• satylka odsłony: 8822

    Który żłobek w Warszawie polecacie?

    Dziewczyny pomóżcie - poszukuje dobrego żłobka, najlepiej takiego który przyjmuje dzieci w połowie roku (z tym chyba największy problem)Bardzo proszę o opinie na temat złóbków do których uczęszczają Wasze Maluchy. Może jakiś Krasnal chodzi do żłobka na ul. Potockich (Wawer)?Powiedzcie na co powinnam sie przygotować i czego się spodziewać - zaczęłam poszukiwania i na razie idzie opornie. Najważniejsza sprawa czy jeśli dziecko zameldowane jest poza Warszawą ma szanse przyjęcia do złobka w stolicy?

    Odpowiedzi (35)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-08-18, 21:12:00
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
runaway bride 2011-08-18 o godz. 21:12
0

Wyciągam :)

Zosia od października idzie do żłobka na Wiktorskiej. Jakieś forumowe dziecko tam chodzi albo będzie chodzić ? A może już skończyło ? Jakieś opinie ?

Odpowiedz
satylka 2010-02-15 o godz. 05:53
0

Nelciu jak zapytałam panią kierownik o grupę do której chodziłby Kamil to powiedziała że już do IIIgrupy więc pewnie się spotkamy.

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 22:59
0

Satum - do 3 grupy? a nie do 2-giej? Jeśli do 3-ciej to nasze urwisy będą chodzić do jednej grupy :D
Antoś jest codziennie dowożony, ale jest to lokalizacyjnie nam najbliższy żłobek - mamy do niego dokładnie 6 km. Dzięki temu, że moi rodzice pracują niedaleko to nie mam problemów z odebraniem dziecka ze złobka - jakbyśmy sami mieli odbierać to do 17:30 moglibyśmy odbierać tylko w poniedziałek i wtorek :(

Ja mam o kadrze tego żlobka bardzo pozytywne zdanie - nowa Pani kierownik i pielęgniarka są od sierpnia i nie mogę złego słowa powiedzieć - panie opiekunki - czyli ciocie też są ok :)

Odpowiedz
satylka 2010-02-14 o godz. 22:11
0

Nelcia my zlozylismy juz jakis czas temu -jak się dostaniemy to do trzeciej grupy czyli Biedronek więc nasze maluchy chodziłyby razem. Pani dyrektor to bardzo miła kobietak, bynajmniej na razie odnieślismy takie wrażenie. Teraz pozostało nam czekać do czerwca na wywieszenie listy, mam nadzieje ze nam sie uda. Nelciu mam jeszcze pytanko mieszkasz w okolicy czy przywozisz Antosia?

Odpowiedz
Joasia_D 2010-02-12 o godz. 10:54
0

A my wciąż na liście oczekujących i to daaaaleko

A czy dzieci którejś z Was chodzą na Wiolinową?
Jak wrażenia z Odyńca?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-31 o godz. 21:43
0

Mam nadzieję że już złożyliście podanie. We wrześniu na 100% się spotkamy - ja będę uczęszczać do pierwszej i do trzeciej grupy, bo Antoś pomimo że rocznikowo powinien iść do przedszkola zostanie jeszcze w rok w żłobku

Odpowiedz
satylka 2009-12-29 o godz. 01:41
0

Nelciu dziękuje za szczegóły - mam nadzieje ze dostaniemy się do złóbka od września. Składamy do dwóch, ale ten na Potockich mamy prawie pod nosem. ;) Jak cos bedę pisać ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 21:47
0

Jak składałam podanie to Antoś miał być w grupie pierwszej, ale w międzyczasie "dorósł" i jesteśmy w grupie 2-giej tzw. średniaków. Jest jeszcze jedna grupa - starsza - jak Panie stwiedzą, że dziecko się kwalifikuje do starszej grupy i jest w niej miejsce to zostaje do niego adaptowane i przenoszone. Nie ma "ścisłych" zasad, że jak dziecko ma 2 lata to idzie do tej grupy a tyle to do tej - to wszytsko jest zależne od rozwoju i stopnia samodzielności dziecka.
Do żlobka na Potockich przyjmują z alergiami - nie musisz mieć zaświadczenia lekarskiego- przy przyjmowaniu dziecka do złobka wypisujesz kartę informacyjną w której wymieniasz na co jest dziecko uczulone i panie-ciocie tego pilnują.
Opłaty są standardowe - tj. 9 zł za dzień + min. 10 zł co m-c na radę rodziców (pieniądze idą na prezenty na dzieci - np. na mikołaja wszystkie dzieci dostaną taki sam prezent) czyli max 200 zł miesiecznie. Gdy dziecko jest nieobecne dłużej niż 3 dni pod rząd wtedy w następnym miesiącu płacisz mniej - odliczane jest 4,50 za każdy dzień nieobecnosci dziecka.

Plan dnia:
od 8 jest śniadanie a po nim jest toaleta (dzieci są przyjmowane od 6:30), od ok.9 są zabawy dzieci, o 10 drugie śniadanie a po nim znowu zabawy. po 11 jest obiad (2-gie danie) i przygotowanie do spania. Spanie od 12 do 14 - po nim jest toaleta i druga część obiadu czyli zupa. Po tym zabawa. około 16 jest podwieczorek i zabawy. Dzieci mogą być w żłobku do 17:30, ale jak jest mega korek to trzeba zadzwonić i poinformaować że można się spóźnić z odbiorem dziecka.

Troszkę się rozpisałam... Jak jeszcze czegoś nie napisałam to pytaj.

Odpowiedz
satylka 2009-12-24 o godz. 02:04
0

Nelcia jak super to moze od września bedziemy się spotykać w żłóbku bo my wybralismy w końcu Potockich i Umińskiego (na Wawrze mamy bliżej). Nelciu jak wygląda podział wiekowy w grupach i czy jak powiem że mały wymaga innej diety to taką dostanie (musze mieć zaświadczenie lekarskie)? Wogóle jak możesz to napisz mi jak wygląda tam dzień i jakie sa opłaty. Dziękuje z góry i pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-12-20 o godz. 23:15
0

Satumku - trochę mnie nie było, ale najważniejsze że dotarłam do tego wątku. Antoś od września chodzi do żłobka na Potockich - do II grupy - na miejsce czekaliśmy od grudnia poprzedniego roku. Jestem bardzo zadowolona z tego żłobka i z rozwoju Antka w żłobku.
Od września jest tam nowa Pani dyrektor i pielęgniarka - widać że się starają. Panie - "ciocie" są fantastyczne.
Jak masz jakieś pytania to pytaj śmiało. Ja jeszcze trochę do tego żłobka pojeżdżę - rodzeństwo pójdzie od maleńkości czyli od sierpnia....

Odpowiedz
Reklama
Danetka 2009-12-17 o godz. 03:17
0

Oliśka_comes_back napisał(a):Danetka napisał(a):Nieprawda, żłobki zapisują przez cały rok, to nie jest jednorazowa rekrutacja jak w przedszkolach.
Kancelaria żłobka, do którego chodzi Maciek, poinformowała mnie, że żeby dziecko zostało na pewno we wrześniu przyjęte do żłobka, to muszę złożyć wniosek w marcu lub kwietniu.
Akurat bardzo bliskie są mi zasady działania warszawskich żłobków i wiem, że przez cały roku muszą mieć zapisaną określoną liczbę dzieci więc jeżeli ktoś rezygnuje to automatycznie przyjmowane jest pierwsze oczekujące na miejsce dziecko. Np na Umińskiego jest tak długa lista oczekujących,że Ci którzy zapisują się w marcu czy kwietniu mają niewielkie szanse na przyjęcie od września, dotyczy to w szczególności gr I i II.

Odpowiedz
Gość 2009-12-16 o godz. 10:09
0

To moze chodzi o tą listę rezerwową ? Bo tak jak Danetka napisala - przyjmują jak sie zwalnia miejsce ?

Odpowiedz
Gość 2009-12-16 o godz. 05:11
0

Danetka napisał(a):Nieprawda, żłobki zapisują przez cały rok, to nie jest jednorazowa rekrutacja jak w przedszkolach.
Kancelaria żłobka, do którego chodzi Maciek, poinformowała mnie, że żeby dziecko zostało na pewno we wrześniu przyjęte do żłobka, to muszę złożyć wniosek w marcu lub kwietniu.

Odpowiedz
Danetka 2009-12-16 o godz. 04:55
0

Oliśka_comes_back napisał(a):Maciek chodzi (tzn. jest noszony ;) ) do żłobka na ul. Wilczej.

