Styczniowe i Lutowe Mamy

bardzo dziekujemy za zalozenie nam nowego wateczku i nic nie szkodzi ze sie wtracasz

ataga jak Ci sie nudzi to zapraszamy do rozmow o pierdolkach

laski znikam, lece realizowac sie kulinarnie, ku*wa mam juz dosc!!!
mam baybus wlaczony, wiec czasami cos skrobne, pod warunkiem ze bedzie do kogo!!!
serenity spioch jeden gnije w wyrku zamiast wstac i nam tu buziaki porozdawac wstawaj i pisz co u Was

no Agus niezly klocek niewiem czy ja bym dala sobie rade z takim bobo

a ja już Wam robię wątek nr 2 jak dojdziecie do 100 to sobie przeskoczycie a Aneczka potem ten zamknie
i przepraszam że się wtrącam alemisienudzi bo dziecieśpi a prasować mi się nie chce

sto lat Zuzi!!!! ja tez nie wiem, ale jeszcze dwie strony mamy :) A łózeczko nie obnizone, bo mały leniwiec się nie przekręca... dalej

a mnie boli brzuch... buuuuuu
nie dosyc, ze mam @, to jeszcze wczoraj nawpieprzalam sie arbuza wieczorem, a w nocy malo mi dupska nie urwalo, boze, co za przygody mialam w nocy ze hoho
Martines to ten synus kolezanki niezly klocus :o

no pewnie Agus ze fajne
ja tez nie umiem zakladac

dziekujemy dziekujemy
moja kolezanka wczoraj o 12:50 urodzila synka maly wazy 4.100 kg i 59 cm to dopiero chlopisko

zaraz na druga setka walnie, zalozylabym nowy watek, ale kurde nie wiem jak sie zalaczniki tam wkleja...
ale mamy rozmach, pare sztuk nas a jakie rozgadane bo my fajne babki jestesmy no nie?

Cześć
Dziekujemy za życzonka, anie pisałam bo pojechałam do Warszawy bo teściowa na lotnisko jechała bo do Londynu poleciała więc z mężem ja odwieźliśmy. Pominę fakt wczorajszych zamachów, ale ona nawet się nie przejęła. Dodam jeszcze że siostra męża też w Londynie :o

Odwiedziłam tą kuzynkę o której kiedyś wam pisałam i jak zobaczyłam jej małą która wczoraj miesiąc skończyła to byłam w szoku. Jeny nasze dzieci też takie mały były!!!!!!!!! Ja już tego nie pamietam, naprawde strasznie się zdziwiłam jak ją zobaczyłam, waży teraz około 3,5 kg więc jak sobie wyobraziłam Martusie jak ważyła 2540 no to :o

Najlepsze życzonka dla Zuzi :D

> Przychodzi sprzątaczka na policję i mówi że została zgwałcona
> - Ale jak to? - pyta policjant,
> - Myłam na kolanach podłogę w wieżowcu i podszedł ochroniarz i
> zaatakował mnie z tyłu.
> - Ale co, pani się nie broniła?
> - Ależ się broniłam, ale on był silny i przeleciał mnie od tyłu...
> - To nie mogła Pani uciec do przodu jak Panią zaatakował od tyłu? -
> pyta,
> - Jak mogłam, kiedy z przodu już miałam pomyte!?
**************************************************
hmmmm a moze zaczne myc podlogi w wiezowcach? hehe
linus chyba bym ocip**la bez kicanka, tak wiec pajeczyna nie grozi
a lozeczka nie obnizylam jeszcze, moj leniuch spi tam tylko w nocy, ale nawet nie mysli zeby cos kombinowac w nim

ja jeszcze nie obnizylam lozeczka ale niedlugo mezulek obnizy bo mala lapie za szczebelki i proboje wstac

Jestem jestem melduje sie i wraz z ZUZKA bardzo dziekujemy ciociom za zyczonka

Widze tu martyne i wiewióreczkę :)

Agus toż to pajęczyną zarośnie.

Jeszcze mam pytanko, czy obniżyłyście już łóżeczko?

lineczko a z kim ja mam kicac, jak on wiecznie na dyzurach? Sama sobie pokicam, a co Dzisiaj masz ta babska imprezke? No nie taka babska, skoro zabierasz przystojniaczka Radiego :D

serenity pobudka spiochu

Kasienko a Ty gdzie sie podzialas?
No i jeszcze Martines nasza sie nie zameldowala
reszta uciekla i wypoczywa sobie... ciekawe czy mysla o nas co?
malo nas tu zostalo
wiewiora a co z Toba? dlaczego nie piszesz do nas?

Ja wrzucam co mam akurat w domciu :)

I jeszcze, wczoraj dostaliśmy chodzik, fajny - chicco. Radusiowi fajnie się w nim siedzi. Tyle sie mówi o złych skutkach no ale.......

Witam z rana!

Zuzianko całusków moc

Agus poskakałam troszkę po grzędach :) Wcześniej zrobiłam ze rundki wokół kurnika co by nie pomyślał se.
I mam radę, zrób to czem prędzej bo potem rzeczywiście będzie ciężko :)

A Radi znów dziś rano zasnął z łóżeczka :)

Dobra, robię tą sałatkę i spadam, dziś Radi idzie ze mną do pracy :)

starosc nie radosc, zapomnialam napisac o zupkach..
Ja robie 3 porcje, czasami jak sie rozmacham to 4 ale rzadko...
Robicie te zupki o roznych smakach? Czy macie jakis ustalony schemat i wrzucacie zawsze to samo?

hello babeczki
wczoraj wieczorem nawet nie mialam sily, zeby usiasc i cos skrobnac do Was, bylam tak zrypana, ze normalnie zapielam narty i zjazd
a dzisiaj powtorka z rozrywki, jak nie padne na pysk to bedzie gicio...

najchetniej usiadlabym z Wami gdzies w cieniu, wywalila swoje boskie focze ksztalty na jakims lezaczku, w lapke drinolek dobrze schlodzony i... eeechhh pomarzyc mozna.
Basiu mala przespala Ci cala nocke? cudnie, oby jej to weszlo w nawyk :D
lineczko nie pokicalas wczoraj z kogutkiem? Ja chyba zarosne normalnie, bo u mnie z tydzien nic nie bylo, ale serenitka tez wyposzczona, no chyba, ze cos wykombinowala z tymi bananami.. heheee
Natalia wyjechala... na lono natury :D

aaaaaa dzisiaj nasza ZUZIA Martynkowa ma mini urodzinki

Kochana Zuzanko sliczna Ty nasza, roznij nam zdrowo, moc buziaczkow przesylamy

Jajć, linka, przed 12????? toż to środek nocy!!!! MOJE DZIECKO PRZESPAŁO CAŁĄ NOCKĘ!!!!!! ŚWIĘTO!!!!!! JEstem w głębokim szoku, oby tak dalej, ale nie wierzę... Wiecie co? Dziś piątek :) Dla mam pracujących święto (no chyba, że która w sobotę pracuje...) Miłego dnia życzę :)

Dobranoc kobitki. Dziś idę spać przed 12 Dla mnie to nienaturalne ale po wczorajszej nocy dziś się muszę wyspać.

a jezeli chodzi o zupki to ja przygotowuje na dwa dni

widze ze juz poszlyscie spacku no to dobranoc kobitki

no ja tez juz niedlugo klade sie spac tylko musze moja terrorystke mala uspac

rzeczywiście dobijamy do setki a goi jeszcze nie ma, no i iskierkaa zabaciarzyła. Na jak długo iskierkaa pojechała?

serenity zgłupiałaś z tym spaniem? Przecież jeszcze dzień.

Agus Ty gosposio, super tak wszystko umieć.

Jestem, na kogucika za wcześnie jeszcze....a może już za późno? A srał pies i tak mi się nie chce :)
Narobiłam zupki dla małego misia, tak, tak dla MAŁEGO MISIA :0) słodko, nie? Ale dziś zasłużył (tfu tfu) No więc zrobiłam taką jarzywową, podzieliłam na pół i do połowy dołożyłam kurczaka (nie kogucika ;) ). Dziewczyny na jak długo robicie te zupki same? Mi wyszły cztery porcje.

Raduś rano zasnął w łóżeczku i po kąpieli tyż :o Jak było z tatuniem to pewnie jego słodka tajemnica :) Choć jak wychodziłam to jeszcze w tym łóżeczku spał a jak wróciłam to spotkałam ich pod blokiem na spacerku.

Byłam dziś znowu w tym sklepiku o którym Wam już kiedyś pisałam, ten co się ciuszki wymienia. Pokupowałam Radusiowi fajowskie podżamki i inne pierdy.

Ja tu z nadzieja ze sobie poczytam a tu pupa no. Agus meczy sie w kuchni, linka jesli skonczyla bawic gibonka bawi sie z kogucikiem, Natalia pojechala, reszta rozjechala sie po swiecie.... Bu. Sama sobie bede do siebie pisala.
Hej
Hej
Co robisz
Nic, ide spac
To dobranoc
Dobranoc

Kolorowych snow laski i maluszki

i trzymaj sie kobietko

papapa do zobaczenia w sobote

no to jeszcze raz

martwi mnie jeszcze jedno u Elizy. Nie chce jesc. zje ok. 70 ml i zaczyna plakac i odpychac butelke rekami. A przeciez widze ze jest glodna. Nie wiem to na zabki nie wyglada. Moze ja gardlo boli? Jak jutro bedzie to samo to chyba przyjade do lekarza i tez cos skrobne na baybusie. Zobaczymy

Jade bo szwagier po nas przyjechal. Ciekawe jak bedzie dam znac w sobote. Az mi sie tam nie chce jechac

bylam jeszcze na zakupach dla malej pampersy mleczko zupki soczki i chusteczki. Rety cala 100 poszla.Ale to w koncu dla naszego skarbu

Natalia ja mam bardzo podobna sytuacje ja ty uroki malzenstwa

rany ale dyskusja :D , musze poczytac pozniej jeszcze raz, bo tak przelecialam szybciorem...
a ja wlasnie klapnelam na chwile na dupsko, pot to az mi ci*ce leci
od rana zrobilam gar zrazikow, rybe po grecku, galaretke drobiowa i przygotowalam warzywka do salatek, reszte bede robila jutro
juz mam dosc chrzcin!!!!
dobrze, ze ciast nie musze robic, bo mamuska przywiezie, bo chyba ochu*alabym do reszty, sorki za bluzgi, ale wymiekam, w miedzy czasie mleczko, zupka, soczek, pieluszka, wycie Werki, i tak abarot, a jestem sama!!!
dobre lece kawusie zrobic i moze w koncu zapale mojego malboraska

trzymcie sie koffane

Buziaczki

No to pa laseczki napisze cos w sobote

Moze jednak nie bedzie tak zle, co serenity??????

Natalia, wersja skrocona mojego malzenstwa wyglada jak u ciebie. Dodaj alkohol meza i po 3 latach rozwod. Oby u ciebe tak nie bylo!

Wezcie cos piszcie bo wychodzi na to ze ja tak do siebie pisze 8)

Dobra koniec tego zalenia sie ide na jeszcze jednego dymka. Pogoda zrobila sie ladna. Siostra wrocila z mala ze spaceru i bobo teraz spi.Druga siostra juz czeka w kolejce na spacer tylko musi sie obudzic Eliza i cos zjesc
Nie ma to jak pomoc

I co jeszcze mnie wkurza to ze nawet jak sie klucimy u siebie w pokoju to potem sie okazuje ze ktos "przypadkiem" przechodzil i slyszal. Np. mialam zal ze Maz ciagle jesli "mamusia" cos chce to od razu do niej biegnie no i ona to uslyszala. Mi nic nie powiedziala tylko Witek mial do mnie pretensje. I znowu jestem ta zla.
No i moi szwagrowie o wszystkie konflikty miedzy mna a Witkiem posadzaja moja mame.Ze niby mnie podburza itp. Co oczywiscie nie jest prawda.Nawet raz jeden z nich bedac pod wplywem alkoholu spotkal ja i wypominal jej wszystkie klotnie.
teraz jak do niej przyjechalam to o nic nie pytala i o niczym nie wie spytala tylko czy chcemy zostac u niej na pare dni. ale pewnie w domu sa dyskusje ze to jej wina.
Wiem ze nawet raz zdazylo sie ze moj maz ze swoja rodzinka rozmawial o mnie-wyniklo z tego oczywiscie ze jestem zla. Kazal chlopaka nie wypuszczac mnie z domu

Jakos mi to przestalo ostatnio przeszkadzac i musze przyznaac ze zrobilam sie ostatnio troche zlosliwa

No i jesli jest dyskusja na temat jego rodzinki to zawsze wychodzi ze to ja jestem ta zla.

My niestety na razie nie mamy szans bo ja studiuje a mezowi zostal jeszcze rok. Mielismy dostac od tesciowej dzialke na przeciwko i maz juz kupil pustaki( wbrew mej woli bo tesciowa chciala sobie jeszcze to odpisac od podatku). Ale na razie nic nie mowi a poza tym nie chce tam mieszkaac za zadne skarby.
Serenity nie ma sprawy. Z nim to roznie bywa.Twierdzi ze jestesmy dla niego najwazniejsze ale jak mamusia czy babusia albo bracia cos od niego chca to od razu leci i nie wazne ze ja potrzebuje jeho pomocy.

No jestem spowrotem
przez to wszystko znienawidzilam wies.Tam cigle robia wodociagi tylko im nie wychodzi wiec wode maja ze studni. Jak jeszcze bylam w cizy to poprosilam zeby sprawdzili wode. Szwagier mnie wysmial ze woda ponad 30 lat nie byla sprawdzana to i po co. Wkurzylam sie i teraz wode do kapania i jedzenia woze od mamy.Na spacery tez nie bardzo jest gdzie chodzic. Droga jest niebezpieczna. Ciagle jakies wypadki. raz madry tatus wiozl dziecko na traktorze i samochod w nich udezyl. Ledwo dziewczynka przezyla.Wogole tam bardzo madrzy ludzie pozwalaja dzieciom na traktorach jezdzic, albo kaza. Tyle dzieci zginelo przygniecionych przez nie. Cos okropnego. A poza tym niedaleko jest dyskoteka no i ta droga jezdza do Zakopanego zeby nie pchac sie na zakopianke. Co chwile wypadki samochodowe. Jakis czas temu facet zajechal droge kuzynce Witka i dachowala na szczescie skonczylo sie tylko na zlamanym obojczyku. Jesli sie powtarzam to dajcia znac bo czasem mi sie zdarza

Zaraz do was wracam ide na

Pisz pisz Natalia, tu sie calkiem dobrze wylewa zale i wkurza na co tam sie chce. Wspolczuje ci szanownej rodzinki. Podziwiam cie ze jeszcze ich nie podusilas we snie czy inszej strychniny nie dodalas do zarcia.
Dlaczego nie ma szans na mieszkanko wlasne? Kurcze wlasny kat to polowa klopotow z glowy. Ja bym z moja tesciowa i reszta brygady ocip.. A jak przyliziemy do siebie raz w miesiacu to cukierki sie wydaja gorzkie taka atmosferka ;)
Twoj facet bardzo obstaje za swoja rodzina? Sorki ze dopytuje...

Jak zwykle duzo pisze

A najlpsze bylo z wyborem imienia dla MOJEGO dziecka. Moj szwagier ciagle za mna ganial i wymyslal jak dac malej na imie. Najppierw chcialam dac jej na imie Zuzia to wybrzydzal, a jak kolezanka urodzila dziewczynke i dala jej Zuzka wiec musialam zmienic. Pomysl Elizy wogole sie nie spodobal, a dlaczego..... bo to nie jest zadne swiete imie. Sprawdzal w jakis ksiazkach stwierdzil ze nie ma zadnej swietej i zeby nie dawac. Podzialalo to na mnie jak plachta na byka. Bardzo mi sie podoba i nie mialam zamiaru zrezygnowac. Za pomoca mojego meza probowali mnie od tego odwiesc. Byla awantura i sie nie dalam. A co

A juz o czystosci nie wspomne. Nie chce sie powtarzac na ciazy i porodzie... w temacie mieszkanie z rodzicami napisalam cis o tym jak chcecie to poczytajcie. Czarnaaj go zalozyla.

Na razie niestety nie i to mnie wkurza. Jestm tolerancyjna osoba ale wkurzaja mnie sytuacje gdzie np. chce wejsc do kuchni cos sobie zrobic a tam babcia na srodku podloki kleczy i sie modli. Sa chyba inne miejsca na takie rzeczy. Juz teraz wiem jak czuja sie osoby innej wiary w naszych szkolach.Poczulam sie co najmniej dziwnie jest wiecej takich sytuacji ale duzo by pisac. Az dziw ze mnie sila nie prowadza do kosciola. Jeszcze

znowu przesylam zdjecie mojego koffanego szkraba

Natalio a nie ma szans na osobne mieszkanko? Ja tez z teściową bym nie wytrzymała. A do męża wracaj koniecznie. W końcu kochamy te nasze koguciki ;)

Mam dosyc mieszkania z tesciowa i szwagrami

A ja dzis wracam do meza zobaczymy jak bedzie. Tylko tego domu serdecznie nienawidze i juz tam nie moge wytrzymac

Oczywiście do gibona nic nie mam, jaknajbardziej mój gibonik kochany ale do zestawu nie pasuje :)

Natalia pewnie, że można. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)

musimy sie czyms zajmowac bo co bedzie jak dzieciaki dorosna i pojda w siat

A swoją drogą to tu się porobiło......alkohol, kogucik.....ehhh lubię czasem ten zestaw :)

No widzisz mozna sie przyzwyczaic

A pewnie.
Ja w pracy praktycznie nie odchodzę od kompika. Pracuje a baybuska mam cały czas włączonego. Chodzenie do pracy ma tez sowje dobre strony :)

w pracy trzeba zbierac sily na wieczor

linka tylko w pracy ma czas na baybuska :D W domku czeka gibonik i kogucik lol

Lineczko widze ze w pracy jest czas zeby zajzec na baybusa

BUZIACZKI DLA MARTUSI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja @ mialam dawno bo teraz biore Novynette- pigulki i jak byly upaly to nie bardzo usmiechalo mi sie meczyc wiec po skonczeniu jednego opakowania od razu zaczelam nowe ale teraz musze juz zrobic przerwe wiec pewnie najpozniej w niedziele sie pojawi i zobaczymy.U mnie zawsze byly bolesne nie ruszalam sie z lozka przez dwz dni a przy pigulkach jest nawet dobrze.

Zupki jak narazie sa kupowane ale juz niedlugo mam zamiar sama robic. Macie jakies przepisiki???

lineczko nie ma za co

Martynko dziękuję za słowka miłej pracy :)

serenity

Kurdem ta salatka z owocowa z wodeczkom... kusi... tylko kto pozniej zajmie sie dzieckiem jak ja sie nawale jak ta swinia i bede ? A tak sie u mnie konczy kontakt z alkoholem.
To jednak burza. Bedzie padalo... Chlopaki zejda z dachu... Juz mi sie nie chce chodzic na papierocha na balkonik 8)

no u nas pogoda super
ja juz popralam ubranka z malej no i z siebie i mezulka mala uspalam znoffu
milej pracy kobitki zycze

aaa i z bananow robilam tez shake'y , tak mi sie teraz przypomnialo

Duze buziaczki dla Martuni!!! Rosnij zdrowa laseczko ;)

E wiecie co mamuski, u mnie burza idzie :o No chyba ze to ta umiesniona brygada remontowa na bloku obok szaleje.

A linka znowu baybusuje a nie pracuje!

serenity ja tez lubie banany..hehe
a tak na serio to w kuchni jedynie jako dodatek do deserkow, lodow, polane goraca czekolada, albo salatka owocowa, lubie taka z owockow i jako sosik wodeczka, rany jakie to dobre, jak sie je nie czuc wodki, ale po jakims czasie czuc... w glowie
super na gorace wieczorki... i nie tylko o pogode mi chodzi :D

haha serenity masz rację, pupcie naszych dzieci są takie słodziutkie, że ino całować, więc rzeczywiście trudno rozpoznać co głowa a co pupa. :)

Mój też łysol, ale mój to ma po tatusiu

Heheh linka tak sie chwalisz jaka to ty pracowita a tu o! wyszlo szydlo z worka! Przylazla do roboty, kawka baybusek... Zanim skonczysz baybuska bedzie pora na lunch :D Potem trzebaby zajrzec na baybuska i .. o kurcze! Do domu juz!

Agus moj Dawid tez wysoce kudlaty. Niedlugo zaczne jego glacy uzywac jako lusterka. W zasadzie zeby nie oczy to od dupy bym nie odroznila. A jak wczoraj bylam u Dawidka 'narzeczonej' to ona skubana czarne kudelki ze tylko spineczki wpinac. Cudo :)

Pogoda to u mnie supcio jest. Sloneczko i insze takie. Czasami wiaterek lekko wionie to sie czlowiek jak ten ogor nie ukisi.

Zupek nie robie jeszcze sama. Co najwyzej jakis deserek z tych co tam AM wypisala kiedys. Zupki kupuje. Ale moja szacowna mamusia zakupila mi mieszadlo to sie chyba naumiem tego uzywac.

Co do tego mojego pozal sie boze chlopa, to jak zadzwonil to mial taki slodziuchny glosik jak nie przymierzajac . Chyba go troszke oswoilam draba jednego . Jakie to cuda dziala 1.5 tygodnia poza domkiem. Tylko krew mnie zalewa nieco jak pomysle ze jemu brak obiadu, czystej koszuli, plus zapewne wiecie czego a nie MNIE

AGUUUUUS slonko moje kofane uzdolnione kucharsko. Co zrobic z nadmiarem bananow? Znaczy sie mam pewien pomysl ale do tego 1 banan wystarczy . Jakis pomysl kochana? Tylko zeby to nie wymagala kilku godzin sterczenia w kuchni - wiesz, ja tu mam wolne :D

Agusik Nelka wraca 30 lipca a potem jeszcze jedzie od 15 sierpnia do końca.
Ja jeszcze @ od porodu nie miałam. Przed Nelką też miałam bolesne a po porodzie już mniej.

serenity wracaj do swojego, będzie dobrze. :)

Ale Wam zazdroszczę tej pogody, u nas dalej dupa.

A ja z pracy już klikam. :) Przyszłam, rozejrzałam się, zrobiłam kawkę, zajrzałam na baybuska i teraz dopiero biorę się za robotę. :)

o rany ale sie wygnilam. do 10! z przerwami malymi ale spanko bylo :)
moj men wyslal wczzoraj smska ze idzie wegetowac przed tv i ze wieczory bezemnie sa okropne. dzisiaj zadzwonil nawet uslyszec moj glos! to 1szy telefon odkad wyjechalam. sorki za byki ale gibona mam na rekach.
ide nakarmic go

wroce jak zasnie :)

ej dziewczyny jak to szybko zlecialo niedlugo zaczniemy nastepny watek bo juz prawie 100 jest

no i nie przestawaj pisac bo teraz ja ci powiem ze dostaniesz na du....

Agus tez mam po porodzie bardzo bolesne @ i do tego dlugie czasami zwijam sie z bolu ale coz taka nasza natura

Kurde ja zdycham z bolu Martynkamam cholernie bolesne @, w nocy obudzilam sie po 4 i nie moglam spac tak mnie bolal brzuch i krzyz :(
Dzisiaj dostalam maila od kolezanki z ktora lezalam po porodzie, nasze dziewuszki razem sie rodzily, jej Agusia, bo tak ma na imie, ma burze dlugich czarnych wlosow, Ela robi jej juz male kucyczki, glowka pelna spineczek, szok jak poogladalam zdjecia, zreszta mala jak sie urodzila to juz mozna bylo warkocze plesc, a moja Werka lysielec straszny... spinki moge przyklejac na tasme dwustronna, bo taka glaca
A co do zupek jeszcze... maselka ja nie moge dodawac, bo Wercia to alergik, ale chyba oliwe z oliwek kupie, tylko kurde tyle jest rodzaji (czy rodzai? a w dupie ) , ze nie wiem jaka, z ktorego tloczenia i takie tam... Jeszcze musze poczytac o tych buraczkach, bo w slioczkach nie ma ich, ale w przepisach widzialam, tylko nie pamietam od ktorego miesiaca, chce malej troche urozmaicic jedzenie, stad ten pomysl na buraczki :D
rany znowu sie rozpisalam....

a tak wogole to chyba przestane pisac!!!
laski co to za olewka nas???
gdzie reszta???

gdzie sa wszyscy

Agus ja mam @ od soboty i tez sie bardzo mecze w taki upal

hej dziewczyny
ja do zupki dodaje troszeczke maselka
u nas tez goraco wytrzymac nie idzie szok
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MARTUNI

Rzeczywiście w tych przepisach dla dzieci jest masło. No ale tak jak już pisałam, mało gotuje, bazuję na kupnych.

Kiedy Nelcia wraca?
Moja Ola tez wyjezdza w niedziele na miesiac, zawsze jak gdzies wybywa na dluzej to kilka dni jest ok, cisza dobrze robi, ale pozniej zaczynam tesknic za moja kluseczka... wiadomo...

nie wyrobie, znowu u nas goraco jak w piekle
zdycham, a jeszcze wczoraj dostalam @ i ledwo laze, tak mnie wszystko boli :(

Hej.
Do zupek dodaję troszkę oliwy z oliwek i czasami ciupkę masła - a niech się przyzwyczaja. Mięsko - cielęcinkę - też, ale ostatnio ją po tym przytkało, męczyła się biedna, a dałam tyle, co w przepisie stało.... Na razie zrobię przerwę z cielęcinką.
STO LAT DLA MARTUSI!!!!
A co do nocek - szkoda gadać! Odkąd wróciłam do pracy, nie chce sama spać w łóżeczku, tylko ze mną w łóżku... mąż wyemigrował chwilowo z małżeńskiego łoża, bo noc inaczej do d... Nie wiem, co to będzie. Może mała ma niedosyt mamusi i w nocy rekompensuje??? I nie chodzi o jedzenie, bo wczoraj wieczór jadła o 21 i wytrzymała do dziś do 5.30 ...

Agus niby człowiek wszystko rozumie a i tak emocje biorą górę. Oczywiście, że dam radę, zwłaszcza z Wami .

I tak pomimo złości całuję tego małego bąka po łysej pałce.
No i bez Nelci mi źle

N oczywiście MARTUSIU NASZA STO LAT

Martuni Wiewiorkowej duzo usmiechow, zdrowka i samych beztroskich dzionkow, dzisiaj skonczyla 5 miesiecy nasza laleczka

linko czyzby jakis spadek formy??
Co moglas schrzanic z Radkiem? Cos wmawiasz sobie kochana, poczytaj nasze posty, chyba wszystkie nasze smrodki maja jakis zly okres, niejedza, marudza, jecza, stekaja, tylko na lapkach... a my umeczone uzeraniem sie z facetami, placzacymi bablami tez mamy swoje granice wytrzymalosci, ja czasami najchetniej wyjechalabym sama w pi**u na kilka dni odsapnac i zregenerowac sily, ale nie mam takiej mozliwosci... Ej usmiechnij sie, masz cudowne dzieciaczki, jestes silna madra babeczka, dasz rade lineczko, pamietaj, ze masz jeszcze nas calus

No jest kniżka :)

Noc mielismy przerąbaną. Maly poszedł spać koło 21,40 obudził się koło 00,30 i koniec. A co się ustękał, ubeczał to moje. Ja do tego jakaś chora znowu to zaraz ze sił opadnę. Mąż pojechał szybko do roboty pozałatwiać i jak wróci to zmiana.

Najgorsze jest to, że za zachowanie Radka obwiniam siebie. Coś schrzaniłam, tylko co? Jak mąż się złóści to tak jakby złości się na mnie, tak to odbieram.

Dzień dobry wszystkim i rannemu ptaszkowi Agus :) (ten ranny ptaszek to od słowa rano i ptaszek taki latający - bo jak zwykle mi się inaczej skojarzyło).

Dziękuje za książeczkę, zaraz otworzę pocztę.

dzien dobry...

znowu cisza?
niedobrze...

linka, ksiazka poszlaaa

Macie taka ksiazeczke Babycook? tam jest masa przepisow dla dzieciaczkow i roznych porad, jak chcecie to Wam przesle tylko poprosze mail.
ja juz zmykam spac, dobranoc wszytkim mamom i caluski dla bobaskow, papa

Cuda na kiju z tą pogodą. Fotka ładniutka.
Kasiuniu gratulacje dla małej :)
Agus ja narazie nie robię zupek bo Radek zjada śladowe ilości. Kupuję w słoiczkach z mięskiem i jeden słoik ma trzy razy. Ale w żadnych przepisach dla naszych dzieci nie spotkałam się by dodawać oliwę czy masełko. Na to chyba jeszcze czas. A może się nie znam :)

Z mięskiem problem miałam ze zmiksowaniem :)

dziewczyny mam pytanie
jezeli robicie zupki dla swoich maluszkow, to czy dodajecie np. oliwe z oliwek, lub maslo( to dla nie-alergikow)? buraczki? i jakie miesko?