"Pierwszy raz od lat wróciłam od fryzjera i nikt nie czekał z przykrymi docinkami. Żałuję tylko jednego..."

"Pierwszy raz od lat wróciłam od fryzjera i nikt nie czekał z przykrymi docinkami. Żałuję tylko jednego..."

"Pierwszy raz od lat wróciłam od fryzjera i nikt nie czekał z przykrymi docinkami. Żałuję tylko jednego..."

Canva

"Dziś jest pierwszy dzień mojego nowego życia. Nie wierzyłam, że ten moment kiedyś nadejdzie... Przez 3 ostatnie lata nie mogłam nawet umówić się spokojnie do fryzjera, a co dopiero zmienić koloru włosów. W trakcie wizyty i po powrocie powtarzał się ten sam scenariusz, święty by tego nie wytrzymał! Ale dziś było zupełnie inaczej... Nawet różowe włosy zrobiłam i nie musiałam się zastanawiać, jak on skomentuje tę metamorfozę. Żałuję tylko jednego..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przez 3 lata byłam w toksycznym związku

Przez 3 ostatnie lata przeżyłam gehennę. Wiem, inni mają gorzej, to sobie zawsze mówiłam, po tych wszystkich docinkach o byle co. Myślałam, że przesadzam. Cóż, bardzo długo nie potrafiłam przyznać nawet przed sobą samą, że trafiłam na toksycznego mężczyznę. Toksa - jak to się teraz potocznie mówi...

Nawet nie będę przypominać jego imienia, bo nie warto. Dla mnie to po prostu "on"... Nie zasługuje na więcej, za to, jaki był przez te lata. Nie dało się z nim spokojnie żyć. Inni ostrzegali, ale ja tego nie widziałam bardzo długo.

Wydawało mi się, że mu na mnie bardzo zależy, skoro tak pilnował drobiazgów. Że troszczy się o moje bezpieczeństwo, kiedy wychodzę z domu sama. Ale to szybko przestało być urocze, a przekształciło się w uciążliwą konieczność spowiadania się z każdego kroku. A potem pojawiły się podejrzenia i inwektywy rzucane wprost, już bez owijania w bawełnę. Co ja się nasłuchałam!

Dawałam mu wiele szans... lecz dopiero gdy moja przyjaciółka znalazła sobie wspaniałego partnera, patrzyłam na nich i z dnia na dzień coraz bardziej otwierały mi się oczy. Odeszłam od swego toksa po 3 latach.

Fryzjerka i jej klientka w salonie fryzjerskim Canva

Uciekłam od toksyka. W końcu mogę spokojnie żyć!

Od tamtej pory minęło zaledwie pół miesiąca. Przez te dwa tygodnie on rzucał się jak ryba w sieci, próbował prośbą i groźbą wpłynąć na to, żebym zmieniła zdanie, ale byłam nieugięta. Wczoraj zabrał spod moich drzwi ostatni worek na śmieci ze swoimi rzeczami.

Dziś jest pierwszy dzień mojego nowego życia. W końcu po raz pierwszy od 3 lat w spokoju umówiłam się do fryzjera! Bez zastanawiania się, do czego mój toks się zaraz przyczepi... Bez czekania na awanturę w trakcie wizyty i po powrocie.

Jak miał lepszy dzień, ograniczał się do szukania problemów słownie. Insynuował, że go okłamuję i pewnie przyprawiam mu rogi, a ten fryzjer to tylko pretekst. Wszystko za długo, za drogo. Jak miał gorszy dzień, wsiadał w auto i szukał mnie na mieście, choć doskonale wiedział, gdzie poszłam. Mój wygląd na koniec też musiał skomentować.

A dziś... wróciłam do domu i powitała mnie błoga cisza. Nawet pofarbowałam włosy na różowo! Nie musząc rozmyślać nad tym, jak on zareaguje i czy znów padnie jakiś chamski komentarz na mój temat. Boże, co za ulga!

Żałuję tylko jednego - że nie zrobiłam tego wcześniej, bo tyle czasu przez niego straciłam...

Emilia, 25 lat

Viktor Longo jest podobny do ojca jak dwie krople wody. Żyje w Stanach i poświęcił się muzyce. Zobacz, jak wyglądał kiedyś i dziś!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama