Tegoroczny finał Eurowizji wygrał Nemo ze Szwajcarii. Wokalista nie krył radości. Było to dla niego wyjątkowe uczucie, a w pewnym momencie wprost rzucił się na scenę. To nie mogło skończyć się dobrze. Statuetka nie ocalała.
Nemo wygrał Eurowizję
Tegoroczna Eurowizja dostarczyła nam ogromu emocji. Polska odpadła w półfinale, ale wielu Polaków z zapartym tchem śledziło losy pozostałych artystów. Kontrowersje wzbudziło wykluczenie reprezentanta Holandii, Joosta Kleina, z kolei reprezentantka Izraela, Eden Golan, została wybuczana w trakcie finałowego występu.
Od samego początku faworytem była Szwajcaria i rzeczywiście Nemo zgarnął najwięcej punktów, dzięki czemu wygrał konkurs. Utwór "The Code" najbardziej spodobał się telewidzom i jury. Kolejne miejsca zgarnęły Chorwacja, Ukraina, Francja oraz Izrael.
NEMO BROKE THE TROPHY HELPPP (fun fact my classmate's dad helped create this year's trophy) #Eurovision2024 #Eurovision pic.twitter.com/R1pqYxAib5
— rebecka⁸¹ ? (@dinocultist) May 11, 2024
Nemo ze Szwajcarii zepsuł statuetkę
Po wygranej Nemo jeszcze raz wykonywał swój utwór. Niestety, spotkała go drobna wpadka, ale czemu tu się dziwić, przecież musiał być pełen emocji. Radość wprost z niego kipiała. Artysta za wygraną w Eurowizji otrzymał statuetkę. Dzierżył ją w dłoni w trakcie występu. Niestety, pech chciał, że kiedy rzucił się na ziemie, a następnie chciał się podnieść ze sceny, podparł się o nią, a ta po prostu pękła. Dla wokalisty musiał to być przykry cios.
A w naszej galerii znajdziesz zdjęcia artysty z Eurowizji. Zapraszamy!