"Faceci cały czas prawią mi komplementy i mnie zawstydzają. Już mam tego dość"

"Faceci cały czas prawią mi komplementy i mnie zawstydzają. Już mam tego dość"

"Faceci cały czas prawią mi komplementy i mnie zawstydzają. Już mam tego dość"

canva.com

"Nie uważam się za piękną kobietę. Jestem raczej przeciętna. Nic szczególnego we mnie nie ma. Na pewno nie jest wstyd pokazać się ze mną na mieście, ale nie ma co popadać w paranoję. Mężczyźni cały czas się za mną oglądają i prawią mi komplementy. Nawet obcy na ulicy! Już mam tego dość, ile można tego słuchać? Jestem bardzo wstydliwa i peszą mnie takie odważne deklaracje. Wolałabym być niewidzialna". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mężczyźni prawią mi komplementy

Od zawsze uważałam, że jestem przeciętna. W szkole nie miałam szczególnego powodzenia. Nigdy nie zakładałam wyzywających ubrań, byłam po prostu zwyczajna. Teraz mam 24 lata i wciąż jestem singielką, choć mam bardzo duże powodzenie u płci przeciwnej. Wcale nie potrzebuję adoratorów. Dobrze mi samej. Jestem samodzielna, mam dobrą pracę, wystarcza mi pieniędzy na podróże. Czego mi więcej do szczęścia potrzeba? Na pewno nie mężczyzny, który będzie tylko brudzić, a ja będę miała przez niego więcej roboty. Bardzo mnie to męczy. Najgorsze jest to, że mężczyźni cały czas prawią mi komplementy. Zaczepiają mnie obcy na ulicy, ciągle się za mną oglądają i proszą o numer telefonu.

zbliżenie na twarz zawstydzonej kobiety canva.com

Niech już lepiej przestaną

Nie rozumiem tego nadmiernego zainteresowania. Chciałabym, żeby mnie po prostu ignorowano. Wcale nie potrzebuję takiego dużego zainteresowania moją osobą. Wolę mieć święty spokój niż grono adoratorów. Z natury jestem osobą wstydliwą i lepiej czuję się w samotności. Nie chcę, żeby co chwilę mnie zaczepiano. Czasami nie mam ochoty się malować czy ładnie ubierać, bo boję się, że znów zwrócę czyjąś uwagę. To dla mnie bardzo przytłacza. Z pewnością są osoby, które uznają, że moje problemy są śmieszne, ale ja wcale tak nie uważam.

Czy mogę coś z tym zrobić?

Zastanawiam się, co mogłabym z tym zrobić. Na pewno podziałałoby, gdybym chodziła z przetłuszczonymi włosami czy w starych, podartych ubraniach. Nie mogę sobie na to pozwolić, przecież w pracy muszę jakoś wyglądać. Naprawdę nie ubieram się wyzywająco, raczej elegancko, bo tego wymaga ode mnie mój zawód. Tym bardziej nie rozumiem zainteresowania moją osobą, bo niczym szczególnym się nie wyróżniam. Co mogę zrobić, żeby w końcu mężczyźni się ode mnie odczepili? Bardzo chciałabym poznać złoty środek i rozwiązanie tego problemu.

Zawstydzona Kobieta

Kim jest żona Andrzeja Seweryna? Dopiero piąta żona okazała się właściwa. Zobacz zdjęcia!
Źródło: Fot. Tricolors/East News
Reklama
Reklama