PS. Sylwia, wydaje mi się, że teraz Ci Adasia nie zapiszą do żłobka, bo na następny rok szkolny przyjmują wnioski w okresie marzec-kwiecień. Ale może w Waszym żłobku jest inaczej. Lepiej zadzwoń wcześniej i zapytaj ;)
Nieprawda, żłobki zapisują przez cały rok, to nie jest jednorazowa rekrutacja jak w przedszkolach.

Odpowiedz
Gość 2009-12-10 o godz. 20:19
0

Olisiu w jednym ze zlobkow w centrum juz mozemy sie zapisac na liste rezerwowa ;)
A w tym naszym panie powiedzialy, ze mozemy i teraz i pozniej.

U nas jest taki problem, ze pieczatka z meza pracy musi byc sprowadzana z Irlandii, tzn sam stempel, bo calej pieczatki to im nikt nie da. Czekam juz na to 2 tyg. wiec wole za jednym razem zlozyc podania do dwoch.

Odpowiedz
Gość 2009-12-10 o godz. 19:31
0

Maciek chodzi (tzn. jest noszony ;) ) do żłobka na ul. Wilczej.

PS. Sylwia, wydaje mi się, że teraz Ci Adasia nie zapiszą do żłobka, bo na następny rok szkolny przyjmują wnioski w okresie marzec-kwiecień. Ale może w Waszym żłobku jest inaczej. Lepiej zadzwoń wcześniej i zapytaj ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-10 o godz. 08:52
0

Oooo, ale fajny watek i dla mnie super na czasie. W tym tygodniu chce Adasia zapisac d ozlobka, oczywiscie z mysla o wrzesniu przyszlego roku. Po prstu nie chce sie wtedy denerwowac i zalamywac rak, ze nas nie przyjma wiec wole zlozyc podanie juz teraz. Nasza ukochana opiekunka bedzie u nas tylko do czerwca, ale nie chce juz nikogo szukac, chyba, ze na przyprowadzenie Adasia ze zlobka.
Sama chodzilam do zlobka i go uwielbialam... mowilam moj Żłobunio ;)

Mam prosbe do wszystkich warszawskich mam, zeby wpisaly do jakich zlobkow chodza, albo chodzily Maluszki?? Bardzo sie to innym mamom przyda.
My myslimy o Klemensiewicza na Bemowie i drugim, ale jeszcze nie wiem jakim. Mam kilka dni na podjecie decyzji.

Odpowiedz
Danetka 2009-12-10 o godz. 05:44
0

Igor chodzi na Umińskiego, listy oczekujących są strasznie długie, ale jak się na wiosnę zapisałaś to powinnaś się w 2007 dostać, tylko dzwoń i się przypominaj, żeby widziały,że Ci zalezy :)

Odpowiedz
satylka 2009-11-30 o godz. 21:27
0

Dzięki Liliputek. Ja pewnie będe potrzebowała już starszą grupe,bo to po nowym roku.
Oliska ja zdecydowałam się na99%na Wawer bo to blisko, a na drugim myśle.

Pewnie że prywatny tańszy niż opiekunka, ale państwowe też są na wysokim poziomie - bynajmniej te sprawdzone ;). Jednak dzięki za namiary ;)

Odpowiedz
Liliputek 2009-11-30 o godz. 20:29
0

Jeszcze mogę dodać odnośnie spania jak jest w żłobku u mojego dziecka.:
W 1 grupie jest tak że dzieci nie mają unormowanego czasu spania tz. chodzą spać kiedy chcą. Oczywiście po jakimś czasie to się zmienia bo posiłki są zawsze o tej samej porze, i dzieci same sobie regulują spanie.
Na początku jest zawsze trudno (a jeszcze trudniej kiedy rodzina patrzy na Ciebie jak na wyrodną matkę bo oddałaś dziecko do żłobka). I z reguły to tatusiowe oddają rano dziecko a mamy odbierają.

Ja też składałam papiery do dwóch żłobków, jakoś w lipcu i dostałam się we wrześniu (tak w połowie do jednego a drugiego pod koniec miesiąca), jeśli panie mówią że przyjmują we wrześniu to nie jest to prawda, bo do grupy mojego dziecka nadal przychodzą nowe dzieci. Dzieci chodzące i już potrafiące trochę samodzielnie jeść (np. kanapkę ) są przenoszone do starszych grup (przeważnie są to szkraby mające rok i 3 miesiące) i robi się wtedy wolne miejsce.
Moje dziecko ma już rok na przełomie stycznia lutego będzie miało 1 rok i 3 miesiące i prawdopodobnie wtedy przejdzie do starszej grupy a na jego miejsce przyjdzie nowe dziecko. Przyjęcia są cały rok, mogą być trudności w starszych grupach ponieważ tu przechodzą dzieci z grupy do grupy i rzadko są przyjmowane dzieci ze zewnątrz.

Odpowiedz
Anu 2009-11-30 o godz. 20:07
0

No tańszy, tańszy :)

Odpowiedz
zulam 2009-11-30 o godz. 20:03
0

http://zse.zlobek.pl/?pageid=1&lang=pl coś źle wcisnęląm linka wcześniej. No tak, prywatny jak najbardziej, ale jednak chyba tańszy od opiekunki

Odpowiedz
Anu 2009-11-30 o godz. 20:00
0

Tyle że Małe Misie (jeśli chodzi o te na Hawajskiej ;) ) są prywatnym żłobkiem i koszt pobytu jest zdecydowanie wyższy niż w żłobku państwowym - nie chcę wprowadzić w błąd, ale wydaje mi się, że wynosi coś ok. 1000 pln

Odpowiedz
zulam 2009-11-30 o godz. 19:54
0

Niedaleko przedszkola mojego synka jest http://zse.zlobek.pl/?pageid=1&lang=pl Widuję go tylko z zewnątrz, jak jest ładna pogoda dzieciaczki są na dworze, wygląda nieźle.

Odpowiedz
Gość 2009-11-30 o godz. 19:03
0

satum napisał(a):A można złożyć podanie w dwóch złobkach, jak nie dostanie się do jednego to może do drugiego?
Jasne :) Ja składałam jeszcze na Odyńca :)

Odpowiedz
satylka 2009-11-30 o godz. 18:46
0

Oliśka wygląda całkiem przyzwoicie, tylko troche daleko. A można złożyć podanie w dwóch złobkach, jak nie dostanie się do jednego to może do drugiego?

Odpowiedz
Gość 2009-11-30 o godz. 07:54
0

satum napisał(a):Ja zajrzałam dziś do złobka na Wilczej
I jak?

Odpowiedz
satylka 2009-11-30 o godz. 07:18
0

Oliśka dzięki za informacje. Jak będe miała jeszcze jakieś pytania to pozwole sobie podpytać ;)

Martusia ja moge podać link do warszawskich żłobków - jest tam troche informacji więc może coś znajdziesz ( http://www.zlobki.waw.pl )
Ja zajrzałam dziś do złobka na Wilczej ;)

Odpowiedz
Gość 2009-11-30 o godz. 02:56
0

Marchefka napisał(a):Oliśka dzieki za tak wyczerpujący opis No właśnie Oliśka, dzięki;)
Nie wiem czemu, ale żłobek zawsze kojarzył mi się baaardzo źle, mimo tego, że nigdy nie byłam i żadne dziecko z mojej rodziny nie chodziło. No a ja ostatnio zastanawiam się, czy nie zapisać Maćka i Twój opis Oliśka jakoś tak mnie optymistycznie nastroił;)
Szukałam opinii o żłobku o którym myślałam na gazecie, ale bez skutku:( A może któraś z naszych forumowych mam wie coś o żłobku na Targówku, lub ewentualnie w Legionowie?

Odpowiedz
Gość 2009-11-30 o godz. 00:30
0

satum napisał(a):Oliska wielkie dzieki za tyle cennych informacji. Teraz wiem ze moge powalczyć gdy pojawi sie problem zameldowania. ;)
Mam jeszcze pytanie grupa najmłodszych dzieci jest do roku czy dłużej?
Czy jeśli dziecko chodzi spać o innej niz w złobku to będzie mogło, czy raczej sztywno 11,00 to jedenasta - mimo protestów?
Jeszcze jedno jak mój synek chodzi tez ma siedziec w wóżku czy będzie mógł podreptac pod okiem wychowawczyni?
Chyba bardziej przeżywam ten złobek niż synek, a jeszcze nawet go nie przyjęli ;)

Marchefka moze jesli złozyłaś podanie wczesniej to jest inaczej ja dzwoniłam teraz więc obowiązuje lista ;) pewnie.
1. W Macka grupie jest chlopiec, ktory rok skończył we wrześniu, ale jeszcze nie chodzi i dlatego jest w tej grupie. Tak jak pisalam, nawet jak dziecko zacznie chodzić, to nie zawsze go przenosza, bo nie ma miejsc.

2. Co do planu dnia, to Maciek mial zupelnie inne nawyki i nie był przyzwyczajony do spania akurat o tej porze. Ale z dnia na dzien i z tygodnia na tydzień nabrał zwyczajów żłobkowych. Bez zmuszania, bez kładzenia na siłę. Więc spoko, spoko :) Dzieci da sie wszystkiego nauczyć ;)

3. A co do spacerów, to na pewno mógłby podreptać na spacerze ;) Bo inne dzieci drepczą :)

Odpowiedz
satylka 2009-11-30 o godz. 00:24
0

Oliska wielkie dzieki za tyle cennych informacji. Teraz wiem ze moge powalczyć gdy pojawi sie problem zameldowania. ;)
Mam jeszcze pytanie grupa najmłodszych dzieci jest do roku czy dłużej?
Czy jeśli dziecko chodzi spać o innej niz w złobku to będzie mogło, czy raczej sztywno 11,00 to jedenasta - mimo protestów?
Jeszcze jedno jak mój synek chodzi tez ma siedziec w wóżku czy będzie mógł podreptac pod okiem wychowawczyni?
Chyba bardziej przeżywam ten złobek niż synek, a jeszcze nawet go nie przyjęli ;)

Marchefka moze jesli złozyłaś podanie wczesniej to jest inaczej ja dzwoniłam teraz więc obowiązuje lista ;) pewnie.

Odpowiedz
Gość 2009-11-29 o godz. 22:46
0

Oliśka dzieki za tak wyczerpujący opis - wiele razy zastanawilaam sie jak np wyglada spacer w zlobku :)

Satum zmartwilas mnie nieco, ze na Uminskiego nie ma szans na przyjecie w trakcie roku...Ja zapisalam tam Marcela na liste na wiosne i myslalm, ze na wiosne 2007 uda sie go tam wyslac...no coz, zobaczymy...

Odpowiedz
Gość 2009-11-29 o godz. 22:43
0

PS. Zapomniałam dodać o tym zameldowaniu. Nie ma znaczenia, gdzie jest dziecko zameldowane. Przynajmniej w naszym przypadku nie miało to znaczenia. Maciek jest zameldowany tam, gdzie ja, czyli w Chełmie. A bez problemu go przyjęto do żłobka. Chociaż jak szukałam żłobka dla Maćka to pani z któregoś żłobka powiedziała, że lepiej, jak dziecko jest zameldowane w W-wie. Ale nei umiała wyjasnić, dlaczego i jakie to ma znaczenie. Bo i tak przyjmują zgodnie z kolejnością zgłoszeń, a nie wg zameldowania.

Odpowiedz
Gość 2009-11-29 o godz. 22:40
0

Witaj Satum :) Doświadczona jestem w materii żłobka od września, więc powiem, co wiem.

Przyjęcie do żłobka. Zapisywałam Maćka w marcu/kwietniu po to, aby mógł być przyjęty od września. I został przyjęty :) W każdym razie ostatnio dowiadywałam się, czy jest szansa na przyjęcie kogoś w trakcie roku szkolnego. Owszem :) jest, z tym, że jest kolejka około 15 dzieci oczekujących na przyjęcie. Ewentualne ruchy (tzn. wypisy) są w grupie najmłodszej, w której są dzieci od 5. miesiąca do chwili, gdy zaczną chodzić, bo w tej grupie dzieci najczęściej chorują. W starszych grupach jest raczej konstans.

Pobyt w żłobku. Maciek przebywa w żłobku od około 7:30-7:45 do 16:30-16:45, ale żłobek czynny jest od 6:00 do 17:00. W żłobku dzieci mają śniadanie, potem drzemka (9:30-10:30), potem ewentualne wyjście na spacer (jak pogoda sprzyja), obiadek (około 12:30), czyli jarzynka z mięskiem. Około 14:30 jest podwieczorek (kisiel, owoc, ciacho), a potem do 17:00 jakaś zabawa, drzemka, w zależności od upodobań ;) Podczas dnia picie do woli, dają też mleko lub kaszę jakoś w międzyczasie. Jak dziecko jest na piersi, to mama przynosi mleko, jak dziecko jest alergiczne, to trzeba przynosić mleko specjalne, bo żłobek ma tylko bebiko albo nan. Zabawki są spoko, nie są to jakieś szczyty nowej techninki, ale czyste i w całości ;) Są różne klocki, lalki, misie, gryzaki, grzechotki. Jest też chodzik, więc od razu trzeba zaznaczyć, czy się chce, żeby panie wsadzały dziecko do chodzika. My np. nie chcieliśmy.

Wygląd żłobka. Oddział dla dzieci najmłodszych podzielony jest na 4 sale: bawialnia (największa), sypialnia, kuchnia, łazienka.

W bawialni dzieci spędzają większość dnia. Jest tam odgrodzony kojec dla dzieci siedzących, ale niepprzemieszczających się. Jest to spory fragment pokoju, wyściełany bezpiecznym przy upadkach materacem. Reszta pokoju to terytorium "raczków" i ewentualnie dzieci chodzących, których nie można przenieść do starszej grupy z powodu braku miejsc. Poza tym jest też odgrodzony kawałek pokoju na leżaczki-bujaczki dla dzieci niesiedzących.
W kuchni panie przygotowują posiłki. Czysto, schludnie. Bez uwag ;)
W łazience są półeczki dla każdego dziecka na pieluszki, chusteczki, kremy, zasypki. Tam się dzieciom zmienia pieluszki, ewentualnie kąpie (przy wypadkach większej kupy po pachy czy usmarowania posiłkiem ;) ).
W sypialni są przyciemnione okna i nic tylko łóżeczka drewniane, w których dzieciule śpią.

Cała reszta.
Każde dziecko ma przydzieloną szafkę w korytarzu. W szafce chowam Maćka ciuszki wierzchnie (kurtkę, czapkę, spodnie - bo chodzi w samych rajstopkach po żłobku, bluzę). Poza tym trzymamy tam tez bodziaka i rajstopki na zmianę, w razie czego ;)
W żłobku zostawia się wózek po to, żeby panie mogły wziąć wszystkie dzieci na spacer. Spacer polega na tym, że wyprowadza sie dzieci w wózkach do ogródka przyżłobkowego i tam sobie siedzą z pół godzinki, może troche dłużej. Maciek z reguły wtedy śpi.
Płacz. Codziennie go słyszę, na szczęście nie z ust mojego syna. Ale codziennie praktycznie płacze inne dziecko. Przez pierwszy miesiąc Maciek też miał fazy i potrafił płakać przy oddawaniu, ale teraz już nawet mu to przez myśl nie przechodzi. Nie ma dzieci (przynajmniej w naszej grupie), które by codziennie płakały. Chyba wszystkie juz sie przyzwyczaiły w wiekszym lub mniejszym stopniu.
Choroby. Piszę o swoim dziecku, bo nie wiem, jak jest z innymi. Maciek chorował w sumie może ze 2 tygodnie po 3-4 dni. Katar głównie, raz zapalenie gardła. Ani razu nie brał antybiotyku. Procentuje 8 miesięcy karmienia piersią ;) W każdym razie przy chorobach panie żłobkolanki reagują w ten sposób: albo dzwonią do pracy/domu, żeby dziecko zabrać (tak sie dzieje przy wyniotach albo gorączce) lub przy zabieraniu dziecka informują, że widza jakies niepokojące objawy i żeby iść do lekarza po zaświadczenie, że dziecko nie jest chore. Niestety lekarz nawet przy zwykłym katarze nie wystawi takiego zaświadczenia i trzeba iść na zwolnienie. Tzn. my musimy iść na zwolnienie, bo nie mamy żadnej babci pod ręką ;)
Opłaty. Płacę za żłobek około 180-190 zł miesięcznie w zależności od liczby dni roboczych w miesiącu. W całej W-wie obowiązuje stawka 9 zł za dzień.

To chyba tyle, co przychodzi mi do głowy. W razie pytań, wal śmiało.

Aha, zapomniałam o najważniejszym ;) To wszystko dotyczy żłobka na Wilczej :)

Odpowiedz
satylka 2009-11-29 o godz. 19:54
0

Hmm...czyżby forumowe dzieciaczki nie chodziły do złobków w Warszawie? dzwoniłam do złobka na Umińskiego ale na miejsce w połowie roku nie m,a szans - można probować od września.Forumówki czekam na wasze opinie- jakie macie odczucia i jak zareagowały Wasze maluchy, bo tego boje sie najbardziej.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie