodenki - niestety nie te nogi :(
lajkry i rzeczy obciskające nogi i pupę też odpadają...
Lexa u mnie ten sam problem...
Tylko zastanwiam sie czy u cibei to przez stan blogoslawiony czy tak ogolnie...
tak ogólnie, nawet jak byłam dość szczupła (54kg - kiedy to było?) to nie moglam :(

Odpowiedz
agga73 2013-07-20 o godz. 02:59
0

nigdy nie zaloze:

skajowych kubraczkow, jakiegokolwiek lateksu i lamparcich wzorkow, kowbojek, rozowych kozaczkow z noskiem, 20cm platform, bluzeczek z falbankami, cekinami, aplikacjami, przesadnym zdobieniem etc - bo mi sie nie podobaja

obcisłej sukienki bez plecow, super mini i rekawkow z bufkami - bo zle wygladam

kostiumow od Armaniego i butów od Prady - bo mnie nie stac

:)

Odpowiedz
Loxia 2013-07-20 o godz. 02:53
0

- butów z czubem
- butów z czubem zakręconym do góry
- mini
- bluzki, sukienki itp z gołymi plecami
- obcisłych rzeczy
- różowych rzeczy ( mam jeden sweter od teściowej )
- kostiumu bikini..

itp itd

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 02:48
0

Lexa napisał(a):ze względów estetycznych odpadają wszelkie krótkie spódnice, sukienki i spodenki - niestety nie te nogi :(
lajkry i rzeczy obciskające nogi i pupę też odpadają...
Lexa u mnie ten sam problem...
Tylko zastanwiam sie czy u cibei to przez stan blogoslawiony czy tak ogolnie...

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 01:57
0

ze względów estetycznych odpadają wszelkie krótkie spódnice, sukienki i spodenki - niestety nie te nogi :(
lajkry i rzeczy obciskające nogi i pupę też odpadają...

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 01:53
0

Na pewno nie założę:

- Butów (z jakże modnymi w tym sezonie, a dla mnie przeokropnych) - kadłubków z okrągłymi noskami
- koturnów (też extra topowych)
- gumowo-skajowych kurteczek do pępka i dłuższych
- panterek, zeberek i innych centków
-koronkowych rajstop
-bluzeczek z mega ilościa cekinków
-zwężanych jeansów - rurek
- ubrań w poprzeczne paski

Odpowiedz
Gość 2013-07-18 o godz. 13:17
0

niczego, co jest w zielonym kolorze (jakiekolwiek jego odcienie!!!).
NIENAWIDZE tego koloru!!!!!

Odpowiedz
effcia 2013-07-18 o godz. 13:11
0

spodni kończących sie tuż nad kostką
butów typu:

ciucha z naszytymi cekinami ani innymi świecidłami (mimo że modne teraz)
spódnicy dużo przed kolano
butów ze sztucznej skóry (z torebek też ostała sie chyba jeszcze tylko jedna)
kolczyków typu duże koła

Na razie nic innego nie przychodzi mi do głowy...

Odpowiedz
Gość 2013-07-18 o godz. 12:35
0

a ja nigdy nie załozyłabym butów tzw drewniaków.

Odpowiedz
Gość 2013-07-18 o godz. 12:05
0

...wszystko co jest w kolorze żółtym, zielonym, czerwonym (w mojej szafie dominuje biel i czerń i kilka innych, ale wymienionych nie ma!!!). Nie również dla wymienionych już cętek, panterek, lajkrów... krótkich spódnic, falbanek, koronek.
I to już chyba wszystko :D

Odpowiedz
Gufeer 2013-07-18 o godz. 10:31
0

Lateksy, getry i tym podobne, zarowiaste kolory i przykrotkie spodnie

Odpowiedz
Gość 2013-07-17 o godz. 18:12
0

Obcislych lateksow, wszelkich panterek i tygrysow (wykluczam imprezy przebierane i inne dowcipy, wtedy - bez ograniczen). Co do reszty, to kto wie ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-17 o godz. 14:19
0

polaczen kolorystycznych : rozowy z czerwonym, zolty z niebieskim.
lustrzanek 8)

Odpowiedz
Gość 2013-07-17 o godz. 13:53
0

Nigdy nie założę:
- sztucznej biżuterii silącej się na bycie spektakularną (mam na myśli sztuczne kolie itp. a nie kamienie czy koraliki)
- lateksowego wdzianka a'la Pamela Anderson

W tej chwili nie kupiłabym też torebki ze skaju ani butów z wyraźnym czubem. Nie zamierzam również mieć w swojej garderobie rażących różowych, fioletowych, pomarańczowych, zielonych ani żółtych ubrań.

Odpowiedz
Gość 2013-07-17 o godz. 10:37
0

niczego, w czym bede wygladac grubo, nieproporcjonalnie, nieestetycznie oraz w czym sie bede zle czuc :D
reszta jest wzgledna 8)

Odpowiedz
Gość 2013-07-17 o godz. 09:58
0

różowe lajkry itp lol
za stara jestem :D

Odpowiedz
nusia20 2013-07-17 o godz. 09:32
0

Nie założe nigdy jasnych butów nie lubie, ubran w cętki, ciapki, panterke, obcislcyh rzeczy w stylu rajtuzy..., jaskrawych kolorów... :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie