• Gość odsłony: 56320

    STYCZNIOWO LUTOWE MAMY VII

    No i VII wątek moje kochane... Zobaczcie ile juz razem przeszlysmy!

    Wspominamy tutaj:

    http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=2788&postdays=0&postorder=asc&start=0

    http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=3313

    http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=4843

    http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=5129&start=0

    http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=5639&start=0

    http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=6648&start=0

    http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=7556&postdays=0&postorder=asc&start=0

    Daty urodzin naszych pociech:

    1 stycznia - Patrycja ( córeczka BasiF ) - g.23:05
    6 stycznia - Amelka ( córeczka AM ) - g.17:45
    6 stycznia - Tomek ( synek Goyi ) - g.12:15
    6 stycznia - Hania (córeczka Jjoasi) - g. 1.4
    8 stycznia - Zuzanna ( córeczka Martyny188 ) g.17:30
    9 stycznia - Weronika ( córeczka Agus ) g. 23:55
    9 stycznia - Tomek ( synek Iskierkii ) g.14:15
    13stycznia - Dawid ( synek Serenity ) g 11.45
    23stycznia - Amelka ( córeczka Kasiuni22 ) g.20:20
    23stycznia - Zuzia (coreczka kATARZYNY75)

    1 luty ------- Radek ( synek Linki ) g. 1:00
    5 luty ------- Julka ( córeczka Masliwki ) - g.10:23
    5 luty ------- Oliwier (synek anety2808) g. 19.00
    7 luty ------- Martunia (córeczka Wiewióreczki ) g. 11:20
    18luty ------- Eliza ( córeczka NataliiM ) g. 4.45

    Odpowiedzi (1491)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-01-15, 14:29:56
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-01-15 o godz. 14:29
0

jest kolejna część
zamykamy

Odpowiedz
Gość 2010-01-15 o godz. 14:22
0

Na pocieszenie ( ?) powiem że, prawie wszystkie super inteligentne dzieci nie uwierzą na słowo, póki same nie sprawdzą. Oby nie wszystko :o

Odpowiedz
Gość 2010-01-15 o godz. 14:14
0

Biedny Tomcio. Adam poparzył sobie łapke zelazkiem ja miał 1,5 roczku, dotknął paluszkiem. Chciał sprawdzic czy mama prawde mówi, ze gorące. Do tej pory omija deske do prasowania .

Odpowiedz
iskierka 2010-01-15 o godz. 14:08
0

Kurcze Tomek sobie poparzyl troche reke. Moja wina oczywiscie, bo robilismy razem jajecznice. Zgasilam gaz, zdjelam patelnie a Tomek mi zlapal za palnik pomimo mojego ostrzezenia ze gorace. Ma 2 babelki na paluszku takie 2-3mm srednicy. Za bardzo mu zaufalam, jednak do takiego malucha nie mozna miec zaufania. Kurcze zawsze na slowo gorace cofal reke, a dzis go podkusilo. Zaraz mu ta lapke pod wode wsadzilam teraz smaruje dermazinem. Mam nadzieje ze sie nie bedzie paprac.

Odpowiedz
Gość 2010-01-15 o godz. 13:36
0

Linka a co to są przetoki szyjne?

Odpowiedz
Reklama
linka72 2010-01-15 o godz. 10:12
0

Właśnie iskierko nie bardzo kaszle, kaszlał więcej... Gile za to wiszą po kolana i zaczęło mu cieknąć z przetok szyjnych (to akurat nie problem ale wcześniej nic się nie działo).
Wiewióreczko u lekarza już byłam zanim gorączkował.

Odpowiedz
iskierka 2010-01-15 o godz. 09:59
0

Ojej, to okropne, ze chorobsko sie rozwinelo. Tomek jednach chyba nie dostal krakowskiego wirusa, bo juz z nim prawie OK i wcale nie kaslal. Radek kaszle tak bardzo? Linka oklepuj go po 10 razy dziennie i to mocno.
Wiewiorko zycze cierpliwosci do sprzatania po jedzeniu. Ja mam troche latwiej, bo grubsze rzeczy zjada pies:). Razem sprzatamy.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-15 o godz. 09:44
0

Tak myslałam, że Halinka :D no i tez napisałam ,że chyba szkoda bo to ty juz wiesz najlepiej czy żałujesz czy nie,a skoro nie to super sie ciesze, że ci nie przykro i fakt pełno ich po ziemi chodzi :D
A z Radim u lekarza byłaś bądź idziesz?

Odpowiedz
linka72 2010-01-15 o godz. 09:39
0

Wiewióreczko mam na imię haLINKA :) Nie lubię pełnego imienia :)

Co do pożerania darów natury typu gleba to Radek je też smakuje. Wczoraj wyjęłam mu kilka kamiorków z pyziaka. Zrobił sobie ze mnie super zabawę widząc z jakim przejęciem reaguję na kamyki w buzi.

Czy ja wiem czy szkoda S. ... Może ciutkę, na początku zapowiadało się super...ale ...."tego kwiatu jest pół światu" :) spoko spoko :)

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-15 o godz. 09:31
0

Ojejku to niedobrze, że Radi chory,kurcze ciekawe co go dopadło
Chyba szkoda, że S. okazał sie pomyłką
Linka mam pytanie jak ty masz na imię bop ja w sumie twojego nie jestem pewna
Joasiu piszesz, że Goya ma problem,ja myslałam ze wszystkie dzieciaki ten piach smakują lol

Odpowiedz
Reklama
linka72 2010-01-15 o godz. 09:19
0

Witam. No to i mojego Radika coś gorszego łapie bo zaczął gorączkować. Iskierko byle Tomcio zdrowo się trzymał bo sobie nie daruję tego krakowskiego wirusa przewiezionego do Warszawy...
Siedzę z nim w domciu dopóki Nelcia nie wróci ze szkoły, później zmiana - ja polecę do pracy. Jej jak dobrze, że mam tą Nelusię - złote dziecko.

Z S. ostatetecznie skończone spotykanie. Sporo mnie ten niby związek nauczył... Jestem teraz mądrzejsza jeśli chodzi o stosunek do facetów.

Odpowiedz
Gość 2010-01-15 o godz. 08:51
0

Witam z ranka.
Goya to faktycznie masz problem, skoro Tomek ma takie upodobania smakowe. Ja szykuję sie do przemycenia dawki antybiotyku w mleku.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 23:30
0

Może masz rację,szczerze mówiąc dzis tak jadłyśmy krupniczek,niewiele jadła ale może to jest metoda :)
A co do kamieni dzis własnie Marta była z Markiem w piskownicy ja byłam na balkonie chwilke sie zagadlismy i kamień do buzi małej powedrował Marek wyjał ryk po prostu samo życie lol

Odpowiedz
iskierka 2010-01-14 o godz. 23:21
0

Moj tez piach jadl i zachwyca sie petami i kapslami. Kamienie sa super.

Pani psycholog... hmmm. Bylam prawie 2 godziny, zdazyla zebrac wywiad . Pytala i pytala i chyba tak dlugo zbierala wywiad, bo nie wiedziala co z takim Tomkiem zrobic. Tomek w tym czasie sie bawil. Powiedziala mi tylko, ze rozwija sie prawidlowo wg niej, ale musialaby sie z nim sama chwile pobawic, ale juz czasu zabraklo . Po wizycie Tomek za jakis czas zaczal jesc. Caly czas mial dawane jedzenie o tych samych porach (plus/minus 15 minut), po 20 minutach talerz byl zabierany bez wzgledu na efekty jedzenia. Troche cyca dostawal w miedzyczasie. Jak on dostawal jedzenie to ja tez sobie zawsze cos nakladalam zeby nie jadl sam. Na to wszystko wpadlam bez Pani psycholog, tzn od poczatku tak robilam. Teraz tez jak jest glodny to zjada, dzis np. wyrzucil cala kolacje. Osobiscie uwazam, ze dobrze niejadkom robi posadzenie do fotelika i pozwolenie przez jakis czas na samodzielne jedzenie. Balagan na poczatku jest przeogromny, w zasadzie bardzo czesto jest balagan, bo jak T nie jest glodny to bawi sie jedzeniem. Wiewiorko na poczatko u nas tez byly eksperymenty. Uczylam Tomka jesc w taki sposob ze stawalam za nim i w reke bralam jego dlon z lyzka i nabieralam zupe i do dzioba. Oczywiscie smiejac sie i wyglupiajac. Jakos zalapal o co chodzi z jedzeniem. Tomek nakarmic sie nie daje. Czesto ostatnio je jak juz nie jest glodny, wklada jedzenie do buzi, gryzie i wypluwa. Prawdopodobnie trenuje jedzenie :).

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 23:09
0

wiewióreczka napisał(a):Goyu wyluzuj to norma Marta juz tone piachu zjadła i nic jej nie jest lol jak sie oswoi z piaskownica to przestanie
Też tak myśle, ale i tak się wkurzam. W domu zamiast normalnego zarełka, woli jesc mydło, swieczki, ziemie z kwiatków, proszek do zmywarki, a inne chemikalia typu szampon , płyn do kapieli wylizuje namiętnie

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 22:50
0

Goyu wyluzuj to norma Marta juz tone piachu zjadła i nic jej nie jest lol jak sie oswoi z piaskownica to przestanie

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 22:48
0

Iskierkaa ja jej daje wszystko nie przesadzam i jadła ogórki kiszone,konserwowe, kwaśne zupy(mozna powiedzieć że lubi) nawet kiełbase z grila, ale wszystko to jest jak guma do żucia,jak juz cos weźmie to gryzie i wypluwa :( Może jeszcze bardziej ja usamodzielnić hm,chociaż jak próbuje to ona robi z tym wszystko tylko do buzi nie wkłada i nic nie przesadzam po prostu wywala z talerza i tyle.Dobra nic juz wam nie marudze,ale jeszcze jedno dzis wzięła do raczki banana po jakimś czasie szukam nie ma ,nigdzie nie lezy no to ja radocha nastepny kawałek i co wieczorem sprzątając, wszystko w kuchni pod stołem znalazłam i na dywanie w duzym wdeptane
Joasiu współczuje tych chorób,to wszystko takie pokrecone ja prawie od urodzenia trzymam Marte na sztucznym mleku i nawet kataru sama nigdy nie złapała :o także ja juz nie wiem od czego to zalezy
Wieczory ostatnio spedzam samotnie bo Marek się odchudza i na rowerze jeździ

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 22:38
0

Iskierkoo, zdradź rady psychologa z tym niejedzeniem ( mój M. zawsze powtarza ze ci to raczej teorie znaja, bo z praktyką juz gorzej i z własnymi dziecmi maja największe problemy).

A ja dzis wypróbowałam piaskownicę i bardzo szybko zrezygnowałam. Dlaczego? Zaraz pokażę...

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 22:23
0

Zdrowka dla chorowitkow!

Joasiu alez Twoj Jasio biedny, ciagle chory misio maly :( Buziaki dla niego.

U mnie klapa. Wczoraj obcieto mi czesc pracy - czyt. polowe. Pensja za maj wyniesie tyle ile chusteczki i pieluszki dla Dawidka. Sil nie mam, jak sie cos polepszy to sie cos pop... no wiecie.

Zmykam prasowac.

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 21:33
0

Strasznie Ci choruje.
niestety a ja nie moge mu pomóc. No bo co powiem lekarzowi, ze moim zdaniem to zły lek dał. Ja też wolałabym Zinnat/Zinaceff ale brał go duzo i chyba sie uodpornił na niego. Sama nie wiem juz co z nim robic. To chyba 20 zapalenie oskrzeli. Już przestałam liczyc. Adam ma 7 lat i nigdy w życiu nie miał tego. Pytałam dzis o sanatorium , dopiero po skonczeniu 3 lat moze jechać. Musimy na własna ręke chyba pojechac do Rabki z nim.

Odpowiedz
iskierka 2010-01-14 o godz. 20:51
0

A nie mozna kontynuowac? W pogaduchach bez sensu ucinac watki i tak tu nikt nic interesujacego nie szuka. Goyu moj tez nie jadl, teraz zaczal jesc. Pewnie za chwile mu sie odechce. Ja nawet do psychologa poszlam z tym problemem. Wiewiorka a tym mlekiem to sie nie martw. A probowalas np dodac mleka do zupy? Dawalas np. sledzia, ogorka kiszonego i inne "egzotyczne" potrawy? Tomek np. lubi rzeczy przyprawione o konkretnym smaku. Lubi jedzenie z czosnkiem, je kanapki z lososiem. Daj jej cos takiego o ciekawym smaku. Ja staram sie dawac ciagle cos nowego. Jutro np jemy szparagi :). Pewnie nie beda mu smakowaly bo wyraznego smaku nie maja. A dawalas jej jesc samodzielnie? Balagan jest okrutny, ale dziecko sie uczy i ma frajde. Tomek gdybym go karmila nie jadlby na pewno nic. On je tylko sam, najchetniej doroslymi sztuccami. Jak mu nie dam doroslego widelca to jest bunt.
Joanno ja osobiscie w klacid nie wierze, podobnie jak w bactrim. Oczywiscie to moje zdanie. Ja tam lubie Amoksiklav, Ospamox, Zinnat :). Ale wiem, ze to nie Wy wybieracie antybiotyk. Oklepuj Jaska (tylko porzadnie, mocno) kladac go na kolanach i dawaj duzo do picia. Strasznie Ci choruje.
Oli rzeczywiscie sliczny chlopiec :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 20:28
0

Pora chyba nowy wątek załozyc

Odpowiedz
Nelly 2010-01-14 o godz. 20:00
0

ja jestem ale nie moge wyslac ze swojego komputera wiadomosci. dzis powinien byc naprawiony mam nadzieje

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 19:18
0

Marek poszedł z Marta do piasku,ona teraz nie śpi w dzień i koło 18 jest nieznośna ale staram się ja kłaść o 19.30 także piaskownica była najlepszym wyciszaczem,a ja co zamiast odpocząc oczywiście sprzątam
Właśnie już pisałam, że Agus nawet zdania nie skrobnie :(
Aneta z tego co piszesz wszystko sie zgadza więc chyba wszystko z nią dobrze :D Jakie ładne zdjęcie w ramce masz :D

Odpowiedz
aneta2808 2010-01-14 o godz. 18:27
0

aaaaaaaaaaa

i duzo duzo duzo duzo duzo zdrowka dla Jasia

i innych zasmarkancow :D

Odpowiedz
aneta2808 2010-01-14 o godz. 18:25
0

wiewioreczko nie martw sie nie jedzeniem corci
jesli biega po domu i ci go demoluje i jest usmiechnieta to wsztstko ok
podobno dziecia w wieku 2 latek wystarcza 3 szklanki mleka na dobe (wystarczajace zapotrzebowanie kcal)

musze spadac Loli sie obudzil

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 18:21
0

Iskierko oklepuję go kilka razy dziennie.
Wiecie mam jużserdecznie dosć, właśnie zwymiotował antybiotyk, bo zawiesina taka jak z piaskiem jest. On bardzo wyczulony na takie rzeczy w buzi. Muszę mu przemycic w mleku chyba.

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 18:13
0

Dziewczyny, rzeczywiście sie wykruszamy. Najpierw opusciła nas Jjoasia, potem AM, Masliwka, Martyna, teraz przestały tu zaglądać Natalia i Agus, co sie dzieje???
Kasiunia i Serenity wpadaja od świeta :(
Czy ktoś wie co z Natalią i Agus???

U nas tez wieje porzadnie, ja przed południem wyszłam z krótkim rękawem, to zmarzłam, mimo słońca. Byliśmy dziś tylko pół godzinki, teraz chyba wyjdę znowu, bo mam wrazenie ze wiatr troche ustał. Mam juz dosć biegania za Tomkiem z łyżeczka zupki, kanapeczką czy bananem. Wszystko po nim zjadam, od tygodnia przedwielkanocnego przytyłam blisko 3 kg

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 16:31
0

Nie no Goyu też bym w życiu nie zauważyła czy to ta sama bluzka czy inna :o :D a zdjęcia bardzo fajne!

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 16:29
0

Właśnie wróciłyśmy ze spacerku i Martunia ogląda kolejna kasetę Teletubisie,chrzestny ciągle nowa jej prezentuje,a ona je wprost uwielbia.
W Toruniu słoneczko piekne,ale wiatr straszny i oczywiście Marta cały czas bez czapki(namietnie ściaga) wiec jak jej nie przewiało to cud będzie
Goyu Marek zaczyna dopiero 18 maja :)
Joasiu współczuję tych ciagłych chorób Jasia :(

Odpowiedz
iskierka 2010-01-14 o godz. 16:26
0

goya napisał(a):Teraz zauwazyłam ze Tomek prawie na kazdym zdjęciu, w tej samej bluzce występuje. Ale faktycznie często mu ja zakładam, bo ciemna i plamek z soczku nie widać. :D
Nawet na to uwagi nie zwrocilam :)

Joasiu a czy Ty Jaska oklepujesz przy kazdej infekcji? To bardzo wazne.

Odpowiedz
Kasiunia22 2010-01-14 o godz. 16:11
0

Basiu, Amelka śpi ze mna w dorosłym łózku, a do 23 zanim ja sie nie połozę, Spi sama. Jak mam randke z mężem ;)) i spię z nim, to i tak koło 24 budzi sie i mnie woła ... hihihi

co do ubranek, to Amacia nie mieści sie w te z zesłzego roku (wazy teraz 11 450) ha, grubasek z niejniezly ;))

co do jedzenia, to swoich zupek nie zabardzo, za to brzoskwienie z puszki w każdej ilości, aż mlaska i wie dokladnie gdzie mam je ukryte ;)

lubi tez podjadac frytki, gotowane mini-marchewki, GROSZEK zielony jest THE BEst, no i danonki, ale tylko pod warunkiem ze moze je jesc sama!

i niektóre szyneczki je bez chlebka ;)) niestety tez uwielbia ogórki, surowe i konserwowe ;))

Odpowiedz
linka72 2010-01-14 o godz. 16:07
0

Szczerze mówiąć to mi Goyu podoba się to, że Radik drobniusi :) Nelka zawsze była większa od rówieśników.
Co do ciuszków to też mam kilka ulubionych :)

Agusior coś przegina z tym milczeniem....

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 13:59
0

Teraz zauwazyłam ze Tomek prawie na kazdym zdjęciu, w tej samej bluzce występuje. Ale faktycznie często mu ja zakładam, bo ciemna i plamek z soczku nie widać. :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 13:54
0

To ja wrzucę podgląd z dzisiejszej huśtawki

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 13:44
0

Wiewióreczko, czy Marek już w nowej pracy? Jesli tak, to czy zadowolony?

Linko, mówisz ze Radi drobniutki, mnie wszyscy to samo mówią o Tomku, az mnie to denerwuje. bo mówiąc robia takie współczujace miny, jakbym co najmniej upośledzone dziecko miała

Odpowiedz
linka72 2010-01-14 o godz. 13:36
0

wiewióreczka, goya Radik też łazi w tych samych ciuchach co rok temu :) Widzicie na zdjęciach jakie to maleństwo.

Radzio lubi się do mnie przyłączyć jak nagaduję na Nelkę. Pomaga mi zrobić z nią porządek :)

Joanna rzeczywiście przekichane z tymi choróbskami. Radzi tez praktycznie chory ale osłuchowo jest w porządku. Ciocia iskierka ostatnio w niedzielę osłuchała :) Dziś jest zdecydowanie lepiej, gile już nie wisza a w nocy przez katarek już kaszlu nie było :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 12:39
0

Joanna 73 napisał(a):Jasiek ma zapalenie oskrzeli, bylismy u kontroli po Bactrimie. Teraz ma Clacid. Odechciewa mi się wszystkiego .
Znowu??? :o Współczuję!
Biedny Jasiek, na oko okaz zdrowia i urody a tak często choruje! :(

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 11:58
0

Jasiek ma zapalenie oskrzeli, bylismy u kontroli po Bactrimie. Teraz ma Clacid. Odechciewa mi się wszystkiego .

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 11:32
0

No to Goyu mi ulzyło skoro Tomek też :D
Zupka sie dogotowuje i zmykamy na spacerek :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 11:28
0

Widzę ze wszystkie dzieciaczki na spacerkach. My dopiero wyjdziemy na chwilkę. Od rana kombinowałam różności żeby Tomek cos zjadł ale efekt mizerny . W sumie zjadł 2 gryzy naleśnika i 3 łyzeczki bakusia. :(
Mam już dwóch niejadków. :(
Wiewióreczko mój Tomek tez ma ubranka z tamtego roku w które jeszcze wchodzi :D

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 09:48
0

ooo chyba się budzi... :)

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 09:47
0

Cały czas te spodenki ma podwiniete .A co do paniki obyś miała rację,ja bardzo chce aby to była panika,ale sama wiesz jak to jest my matki moze jesteśmy troche przewrażliwione,a co do tego,ze jak bedzie głodna to zje,owszem ona zje ale mleko i to jest problem bo nic innego nie przyjmuje,aa i jeszcze wafelki od lodów na spacerku

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 09:41
0

Wiewióreczka ale na tym zdjatku to ubranko jest na niej luzne, ma podwiniete nogaweczki. nie panikuj, dziecko nie da sobie zrobic krzywdy, jak bedzie głodna to zje.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 09:25
0

o to nosiła jak miła niecał 6 miesięcy i teraz tez dobre,wpadam w panikę że to od tego ze praktycznie nie je mięsa,warzych,ziemniaczków,chlepa,nawet słodkiego nie chce!!!co robić???

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-14 o godz. 09:20
0

Cześć
Ja znowu wstałam przed Martunią,ona cały czas chrapie lol :o
Zjedzeniem normalnie katastrofa,ona nadal nie je kanapeczek obiadków tylko mleko,chyba czas wybrać sie po fachową pomoc.Zaraz znajdę zdjęcie i pokażę wam w czym Marta teraz hodzi ubrana,a dokładnie kiedy pierwszy raz w życiu to miała na sobie.Ostatnio z rzeczy odłożonych jako za małe wyjeła i są akurat :(
Mówi ze zrozumieniem,daj,nie,am,mama ,tata,odpowiada na pytanie ile ma latek i brzmi to jejen i pokazuje paluszkiem,jak robi kaczuszka to kaka i jeszcze jak mama ma na imię to Ada lol

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 08:32
0

Pyskuje po swojemu na ludzi ale tylko na dystans, najchętniej z balkonu, ja wtedy chowam sie w mieszkaniu bo mi wstyd. Uśmiałam sie z samego rana
U mnie Jasio też prawie nemo jesli o mowe chodzi. Mówi mama, kaka-tata, Ada-Adam, tiatia-ciocia, baba i bardzo ładnie mówi Asia na mnie :P , najwyrazniej jednak mowi NIE reszte to po swojemu cos dziamocze w nikomu nie zrozumiałaym jezyku .

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 23:30
0

Co do jedzenia...jak juz wspominałam, Tomek nie je sam ( chyba ze słodkie Cini Minis, Cheetos, Nesquik - ja nie daję mu ale on wie gdzie szukac i podbiera ) ani z moją pomocą ( karmienie to trudna sztuka podstępu, kończąca sie najczęściej chomikowaniem w buzi lub pluciem po zgromadzeniu większej ilości )
Co do gadania to od paru miesiecy było ze zrozumieniem ' tata', a od około 2 miesięcy jest dodatkowo 'mama' i 'Jaiś' co znaczy Matiś. Powtarza to kilkadziesiąt razy dziennie lub więcej, szuka po mieszkaniu ( gdy kogos nie ma ) i nawołuje. Gdy coś chce pokazuje paluszkiem i mówi 'da' lub ' mama da'. Na zwierzątka woła ' koko' i czasem przez przypadek powie sie mu poprawnie jakies dłuzsze słowo co brzmi bardzo śmiesznie. Pyskuje po swojemu na ludzi ale tylko na dystans, najchętniej z balkonu, ja wtedy chowam sie w mieszkaniu bo mi wstyd.

Odpowiedz
Basia F. 2010-01-13 o godz. 23:04
0

wow, Goya, dobrze, że poruszyłaś temat rowerowych wycieczek. My właśnie nosimy się z zamiarem kupna takiego fotelika. Skoro Tomek sobie radzi, to Patrycja też powinna Tylko nas utwierdziłaś w przekonaniu, że dwustu złotych na to to wydawać nie będziemy. A kaski widziałam w Krakowie po 50 (ładne, kolorowe, Disneyowskie) i niecałe 20 zł (zwykłe). O ile Pati nie podzieli zdania Tomka co do jeżdżenia w kaskach
Tomcio iskierkowy sam je? Wow. Mówi? Wooooow. Pati mówi au au jak pies zaszczeka i tyle, jeśli chodzi o gadanie ze zrozumieniem. Reszte papla sobie a muzom Eeeeee, doczekam się (mam nadzieję )
Kasia, to gdzie Amelka śpi? Sama na tej dorosłej kanapie? Nie spadnie?? :o
Katarki wracają, u nas uczulenie wróciło Niedobrze. A tak fajnie już było

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 20:33
0

Najważniejsze, ze jesteście zadowolone i miło spędziłyscie czas. :P

Odpowiedz
iskierka 2010-01-13 o godz. 20:13
0

SWIETO LASU, BABCIA DO NAS PRZYSZLA!!!
Wiec mam chwilke wolna, choc za chwile chyba wyjde z siebie. Caly czas tylko: "nie rozwalaj, tak sie nie robi, nie rzucaj, o jak brzydko, nie wolno, nie rob tak, kto to tak robi....." Ja chyba przez cale zycie Tomka tyle krytyki nie wyglosilam .

No przeciez zawsze pisalam, ze Tomek sam je. Ostatnio nawet cos trafia do buzi. Duzo mowi tata, Salsa, daj to, to? ze wskazaniem na przedmiot lub czlowieka (co to?). To tak duzo? On mama nie mowi

Iskierkaa, czemu nie chcesz sie pokazać, przeciec znamy juz Twoja buzię .... buzie moze i tak....... Poza tym poszlam do innego fryzjera i mam nieciekawe wlosy. No i taki hipo to sie chyba w obiektywie nie bardzo miesci.

( niby nie pałajacych miłością miast ) ja tam uprzedzen nie mam :)

Iskierka nawet chciała mnie upić zaraz tam upic, lampka wina...

Linka robi super marchweke z groszkiem. Zagonilam ja do garow, sama chciala wiec to niecnie wykorzystalam.

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 16:50
0

No i wszystko wiemy :D . Spotkanie przedstawicielek ( niby nie pałajacych miłością miast ) niezwykle udane. Jak widac wszystko zależy od ludzi.

Iskierkaa ponarzekac lubi, więc trzeba brać poprawkę na te jej ' Tomek jest w tyle'...... .
Ja jeszcze czasem Mateusza podkarmiam, gdy nie chce jesc ....on się wscieka ale ja z tych nadopiekuńczych więc pewnie i Tomka w podstawówce jeszcze karmić będę. :D Ze sztućcami w tym wieku raczej nie zaryzykowałabym, szkoda ścian

Iskierkaa, czemu nie chcesz sie pokazać, przeciec znamy juz Twoja buzię ....

Odpowiedz
linka72 2010-01-13 o godz. 16:23
0

Już piszę dalej o spotkaniu, musiałam nakarmić i położyć spać Radika.

Tomcio iskierkowy to super sprytny chłopaczek. Chodzi jak stary, sam JE!! Normalnie sam je. Łycha czy widelec w garść i dawaj. A ja Radika na kolanka i papu do pyziaka.
Tomuś bardzo dużo mówi, o wszystko pyta. A pamietacie jak iskierkaa narzekała, że coś niby Tomcio w tyłu? Bzdury!! Jest sporo do przodu.

My wieczorkiem na balkonie z widokiem na ładnie oświetloną Warszawę, po uspaniu całego domu, pogadałyśmy jakbyśmy się znały od zawsze :) Iskierka nawet chciała mnie upić ;)

Nie pozwoliła wkleić swoich zdjęć

Wklęję nas przy syrence :)

Odpowiedz
linka72 2010-01-13 o godz. 15:41
0

Jeszcze

Odpowiedz
linka72 2010-01-13 o godz. 15:38
0

Witam. Ja dopiero teraz, wczoraj po podróży z Warszawy wpadł jeszcze S. (chyba tylko po to by sobie powiedzieć baj baj) :)

Spotkanie naprawdę super!! Iskierkaa to wspaniała kobitka. Bardzo gościnna i wogóle super. Ten katarek co go ma Tomcio to zdecydowanie krakowski katarek. Radzio w prezencie przywiózł chyba :)

Jesteśmy super zadowoleni, droga do Warszawy nie taka straszna i jak się okazuje nawet dobry ze mnie kierowca (zawsze K. prowadził).

Goyu my tez na rowerach jeździliśmy ale z małą Nela w prawie identycznym siodełku. Teraz moge zapomnieć....

Wiewióreczka daj znać kiedy jedziemy do Wawy :) Kto jeszcze? :)

Dogaduszki skomentuję tylko stwierdzieniem, że na ogólnopolskie spotkanie wybierałam się niemal do samego końca.

No i zdjątka jakieś :)
To podoba mi się najbardziej. Salsa jest przecudownym pieskiem.

Odpowiedz
aneta2808 2010-01-13 o godz. 15:14
0

dzien dobry
Lolek spi wiec mam chwilke
my tez juz w sandalkach chodzimy
a pogoda pokopana do godz 12 sloneczko i cieplutko okolo 14 chlodno i zanosi sie na deszcz i tak od trzech dni ja juz niewiem jak mam O. ubierac

fajnie ze 2 mamy sie spotkaly :D co tak malo zdjec

co do rozmiarowek ubranek to Olima okolo 80 cm ubranka na 86 sa wsam raz a i te na 92 tem moga byc

spadam obiad gotowac

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 14:53
0

Kasiunia szybko pozbyliscie sie łózeczka

Mina że jak to wszystko podsumować to trochę kaski trzeba wydać generalnie dzieci drogie są.

Odpowiedz
Kasiunia22 2010-01-13 o godz. 14:16
0

Ja bym sie po prostu bała, ze sie przewróce w czasie jezdy razem z Amelką... juz mi włosy dęba staja na sama myśl

no i nie wiem, czy by sie jej spodobało, wózka nie lubila, teraz ma parasolke i nawet troche w niej siedzi, ale bez rewelacji ... wiec troche sie martwie, ze znowu kupie i bedzie stał nieużywany ... buuuuuuuuuuuuuu

a wczoraj rozebraliśmy lóżeczko, bo tylko miejsce zajmowałao, a ja mialam kolejny sprzet do wieszaania na nim rzeczy (zamiast w szafie)... hihih, i teraz Amcia juz tylko na "dorosła" kanapke ...

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-13 o godz. 14:11
0

Mina że jak to wszystko podsumować to trochę kaski trzeba wydać....

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 13:20
0

Kasiunia22 napisał(a):....
i co do tego rowerku Goyowego, ja tez bym chciała takie siedzonko, lae mąż jest przeciwny, bo twierdzi ze to niebezpieczne! a wy jak myślicie??
Poruszanie sie czymkolwiek lub pieszo , po naszych polskich drogach i w towarzystwie setek tysięcy wraków samochodowych sprowadzonych z Zachodu jest naprawdę niebezpieczne . A co do fotelika, to chyba jak najbardziej bezpieczny :D

Wiewióreczko, co to za mina???

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 11:36
0

No i zapomniałam o kasku. Kask mamy po Mateuszu. Kosztował jakies kilkadziesiąt złotych - nie pamiętam. Tomek po godzinie jazdy w kasku, zdenerwował sie i ...dalej było juz w zwykłej czapce :(

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 11:26
0

Owszem, pogoda sprzyja katarkom, Tomusiowy nosek tez jakiś niedrożny - jak zwykle mordka otwarta.

Foteliki dla maluszków sa rózne ( zwłaszcza cenowo). Są dość kosmiczne , robiące wrażenie ale ponoć cieżkie i wcale niepraktyczne za 300-500 zl, a my kupiliśmy jeden z prostszych ( cena 92 zl, po negocjacji 80zl). Myśleliśmy ze trzeba będzie poprosić kogoś o dorobienie dodatkowego mocowania ale jest bardzo stabilny i chyba nie będziemy nic wiecej kombinować. Oprócz pasów ma zapinane nóżki - tez paskami. Bałam sie ze Tomka będzie to denerwować, bo wygladało jakby był zakuty w dyby. Okazalo sie ze jazda rowerem odpowiada mu w 100% ( warunek - musi miec prawie cały czas butlę z piciem, nawet w czasie jazdy).
Tak wiec wczoraj spędziliśmy na rowerach kilka godzin z małymi przerwami. Było supcio.

Tomek od kilku tygodni je mikroskopijne ilości a pije hektolitry

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 11:13
0

Oj oj katarki wracaja. Ale taki urok wiosny.. Oby szybko minely katarzyska!

Ja padam na pyska bo do 1 w nocy prowadzilam z niemezem nocne polakow rozmowy hehe. Ale chyba sie oplacalo...

Fajnie ze sie spotkalyscie. Zdjatka super, Radik tez taki mikrusek jak Dawid :)

Buciki... Dawid jak tak slonce daje zapycha w sandalach. Spodenki, skarpety, sandaly i jakas bluzka lzejsza no i bandana na lepek.

A teraz mykam do pracy sie naszykowac. Bue nie chce sie po az tak dlugim weekendzie :)

Odpowiedz
iskierka 2010-01-13 o godz. 10:33
0

Tomek mi zasnal, ma katar i chyba nienajlepiej sie czuje. Oj pogoda w maju zdradliwa jak zwykle.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-13 o godz. 10:22
0

Hej Kasia Marta juz nosi takie odkryte buciki :)
Chyba bezpieczne to jest przynajmniej powinno,a wypadek zawsze niesety może się zdarzyc i wtedy to różnie bywa moim zdaniem
Marta wstała o 9.00 i chyba ma pierwszy raz lekko nos zatkany!!!!!!!! :(

Odpowiedz
Gość 2010-01-13 o godz. 10:11
0

Jak najbardziej bezpieczne, ma pasy do przypinania i super mocowanie. Moi znajomi mają taki podobny z pałąkiem miedzy nogami i poprzeczką. Pamietacie takie wiklinowe foteliki zawiewszane na kierwonicy, za naszych czasów. To dopiero było niebezpieczne. Ale jakoś żyjemy.

Odpowiedz
Kasiunia22 2010-01-13 o godz. 09:51
0

hej. odkąd zrobiło sie cieplutko, ja zupełni enie mam czasu na komputer poza praca! w weekendy całymi dniami nie ma nas w domku, Amcia, która ma skónność do szybkiego opalania sie po tatusiu.. juz ma cały ryjek brązowy ;)) hhihii

powiedzcie mi czy juz kupiłyście buciki letnie, tzn. odkryte, czy dalej pełne?? Amelkę juz od czwartku (bo u nas na północy późno zrobiło sie w miarę ciepło) ubieram tylko w spodenki i skarpetki ;))

i co do tego rowerku Goyowego, ja tez bym chciała takie siedzonko, lae mąż jest przeciwny, bo twierdzi ze to niebezpieczne! a wy jak myślicie??

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-13 o godz. 09:21
0

Goyu super zdjęcia też właśnie chcemy kupic osprzet dla małej i jeździć,po ile taki kask i siodełko czy jak to się zwie?

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-13 o godz. 09:19
0

Naprawde super,że spotkanko udane!!!!
JEstem również spokojna o nasze spotkanie bo nie będę musiała sie za Martunie wstydzic ona właśnie jest zdolna do takich scen szczególnie jak mi zależy żeby było inaczej
Wiecie co my z mężem na nogach godzina 8.30 a Marta jeszcze śpi,a padła wczoraj o 19.30 :o
Nie kłóćmy się już laski plis to nie piaskownica chyba....

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 23:53
0

Super, ze chociaż Wam sie udało. Czekamy na zdjatka od Linki i Nel.

Odpowiedz
iskierka 2010-01-12 o godz. 23:47
0

Goyu sliczne zdjecia. A ja znow skrzypie :(, moje gardlo mi padlo, Tomek ma katar :(. Ja sie doprawilam lodami, kilka dni temu mezu kupil i zjadlam. Teraz znow nie mowie.

To szybka relacja ze spotkania. Wczoraj pojechalismy na szybki objazd centrum i Starowki. Dzis bylismy w Palacu (w koncu to jakas atrakcja), bylam tam 2 raz w zyciu. Jakos tak wole na ziemi lub zupelnie w chmurach, bo jak lece to mi juz wszystko jedno. Ludzie wielkosci mrowek zawsze mnie przerazali. Pozniej chcialysmy pochodzic po Starowce jak chlopcy zasna. Radzio-zuch sie dostosowal i poszedl w kimono. Oczywiscie Tomek jak to Tomek, odmowil wspolpracy. Przy probie usypiania wrzask, po tarasie w Palacu chcial chodzic zupelnie sam, wszedzie tylko wrzask i NIEEEE!!!!. Ja w prawo on w lewo. Jakis okres buntu ma. Zaczal sprawniej chodzic i czuje sie bardzo samodzielny i dorosly, a z drugiej strony mama i cycy to niezbedni towarzysze. Poszlismy na kawke, a temu sie ubzduralo, ze on chce cyca i placze i wrzaski. Byl cyc w palacu w windzie, gdzies po drodze, w ogrodku knajpianym, na lawce... Tomcio wrzeszczac obudzil Radka :(. Misio mial kiepski humor wybitnie. Moze wozek mu do spania nie pasowal, bo wzielam mu do samochodu parasolke . Moze katar . W koncu w strugach lez PADL JAK MUCHA w samochodzie. Zrobilysmy wiec objazd po centrum i zagonilam biedna linke do garow :). Niecnie wykorzystalam zaoferowana pomoc :). Bylo super (oprocz skandalicznego zachowania Tomka na Starowce) tylko szkoda, ze tak krotko. Zdjec mam malo, bo ja bylam od filmow, a Nela od zdjec.

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 23:08
0

iskierko nie miałam zamiaru sie kłoić bo to nie należy do mojej natury tylko właśnie czasem jest mi przykro że forum jest takie duże i duzo osób się w nim udziela i nikt nie czyta ogłoszeń i nie wychyla sie poza "swój" wątek
ot i cała moja pretensja

Odpowiedz
iskierka 2010-01-12 o godz. 23:03
0

nie lubisz jak się podczytuje wątki
a to ciekawe
to może pisz priwy
bo forum to jest forum i jest ogólnodostępne
Kejtusiu droga, daj sobie spokoj, ja jestem wiekowa kobieta i na prawde nie lubie sie klocic, zwlaszcza o pierdoly. Jestes bardzo wrazliwa, drazliwa. My sie bardzo dobrze czujemy w swoim towarzystwie i jakos tak odnosze po Twoich wypowiedziach wrazenie, ze nie jest to mile tu widziane. Smialysmy sie z linka, ze planowane spotkanie nie wyszlo, a wyszlo zupelnie nieplanowane. To chyba nie jest zbrodnia. Jakos tu sie dusznawo i nerwowo na tym forum robi. Dobrze, ze ja taka gruboskorna jestem lol . A ogloszenia o spotkaniu nawet nie czytalam, bo zniechecona wieloma roznymi aferami na pogaduchach nie wychylam nosa poza styczniowki.

w twojej wcześniejszej wypowiedzi wyczułam ironie co do spotkania innych mam dlatego pozwoliłam się wtrącić To nie byla ironia tylko zadowolenie ze spotkania z przemila mamusia i jej dzieciaczkami. Jak bedziesz w Warszawie to tez Cie bardzo serdecznie zapraszam. I to tez nie jest ironia czy cos tam...

