-
anqa odsłony: 56462
Jak wygląda samotne wychowywanie dziecka?
Witam ...Może jest wśród Was mamusia, która będzie wychowywać samotnie dzidziusia albo która już jest samotną mamuśką?Chciałabym poznać takie dziewczyny, gdyż mnie również czeka samotne macierzyństwo..choć wcale nie smutne, bo w końcu będziemy razem z dzidzią...
Path_24, o rany WSZYSTKIEGO NAJSŁODSZEGO I NAJLEPSZEGO SŁONKO !!!!
Ja ostatnio nie mam głowy do niczego - mały chory, górne zęby mu idą więc jest upiorny i mam wszystkiego dość :( nie przybywa na wadze, więc mamy teraz akcję "tycie" z Nikodemem koszmar normalnie :|
sroza, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO STARA DUPO !!!! :P lol
żartuję oczywiście - jesteś ładniutka i młodziutka
Path_24, z tą Policją to nie wiem co Ci poradzić bo jakoś nie wierzę do końca w jej skuteczność w takich przypadkach ale zgłosić oczywiście możesz a nóż widelec lol
u nas po staremu :) ciągle te same problemy i nie chcę mi się już nawet o tym pisać teraz trochę lepiej u mnie i M ale na jak długo to nie wiem
hej laski:) U nas średnio na jeża
dzisiaj był koszmar Karen ma zapalenie ucha, psiak mojej mamy w nocy przeciznął się przez balkon i wypadl z 3 piętra, żyje jakoś, weterynarz jednak nie był w stanie stwierdzić czy będzie ok, do tego zapieprzyli mi wózek prawie za 600 zł , rozważam pójśćie i zgloszenie tego na policję, co radzicie??
Anka, Anka :P motylków brak ;P
Sroza gratuluję :) mam nadzieję, że praca będzie przyjemna:)
A jak wasze dzieciątka??
Ps. ja niedługo kończe 24 lata
sroza, wiedział o Nikodemie ale póki co wolę nic nie pisać bo zapeszę
ale swoją drogą to nie rozumiem tych istot :o
na lotnisku ??? super - to jak będę lecieć do USA albo gdzieś tam to się zgłoszę
a ja wiem, że niedługo ktoś tu ma 23 URODZINKI !!!!!!!!!!!!!! :P :P
anQa a wiedział ze masz dziecko? jeden od drugiego lepszy
Path_24 a ty pisz co u was?
ja zaczynam prace juz umowa podpisana , bede pracowac na lotnisku na nowym terminalu .
wczoraj na gronie odnalazła mnie siostra cioteczna k. i pisałysmy ze soba. wiem ze ten wiesniak jest w wawie a wiec musze uwazac zeby mi sie czasem nie pojawił pod drzwiami
Path_24, nie chcę na razie nic mówić bo ten ktoś to osoba z którą ostatnio ciężko mi się dogadać i nie wiem czemu i co się nagle stało :| więc nic nie napiszę :( ale jak będę szczęśliwie zakochana to dowiecie się o tym na pewno
a jak tam u Ciebie kochana z tymi motylkami w brzuchu ???
Path_24, nuda ???? no wiesz, że nie zawsze mogą być motylki w brzuszku kochana
U mnie po staremu - czyli raz lepiej, raz gorzej ale szczerze mówiąc męczy mnie to już strasznie i poznałam kogoś :) na razie to taka niepozorna znajomość ale to fajny i odpowiedzialny facet (nie to co M) a z M to skomplikowana sprawa i chyba nic z tego nie będzie, choć jesteśmy jak włoskie małżeństwo - razem źle, bez siebie też
Path_24, wpadaj częściej a nie tylko wtedy jak Ci meble przywożą lol
U nas jakoś leci jak to w życiu, raz lepiej raz gorzej niby jestem z M ale to chyba jednak nie to czego szukam ja potrzebuję czegoś więcej niż on może mi dać i tu nie chodzi o kasę (czyt. dla wszystkich spoza tematu czytających nasze wypociny)
a co tam u Was ????
U nas jakoś powoli ale z ciągłymi zmianami za to ... Nikodem jest kochaniutki, chyba, że ma gorszy okres w ząbkach to wtedy jest bardziej marudny ale tak ogólnie to wesoły chłopiec z niego z poczuciem humoru lol już to widać jestem z M ale to burzliwy związek i taki już chyba pozostanie 8) poza tym wszystko u nas ok
a jak tam u Was dziewczyny ????
Na czas Świąt Bożego Narodzenia:
szczęścia, zdrowia, powodzenia i niech się spełni co sobie życzycie,
by Wam miodem upływało życie,
każdy dzień pełen pociech i uroku zszedł tak pomyślnie w nadchodzącym roku.
sroza, zmartwiłaś mnie :( A szukałaś jakiegoś specjalisty w internecie?
Na gazeta.pl są fora warto wejśc i zapytać, ja z utesknieniem czekam na moje Kochanie ktore wraca w srode, mała tez teskni cholernie za K,
za to pierwszy raz od 2005 roku moj eks sie odezwał... ale chyba na potrzebę sprawy o pozbawienie jego osoby praw rodzicielskich, ciagnie się już prawie rok, on do tej pory sie nie stawiał, ale teraz będzie...
wrr
no i ja mam czas coś napisac. a wiec u nas jakoś leci, zabieg przelozony bo gabi była chora i teraz nowy termin na 12 grudnia. zdenerwowana ejstem okropnie bo maleńka ta dziurka która odchodzi siku. 6 grudnia mamy prywatnei i moze zrobi nam to przy znieczuleniu mijscwoym ale to si ezobaczy na miejscu jak tam bedziemy. chciałm isc gdzieś szybciej ale nei znam nikogo wiecej kto zajmuje sie taka przypadłościa.
ja dalej pracuje.
Gabi chodzi i woła mama , baba , dziadzia i Gaja (to nasz pies)
cwiczymy ostro na nocniku , bo wilgoc powoduje ze bardziej sie sklejaja. cały dzień bez pampka i non stop siadanei na nocniku.
no to u nas na tyle .
odzywajcie sie czesciej laski
Fascynacja, Karen chora niestety zawieszona w chodzeniu do przedszkola na najbliższe 6 miesiecy, chyba ze sie coś zmieni, teraz ma zapalenie pluc, wiec kiepsko wszytsko wygląda,, co do radzenia, to nie mam wyjścia, najwyższa pora było stanąć na nogi:) no i się udało:):):):):):):)
Odpowiedz
hellou :)
sroza oby wszystko było ok, daj znać jak Gabulcia!
Pati no, to super sobie radzisz jednym słowem, gratulacje Kochana :)
Jak Karen?
Sroza napisz co u Gabi, jak sie czuje?
Aqwer przykro mi, że sprawy sercowe są do d... może się poprawi?
Ja mam duzo pracy, wrociłam z Katowic dopiero, mój misiek wraca 27 już doczekać się nie mogę,
Fascynacja nie jestem fryzjerką, skończyłam studia- Obsługa Ruchu Turystycznego, ale z tego powodu iż nie udało mi się znależć pracy w zawodzie, poszłam na kurs przedłużania włosów, zrobiłam cefrtfikat, a teraz mam własną firmę :) za pół roku biorę kredyt mieszkaniowy i będę miała własne M :):):D:D:D
witam i ja
sliczna Karen
a u nas po staremu, to znaczy nie do końca. 21 idziemy na zabieg bo Gabi skleiły si ecałkiem wargi sromowe i została jej tylko mała dziurka na siku. zdenerwowana jestem bo to pod narkoza ogólna , a najgorsze z eona musi miec koniecznie ten zabieg bo jeszcze troche i nei ebdzi erobic siku a od wczoraj kaszle i to moze byc przeciwskazanie do zabiegu jak dostanei antybiotyk. idziemy na 14 do lekarza.
ja pracuje , nadal w tym beznadziejnym sklepie za beznadziejne pieniadze, złozyłam oferte na keirownika działu bo była rekrutacja teraz czekam na rozmowe.
co do facetów- jest radek i go nei ma , to znaczy jak mi smuto to dzwoni do neigo a jak nei to jak bym go nei znała. a co mi tam tez musze kogoś wkorzytac.
ok , sie rozpisałam. buziaczki
Hej Dziewczynki :)
Pati super zdjęcia z przedszkola,
Karen jest śliczną i dużą dziewczynką,
a Mamusia jak ładnie wygląda? WOW :) przez wielkie W :)
Jesteś fryzjerką z zawodu, tak? suuuuper ....
ja też mam długaśne włosy, ale proste - co mnie wkurza,
bo ileż można mieć takie proste włosy, najczęściej kitka i tyle
aha, no i mam grzywkę ...
Aqwer co u Was Kochana? :)
sroza, u nas jak na karuzeli lol raz lepiej raz gorzej mieszkałam już z M, ale kilka dni temu odeszłam od niego siedzę i się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, ale pewnie nikt mi nie odpowie poza tym mały rośnie, ja zaczynam szukać pracy, zapisuję się na angielski i staram się żyć dalej
pozdrawiam
hellou :)
puchy tutaj, to prawda
ja szykuję się własnie do pracki :)
Wikusia rośnie, bardzo dużo już mówi ...
niedługo Jej urodzinki - drugie już :) dokładnie 11 września, parę dni :P
pozdrawiam :D
:o wow ale tu puchy :o
Path_23, zazdroszczę takiej pracy ja mogę sobie na razie pomarzyć o samochodzie na tą chwilę moim marzeniem jest pójście do pracy bo cierpię na brak kontaktu z ludźmi bo chwilowo moje życie toczy się w domu z cyckiem na wierzchu
sroza, problem polegał na tym, że Nikodem był zgazowany i usłyszałam tylko tyle, że nie ma sensu robić kolejnego usg i czeka nas urografia (to specjalistyczne badanie polegające na wpuszczeniu do żyły kontrastu ) ale na razie nie zamierzam męczyć mojego skarba
pozdrawiam znad cycka
czesc laseczki
aqwer, a lekarze co na to ze tam nic nei widac?
Path_23, to gdzie ty pracujesz ze juz bedziesz miała samochód?
ja tez kupuje ale ojciec mi daje kase na neigo , połowe juz dał 8)
u nas po staremu , bede miał net w domu za tydzień ale ja ostatnio cały czas u rodziców mieszkam bo tam mi za wszystko ojciec płaci i mama woli tam siedziec , bo nei musi znosic wózka z 3 p. na spacer.
u nas po staremu , Radek nadal jest ale chce z nim skończyc bo w suemi wiem ze nic z tego nei ebdzie jakos tak mysle, narazie ejst fajnei bo moge z nim o wszytskim pogadac. ok uciekam bo tylko na chwilke wpadłam
buziaczki
hej dziewczyny!
Ja zabiegana , praca mnie pochłania.
sroza napisał(a):spotykam sie z pewnym radkeim ale to raczej nic wielkiego
jakieś nowości, jak zareagował na Gabi:)?aqwer napisał(a):Chciałam napisać tylko, że nie wyrabiam już Nikodem jest ostatnio niemiłosiernie marudny, z M się kłócę i mam go dość a sama nie mam nawet odrobiny przyjemności w życiu bo nawet już czekolady nie mogę jeść eeeeh ani fajki, ani wina, ani batonika co za życie i z małego wychodzi diabełek boję się, że to może moja ciąża tak na niego wpłynęła sama już nie wiem ale jestem totalnie zdegustowana
Niunia taki urok macierzynstwa gorsze i lepsze dni, góowa do góry, wsyztsko niedługo wroci do normy, napewno nie bedzie jak kiedyś, ale wszytsko sie uspokoi, wiekszosc dzieci marudzi, ja mam problem z malą nieche jesc, zrobiła sie pyskata, wprost okropna, tez mam chwilami dosyc, ale co zrobic:( Głowa do góry niunia!
Cześć laseczki
U nas trochę gorzej byliśmy ostatnio na usg w szpitalu w związku z tą nereczką i mały był cały zagazowany i nic nie było widać, ale drugiej nie znaleźli jestem załamana i już nie wiem co mam robić - cały czas mam jednak nadzieję, że może gdzieś się schowała :(
z M jest ok 8) nie zapeszam lol
Czemu tu takie puchy ?????? :o
Chciałam napisać tylko, że nie wyrabiam już Nikodem jest ostatnio niemiłosiernie marudny, z M się kłócę i mam go dość a sama nie mam nawet odrobiny przyjemności w życiu :( bo nawet już czekolady nie mogę jeść eeeeh ani fajki, ani wina, ani batonika co za życie :| i z małego wychodzi diabełek :o boję się, że to może moja ciąża tak na niego wpłynęła :( sama już nie wiem ale jestem totalnie zdegustowana
odezwijcie się w końcu ...!!!
czesc kochane ja tylko na chwilke bo wpadłam do kawiarenki . nie mma netu w domu ale juz go zakładam. dzis miałąm pierwsza sprawe o alimenty od 6 miesiecy i K nie było za ponad miesiac kolejna.
u nas po staremu. pracuje , gabi juz sama chodzi. jest ok
spotykam sie z pewnym radkeim ale to raczej nic wielkiego
ok spadam buziaczki
aqwer, ja też mam mało czasu:( zapieprzam z pracą- dobrze było sie przekwalifikować, tygodniowo nawet 1200 zł na czysto ufff. ale czasu brak, wracam do domu wypruta dosłownie.
Mam nadzieje, ze Nikuś da Ci trochę wypocząć :) dbaj o mojego zięcia :P hehehe
a jak tam tatuś się spisuje? 8)
Ja swojemu eksowi e-mail wysłałam 8) zapytałąm czy chce zdjęcia małej, ale świnia nawet nie odpisała
Asiucha23, witaj dziewczyno i się nie łam !!!!!
Wiem, że to może dziwnie brzmi w takiej sytuacji ale zawsze jest jakieś wyjście :D na początku czasami wydaje się nam, że to koniec i łapiemy doła ale ja jestem najlepszym przykładem na to, że choć ciąża nie zawsze jest łatwa to wszystkie doły i smutki wynagradza dziecinka ja jestem zakochana w swoim synku - choć nie śpię, ledwo patrzę na oczy a mały dokłada mi z każdej strony (problemów i trosk oczywiście) ale wiem, że było warto męczyć się 9 miesięcy i cały poród i okres po porodzie żeby móc teraz spojrzeć w te śliczne oczęta i wiedzieć, że choć nie było łatwo to dałam radę, podjęłam właściwą decyzję i mam teraz cudowne dziecko :D
Ty też kiedyś tak pomyślisz jak spojrzysz na swojego skarba i przypomnisz sobie to co przeszłaś w ciąży i zrozumiesz, że nawet te łzy i całą reszta były potrzebne żeby zrozumieć jak wielką wartość ma ta mała kruszyna - zupełnie od Ciebie zależna, ale jak bardzo Ci wdzięczna za wszystko !!!!
Dlatego facetem się nie przejmuj bo nie warto a on może jeszcze zmądrzeje (jak dojrzeje)!!! myśl tylko o dziecku i o sobie i dbaj o siebie !!!!
Serdecznie Cię witam na wątku i zaglądaj do nas jak najczęściej kochana !!!
Ja trzymam kciuki za Ciebie i za to, żeby się ułożyło wszystko po Twojej myśli
Path_23, u nas ciężko mały mi wczoraj zrobił sądny dzień :o cały dzień prawie nie spał, marudził (przypuszczam, że to brzuszek) ale po całym dniu byłam wyprana totalnie, w nocy też sobie nie pospałam ale daję radę jeszcze choć czasu wolnego jak na lekarstwo więc wybaczcie mi kochane, że rzadko zaglądam do was
Pozdrawiam wszystkie mamuśki
Witajcie dziewczyny.
Pozwolicie, ze i ja do was dolacze. Jestem w 19 tc. Juz teraz zostalam sama i na jakakolwiek pomoc od ojca dziecka liczyc nie moge i nie moglam. Wlasciwie, to wpakowalam sie na wlasne zyczenie, bo juz wczesniej widzialam, ze cos jest nie tak, ale zapewne jak wiekszosc z was ludzilam sie, ze bedzie dobrze, ze facet sie zmieni, bo przeciez mnie kocha, ze wszystko musi sie jakos ulozyc. itd...
Czasem mam duze doly, bo nie wiem jak to bedzie. Tak jak 4graffk4 mieszkam w Londynie. Na razie mam opieke medyczna, mam gdzie mieszkac i mam prace. Ale co to bedzie w styczniu, kiedy pojawi sie moj maluszek az boje sie pomyslec. Mam wsparcie psychiczne w rodzicach, ktorzy niestety sa bardzo daleko, ale powtarzaja mi, ze twarz mam zawsze z przodu i zawsze musze patrzec w przyszlosc, nie zalowac, ze cos sie zrobilo, lub czegos sie nie zrobilo, bo nigdy nie wiadomo, co moze mnie spotkac. I tego sie trzmam.
Przesledzilam caly watek od poczatku i stwierdzam, ze wielu z was zazdroszcze tego, ze jestescie takie silne, chodzicie caly czas z podniesiona glowa, pomimo wszystkich problemow. Ja na razie jestem klebkiem nerwow i mam nadzieje, ze to nie wplynie na moje dziecko, bo niestety i apetytu nie mam itd. Wlasciwie caly czas chodze ze lzami w oczach, a na wywolanie placzu potrzebuje naprawde niewiele. Mam nadzieje, ze to stan przejsciowy.
Pozdrawiam was wszystkie
A ja kochaniutkie nie mam w ogóle czasu !!! mały zabiera mi wszystkie wolne chwile :o ale jak będzie lepiej to się odezwę
U nas na razie w porządku walczymy z żółtaczką i częstymi pobudkami w nocy, ale Nikoś to cudowne dziecko !!! Zakochałam się - na śmierć i życie
4graffk4, witam na wątku i pozdrawiam serdecznie z racji powodów dla których się tu znalazłaś jak każda tutaj masz problemy, które nie powinny nas spotykać a spotykają bo po świecie chodzi za dużo niedojrzałych facetów
Współczuję Ci tej sytuacji bo rzeczywiście masz prawo źle się czuć w takim układzie
Najgorsze że wpadłam tylko na chwilę i uciekam bo brak czasu mnie dopadł :| jak będę miała więcej wolnego to wpadnę na bb i pogadamy dłużej
Buziaki laseczki ode mnie i Nikosia
A co tu taka cisza ??????????
A ja myślałam, że to ja nie mam czasu :o
4graffk4 witaj !
Nie mogę uwierzy w to co piszesz, to straszne! na pewno czujesz się źle będąc w takiej sytuacji. A czy nie możesz wrócić do swojej rodziny? mieszka Ona w Polsce czy nie? może, to byłoby lepsze rozwiązanie? wg. mnie tak. Choć nie znam Twojej sytuacji do końca. Czy Twoi bliscy wiedzą o tym wszystkim? może ktoś z Nich mógłby Ci pomóc?
Głowa do góry, mam nadzieję, że Ci się uda! Jesteś w ciąży, nie powinnaś się denerwować choć wiem, że w takiej sytuacji, to na pewno ciężko powstrzymać się od nerwów :(
WITAM
Podpinam sie pod watek.
Jestem tu nowa....i niestety samotna.
Obecnie mieszkam w Ladynie.Zdala od rodziny i przyjaciol i dotego zostalam sama.
Najgorsze jest to ze oprocz tego ze zostalam sama w ciazy to jeszcze sie wszyscy odemnie odwrocili:(
A najgorsze w tym wszystkim jest to ze mi9eszkam pod jednym dachem z bylym......ja mieszkam na dole a on na gorze ze swoja dziewczyna i jej dzieckiem:(
A najsmieszniejsze jest to ze to ona rozwalila zwiazek i jeszcze ma czelnosc tu mieszkac.........
echh szkoda slow .\
W kazdym badz razie pozdrawiam wszystkie samotne mamuski i przyszle mamuski
hej mamuśki, zaglądacie tutaj jeszcze czasami? :)
sroza, aqwer? :)
my po urodzinach , było super torcik pycha , jak będziecie zamawiały tort to tylko u blikego (chyba źle ta nazwę napisałam) ale są pyszne i cena taka jak w innych cukierniach.
zdjęcia wam wyśle an pw
było mało gości bo jakieś 8 osób ale to tylko znajomi bo cała rodzina mieszka na mazurach i nie przyjechali , nawet mój brat jest nad morzem i go nie było
gdzie pracujesz?
Cześć kochane :D
Ja dziś spałam może trzy godziny :o ale jakoś daję jeszcze radę szykuję się właśnie bo idziemy dziś z Nikodemem do pediatry na miesięczną kontrolę :D ale martwię się bo mały cały czas ulewa, ma kolki i co raz gorzej śpi te trudy macierzyństwa
Pozdrawiam was szybciutko bo ostatnio jakoś nie mam czasu
sroza napisał(a):u nas do dupy. dziadek nie odbiera tel. robimy jutro urodziny tu , i musiałam odwołać tort na czwartek , kucyka. zła jestem jak cholera. napisałam mu smsa ze jutro robie tu urodziny skoro on jest tak obrażony i czy przyjedzie ale on nic nie odpisał
Uparty ten Twój ojciec, moze zrobi Wam jednak niespodziankę i przyjdzie.
aqwer - oj niestety problemy.. takie życie Ale nie przejmuj się, dasz radę ze wszystkim. a co do tych problemów z brzuszkiem malutkiego to może pij jakąś herbatkę dla karmiących lub dla dzieciaczków która ma w składzie koper włoski i jakieś tam inne ziółka ułatwiające trawienie, przeniknie do pokarmu i może choć troszkę przyniesie ulgę Nikosiowi.
a u nas wszystko ok, mój skarb skończył już roczek, było z tej okazji prawdziwe kinder party :) dostał ode mnie samochód - taki jeździk i teraz ciągle muszę go wozić..
Sroza - wszystkiego naj naj dla Twojej Gabuni!
sroza, spokojnie kochana na pewno jeszcze dojdziecie do porozumienia - w końcu urodziny Gabi są na pewno ważne dla was wszystkich i nikt z powodu głupich kłótni nie powinien się obrażać ani psuć tego dnia Twojej córeczce :D jestem pewna że się dogadacie lol
Path_23, u mnie wszystko do góry nogami :o mały ostatnio przechodzi sam siebie :| śpi niewiele w ciągu dnia, budzi się często w nocy i chyba zaczynają się nam kolki bo ostatnimi czasy ciągle boli go brzuszek :( ale ja już nie wiem czy to zwykły ból czy te przebrzydłe kolki :o do tego dochodzą inne problemy i jak tak dalej pójdzie to zniknę bo jestem jednym wielkim stresem
Pozdrawiam was
sroza napisał(a):okaże sie ze na roczek do małej nie przyjedzie.
sroza może on przemyśli, w końcu to gabi roczek, jej impreza urodzinowa, pierwsze urodzinki i wiecej pierwszych nie będzie.. jakoś trzeba mu to wytłumaczyć...
sroza napisał(a):mój tata jest taki ze jest strasznie zawzięty
mój również, też wyciął mi numer z chrztem małej, nie pojawił się bo był obrażony... no cóż jego wybór ja bym tak nie zrobiła nigdy.
Mam nadzieję, że uda Ci się nakłonić tatę do zmiany decyzji, moze Twoja mam coś zdziała.
Aqwer Niunia co u Ciebie?
ale jestem zła. byliśmy dziś w Licheniu pomodlić sie za Gabi i taka roczkowa msza była. w drodze powrotnej pokłóciłam sie z ojcem i to ostro i jak na razie to muszę odwołać jeden tort bo przez to u rodziców roczku nie będzie , tylko muszę odwołać ten tort na czwartek czyli kucyka. mama powiedziała ze jeszcze zagada z ojcem bo poszło o głupotę i ja mu powiedziałam ze wiecej z nim samochodem juz nie będę jeździć no i dizś nas odwiózł do domu a mieliśmy jechać do dziadków.
mój tata jest taki ze jest strasznie zawzięty a dziś miałam racje ja ale on mi nie ustąpi i okaże sie ze na roczek do małej nie przyjedzie. zajebiści e a juz miałam wszystko ładnie zaplanowane i teraz muszę przekładać urodziny na wtorek , bo te we wtorek miały odbyć sie u rodziców a te w czwartek u nas.
sroza napisał(a):aqwer może idź prywatnie jak się martwisz, wiem ze to kosztuje ale lepiej wiedzieć wcześniej
Agwer sroza ma rację, nie am co czekac, aż łaskawie ktoś zechce się zając twoim dzieckiem.
sroza napisał(a):ja w sumie to nie kupuje nic Gabi , kupiłam jej sukienkę i polowe wypłaty wydałam na jej ciuchy i chyba wystarczy moim zdaniem.
myslę, ze nowa garderoba to fajny prezent:)
oczywiste ze tortu i nas zdjęcia będą.
ja w sumie to nie kupuje nic Gabi , kupiłam jej sukienkę i polowe wypłaty wydałam na jej ciuchy i chyba wystarczy moim zdaniem.
aqwer może idź prywatnie jak się martwisz, wiem ze to kosztuje ale lepiej wiedzieć wcześniej
Cześć kobietki
Ja właśnie zjadłam śniadanie i wracam do łóżka bo Nikodem aktualnie śpi i muszę korzystać z okazji i wypoczywać bo inaczej nie da rady lol Nikodem ma się dobrze - o ile tak mogę powiedzieć :| wczoraj jeździliśmy do szpitala z małym w związku z tą nerką ale nic nie załatwiliśmy i wróciłam wku****** bo w Polsce nic się nie da załatwić i jeszcze jakaś baba będzie mi tu na mnie pokrzykiwać :o Eeeeh szkoda gadać na tą służbę zdrowia !!! Biedni lekarze :o
Pozdrawiam
hej Kobietki:)
U nas ok, mała zdrowa, biega całymi dniami nago:) chociaz ostatnio przeczytałam, ze powinno dziecku pozwolić się rozbierac tylko w domu, mała lata na go u K w domu i u mojej przyjaciółki, widac dobrze się tam czuje. Ja wybieram się na beach party, ale pogoda chyba do bani będzie, takze wyjazd pod znakiem zapytania...
sroza, czekam na zdjecia Gabi :):):), tortu :) tylko w jendym kawałku Jaki prezent sprawiłaś małej?
aqwer, kochana co u Ciebie? Jak czuje się Nikodem?
ja wiem co to ból porodowy i następnym razem tylko cc lol
Path_23 przygotowania w trakcie, torty zamówiony, jeden to kucyk pony a 2 to normqlny z bucikami.
zdjecia na bank wkleje.
dzis kupiłam napis , baloniki, trabki czapeczki itd. sukenka juz wisi w szafie
normalnie beda przyjecia z prawdziwego zdarzenia.
w sobote jedziemy do Lichenia pomodlic sie za Gabi .
a co u was?
aqwer jak mały?
Path jak Karen, zdrowa?
buziaczki
sroza, jak przygotowania do urodzin:)elvira22 napisał(a):Hej mamusie
Tak sobie siedzę i czasem Was podczytuję i chciałam Wam napisać,że bardzo Was podziwiam,za to,że tak sobie dzielnie same radzicie
z tą samotnością to tak nie do konca:)
Ja samotna nie jestem , ale nie wychowuje dziecka z jego biologicznym ojcem:) ale nie zmienia to faktu, że jestem szczesliwa kobietą:)
aqwer napisał(a):Bo żaden facet nie wytrzymałby bólu porodowego
święta prawda:)
elvira22, kochana zaglądaj do nas częściej skoro nas podczytujesz
A jak pewnie zauważyłaś z tą naszą samotnością też różnie bywa ale dzielne jesteśmy bo niewątpliwie jesteśmy w nieco innej sytuacji niż większość dziewczyn choć uważam, że silne są wszystkie kobiety !!! Bo żaden facet nie wytrzymałby bólu porodowego
aqwer napisał(a):Co do zdjęć to gdybym cos takiego znalazła to bym jestem na tym punkcie przeczulona
uspokoiłaś mnie- widać nie ja jedna mam takie zdanie... no cóż, wczoraj wylądowały w pojemnikuna makluaturę zapytałam jak on by się poczuł
aqwer napisał(a):Path_23, wiesz co doszłam do wniosku, że najzdrowiej się nad tym zastanawiać na zapas bo i tak nie jestem w stanie przewidzieć tego co zrobi M, więc zdam się na los i swoją inteligencję i zobaczę co będzie się działo na razie staram się tym nie przejmować i tyle
M mocno zainteresowany małym? Jakieś spacerki czy coś?:)
Podobne tematy