Styczniowe i Lutowe Mamy nr 3

No to z nudow zalozylam na IV wątek :) Od jutra zapraszam tam :)

Ja mam samych chlopow w domu. A kucyki moge zrobic sobie - na d...e chyba. Bo na glowie mam 3 wlosy Zalamac sie mozna!

Mialam isc spac, a moje bejbe sie rozplakusialo. Psytulil sie do mamy i po chwili szlochu z butla w paszczurku zasnal. Teraz spi po srodku mojej wersalki. Uwalil sie na boczek i ciagnie smoka az mu uszy drygaja :D
Jutro zapodam reszte fotek, beda te z dzisiaj.

Dobrej nocki

Ja też chcę kucyki robić

No to zakladac nowy watek :) Ktora tam umie te linki powstawiac? :)

Zuzka zblizyla nas do setki

Ale antenka wymiata huehuehuehuehue

Antenka powalila mnie, ja tez juz chce robic mojej Werce kucyczki

Ale sobie Zusia slicznie spi :) I nie wyglada na wystraszona wizyta u lekarza :)

ok lece spacku musze raniutko wstac papapa

yhmmmmm, no to czekam na te zdjecia

Zuzanka sliczne bobo, az sie fajnie oglada

a kucyki juz jej robie

pokaze wam z tylu mala i antenke lol

Agus koffana pisalam juz jak ciebie nie bylo ze z kliszy mi zdjatka nie wyszly i nie mam w kiecce jak bede miala to napewno wysle obiecuje

next moj koffany maluszek

widac zabki

Jak slodka Zuzka
kucyki jej robisz??
a tak mi sie przypomnialo, Martyna gdzie zdjecie w kiecce?????

eeee dawaj dawaj kochana, nie zapomnialysmy o kiecce w kwiatki nie laski??

next

next te sa z dzis

i nastepne

kolejne ale juz jak wracalismy z Olsztyna

to ja powklejam kilka nowych fotek z dzis i wtorku
przed badankiem ale juz po wpuszczeniu kropelek

to produkujmy

nie no chyba tak dlugo czekac nie bedziemy trzeba szybko produkowac cosik

... to do setki ze dwa tygodnie, hehehe

Poczekamy az sie laski wroca z urlopow itp. Przy naszym ostatnim tempie pisania to... :D

damy rade, zalozymy :D
tylko cos ostatnio u nas slabo z pisaniem...

ej kobitki kto zalozy nastepny nasz nowy wateczek bo juz sie setka zbliza znoffu lol

Rany nastepna zdolna bestyjka, cudnie zasuwa Amelcia
serenitek z wypady nici, bo niby mialo padac i nie padalo a ja jak ta dupa w domu czekalam i tylko balkon zaliczylam

włożylismy ja dzis na chwilke do chodzika i po raz pierwszy "pojechala" sobie do drugiego pokoju (troche wąski przedpokój noi przymkniete drzwi), ale dała rade i po jakiśc 7 minutkach przywędrowała spowrotem ;>

mąż sie śmieje, ze juz sama chodzi swoimi ściezkami i niedługo zacznie podprowadzać nam kaske na papieroski ;>

Ale slicznie Amelcia zasuwa :) :)

moja ameka zasówa do przodu na czworaka oraz zdjęcie ..jak sobie slicznie stoje !!!

linka jaki super Radus! Spodnie fantazja po prostu! A jak smiga :) A cora naprawde sliczna dziewczyna. Gratuluje dzieciaczkow.

Agus - i jak tam? Pomogl wypad? Gdzie zescie wywedrowali??

Moj odkrywa pelzniecie. Piętka, dupka, boczek, reszta. Tempo zolwia. Jak mu poloze slonika ukochanego poza zasiegiem łapek to sunie do niego lol Ubaw po pachy! :)

RZECZYWIŚCIE NIEZLA KLUSECZKA, ALE JEJ PRZEJDZE, JAK ZACZNI EPĘDZIĆ DO PRZODU :D POZA TYM MALE GRUBASKI, SA PO PROSTU SŁODKIE lol lol lol

ciekawe ile moja ma, pewnie z 9 kg! ale ona juz tez sporo porusza sie do przodu ;)

co jest z wami sama mam pisac :(

masliwka nie obraz sie ale twoj lekarz ma racje co do wagi malej moja wazy tylko 7500 kg mam z nia problemy bo zupek mi nie je

Linka co do RADKA TO WIADOMO, ŻE PEŁEN PODZIW, ale coś jeszcze zuważyłam mianowicie, że twa starsza córcia to niezła lasencja :D

A ja obiad spałaszowałam, a niedlugo na kawę do teściowej, po prostu pędze.

jak ten Radek to robi??
cudnie zasuwa
jak Werka wstanie to jej pokaze Radka i niech sie uczy, od kolegi hehee

Cześć laski.

Miło czytać co piszecie...tylko strasznie mało. Co poniektórych to brakło tu całkiem.

serenitek no wreszcie są zdjęcia Dawidka!! Proszę o więcej.

Agus cieszę się Weroniczką :)

Hejo

masliwka super ze zajrzalas :) Nie martw sie waga malej - jak tak zapyla to zrzuci ;)

Aguska slonko, nie dolowac mi siem
I zapomnij o moich zdjeciach - wygladam jak z krzyza zdjeta. Krew mnie tak zalewa ze ledwo zyje.

A gdzie reszta lasek? Linka - zostalas na tych hektarach czy jak? :)

Ide do kuchni, obiad trzeba skonczyc...

Hej laseczki Gorące życząka spużnione ale szczere dla wszystkich solenizantów i moc gorących buziaczków
Jula jest na diecie tylko mleko bo ma bolesci z brzuszkiem no i wazy 10kg moja lekarka stwierdziła że jest za gruba....
A tak po za tym u nas nudy Jula zaczeła chodzić w chodziku i tak nagina że już nie moge jej upilnować

Pozdrawiamy buziaki pa pa

a tu ciszaaaa....

ja za jakas godzine zbieram swoje laski i wypadam z nimi, jeszcze dokad niewiem, ale nie chce mi sie kisnac w domu.. Ola chce na Jarmark wiec chyba tak smigniemy....
znowu dopada mnie jakas dolina, mam podly nastroj i musze do ludziskow wyleciec, ostatnio zle znosze pobyt w domu, czuje ze gnusnieje w nim

Kasia, to fakt, odwazna jestem, ale od samego poczatku bardzo uwazalam na jej alergie, stad teraz wiem na co ew moze byc uczulona. Eksperymentowalam z nia na wszystkie sposoby i mam rezultaty, z czego sie ciesze jak dzwonek, hyhy. Rozmawialam z lekarzem i on mnie tak wlasnie nastawial, zeby sie nie bac, z tym twarogiem tez, powiedzial , ze jak lyknie bebiko, to mozna zaczac jej podawac nabial, wiec rabie :D . Werka miala alergie na mleko, ale szybko miala odstawiony alergen. I tak szybko jej to minelo, az w szoku jestem :o

Ty \Agus jestes odważna! takie zestawy podajesz Werci! a ona jescze eksalergik mleczny! a od kiedy pisza ze można podawac twarożek??? bo mi sie wydawało ze dopiero po roczku??
,

hello babeczki
serenity w koncu Dawidka nam pokazalas, fajny ten Twoj wampirek, no i chudziaczek , w kuchni tez mam takie male kafelki, z tym, ze moje maja bardziej ceglasty kolorek, dawaj wiecej zdjatek, bo masz zaleglosci, hehe, nie zapomnij o swoich kochana :D

Werka wczoraj pozarla miche twarogu z brzoskwiniami, dzisiaj zadnych krostek nie ma, wiec naprawde mysle, ze w koncu na mleko jej juz przeszla alergia, co mnie baaaardzo cieszy.

zdjatka super maly kawaler lol

fajnie ze werka nie ma juz alergii, ciekawe jak to sie robi :o

ja sie boje ze moja ma, chodż jeszcze nikt tego nie stwierdził! wiec tak szybko nie odważe sie na danonki! chociaz daje jej czasami biszkopcik ... no i podjada moje jedzenie, typu kanapka i obiadek!

serenity, sliczny chlopczyk i kolejny chudzielec (w porównaniu do mojej kluski ;) ... dawaj te zdjecia kuchni, bo tu mało widac;)

dzis byłam z mezem w kinie, na 20.30, a do Ameli przyszła teściowa, koteczek spał i ani razu sie nei obudził! wiec jestem zadowolona, juz dawno nigdzie nie byłam lol lol lol
moje dziecko tez ostatnio cos mniej chce mleczka z cycków :( głównie wieczorkiem i nocą! rano to tylko o 6 przed samym "obudzeniem się", potem jak jestem wpracy to zjada raz odciagnięte... wczesniej po moim powrocie z pracy bardzo chetnie przyssywała sie , a teraz od tygodni a dupa blada...nie cche ..dopeiro po kąpieli :o

wiewioreczko normalnie miodzio czytac takie komplementa :) :)
kuchni pokazre wiecej nastepnym razem, teraz zdjecia po prosu niechcacy wyszly, testowalam aparacik

Bebilonu Pepti juz nie pije, moj alergik dostaje Bebiko i nic jej nie jest , mleczko jej smakuje, rabie jogutry, pianki i inne nabialowe rzeczy , ciesze sie bardzo, ze malej przeszla alergia na mleko
Agus jaka ja slepa nie doczytalam ze zrozumieniem tego! SUPER!! :) :)

Dawidek śliczny, kochany i wogóle same superlatywy mogłabym pisać :D

A kuchnia też sliczna ,mam podobne kafelki tylko trochę więcej byś pokazała :P

Moze bedzie widac glazurke...

No a to kawalek kuchni co to ja tak remontowali tyle... Miedzy duzym pokojem a kuchnia jest takie 'okno na swiat'. Moge cos grzebac sobie przy garach i widze lozeczko Dawidka i kawalek podlogi gdzie sie bawi.

i ostatnie z Dawidkiem

i fotka..

...

i nastepne...

i kolejne...

i znowu...

No to jazda z fotkami

serenity dawaj zdjęcia!!!! :D

Jeszcze raz dziekujemy za pamiec :)

Po 4 tygodniach opoznionej @ kupilam test. Rano zrobilam, i co? Negatywny. A doslownie 2 h temu za przeproszeniem krew mnie zalala. Kurcze, a myslalam ze chociaz po porodzie sie ta przekleta @ wyreguluje
Klusek dorobil sie juz kilku(set hyhy) zdjec. Jak je doprowadze do wymaganych rozmiarow to zapodam.

Cisza u nas jakby weekend byl :D Ja rozumiem ze wieczorkiem nadrobicie zaleglosci? :P

MILIONY BUZIAKÓW DAL DAWIDKAOD CIOTKI KLOTKI I RADUSIA RACZKUSIA

wiewióreczka no co Ty kofana. Radek jest chudzieńki i silny po dziadku, dziadek ma 75 lat a posturę i siłę młokosa. Zrobię potem zdjątko to wkleję, narazie zbieramy się na działkę.

Agusik dobrze z tym mleczkiem, mój wogóle białe be.

Spadam kochaniutkie, mało piszę bo czas mnie pogania ale i tak WAS WSZYSTKIE kocham.

Dziendoberek :)

Dawidek dziekuje za zyczonka :) A kotek super :) :)
Laseczki dorwalam aparat cyfrowy, jak pozgrywam i pozmniejszam to was zamecze :D I kuchnia i Dawidkiem :)

Dzisiaj sprzatanko na niedziele i cykanko fotek.

Spylam

Pa

tak mnie naszlo...
AM juz z nami nie pisze? cos dawno jej nie widzialam...
Goya Ty tez tyle kiedys produkowalas, co jest laska? Tomus sliczny chloptas, czy on przypadkiem nie mial byc dziewczynka?

A ja dzisiaj jestem przymulona strasznie, pije juz 3 kawe, a dalej ryje nosem po podlodze, w Gdansku siapi deszczyk, wiec ze spacerkow nici, chcialam smignac z dziewczynami polatac gdzies po starowce, a tu dupsko, moze jutro sie pogoda wyklaruje... moje szczescie leci po poludniu na meczyk, wiec troche spokoju w domu, hyhy

rany co tu robic????
nudzi mi sie

:)

Agus gratulacje zawsze miła rzecz ale mi raczej chodzi o to ze ja głupia sie ciesze że Marta siedzi a Radek po całym domu zapyla lol

Samych szczęśliwych dni kochanemu Dawidkowi
I kociaczek też dla ciebie :D

fajnie ze Werka niema juz alergi

DAWIDKU WSYSTKIEGO MALY SZKRABIKU NAJLEPSZEGO

A teraz popisze troche
Wyjezdzalam z Gdanska w poniedzialek, Weronika byla po chorobie, marudna i nic nie jadla, ja zdechla po tych nieprzespanych nocach, moj men ledwo cieply po dyzurach, wiec droga byla ciekawa
Przez pierwsze 2 dni bylo 11 stopni, lalo i wialo okropnie, siedzielismy w domu jak kolki, na cale szczescie mial sie kto zajac Werka, wiec spokojnie wyspalismy sie :D , Werka kocha ludzi i nowe miejsca, wiec byla w swoim zywiole, caly czas usmiechnieta, zadowolona i co najwazniejsze odzyskala apetyt.
Bebilonu Pepti juz nie pije, moj alergik dostaje Bebiko i nic jej nie jest , mleczko jej smakuje, rabie jogutry, pianki i inne nabialowe rzeczy :D , ciesze sie bardzo, ze malej przeszla alergia na mleko lol
Wypoczelismy, wyspalismy sie, Werka je znowu i gdyby bylo jeszcze troche pogody, to byloby super.
Ola szczesliwa, ze wrocila juz do domciu, ja chyba mniej...

Dziekujemy za zyczenia dla Werci

Radus linkowy raczkuje?? :o no to teraz musicie uwazac, zeby nie rozdeptac szkrabika, moje male cos tam probuje, ale jeszcze dupcia za ciezka
wiewiorkowej Martusi tez gratuluje nowej umiejetnosci, nastepna zdolniacha

a teraz poczytam sobie nowe watki, bo mam zaleglosci
caluski dla wszytkich

Dawidku serenitkowy, duzo caluskow

No wracaj wracaj!

A ja ide nakarmie spiocha... I popatrze jaki jest slodki :D

BasiuF dawałam jabłka, gruszki, brzoskwinie. Wszystko jest beee. Dziś dałam banana z normalną brzoskwinią i zjadł :o . Najgorsze na świecie jest tarte jabłko, ma aż odruch wymiotny.
Agus super ze juz jestes.
STO LAT DLA DAWIDKA

Ja wracam we wtorek.

linka72 napisał(a):.

Dziewczyny Radek regularnie raczkuje, już się nie czołga, zapindala już taki robaczek malusi po całym domu. No i przy wszystkim wstaje, nie można go z oka spuścić. Właśnie na allegro próbuję kupić kojec, nie dam rady bez niego, nie mogę go samego na moment zostawić.
A ja się ciesze że Marta siedzi lol ,gratulacje!!!

lineczko zycze UDANEGO zakupu! Jak cos kupisz itp to sie pochwal :)

Agus jak juz odsapniesz to czekamy na opisik jak tam bylo na wyjezdzie :) Ze wszystkimi szczegolami

Witam laseczki. Przepisy na kisielki i mi się przydadzą, normalnie właśnie dziś się nad nimi zastanawiałam.

Agusik dobrze, że jesteś.

Dziewczyny Radek regularnie raczkuje, już się nie czołga, zapindala już taki robaczek malusi po całym domu. No i przy wszystkim wstaje, nie można go z oka spuścić. Właśnie na allegro próbuję kupić kojec, nie dam rady bez niego, nie mogę go samego na moment zostawić.

Agus fajno ze jestes i jak tam wypoczelas

JA!! WIELKA!! Agus rzyc ci skopie! Ja jestem malutka, filigranowa... :D:D:D

Super ze wrocilas

Czesc moje laseczki koffane :D
Wrocilam i bede Wam dokuczac
Pozniej popisze wiecej, teraz wpadlam tylko przywitac sie.
Serenitek jestes WIELKA dziekuje za PV i wiadomosci

Dawidek dziekuje cioci za pamiec :)

iskierkaa napisał(a):... nie daje tez owocow, no czasem dam 1/2 sloika suszonych sliwek...
a próbowałaś cokolwiek innego niż suszone śliwki? Ja też ich nie lubię...

Hmm, tak właściwie, to STO LAT DAWIDKOWI na jutrzejsze miniświęto :) Nie będzie mnie w necie więc wyprzedzam :)

To ja wyrodna macocha jestem. Nie daje Tomkowi kaszki, nie daje tez owocow, no czasem dam 1/2 sloika suszonych sliwek, ale jest straszna walka. On nie chce owocow. Woli warzywa, najchetniej brokuly, zupe kalafiorowa, dynie z ziemniakami. Wczoraj dalam 1/2 zoltka, nie bylo euforii. Dostaje mieso ze sloika (indyk, kurczak) najczesciej domieszane do zupy. Miecho lubi. Niestety na raz jest w stanie zjesc max 120 ml sloiczek. Wazy dobrze, ale zastanawiam sie czy nie dostaje za malo jesc. Oczywiscie u nas podstawa jest cycanko.

O dzieki laseczki za przepisy na kisielki. Nie bede musiala szukac po kompie gdzies.. :)

My wlasnie wrocilismy od lekarza - Dawid juz zdrowy i o ile nie wykombinuje czegos, to we wtorek szczepienie - zalegle od miesiaca :o

Pogoda jakas dziwna u nas... Slonce daje sporo ciepelka, ale wiatr to kurna z Syberii chyba daje. Zupelnie nie wiedzialam jak kluska ubrac.
Ale wole to niz te przeklete upaly...

Brykam pobyc uzyteczna :D Poki mlode spi po spacerku :)

A starszy synal tez powiedzial ze zupki cuchna okrutnie i nie zjadl by tego za nic na ziemi... No faktycznie, za ciekawie to to nie pachnie :D

Ja też robię kisielki z owoców. Biorę owocka (jabłko, gruszkę, śliwkę, morelę, banana - co mam i co wolno), zetrę na tarce, zaleję wrzątkiem, troszkę podgotuję. Jak mało słodkie to dosładzam troszkę, ale nie zawsze - zależy od owoców. No i do tego zagotowanego dodaję troszkę (łyżeczkę kopiatą lub nie - zależy :) ) mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w odrobinie zimnej wody. I kisiel jest :) I ma wzięcie :)

Jeny to ja już jestem zakręcona bo jak byłam w patologii noworodka to zabronili mi dawać nawet biszkopty bezglutenowe i chrupki kukurydziane. O danonkach to już wolałam nie wspominać. Też bym chętnie coś podała nowego, ale badź tu człowieku mądry :o
Ale Marta nie jest napewno alergikiem bo jeszcze najmniejszej wysypki nie miała. Ja podaje mleko, na noc kasza na mleku a tak to pół słoiczka zupki i deserek,ale wszystko zgodnie z wiekim na etykiecie. Może przesadzam

Dzis w nocy moje dziecie pierwszy raz od czterech miesięcy pobudkę w nocy zrobiło. Najpierw gaworzenie, zabawa ja i kołderka, a potem już płacz więc musiałm ją nakarmić. Mam nadzieję że to jednorazowy wybryk.

czesc kobitki

u mnie mala wcina pianke danone juz spory kawal czasu biszkopty flipsy kukurydziane czasami dam jej polizac lizaka smakuje jej bardzo oczywiscie chlebek

zupki przestala mi jesc niewiem dlaczego szok no ale mleczko z butli obowiazkowe

he,he to samo robi mój Adam i mówi , ze cuchnie.

Dzięki Joasiu, na pewno zrobię Tomkowi taki kisielek, ale po dwudziestym sierpnia jak będę u mamy bo tam zostawiłam sok malinowy, który zrobiłam sama.
Danonków też nie dawałam jeszcze ale pora spróbować, Tomek pożarłby wszystko co my jemy, czasem daję mu coś polizać :)
A Mateusz zawsze zatyka nos i ucieka jak Tomek je danie obiadowe ze słoiczka :D mówiąc że to strasznie śmierdzi

Faktycznie słodki widok.
Goyu robię tak. Wlewam do szklanki ''swojskiego'' soku malinowego tak na oko 1/4 , dodaję łyżkę czubata mąki ziemniaczanej , mieszam dolewam trochę zimnej wody. Potem do zagotowanej wody w garnuszku wlewam to i gotuję, tak jak normalny kisiel. Tylko musisz trochę poeksperymentowac z iloscią maki , bo nie wiem jaka konsystencja będzie Tomciowi odpowiadac. Jasiek woli taki lejący.Możesz dosłodzić, bo cukier będzie przegotowany wieć nie ma problemu , ze bedzie wzdymał. albo glukoza mozna dosłodzić. Ja nie dosładzam , bo sok mam bardzo słodki. Można dodać do tego flipsy kukurydziane. Smacznego.

Tomulek śpioszek - rzadki widok , nawet w nocy

Ja właśnie tez coś nie mam pomysłu na rozszerzenie menu. Rano Tomek dostaje kaszke ryżową smakową na wodzie z soczkiem, potem 190 g słoik obiadku ,potem deserek owocowy ( najczęściej ten z jogurtem ), wieczorem kaszke mleczno- ryżową na wodzie, tylko to mi sie wydaje za mało bo cyca w dzień to on już rzadko pociąga, a pić nic kompletnie nie pije :( , no chyba że poświecę się i dam mu łyżeczką troszkę rozcieńczonego soku ale wtedy wszystko jest wkoło zalane. Jak wy nauczyłyście dzieci butelki? Ja próbuje codziennie i

Joanno jak robisz ten kisiel? Może gdzieś na forum pojawił się przepis ale pewnie to przegapiłam.

Iskierko mój Tomaszko nie dorobił sie nawet parasolki przy spacerowym wózku, nie mówiąc o wózku-parasolce :D Ale u nas ten rok jest tak zwariowany że nawet czasu na spacerek brakuje. Wrzucamy dzieci do samochodu i jazda...a Tomek koncertuje bo już znienawidził samochód , nawet głośna muzyka przestała pomagać.

Moj je tylko na obiad zupe ze sloika z miechem ze sloika. Dzis dalam mu 1/2 zoltka. Nie pasowalo. Kupilam Tomciowi wozek-parasolke. Ciezkie to bylo zadanie, ale dobrze ze juz jest za mna.

Dzieki Joasiu! :)

Jutro ewentualne szczepienie wiec z Danonkiem sie wstrzymam. Ale jak bedzie OK to od poniedzialku czy tez inszej niedzieli doloze mu danonka.
I nawet wezme doczytam jak to sie te te kisiele robilo

Zmykam, do snu sobie popatrze - moze jeszcze jakies przystojniaki sie pocą Alez ja sie milosnicka sportu robie no...

Flipsy kukurydziane, danonki i kisiel własnej roboty z soku malinowego i mąki ziemniaczanej.

Mamuski co dajecie jeszcze dzieciaczkom jesc poza deserkiem/zupka/kaszka/kleikiem?? Bo cos u mnie nuda wieje w menu ;)

:)

No nie tak doslownie, jest kąpiel, potem papu, piciu, potem przeciez trzeba sie powsciekac. I dopiero spac. Dzisiaj tak sie wsciekal po kąpieli ze hoho. Ledwo uspilam, a histeria byla ze rany...
Ide sie poopier... przed TV. Sexy sportowcy i t p ;)

serenity napisał(a): Tak wiec: kąpiel, papu, i spac.
Tiaaa. Tylko jak zrobić, żeby po kąpieli i papu było spać Bo rzadko tak jest, z reguły jest: no to fajnie, bawimy się I dyskutuj tu z nią ...
p.s. POniżej fotka sprzed 2 godzin :)

dziewczyny moj mlody jest butelkowy, ale jeszcze 1.5 miesiaca temu budzil sie rowno co 3 h jesc. W koncu przyszla mi z pomoca moja mama i powiedziala jak to robila kiedys. Ostatni posilek nie na spiaco wypadal okolo 19-20. Wiec wczesniej wrzucala swoje dzieciatka w kąpiel. Tak wiec: kąpiel, papu, i spac. O 23-23 dawala na spiocha jesc. Okolo 30-45 ml wiecej mleka/kaszki/kleiku wiecej niz za dnia (za dnia wiadomo, tyle rzeczy trzeba obejrzec i sie pokrecic ze z jedzeniem roznie). I sen trwal do 6-7 rano. Jak bylam teraz na poczatku lipca u niej to Dawida mi kazala tak karmic. Po pol roku niedosypiania poddalam sie. I co? Dawid o 22-23 wciaga 220-240 (za dnia 160)ml przez sen i spi do 6-7. Jesli sie obudzi to tylko dlatego ze tata wrocil i trzepnal drzwiami albo w nocy jak sie przesika - co sie zdarza raz na jakis czas.
Nie wiem jak pomoc mamuskom co maluszki w nocy sa na cycu, ale butelkowym polecam. Dawid po takim jedzeniu na spioszka to sniadanie je dopiero o 8-9 rano, a jak wstanie to piciu chce.

Se popisalam, o lala :D

goya - super ze masz ten tego no... latwiej z lekarzem ;) Lecz sie kobitko i kuruj biedne plecki!

Sen? Jaki sen? Kiedy? Ona się budzi co półtorej godziny, co dwie, jeśli śpi z nami. I jak jej zamkniesz dziapkę smoczkiem, to śpi dalej. A jak nie, to wrzeszczy. Cycka w nocy je dwa razy W sumie w tym wieku to nie powinna się w nocy budzić na jedzenie. A przynajmniej nie tak często.Wieczorem godzinkę przed kąpielą zjada jeszcze słoiczek deserku. Albo salaterkę kisielku, jeśłi sama robię

a budzi cie sie na karmienie w nocy?? jakby miala wieczorem za maąło, toby spała niespokojnie i budziła sie na jedzenie!!! jesli si enie budzi to jest najedzona!!! zawsze mozesz jej dać butle w nocy przez sen!

Kasiu, niestety nie używam HA, tylko właśnie bebiko 2. Wcześniej Omneo, i też piła, ale jedno i drugie zagęszczone jakimś kleikiem - ryżowym smakowym lub kukurydzianym. A ostatnio niania ją nauczyła i kleik na Bebiku je, ale tylko łyżeczką. A jak nie chciała, to jej niania wtarła tam jabłko i zjadła bez protestów. Ciekawam, co będzie, jak jej w weekend dam z butli... 8)
Dostaje raz dziennie, kiedy jestem w pracy, ale zastanawiam się, czy nie dać jej jeszcze na wieczór. Jak wycycka cycki po południu jak wrócę z pracy, to mi się wydaje, że o 20-21, jak je po kąpieli przed nocą, to za dużo tam nie ma Nie mam pojęcia, ile wydulda Tylko jak mam jej dać to bebiko wieczorem, skoro ona mi zasypia przy cycku? A przed cyckiem nie chcę, bo może nie sciągnąć z piersi wszystkiego i produkcja jeszcze się zmniejszy, a tego nie chcę