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 22:47
0

iskierkaa napisał(a):kejtus napisał(a):Honor baybusowych mam uratowany. Spotkanie ogolnopolskie odbylo sie (szkoda ze tylko dwuosobowe).
przepraszam że się wtrącę...jaki honor?
przecież było ogłoszenie i przykro mi jest teraz że tak to stwierdziłaś,że chociaż dwuosobowe spotkanie

z waszej strony nie było odzewu,może jakbyście zechciały się przyłączyc to moze by wypaliło
Tak swoja droga to nie lubie jak ktos podczytuje nasz watek, bo zaraz inaczej odbieraja to osoby ze sie tak wyraze postronne. Spotkalam sie z forumowa kolezanka w Warszawie, spotkanie z naszej strony bylo bardzo spontanicznie zorganizowane, w dniu planowanego Waszego spotkania, ktore nie wypalilo. Chyba nie musze sie tlumaczyc ze pozwolilam sobie kogos zaprosic do siebie? Spotkalysmy sie w Warszawie, jestesmy baybusowymi mamami chyba, wiec odbylo sie ogolnopolskie spotkanie w Warszawie. PRAWDA? :)
nie lubisz jak się podczytuje wątki
a to ciekawe
to może pisz priwy
bo forum to jest forum i jest ogólnodostępne

w twojej wcześniejszej wypowiedzi wyczułam ironie co do spotkania innych mam dlatego pozwoliłam się wtrącić
nie maiłam absolutnie złych intencji pisząc powyższą wypowiedz
możesz przeciez spotykać się z kim i gdzie zechcesz,przeciez to twoja sprawa

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 21:52
0

Fajnie, ze Linka spotkała sie z Iskierką. Inne mamy mieszkajace w tym samym miescie np. Lena i SK też sie spotkały, to chyba dlatego, ze było im smutno, ze ogólnopolskie spotkanie nie wypaliło.
Goya zdjęcia superowe. Tomek w tym kasku , git chłopak. My chcemy taki fotelik kupic dla Jaśka, aby razem pojezdzic. Super wyprawa.

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 21:45
0

Nawet nie wiedziałam że spotkanie odwołane.
Fajnie że Linka i Iskierka miały okazję pogadac na zywo. Dlaczego tak mało zdjęć? A gdzie mamusie? :D

My wczoraj kupiliśmy sobie rowery i dzis było 'spalanie' ?? kalorii. Szkoda ze tak 'lekko chodzą' bo chyba wiecej spaliłabym na spacerku.

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 21:43
0

A ja bylam dzisiaj na komunii. Zasadniczo mielismy jechac na obiad, posiedziec kulturalnie godzinke i spadac. Ale... Dawidowi tak sie spodobalo, ze ani myslal spac. Biegal, ganial, krzyczal, smial sie. Zupelnie jak nie moje dziecko. W efekcie wrocilismy o 20!! A mielismy o 14... Nie spal caly dzien. Teraz go na szybko wyprysznicowalam, nakarmilam, i w polowie butli padl. Ale jaki byl kochany! Ale nogi jak mnie bola boziu skonam. 9 godzin biegania z T na zmiane za malym, a jak sie zmeczyl to na rece. W zyciu tyle sie nie nalapal powietrza hehe. Ja chyba tez po lece z nog... T dziekuje wlasnie (czyt. dobija sie piwem) sasiadowi za podwiezienie.

A propos alkoholu... W mojej rodzinie uznano ze na chrzest, komunie i bierzmowanie NIE MA ALKOHOLU WCALE na stole. Tu widze inna tradycja, bo o 15 wiekszosc 'wujkow' byla pijana. Zniesmaczona jestem pod tym wzgledem BARDZO. T tez walnal kilka kieliszkow, teraz sie dobija. Nie trawie ludzi ktorzy nie wiedza kiedy powiedziec dosc...

Odpowiedz
iskierka 2010-01-12 o godz. 21:34
0

kejtus napisał(a):Honor baybusowych mam uratowany. Spotkanie ogolnopolskie odbylo sie (szkoda ze tylko dwuosobowe).
przepraszam że się wtrącę...jaki honor?
przecież było ogłoszenie i przykro mi jest teraz że tak to stwierdziłaś,że chociaż dwuosobowe spotkanie

z waszej strony nie było odzewu,może jakbyście zechciały się przyłączyc to moze by wypaliło
Tak swoja droga to nie lubie jak ktos podczytuje nasz watek, bo zaraz inaczej odbieraja to osoby ze sie tak wyraze postronne. Spotkalam sie z forumowa kolezanka w Warszawie, spotkanie z naszej strony bylo bardzo spontanicznie zorganizowane, w dniu planowanego Waszego spotkania, ktore nie wypalilo. Chyba nie musze sie tlumaczyc ze pozwolilam sobie kogos zaprosic do siebie? Spotkalysmy sie w Warszawie, jestesmy baybusowymi mamami chyba, wiec odbylo sie ogolnopolskie spotkanie w Warszawie. PRAWDA? :)

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-12 o godz. 20:59
0

A no i jeszcze bratowa własnie wyszła za Warszawiaka który mirszka gdzies koło Panoramy więc rodzinka sie powiększa :D

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-12 o godz. 20:58
0

Nie no chyba iskierkaa nie miała nic złego na myśli :D
Ja jak będę w Warszawce to moge spac u rodzinki także jak cos do dam znać no chyba że mnie nie zechca bo tam sie dzidziusiów narodziło to wtedy cos pomyslimy,ale rodzina jest duża i bliska to problemu byc nie powinno :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 19:43
0

Honor baybusowych mam uratowany. Spotkanie ogolnopolskie odbylo sie (szkoda ze tylko dwuosobowe).
przepraszam że się wtrącę...jaki honor?
przecież było ogłoszenie i przykro mi jest teraz że tak to stwierdziłaś,że chociaż dwuosobowe spotkanie

z waszej strony nie było odzewu,może jakbyście zechciały się przyłączyc to moze by wypaliło

Odpowiedz
iskierka 2010-01-12 o godz. 19:39
0

No. I wiewiorki tez przyjmuje do spania :) jakby co. Jakby bylo ciasno to tani fajny hotel jest obok.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-12 o godz. 19:13
0

Ale miałyście fajnie i cieszę się, że spotkanko udane i chłopaki się zaprzyjaźnili :D To Linka spała u Iskierkii?
A co z Agus jakos dawno nic nie pisze? :(

Odpowiedz
iskierka 2010-01-12 o godz. 18:21
0

wieczorkiem troszke wypilismy

Odpowiedz
iskierka 2010-01-12 o godz. 18:19
0

Goscie pojechali, buuuu :(

Linka super kobitka, a dzieciaczki ma boskie. Wkleje zdjecia ze spotkanka, mam nadzieje ze mi linka wybaczy.

Honor baybusowych mam uratowany. Spotkanie ogolnopolskie odbylo sie (szkoda ze tylko dwuosobowe).

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 12:40
0

dobrze że żyjesz właśnie, bo mogło być gorzej. Stołek z Ikea, nic juz tam nie kupię.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-12 o godz. 11:27
0

coś niesolidny ten stołek,dobrze że żyjesz :o :o :o

Odpowiedz
Gość 2010-01-12 o godz. 11:15
0

Jestem , ale miałam wczoraj mały wypadek. Wieszałam firanki w oknie , stołek sie poślizgneł na panelach i rąbnełam na podłagę jak kłoda. Poobijałam sie , ramie i tyłek mnie boli okropnie. Stołek połamany w drobny mak, ja obolała.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-12 o godz. 10:29
0

No ładnie ,nikt tu nie zagląda :(
Linka i Iskierkaa jak spotkanko?
Mnie nawala dziąsło i nic jesć nie mogę,zaraz zwariuję

Odpowiedz
Gość 2010-01-11 o godz. 13:26
0

Czyli opinie sprzeczne co do psychiatry. Tak czy inaczej sie wybiore (tylko kiedy haha) i zobacze czy potrzebne skierowanie czy nie.

Bylismy na spacerku, kupilam sobie bluzke za cale 15 zl. Wyplakalam sie mamie w telefon. Zazwyczaj po zakupach i wyciu mi przechodzi troche, ale dupka blada. Kolejna wiosna, kolejna deprecha albo inne g...o. Zeby nie Dawidek bym sobie chyba w leb strzelila.

Koniec jeczenia, zapale sobie i ide spac. W domu syf, ale mam to gdzies.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-11 o godz. 10:43
0

Iskierkaa dziś nie mogę ale jeszcze tego lata na bank się spotkamy :D
A u nas do psychiatry było potrzebne,ale nic może teraz się zmieniło,albo mnie pamięć myli

Odpowiedz
Basia F. 2010-01-11 o godz. 10:17
0

linka72 napisał(a):Basiu, nie pooglądam sobie Ciebie rusałki skączącej
hehehe lol lol lol rusałki skaczącej, no nie... nie obrażaj rusałek Linka!
No a tak na poważnie to udanego spotkania. Liczymy na fotorelację
Spadam, bo moja pani majsterkowicz właśnie rozkręciła dlugopis...

Odpowiedz
iskierka 2010-01-11 o godz. 10:15
0

Wiewiorko to ja zapraszam :). A moze dzis wpadniesz do Warszawy ?:)

Serenity do psychiatry na bank nie trzeba skierowania. Poszukaj poradni zdrowia psychicznego. Psychologa nie polecam, bo to zawracanie du*y.

Lece sprzatac, bo jakies goscie z Krakowa beda :). Nie nasprzatam sie z Tomkiem pod pacha, a bratanica mnie jak zwykle zrobila w bambuko. Obiecala, ze na 250% wezmie Tomka na spacer rano i co? Jak zwykle, musi gdzies jechac, jakas kolezanka cos tam, cos tam... I ma toto ponad 20 lat. Zero odpowiedazialnosci, a o dotrzymywaniu slowa to juz nawet pisac nie bede.

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-11 o godz. 10:02
0

Cześć
Serenity z tego co wiem to raczej trzeba i wiem ze jak nie na pilne to w Toruniu na psychiatre się trochę czeka ale jak czujesz że ci potrzebne to idź to nic strasznego,wiem cos o tym!!!
Ale wam fajnie że sie spotykacie,Iskierkaa ja tez często jestem w Wawie to już mi się wywyiniesz od spotkania jak będę
Kupiłam Marcie wczoraj sandałki za 39 zł a wygladaja bardzo porządnie,też takie bardziej zakryte jak Iskierki na teraz :D
My dziś na grilla choc u teściów o menu ja muszę się postarać bo sam teść został a osób sporo będzię :x

Odpowiedz
Gość 2010-01-11 o godz. 09:31
0

Linka , Iskierko fajowo, ze się spotkacie.
Serenity co sie dzieje? Az tak żle? Trzymaj sie laseczko.
Dzien dobry, lecę po śniadanie do sklepu. Ale wczesniej musiałam do Was wpasc.

Odpowiedz
Gość 2010-01-11 o godz. 08:58
0

Hej hej

Moje bejbe wstalo przed 6 a teraz dosypia. T pojechal na szczescie w cholere na wyklady. Wczoraj bylam u fryzjera, podciac sie nieco bo wygladalam juz jak mop do podlogi... Jutro na komunie, ale mi sie tak nie chce ze szok.

Laski, do psychologa czy innego psychiatry trzeba miec skierowanie? Bo ja po prostu nie wyrabiam juz, a na platne wizyty mnie normalnie jest nie stac

Odpowiedz
iskierka 2010-01-11 o godz. 00:23
0

linka Ty kablaro :)

Odpowiedz
linka72 2010-01-10 o godz. 23:47
0

Dziewczyny!! My jutro z Iskierką mamy.....uwaga, uwaga!!! SPOTKANIE

Basiu, nie pooglądam sobie Ciebie rusałki skączącej z pieskiem niestety...a szkoda, napewno jest na co popatrzeć :)

Gayu, masz podobnie jak ja, tez mało do kompa doskakuję.

hehe..ale sie Stach zdziwi, że mnie jutro w Krakowie nie będzie :) i dobrze, a co?

Odpowiedz
wiewióreczka 2010-01-10 o godz. 20:13
0

No to zguba sie znalazła,pisz jak najczęściej!!!

Odpowiedz
Gość 2010-01-10 o godz. 20:06
0

Jestem jestem ale na kompika brak czasu. Mąż miał kilka dni urlopu i skoro on jest w domu to ja tu rzadko zagladam. Teraz sporo czasu na dworze ( polu) , obiadek w pośpiechu i tak mija dzien za dniem.
Ze spaniem Tomka poprawilo sie- sporo nocek przesypia, tylko raz nad ranem budzi sie i szybko zasypia z butlą picia w łapkach. Czasem jednak bywaja noce z cogodzinnym wrzaskiem, nie wiem, czy to koszmary, czy zęby ( ale te z zasadzie juz wszystkie wylazły)??????
Natomiast z jedzeniem od świat jest koszmarek. Tomek je baaaardzo mało, chyba schudł, a ja odwrotnie
Zdjęcia chłopców przecudnej urody.
No i muszę zmykać. Niedawno wróciliśmy z klubu z treningu Mateusza, siostra juz czekała pod blokiem, zabrała Matika do siebie na godzinkę i teraz trzeba jechac po niego. Jutro jedziemy na wies do moich rodziców, mama zarzadziła malowanie. Dziś kupiłam farbę i mój M. bedzie występował w roli malarza pokojowego :o

Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!! :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie