-
Pliszka odsłony: 46876
Zimowe mamusie
Są już pierwsze stycznióweczki, więc pozwoliłam sobie stworzyć nowy temacik na wychowaniu
andzia123, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że wszystko jest dobrze! Ja też miałam krwawienie, notabene w Święto Żmarłych, więc tym bardziej się strachu najadłam, mimo, że przesądna nie jestem .... tak samo jak u Ciebie wszystko dobrze się skończyło :* Trzymam za was kciuki!
Zapraszam cię na nasz wątek dla ciężaróweczek!
Alize, czuję się zupełnie inaczej i mam zupełnie inne zachcianki. W ciąży z Leonkiem nie mogłam patrzeć na słodycze, drażniły mnie zapachy, herbata przyprawiała mnie o mdłości a teraz? Potrafię wciągnąć całą czekoladę na raz lol
Alize, nie przejmuj się, Leo też cały czas biega w pieluszce. Chłopcy później zaczynają się usamodzielniać, nie ma się czym przejmować ;) wiosną, latem, jak już będzie ciepło, na pewno obaj załapią szybko o co chodzi w siusianiu do nocniczka
pindol totalnie mnie rozwalił lol
U nas hitem jest "ser" Leo przeciąga "e" i tak zniekształca "r", że wychodzi mu pięknie brzmiący brytyjski tytuł "sir" lol
Mam nadzieję, że Twoi chłopcy szybko się pozbierają. Życzę zdrówka!
http://img205.imagevenue.com/img.php?image=34400_DSC01705_122_354lo.JPG
http://img183.imagevenue.com/img.php?image=34397_DSC01703_122_530lo.JPG
To mój mały zaplutek konsumujący cukierka- po każdym zjedzonym przez Leonka miętusie muszę myć prawie wszystkie podłogi w domu, szafki, przebrać Łobuza i wstawić pranie lol O koszmarze zaciągnięcia Leonka do łazienki na mycie pyszczka i rączek już nie wspomnę
i jeszcze mój obiecany brzuszek:
Cześć laseczki.
Pliszka - ale musisz miec piekny brzusio! Czujesz się tak samo jak przy Leosiu?
Andziu - Dorotka jest super i bardzo podobna do Ciebie!
U nas chorowicie. Moi dwaj mężczyźni chorują, mąż ma ropne zapalenie gardla a Adrian wszystkiego po trochy, katar, kaszel, gorączka. Ja jeszcze się trzymam, w końcu ktoś musi opiekować się chłopakami;)
Adrian niestety cały czas lata z pieluchą, a że zrobił siku czy kupke wola tuz po. Szkod tylko że nie chce na nocnik siadać, bo kiedyś siadał ale nagle mu przeszło;( Może dlatego że zajął się czym innym. Tak nam sie rozgadał , że zastanawiamy się kiedy złapal te wszystkie wyrazy. Gada jak stary, pelnymi zdaniami. Czasem mam neizły ubaw z niego. Jakiś miesiąc temu powiedział wyraz który okazal się hitem wśrod znajomych ;)
Kiedy robiłam sałatkę Adrianek podszedł do mnie i powiedział PINDOL.
Oczywiście nie mogłam pokazac mu jak bardzo mnie to rozbawiło, szybko musiałam pomysleć co też miał na myśli - spojrzałam na warstwę keczupu i zapytałam POMIDOR? Adrianek mi na to TAK PINDOL.
I tak pomidor jest pindolem lol lol lol
Zdjęcia wstawię następnym razem.
Pozdrowionka
Cześć dziewczynki! Dawno mnie tu nie było, za co przepraszam.
Czuję się świetnie, Maleństwo szaleje coraz bardziej
Mam anemię, ale u mnie to normalne, żelazo powinno rozwiązać ten problem.
Leonek w końcu zaczyna mówić i ostatnio szaleje za bajką Tomek i przyjaciele. Z wszystkich zabawek jakie ma buduje i układa pociągi lol Czasami takie "tutut" ciągnie się z dużego pokoju przez cały długi korytarz aż do kuchni lol
Alize, może jednak się skusicie lol
andzia123, Dorotka jest prześliczna!
Nie znam jeszcze płci i nie chcę poznawać, chcę mieć niespodziankę przy porodzie, ale jestem na 100% przekonana, że będzie dziewczynka, tak jak przy Leonku, że będzie chłopiec :D Zobaczymy ;)
Brzuszek widać i to nawet bardzo. Mam już sporą piłeczkę, bardzo wystającą. W ciąży z Leonkiem miałam płaski brzuszek, a teraz wyglądam, jakbym połknęła sporego arbuza lol
jak tylko znajdę aparat, porobię zdjęcia
witajcie
cisza straszna!
pliszka pochwal sie brzuszkiem. czy juz znacie płeć?
Dorotka juz od kilku miesięcy nie nosi pieluch, slicznie woła i siusiu, i kopkę. zakładam tylko na noc a i tak jest przewaznie sucha.
odmawia spania w dzień, wstaje o 9tej a idzie spać ok 20tej. mówi prawie wszystko ale pojedyncze wyrazy i króciutkie zdania (2-3 słowa), ostatnio ulubionym stwierdzeniem jest "bo nie".
u nas trzeci cykl staran, ale na razie nie wychodzi... :(
pochwalcie sie swoimi maluszkami.
a to moje dziecię:
Pliszka - jeszcze nie myślimy o rodzeństwie Adrianka - chociaż latka mi lecą i myślę że zostały mi max 4 lata na drugą dzidzię bo potem bedzie juz za późno.
Od jutra zaczynam walkę z pieluchami, kupiłam pieluszki tetrowe i będę małemu je zakładać, może tak się oduczy ;)
Adrianek zaczał składać zdania, na razie nie jest ich wiele, ale tak się rozgadał, że czasem zastanawiam się skąd zna niektóre słowa. Potrafi tez odmieniać wyrazy. Na pytanie "lubisz zupkę" odpowiada "lubie".
witajcie
dzięki za kciuki
pliszka jak zdrówko?
ja już po zabiegu. teraz mam wkładke na miesiąc aby zapobiec zrostom w macicy i jak się pozbedę tego ustrojstwa to bardzo chetnie do Ciebie dołączę ;)
Dorotka juz zaczyna łapac o co chodzi z wołaniem na nocniczek i już rzadko zakładam pieluszkę.mówi pojedyncze wyrazy, a jedynezdanie to"choć dzidziu" ;)
Alize, na pewno powiem jak tylko się dowiem a wy nie myślicie o rodzeństwie dla Adrianka
Leo jeszcze nie mówi... nic! :|
chyba się wdał w M- on nie mówił do trzeciego roku życia, a potem nagle zaczął gadać i zaraz potem czytać... więc się nie martwię. Świetnie się dogadujemy... Leo jest mistrzem języka migowego lol poza tym jest niezwykle sprawny technicznie, potrafi rozpracować bardzo skomplikowane mechanizmy, zamknięcia i zabawki
No to ładnie;) a ja myslałam, że Ty juz jesteś po pierwszym USG;) w takim razie powodzenia i nie zwklekaj hihi. I napisz nam tu koniecznie kto zamieszkał w Twoim brzusiu.
Jak tam z Waszymi maluszkami? Mówią juz pełnymi zdaniami, czy jeszcze nie?
Nasz Adrianek pomału zaczyna składać wyrazy, ale na razie wyglada to tak że mówi jeden wyraz który znam, a resztę dopowiada po swojemu.
annaf, dziękuję! :*
Alize, Dziękuję Ci bardzo! :*
Tak, wszystko jest inaczej :o w pierwszej byłam wiecznie zmęczona, a w tej rozpiera mnie energia, w pierwszej reagowałam natychmiastowym pawiem na zapach mięca i papierosów, a w tej prawie mnie nie ruszają, za to widok surowych jajek mnie zabija lol i muszę pędzić do łazienki lol poza tym już teraz mam taki brzuszek, jak pod koniec szóstego miesiąca, niesamowite..... wszyscy mnie bliźniakami albo trojaczkami straszą :o a ja z tego wszystkiego boję się pójść na pierwsze USG lol
witajcie :)
cisza tu straszna. Dorotka miała 15 miesięcy jak udało mi sie ją odzwyczaić od cyca, teraz ma 1,5 roku i nadal nie chce żadnego mleka modyfikowanego. czasem je takie jak my.
rosnie, biega, trochę gada. nadal siusia w pieluszke, ale jak biega z gołą dupka to sika na nocnik .
waży 11kg i ma 86cm wzrostu.
myślimy o rodzeństwie, ale najpierw musze przejść przegląd lol badania, zabieg i może na jesieni..... :D
andzia123, u nas była taka sama sytuacja- żadnej butli w nocy, zresztą on toleruje tylko bidon, nie znosi smoczków. Musiałam się trochę pomęczyć- na noc zakładałam ciasny golf albo body i Leo w końcu się poddawał. Oczywiście był płacz ale krótki- tulenie go uspokajało i w końcu zasypiał. Teraz ciągle ma odruch, że jak widzi pierś, to się przysysa, ale już nie mam pokarmu, więc szybko rezygnuje i tylko mnie głaszcze łapką po cycusiu
Odpowiedz
ja też w dzień już nie karmię cycem, usypiam ją też bez cyca na telewizji, albo teledyskach na onecie, ale w nocy dotad sie do mnie dobiera i płacze az musze ulec i daję cyca.
wody, ani soczku w nocy nie chce, zaczyna płakac jak widzi butelke.
a wdziń oczywiście pije z tej butli
andzia123, Leo też nie chce pić innego mleka, więc nie pije wcale, bo już jest odstawiony. Przestałam go karmić w ciągu dnia, cycuś był tylko do usypiania i w nocy, potem na nocne budzenie zamiast dawać cycusia, przytulałam go i kołysałam- szybko przestał się budzić. Ostatnie, zasypiajkowe karmienie załatwiliśmy Shreekiem- Leo przy nim błyskawicznie zasypiał, więc sam się odzwyczaił od usypiania na cycusiu
Odpowiedz
witajcie!
moja stokrotka biega jak szalona, włazi w każdy kąt i wydaje mi się najwspanialsza na swiecie. zaczyna powtarzać słówka, tańczy... no i odzwyczajam ją od cyca.
a czy któraś z was jeszcze karmi. macie jakieś patenty..
mleka nie chce oprócz cycowego..
Witajcie dziewczyny :D .
Odkąd wróciłam do pracy to całe wieczory poświęcam Kacperkowi i na forum czasu brakuje. W pracy super, młody grzeczny, fajnie się z babcią bawi. Chodzi, biega, wchodzi na nasze (wysokie) łóżko, od kilku dni bawi się samochodzikiem zdalnie sterowanym. Dziś mi chcial podać pilota od tego samochodu (taki w kształcie keirownicy dosć ciężki i twaaardy) i mocno rzucił do mnie a ja leżałam koło niego i dostałam z całej siły w nos... no i chyba mam złamany lol , jest siny, spuchnięty i boli na maxxxaaaa. Młody jak to zobaczył podszedł taki smutny przejęty dotknął lekko mojego nosa i dał mi misia :D .
Od kilku dni znowu śpi od 21 do 8-9 rano bez pobudki. Kilka dni temu wyszła dolna dwójka a druga dwójka i górne trójki juz się też przebijają, wiec go już nie męczą. Jak go męczyły to potrafił się w nocy zerwać, tulił się przez godzinę czasami dłużej no i wstawał o 6 rano.
No i zima nas ominęła tego roku i już nie wróci bo moja malamutka zaczęła lnieć
cześć dziewczyny :D .
Ja mam od dwóch tygodni mało czasu odkąd wróciłam do pracy . Młody siedzi z moją mamą i jest zadowolony jednak jak wracam to tylko do mnie na łapki przychodzi lol . Strasznie mi smutno że się z Kacperkiem tyle godzin dziennie nie widzę...
Młody ma katarek bo górne trójki mu wychodzą a ja przeziebiona. Tak to jest jak sie półtora roku nie ma kontaktu z zarazkami z pracy gdzie pracuje kilkaset osób ... poza tym u nas ok, młody chodzi, gada po swojemu a raczej po psiemu lol , uczy się wszystkiego bardzo szybko np wystarczyło że raz widział gdzie się włącza lampki z choinki i na drugi dzień sam próbował lol
Oj cioteczko nic nie szkodzi - dziękujemy za pamiec i piękne życzonka Wy sobie wszyscy pewnie smacznie spicie a ja kończę szykować żarełko na jutrzejszą(dzisiejszą) imprezkę:-) Juz mnie plecy i nogi tak bolą że hoho.
Rano ide odebrać tort - niestety tylko z napisem, chciałam ze zdjęciem Adrianka ale mój maż stwierdził że nie bedzie dziecka kroił lol
A za tydzien powtórka z rozrywki tylko że z rodziną. Dziś znajomi:-)
No buziaczki dziewczynki!
Wskoczył kotek na ławeczkę, zdmuchnął na torcie jedną świeczkę, i zamiauczał pięknie miał. Teraz pobiegł bez miauczenia żeby złożyć Ci życzenia!!!
ADRIANKU WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
I gratuluję pierwszych kroczków
Adrianku,chciałam Ci dołączyć taka ładna e-karteczkę, ale coś mi się skiepściło i dołączają się tylko same napisy :( Może jutro mi się uda
Dziękujemy cioteczkom za zyczonka.
Banjo - zdjęcia jak zwykle super!! Ja tez musze jakieś wkleić, nasz mały niestety jeszcze łysolek:-)
Andziu - chyba coś wisiało w powietrzu ostatnio, wdszystkie dzieci znajomych miały problem z gardełkiem. No i nas tez to nie omineło.
Adrianek zasnął a ja usiadłam przed komputerem i..wzięło mi się na wspomnienia..rok temu o tej porze skurcze juz były mocne, druga kroplówka juz podłaczona..a o 15.25 mały witał z rodzicami świat:-)
My na Sylwestra siedzielismy od 22 w domu, wcześniej bylismy u znajomych z mlodym, maja córeczkę dwa tyg starsza od Adrianka. dzieci się bawiły a my moczylismy usta w szampanie;) Później w domu mały zasnął a my z meżem świetowalismy w kuchni. O północy wyszliśmy na balkon i choć było dość głośno, nasze dziecko ani razu się nie obudziło :P
Adrianku idzie misio, idzie konik, małpka, piesek no i słonik. Wszyscy razem z balonami z najlepszymi życzeniami. Bo to dzień radosny wielce - masz już jeden roczek więcej
Sto lat
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku Wam życzymy
My już po urodzinach, chrzcinach. Na urodzinki Kacperek dostał m. in. ślimaka z klockami i misia pluszowego, to były najfajniejsze dla niego prezenty. Na chrzest kasiorę i od chrzestnej super kocyk ze swoim imieniem, datą ur, wagą i cm.
pierwsze urodzinki:
Chrzest, drugi dzień Świąt:
Sylwester:
tak jak rok temu obudziłem się o 23.55 i ogladałem fajerwerki (a jaki był ryk jak przed 1 w nocy sie skończyły lol ... do 3 nie chciałem spać):
Z Vanity:
akrobata:
Leonku, Marcinku, Adrianku, Kacperku sto latek!!
duzo zdrówka i uśmiechu!!
ciotka nie jest na bieząco, ale może wybaczycie te opóźnione zyczenia.
my tez juz powoli myślimy o imprezie urodzinowej.
Dorotka tez troche goraczkowała, ale nie miała wysypki. lekarka orzkła,ze to gardło. jeszce dobz nie mineła ta infekcja, a już coś nowego sie przyplatało z gorączką. chyba coa zoładkowego, bo wszyscy narzekamy na żołądki. niby nie ma biegunki, ale zrobiła takie 3 brzydkie kupki i raz wymiotowała,
dzis juz lepiej.
Dziękujemy za zyczonka świateczne i 11-miesięcznikowe:-)
Ucałowanie dla Bartusia i wszystkich kolegów i oczywiście koleżanek z baybuska
Chyba się nie chwaliłam że od czwartku 20 grudnia nasz młody zwiedza mieszkanie sam - na stojaka Tydzien temu zaczęło się od 3 kroków, później 18 a teraz juz zasuwa po całym domu i ma wielka radochę.
Cześć Dziewczynki
WESOŁYCH ŚWIĄT.
Bardzo bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe dla mojego rocznego jubilata :D
Tyle czasu tu nie zaglądałam, że myślałam, ze poszłam w zapomnienie a już napewno nie spodziewałam się takiej życzeniowej niespodzianki, aż łezka wzruszenia mi sie w oku zakręciała.
A teraz ja nadrobie zaległości
Adrianku wszystkiego najlepszego z okazji ukończonego miesiączka jedenastego. A od Bartusia dodatkowo szczęśliwych Świąt (jeszcze nie śpi i mi tu gitarkę zawraca )
LEONKU i KACPERKU STO RÓWNIE SZCZĘSLIWYCH LAT W ZRÓWKU i SPEŁNIONYCH MARZEŃ. A to dla Was na szczęście:
dużo się wydarzyło przez ostatnie dwa miesiące, na tyle duże, ża nie miałam czasu nawet włączyć komputra.... no ale o tym i innych takich to juz po świętach. Ucałujcie maluchy. Do zobaczenia :)
Życzę Wam nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki pogodnych świąt zimowych, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami. Wesołych świąt Wam i Waszym rodzinom życzy Kasia, Mariusz i Kacperek
Marcinku dużo zdrówka i słonka, humoru dobrego, życia kolorowego i wielkich wrażeń przy spełnianiu marzeń
Dorotko wszystkiego najlepszego z okazji ostatniego miesiąca niemowlęcego lol :D
Pliszka mały śliczny chłopoczyk sie robi coraz bardziej... a jaki już duży :D .
A rok temu już mi czop wypadł i miałam bóle jak na @. Pamiętam że połozna kazała czekać do 15.00 czy się rozkręci wtedy miałam do niej dzwonić i się dogadać o której jechać do szpitala... no a około 14 wszystko ucichło . Pamiętam ze o 20 poszłam z mężem i Vanity na spacer a przed 23 odeszły mi wody... i juz nie było odwrotu . Tego dnia wogóle jak i przez jakiś ostatni miesiac ciąży wstałam około 3-4 rano i nie mogłam spać... a jak zaczęłam rodzić to kolejne spanie zaliczyłam dopiero jutro o 23 na godzinkę.
Dziś siedzę i wspominam jak to było rok temu ile to było radości jak młody się urodził... wogóle poród super wspominam... a pomyśleć że 2 lata temu siedziałam i płakałam (wczoraj minęły 2 lata jak straciłam Fasolkę w 5 tc).
Ale tu pustki... :o
Pliszka - piekny torcik! Jak tam Leoś? Jakie postępy u roczniaka?
My walczyliśmy wubiegłym tygodniu z temperaturą - przez 3 dni młody miał powyżej 38...nie miał jednak wysypki 4 dnia więc chyba to nie 3-dniówka. Zresztą tatuś Adrianka do dziś się kuruje - lekarka powiedziała że mieli wspólnego wirusa.
Dziękujemy za życzonka:-)
U nas jest inaczej, Adrianek większość nowoście robi przy mnie.
Gratulacje dla Kacperka za pierwsze kroki.
Nasz mały chodzi przy meblach a ja stanie na środku pokoju to zrobi pół kroku i koniec. Na nocniku siadac nie chce, szybko się z niego zsuwa, lepiej tam głowe wkładać niz dupkę:-)
Dziewczyny czy planujecie już zmianę łóżeczek? My w lutym będziemy musieli oddać łóżeczko i cały czas szukam jakiegoś tapczaniku dla młodego. Znalazłam super auto za 900zł ( :o ), ale jest za długie...mam też na oku łóżko za 300zł i jest całkiem ,całkiem, jeśli nic innego nie znakde to chyba kupimy właśnie to. A jak to u Was wygląda?
Wszystkiego najlepszego dla Adrianka :D
A Kacperek wszystko co robi pierwszy raz to tylko przy tacie i wczoraj znowu lol . Pierwszy raz wstał bez trzymanki z podłogi, o nic się nie podpierał. Potem to powtórzył jak wracałam z Vanity i tylko słyszałam jak mąż się cieszy ze mały wstał i do tego zrobił do niego 3 kroczki bez trzymanki (trzymając klocki w rękach lol )... do mnie robi tylko dwa lol
Ale tu ciiiszaaa lol .
Pliszka fajny torcik chcesz zamówić dla Leosia :D ... to już niedługo .
Jak Wasze dzieciaczki? Biegaja już?. Młody zrobił mi prezent na imieniny i przeszedł kilka kroczków. Wcześniej mu się raz udało ale tylko przy tacie. Coraz więcej gada, śmiga na czworaka za psinką, którą męczy na maxa lol . Ostatnio przesypiał znowu całe noce (od 21 do 7-8). Dzis znowu ząbki go meczyły i się kilka razy z krzykiem budził. Na razie ma dolne jedynki i górne jedynki i dwójki.
Wcina juz dużo "ludzkiego" żarcia ale smażonego jeszcze nie. Przechodzimy cały czas stopniowe na zwykły bebilon. Młody nie ma oznak uczulenia (tfu tfu) po masełku, serkach bakusiach i żółtym serze.
Piszcie co u Was :D
a to my dla przypomneinia lol :
czesć:
niespodzianka ze słoiczka:
zabawa z Vanity:
zakładam tacie czapeczkę zeby mu zimno nie było:
sobie też założę:
skrzat po spacerku:
układanie piłki na klocku... zawziął się aż sie udało:
:o ja wam tak dokładnie nie napiszę, bo nie mam zwyczaju spoglądać na zegarek lol Leo je głównie gotowane przeze mnie zupki- uwielbia je- na śniadanie zamiast kaszki woli gotowanego brokuła z ziemniaczkiem i masełkiem, więc go nie zmuszam do mlecznych posiłków- w końcu dostaje cyca. Karmię go najczęściej 3 razy dziennie- zjada jednorazowo 3/4 dorosłej miski gęstej zupki :o moim zdaniem to całkiem sporo jak na takiego szkraba albo po pół miseczki przy czterech karmieniach. Do tego zjada jakiś słoiczek HIPP, popija mamą, przegryza biszkoptem i chyba mu to wystarcza na szaleństwa aż do 21 lol poza tym notorycznie wyjada mi z talerza- przychodzi do mnie kiedy jem i "dziaduje" pod stołem lol
Leo tuż przed zaśnięciem z sińcami pod oczami- po tym można poznać że zaraz padnie lol
Leo właśnie wcina swojego drugiego pierwszego w życiu kotlecika sojowego Pierwsza smażona potrawa. mam nadzieję że nie rozboli go brzuszek. a wy podajecie już swoim maluszkom smażeninę?
gdzie wy się podziewacie?
powoli przygotowuję się do leonkowego roczku.... już wybrałam torty, będą dwa, bo gości będę miała w dwóch ratach...
Andzia myślę że to po danonku. Gdzieś czytałam że jednak nie powinno ich się małym dzieciom dawać lepiej dać bakusia.
A Kacper zrobił się żarłok i je tak:
6-7 210ml pepti+ kaszka
9- słoik owoców lub surowy owoc
11- 120ml pepti+kleik
13- zupka lub danie w dużym słoiczku
15- 210 ml pepti+ kleik
19- 130ml kaszki na sen
20- 210ml pepti+kleik
w międzyczasie chrupki, biszkopty, chlebek.
Od kilku tygodni mieszamy pepti ze zwykłym bebilonem. Na razie odpukać nic złego sie nie dzieje.
dziewczyny, a jak, kiedy ile i co jedza wasze maleństwa.
u nas jedzonko mniej więcej tak
8.00 pobudka
9.00kaszka kukurydziana z owockami 200ml
12.00 zupka 190ml
15.00 obiad 150ml lub kaszka 8zbóż z Humaną ok 100ml
17.30 surowy owocek (jabłko, banan)
20.00 kaszka kukurydziana z owockami 200ml
w międzyczasie chrupki, biszkopty, herbatniki, kawałek kanapki z masłem i pasztetem i oczywiscie cyc na żądanie lol
wczoraj pierwszy raz dałam Danonka i z jakies dwie godzinki kaszkę i malutka zwymiotowała kaszkę i danonka. nie wiem czy to po danonku, ale nigdy wcześniej się to nie zdarzyło.
Kacperek jeszcze nie ma zamiaru sam chodzic nawet kilku kroczków. Dopóki nie będzie pewien że bedzie na siłach przejść od razu cay pokój to do tej pory nie ruszy lol ... on tak ma ze wszystkim. Jak wstał to od razu na całego, nawet kilka minut potrafił stać, siadać też od razu na długo i porzadnie zaczął.
Dziś rano bawił sie z Vanity piłką. On jej rzucał a ona mu odpychała nosem. A rano położyłam sucha bułkę na parapet a młody akurat dostał kawałek swieżego chleba. Psina poszła po tą bułkę i przyniosła młodemu, zaczęła mu podtykać jakby chciała sie wymienić lol .
cześć dziewczynki! dziękujemy za gratulacje! zaczynam już przygotowania do leonkowego roczku, projektuję tort, rozglądam się za ubrankiem i prezentami.... ehh....... tyle pracy, ale za to jakiej przyjemnej! Leo biega po całym mieszkaniu i od dwóch dni ma nowe hobby- wspina się na antresolę :o nasza antresola ma niezwykle srtome schody, taj strome jak drabina przystawiona do ściany, a mały się ładuje na stopnie. Zastawiłam je dwoma krzesłami, to przełaził pod nimi, zapchałam dziury pod krzesłami poduszkami, to przesuwał krzesła, wyciągał poduszki i dalej się wspinał. W końcu krzesła z poduszkami przystawiłam stołem odcinając sobie tym samym dostęp do korytarza i łazienki Myślałam ze to wystarczy, bo cały dzień Leo kombinował i nie sforsował zabezpieczeń, ale byłam w błądzie. Robiłam ciasto na pizzę w kuchni (na szczęście mamy aneks) a Leo bawił się w pokoju. W pewnym momencie coś mnie tknęło i zawołałam go. Odzew ył dziwnie odległy.... wparowałam do pokoju i zobaczyłam Leonka całego zadowolonego na szczycie antresoli :o stał na samej krawędzi i wesoło machał do mnie łapkami. Myślałam że padnę na zawał dwa razy zrobił mi ten numer. Dziś przystawiłam wejście na antresolę zabytkowym sekretarzykiem, krzesłem i stolikiem- mam nadzieję ze tego nie sforsuje. Co za szczęście że wyprowadzamy się z tego mieszkania w ten weekend....... uff..........
poza tym mój mały łotr obsługuje telewizor i pralkę. Do tej ostatniej nawet wchodzi lol Maltretuje naszego koteczka, ale ze Wróżka jest wyjątkowo cierpliwą koteczką, nigdy go jeszcze nie zadrapała ani nie ugryzła- bardzo lubi Leonka i czasami nawet sama do niego przychodzi na "głaskanie" lol
Adrianku, Leonku wszystkiego najlepszego
dziękujmy za gratulacje. Dorotka postępów nie robi. nadal tylko parę kroczków od osoby do osoby i odwraca ise od łóżka, mebli i idzie do zabawek. jej rekord to przejęście przez duży pokój. jej problem polega na tym, że jest zaszybka. ona rzadko chodzi, często biega
kiedy trzyma za palec to zapierdziela jak mały samochodzik, biega.
niestety myśli, że bz trzymania da rade tak samo szybko! lol
przewraca sie rzadko bo zawsze jestem pół metra od niej.
ale zdarza sie że stojąc przy meblach odwaraca się, zrobi 5-6 kroczków i BAM!
Adrianku, Leonku wszystkiego najlepszego :D .
Kacperek na nocnik na razie nic nie chce robić lol lol . Za to nauczył sie włączać piekarnik lol ... moze ciasto chciał rodzicom upiec. Muszę go cały czas śledzic. Uwielbia Vanity wybierać sucha karmę i wrzucać jej do miski z wodą. Jak weźmie do buzi jej żarcie to wystarczy podstawić rękę i wypluwa... No i chodzi za jedna rączkę.
A Vanity to juz nie wie gdzie ma uciekać bo młody ciagle na niej nosek, oczko i uszko pokazuje lol .
No i ciągle chce na rece i pokazuje paluszkiem gdzie mam iść, potem jakis przedmiot pokazuje i chce zeby mu mówić co to jest... no i nauczył się pokazywać przez okno gdzie jest taty praca (w którą stronę) lol .
Własnie się obudził wiec już kończyc muszę bo stoi w łóżeczku i się śmieje.
O rany - ale zmiany!!! lol
Andzia - gratulacje dla Dorotki - ale zdolna dziewczynka!!! Dalej tak chodzi sama? Często upada?
Pliszka - jakie postepy Leosiowe w 11 miesiącu?
Joasik - dziękujemy za życzonka!
Banjo - a jak tam Kacperek - siusia juz na nocnik?
A nasz młody ma 5 ząbków, czekamy na 6 ;) , ostatnie 3 noce (odpukać) są bez picia o północy..., zasuwa po całym mieszkaniu, opiera się o meble i przesuwa się wzdłuż nich, Podciaga się na komodzie i grzejniku, próbuje stawać na głowie i uczy sie stać bez trzymania, zazwyczaj robi to na środku pokoju i ląduje na pupie. Pokazuje gdzie jest lampa, brum brum, hau hau, tata, okno itd.,ale nie potrafi zrozumieć że nie wolno odrywać filca z komody (zabezpieczającego przed obiciem drzwi) i że nie wolno wkładać paluchów do gniazdka (choć zabezpieczone) ani otwierać szuflad
Martwi mnie tylko straszne uczulenie na dupce. Tydzień temu była u nas pani doktor w tej sprawie i przepisała smarować 3 maściami na raz. Zeszło ze skórki obok siusiaka i pod nim, ale zostało na pupie i nei chce zejść. Daję mu Zyrtec w kroplach i chyba od dziś będę musiała smarować Elocomem - może to pomoże..
Cieplutkie buziaczki dla Was i Waszych pociech
Cześć Dziewczynki :D :D :D
Ja tylko na chwilkę złożyć życzonka dla Adrianka :
ADRIANKU KOCHANY WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, BO TO JUŻ 10 MIESIĘCY MINĘŁO
i oczywiście
NAJLEPSZE ŻCZONKA DLA LEONKA, KTÓREMU JUŻ OSTATNI MIESIĄC DO ROCZKU IDZIE
NO i spóźnione gratulacje dla Dorotki - matko jak szybciutko zaczęła chodzić :o
Skrobnę coś jutro bo dzisiaj to wiele jeszcze mnie czeka....
Kacperkowi wyszły juz górne jedynki. Nocki wróciły do normy. Jakieś 3 razy sobie cos pomruczy przez sen, moze ze 2 razy wstaję dać smoczka i od razu śpi .
No a w piatek byłam na pogrzebie wujka. Mąż został z Kacperkiem. Młody był bardzo grzeczny a jak wróciłam to sie na maxa cieszył . Rano wyszłam z Vanity sprawdzic jaka pogoda, było dosć ciepło. Założyłam spodnie bez rajstop które miałam naszykowane i pantofle, miałam zalozyc kozaki ale stwierdziłam że jest ciepło to wytrzymam... no i nie wytrzymałam . Padało całą drogę (byliśmy pod Warszawą jakieś 30km), pod kościołem mój brat cioteczny się smiał ze robi sie coraz zimniej jakby miała się śnieżyca zacząć... no i za jakieś 3 minuty jak zaczęło sypać... a ja w tych pantofelkach . Na cmentarzu sypało na maxa. Najpierw przestałam czuc końcowki palcy, potem całe a jak już całe stopy mi zamarzły to sie wystraszyłam ze nie będę mogła dojsć do samochodu. No w końcu jakoś doszłam, potem u cioci sie rozgrzałam ale nogi do normalnosci wróciły mi dopiero rano po gorącej kąpieli .
A młody cwiczy chodzenie lol tzn jak raczkuje to na jednym kolanie a na drugiej nodze na stopie lol ... ciekawe kiedy drugą stopę dołaczy i oderwie rączki od podłogi lol
andzia123, wielkie gratulacje dla Dorotki!
wiesz, z tym brakiem @ u nas może być tak, że to przez karmienie. co nie oznacza że możliwości zaciążenia nie ma..... zwłaszcza jak się bryka i tabsów nie bierze.... witam w klubie
Banjo, brawo za nocniczek!
przedwczoraj znalazłam u Leonka piąty ząbek- górna dwójeczka i sypią się kolejne. Mój kochany synek potrafi robic nieeeee...... Jak go zapytam "Leo, jesteś dziewczynką?" albo "Leo, jesteś grzeczny?" to kręci główką na boki lol machania na "tak" jeszcze nie opanował- "ie" jest dużo ciekawsze lol
Do tego umie pokazać gdzie mama ma nosek, buzię i oczko dziś rano to załapał
co tu tak cicho? oj... nie ładnie, nie ładnie............
Dorotka gratulacje kroczków :D . Kacper jest taki ze musi się dobrze czegoś nauczyć zeby brać sie za kolejny etap. On nie lubi czegoś robić jak nie umie tego na 100%... próbuje się puszczać rączkami ale jeszcze nie odchodzi od mebli... pewnie czeka aż bedzie na tyle stabilny że od razu ruszy i bedzie chodził lol tak jak jego mama lol .
Ja się bałam że młody nie bedzie chciał siadać na nocnik ale na szczęście mu się spodobało.
pliszka u mnie też @ brak, a wstrzemięźliwa nie byłam
do tego w niedziele tak bolał mnie brzuch i piersi, że byłam pewna że @ nadchodzi. na drugi dzień piersi przstały boleć, a @ nadal nie ma...
DorotkA tez już od dwóch dni robi kilka kroczków sama!pierwsze kroki postawiła dzień przed skończeniem 9 miesięcy, a teraz coraz częściej odwraca SIĘ OD ŁÓŻKA I IDZIE!
Dziewczynki, kochane jesteście :D
Nawet nie wiecie jak chętnie bym z Wami częściej gadała.....
Prawda jest taka, ze od kiedy Bartuś poszedł do szkoły to po prostu nie mam czasu nawet na włączenie komputera, a co dopiero na pisanie. Mój mężuś jak przyjeżdża w sobotę (niestety w niedzielę już wyjeżdża), to cały czas gada: kobieto jak Ty sobie z nimi dajesz radę..... No cóż czy mam inne wyjście? A trzeba przyznać, ze mam ruchliwych chłopaszków (i to BARDZO).
Banjo, Kacperek jak zwykle słodziasty i fotki super. Może w końcu też coś wkleję....tylko ciekawe kiedy A piesiowi jak widać to nocniczek tez mocno przypadł do gustu... No cóż jak spóła to spóła
Marcinek na nocnik nie chce siadać i raczej nie będzie (przynajmniej na razie). Jak go posadziłam, to ryczał jak zarzynany. Łzy mu płynęły strumieniami i nie było siły by go tam chociaż 10 sekund przytrzymać. Myślę, ze on z tych, którzy od razu na muszlę siadają (z nakładką oczywiście), tym bardziej, ze jest BARDZO ciekaw i dobija się do łazienki jak tylko ktoś tam wejdzie Na razie nocnik służy mu do poklepywania i najlepiej jak jest wsunięty po łóżeczko. I pomyśleć, ze jego brat skończył roczek to praktycznie już tylko do nocnika robił....
Pliszka napisał(a):zachciało mi się leonkowej kaszki bananowej i musiałam ją sobie robić już natychmiast hmmm, jak dla mnie to mocno to podejrzane lol Kaszka dla dzieci o 1.26.....
A jeszcze Marcinek zadziwił mnie jeszcze jedną rzeczą -gwiżdże, tak normalnie i głośno. Najpierw myślałam, że to Bartek się nauczył, ale nie to małe sobie podgwizdywało lol
Joasik Kacperek dziękuje za życzenia. Pisz jak najwiecej tym bardziej jak rzadko zaglądasz to musisz jakos nadrabiać zaległości lol . Marcinek super się rozwija, młody jeszcze zwierzaczków (oprócz Vanity) nie rozróznia. Też mam nadzieję ze Bartusiowi nie przejdzie ochota do nauki ale chyba lepiej ze nie został dalej posłany w szkole.
Pliszka ja ponieważ krótko karmiłam piersią to @ mam już od końca lutego regularnie .
Jeszcze mi się przypomniało:
dziś Vani dotknęła nocnika młodego nosem i zaczął grać i jej odbiło zaczęła piszczeć wsadzać tam łeb w końcu zabrała kibel i uciekła w kąt jakby pilnowała szczeniaka lol ... nie spodziewałam się że będzie wychowywać kibelek lol
no i z rozpędu trochę młodego z Vanity:
młody:
na spacerku:
Kacperek własnie zrobił pierwszą kupke do nocniczka :D ... może się wystraszył że jak nic nie walnie to mu go Vanity zabierze lol
Joasik, w końcu wpadłaś!
Leonek dziękuje ciociom za gratulki
piszę do was o tej nieludzkiej godzinie, bo zachciało mi się leonkowej kaszki bananowej i musiałam ją sobie robić już natychmiast lol
Jak u was było z @ po porodzie? u mnie ciągle cisza, temp wysoka, ponad 37 i nie spada, i jedno jednorazowe niewielkie plamienie..... zastanawiałam się czy to owu czy może...... leonkowa siostrzyczka :o lol mościła się w mamusi
Witajcie Dziewczynki :D :D :D
Przede wszystkim SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA DLA MARCINKA :D Wszystkie przekazane
Oczywiście wszystkiego naj naj naj dla 10-o miesięcznego Kacperka
i dla Dorotki która skończyła 9 miesiaczków :D
Leonku serdecznie gratuluje pierwszych samodzielnych kroczków Twoja mama jest z Ciebie bardzo dumna :D
U Marcinka nadal jest 8 ząbków, ale już pchaja sie następne - czwórki i trójki i myślę, ze do 11 m-ca powinny już wyjść i mam nadzieję, ze tak będzie, bo już przestało mnie "bawić" wstawanie kilka razy w nocy.....
Poza tym mój maluch należy do tych BARDZO ruchliwych. Cały czas zasuwa na czterech i robi to bardzo, bardzo szybko. Chodzi trzymając się za meble, potrafi chwile ustać jak się puści, wspina się na tapczany, fotele... Najfajniesze jest jak tańczy i śpiewa - tak super podryguje w rytm muzyki i głośno mruczy
Zaczął już nazywać pierwsze rzeczy - kaczka to "kaka", kotek "kiki" lub " kika", jak widzi sowę to naśladuje ją, potrafi pokazać zwierzaki w książeczce, jak go pytam gdzie jest.....
Fajnie jak widać, ze jest taki "kumaty". Potrafi wykonać proste polecenia (np. daj, otwórz, zamknij, włącz, wyłącz i różne takie). No i lubi rozrabiać Potrafi dość wyraźnie wskazać i się upomnieć o to co chce.
Bartuś zachwycony szkołą,. Byliśmy w poradni psych.-pedag. i dwa godzinne testy rozpykał - u p. psycholog w niespełna 40 minut i zaczęli jakiś drugi trudnieszy, w ogóle nie przeznaczony dla niego, a u p. pedagog w 25 minut :o Ale do pierwszej klasy póki co nie idzie bo manualnie jest na poziomie 6-o latka, czyli "swoim" Panie były nim zachwycone i zdruzgotane, że nie mogą go posłać wyżej (chociaż miały na to wielką ochotę). Może i lepiej..... Na razie opracowujemy z panią w zerówce tok indywidualnego postępowania. Zobaczymy co z tego wyjdzie... Najważniejsze, ze Bartek biegnie, a nie idzie do szkoły. Oby mu nie przeszło.
Dobra kończę, bo albo się nie odzywam, albo się tak rozpisuję, ze pewnie już do połowy niewiele z Was dociera
Buziaki dla Maluchów.
dziękujemy za życznia.
alize tez się cieszę, że mogę jeszcze karmić ale chciałabym, żeby chociaż rano piła butlę. przynajmniej bym wiedziała, że jak zabraknie cycowego mleka to zje butelkowe, a tk to d..pa. Dorotkę mirzyłam sama, tak po ciałku, od czubka głowy do piętki.
Banjo, lol u nas bez tańczenia nie ma zasypiania. Kiedy przychodzi czas na sen, włączam Leonkowi jego ulubioną płytę a on robi tany tany i śpiewa do rytmu coś w rodzaju "je je je" lol a potem bioę go na ręce i ja tańczę, on si przytula i po jednym utworze już lula
Odpowiedz
Andzia wszystkiego najlepszego dla Dorotki :D ... no to już tak jakbyś miała drugą ciaże za sobą lol .
Kacperek też ostatnio wiecej zjada. Dostaje pepti 3x210ml i 1x120ml. Wieczorem nie dodaję kleiku (chociaż nie zawsze). No i ostatnio jest mega ryk jak się butla kończy.
Dzis byłam po recepte na mleczko. Przy okazji spytałam czym najlepiej na taka pogodę smarować buźkę małego i dostałam receptę na maść cholesterolową :o . A młody został z dziadkiem. Dostał na ten czas komórkę, dziadek puscił muzyczkę a młody tańczył lol . On przy wszystkim ostatnio tańczy lol .
Alize, może dodawaj mu tą kaszkę wieczorem a w nocy zamiast mleka dawaj wodę- szybko się odzwyczai- kilka cięższych nocy cię czeka, ale za to potem będziesz miała spokój
Leo nauczył się otwierać pralkę- pomaga mamie- jak tylko skończy się pranie, wyciąga mokre rzeczy na podłogę lol
Pliszka, Andzia - super że jeszcze karmicie maluszki persią.
Andziu - wszystkiego najlepszego dla Dorotki z okazji brzuszkowej rocznicy;) Dorotka już chodzi za rękę? SUPER!!! Ale dziewczynki zawsze szybciej sie rozwijają niż chłopcy. Sama mierzyłaś małą czy u lekarza?
Pliszka - kaszkę dodaje mu teraz i do zupek i owoców, ale do nocnej porcji mleka nie dawałam, może faktycznie dosypię. Martwi mnie tylko to że młody przyzwyczai sie do tego dodatkowego mleka a to już poza normę wychodzi. Może dostawać 4x210ml a u niego juz dochodzi do 5 razy.Chociaż tą porcję o północy daję ok 120ml.
witam i ja po długiej przerwie.
wszystkiego naj, naj dla małych jubilatów z okazji miesięcznic!
dziękujemy za życzonka z okazji 8 miesięcy, a to już 9 minęło. Dorotka nadal tylko dwa zęby, ale wystarczają jej by ugryźć cyca do krwi. mleko pije tylko cycowe, modyfikowane blee.
chodzi za jedna ręke, raczkuje, sama stoi przez kilkanaście sekund. nadal jest bardzo zwinna, ruchliwa, wazy ok 8-8,5kg, ma 78cm długości.
nadal mamy problem z zaparciami. lekaka przpisała syropek na to, ale jest niesmaczny i niunia zwymiotowała jak jej podałam. teraz nie chce na niego spojrzć, nawet nie da sie go z niczym wymieszać bo i tak wyczuwa.
Marcinku Kochany - wszystkiego najlepszego od cioci Oli z okazji 10 miesięcy!!!!
Banjo - fotki jak zwykle superaśne, ja tez chciałam zacząć przyzwyczajać Adrianka do nocniczka ale jest w piwnicy zawalony meblami (własnie przemeblowujemy chatkę) i innymi śmieciami A tak przy okazji - oddam kaktusy - chce ktoś? odniór własny hihi
Nasz młody zrobil sie strasznym głodomorem, noce są kiepskie, czesto budzi się z płaczem i tylko butla mleka jest w stanie go uśpić, ale ilez mozna go dokarmiać? Myślę że to wina ząbków, ale co zrobić jak niczym innym niz tylko mlekiem się uspokaja??
Może dawać mu więcej jeść w dzień? Sama już nie wiem..
Leoś gratuluję pierwszych kroczków :D .
Młody sie ciągle podtrzymuje jak gdzies na nóżkach wędruje lol ... jedną ręką ale jednak musi lol .
Dziąsełka ma popuchnięte ale jeszcze ząbki nie wyszły (oprócz jedynek na dole i dwójek na górze). Co drugą noc śpi niespokojnie przez to.
Trochę fotek:
Przyzwyczajam sie do nocniczka z kaczką lol :
z tatą u nowego wujka:
po spacerku:
Alize, dziękujemy
biedny Adrianek...
u nas wykluwa się czwarta jedynka, ale ciągle jakoś się przebić nie może.... :x a już tak ładnie ją widać- ryżyk pod przeźroczystą skórką i zaczyna być widać górne dwójki
Adrianek chyba zmotywował Leonka, bo dziś przebił się w końcu ten czwarty ząbek
Joasik, dziękujemy lol faktycznie duży.... nawet nie wiem kiedy mi ten rok uciekł... ehh... może teaz kiedy zaczynam pracować czas zacznie jakoś inaczej płynąć..... oby! bo mam wrażenie że mi przecieka przez palce :|
Leo właśnie postawił trzy najważniejsze kroki w swoim życiu!!! Moje Maleństwo zaczęło chodzić!
Alize, sto lat dla Adrianka. To zupełnie normalne że u góry ząbki wychodzą w tym miejscu co Adriankowi Też się nad tym zastanawiałam przy pierwszej górnej jedyneczce. Dziś albo jutro przebije nam się druga i Leo będzie miał 4 Klasyczne obcęgi lol macie szczęście że już nie karmicie piersią....
Odpowiedz
Cześć Kobitki
Dziękujemy za życzonka
Pliszka - buziaczki dla Leosia!!!
Dziś zauważyłam gorną lewą dwójeczkę tylko mam pytanie do Was. Nie wiem jak to obrazowo opisać... na dole ząbki wychodza tak jakby u szczytu dziąsełek a u góry ząbek wyszedł nie na dole dziąsełka tylko trochę wyżej, Jak jest u Waszych maluszków?
Nie pisałam wcześniej bo myślałam że nikt nie pisze, nie dostawałam powiadomień, teraz weszłam przez przypadek a tu niespodzianka
Wszystkiego najlepszego dla Adrianka i Leosia :D
My jesteśmy kilka dni u rodziców, więc nie mam czasu pisać, tym bardziej, że dziś siostrzyczka wróciła z podróży poślubnej :D i siedzimy i gadamy. Młody ma dwie dolne jedynki ale to juz pisałam a w niedzielę wyszła mu prawa górna dwójka i wczoraj lewa dwójka... mój mały wampirek lol . No i całe dnie chce tylko stać przy wszystkim co się da, nie ważne ze jest to niestabilne albo ze ma młody tylko jedną wolną rękę bo drugą wcina chrupka lol .
witam po dlugiej nieobecnosci. J mieszkam u mamy wiec nie mam neta. Moja mala rosnie zrowa jest. Nareszcie po 3 miesiacach wyszły jej zabki wczoraj wystuklałam. Raczkuje siedzi juz staje pewnie w lopzeczku wogole jak raczkuje to podchodzi pod meble i sie podnosi. Umie robic kosi lapci i baru tryk. jest boska. Pozdrawiam i napewno sie odezwe przy nastepnej okazji.
OdpowiedzPodobne tematy