Który ze szpitali w Warszawie polecacie - Karowa czy Żelazna?

no zobaczymy jak to bedzie, oby malutka byla zdrowa, a wszytko inne nie jest wazne...

a ja miałam termin na 2 styczeń i tak też urodziłam:) smieli się ze mnie że z zegarkiem w ręku bo bóle zaczęły się dokładnie o drugiej nad ranem:)a teraz mam wspaniałą już 3,5letnią córeńkę :D pozdr i życzę wspaniałych rozwiązań

Drzewko super prezent pod choinkę..ale mało realny. Masz 5%szansy że urodzisz w terminie. Ja miałam mieć prezent w pierwszą rocznice ślubu...i nic z tego przeszło...cały czas czekamy

drzewko, moze nie bedzie tak źle , tylko 5 % kobiet rodzi w terminie

dziewczyny nie straszcie, ja mam rodzic w wigilie, kurcze jak mi sie trafi jaks wsciekla polozna, bo musiala rodzine przy stole zostawic, to sie zalamie

Zawsze bedą różne opinie!Ile szpitali i ludzi tyle opini:)Zalezy też kiedy się rodzi czy to jest czas świąt czy też jakiś imprez kalendarzowych a może zupełnie normalny dzionek kalendarzowy.Niestety właśe wtedy gdy są imprezy zdarzają się przypadki iż lekarze przychodza na kacu połozne mają długie tipsy i odwalają swoją robote by jak najszybciej bo chce im się spać a można w tym samym czasie trafić na kogoś kto przyszedł do pracy z chęcią i nastawieniem że zawód jaki ma wykonuje bo to lubi.Sama miałam taką sytuację w czasie swojego pobytu.1stycznia lekarz był nawalony po sylwku a ja rodziłam 2 i wszystko było oki.tak więc wszędzie jest coś nie tak

A ja rodziłam na Żelaznej. I nie mam żadnych negatywnych odczuć!
Z czystym sumieniem polecam ten szpital!!!
Leżałam tam na patologii ciąży (w związku z "przeterminowaniem"). Miałam kilka razy dziennie robione ktg, sprawdzana była czynność serca płodu, przy przyjęciu usg.
Później poród z ekstra położną, znającą się na rzeczy. Na koniec 5 dni leżakowania na oddziale(bo mały tracił na wadze a ja nie miałam pokrmu). Położne same wykazywały zainteresowanie matkami, przychodziły sprawdzić jak karmienie, pytały czy czegoś nie potrzeba, chętnie pomagaly przy dziecku.
Ujął mnie sposób dokarmiania. Małego przystawiałam do piersi, czekaliśmy aż zaczynał ssać i wtedy położna wsuwała mu cieniutką sondę miedzy kącik ust a pierś i wpuszczała powolutku mleczko.

Za co placiłam? Za jednoosobową salę do porodu i zzo. I nie miałam kompletnie odczucia jakiegokolwiek łapówkarstwa.

Moja bratowa rodziła tam kilka dni temu i odczucia ma równie pozytywne jak ja.

A że pojawiają się negatywne / sprzeczne opinie? To normalne! W końcu to najbardziej oblegany szpital w W-wie!

hejka ja polecam szpital ma Madalińskiego świetna opieka jak trafiłam na karowa z wczesnymi bolami w osmym miesiacu odsylali mnie do innych szpitali nawet nie mieli czasyu by sprawdzic jak czeste sa bole moglabym urodzic im na korytarzu i tez by sie nie zainteresowali:( ale oczywiscie sa podzielone zdania na temat jkazdego szpitala my co rodzilysmy na madalinskiego jestesmy bardzo zadowolone
pozdr

O Karowej nic nie mogę powiedzieć bo nie wiem.Na Żelaznej rodziła moja koleżanka 4 m-c temu i za wszystko musieli płacić.Dodam że była 12 dni po terminie i oprócz tego że leżała to niezrobiono jej żadnych badań ani KTG ani USG. Dopiero jak mężulek przyniusł kopertę to lekarz podał oksytocynę i zaczeli wywoływać poród. Prywatnie dodam że bardzo dobry szpital to na Kasprzaka(IMiDz.)Oprócz fachowej i miłej opieki wszystko jest bezpłatne i kolorowe sale i znieczulenie zewnątrzoponowe.

Ja rodziłam pod koniec kwietnia tego roku na Karowej i jestem bardzo zadowolona z wyboru tego szpitala pod każdym względem. Mój lekarz polecał mi za to szpital MSWiA, choć sam w nim nie pracuje. Co do Żelaznej to słyszałam bardzo różne opinie, ale sama nie miałam z nim styczności, także nie będę się wypowiadała. Polecam Karową :)