"Jak reagujecie, gdy spotykacie dawno niewidzianą koleżankę i wygląda o wiele starzej i grubiej niż wy?"

"Jak reagujecie, gdy spotykacie dawno niewidzianą koleżankę i wygląda o wiele starzej i grubiej niż wy?"

"Jak reagujecie, gdy spotykacie dawno niewidzianą koleżankę i wygląda o wiele starzej i grubiej niż wy?"

Canva

"Tak było np. ostatnio. Robiłam akurat zakupy i przy kasie zaczepiła mnie pewna kobieta. A mnie zamurowało. Przede mną stała jakaś styrana życiem bardzo zaniedbana kobieta z ogromną nadwagą. Dłuższą chwilę wpatrywałam się w nią i za nic w świecie nie mogłam sobie przypomnieć, skąd ja znam. Często zdarza mi się, że starzy znajomi mówią, że nic a nic się nie zmieniłam od liceum, a ja niestety nie mogę powiedzieć tego samego o tej drugiej osobie. Co wy robicie w takich sytuacjach?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Jak reagujecie, gdy spotykacie dawno niewidzianą koleżankę i wygląda o wiele starzej i grubiej niż wy?

Nazywam się Karolina i mam 42 lata. Chciałam się z waszą redakcją i z czytelnikami podzielić pewnym spostrzeżeniem. Otóż chciałam się dowiedzieć, czy może ktoś z czytelników ma podobne odczucia, bo ja takie mam i trochę jest mi z tym niewygodnie. Nie wiem, jak wtedy się zachować, żeby nie urazić tej drugiej osoby, a zdarzyło mi się już tak kilka razy.

Otóż chodzi o to, że gdy spotykam moje koleżanki równolatki np. z klasy w podstawówce, czy z liceum, to często przeżywam szok! Wiele z nich wygląda o wiele starzej i grubiej niż ja!

Tak było np. ostatnio. Robiłam akurat zakupy przedświąteczne w pewnym dyskoncie spożywczym i przy kasie zaczepiła mnie pewna kobieta!

Karola! Co tam u ciebie?!

- wyszczebiotała do mnie.

otyła kobieta w czarnej sukience Canva

A mnie zamurowało. Przede mną stała jakaś styrana życiem bardzo zaniedbana kobieta z ogromną nadwagą. Dłuższą chwilę wpatrywałam się w nią i za nic w świecie nie mogłam sobie przypomnieć, skąd ja znam.

Ona zauważyła moje zdziwienie i trochę zrzedła jej mina. W końcu powiedziała:

Karola, no co ty? Nie poznajesz mnie? To ja, Iwona!

I dopiero wtedy ją skojarzyłam. Szczerze mówiąc, poznałam Iwonę dopiero po głosie i skojarzyłam, że ta stojąca przede mną kobieta, to ta szczuplutka Iwonka sprzed 25 lat!

Chodziłam z Iwoną do liceum. To była wtedy niezła dżaga i każdy facet się za nią oglądał. Szczerze mówiąc, ja sama zazdrościłam jej urody i figury. No, a teraz? Byłam w szoku, co się stało z Iwonką, ale była cieniem samej siebie.

Z tego co wiem, ma dwójkę dzieci i męża, który narobił jej długów i zostawił samą z dziećmi. Nie dziwię się, że ma teraz dużo zmartwień, ale ona wyglądała na z 15 lat starszą kobietę ode mnie, a nie na moją rówieśniczkę.

Takie sytuacje zdarzają mi się częściej. Często zdarza mi się, że spotykam jakąś starą znajomą i ona wykrzykuje do mnie, że nic a nic się nie zmieniłam od liceum, a ja niestety nie mogę powiedzieć tego samego o tej drugiej osobie. Co wy robicie w takich sytuacjach?

Mam 42 lata, a wyglądam na 30-latkę

Mam wrażenie, że wiele kobiet, gdy pada w wir życia domowego, zapomina o sobie i dbaniu o siebie i o swoich przyjemnościach. Na pierwszym miejscu stawiają męża i dzieci, sprzątanie i gotowanie obiadów. Gdy do tego jeszcze pracują na cały etat, nie dziwne, że po kilku latach takiego życia wyglądają na wiele starsze, niż są w rzeczywistości.

U mnie jest na odwrót. Mam już 42 lata, a wyglądam na 30-latkę, ale nic się samo nie zrobiło.

bizneswoman w białej koszuli Canva

Moje życie potoczyło się troszkę inaczej niż moich koleżanek. Długo szukałam odpowiedniego kandydata na męża, bo gdy miałam 20 lat, a tym w czasie moje koleżanki z klasy zostawały matkami, spotykałam samych bawidamków i nieodpowiedzialnych i niezaradnych życiowo mężczyzn. Nie wyobrażałam sobie, jak ktoś tak, miałby zostać ojcem.

Zostałam mamą dopiero niedawno, bo chciałam mieć pewność, że mnie na to stać. Od razu, gdy urodziłam córkę, zapisałam się na siłownię i przeszłam kilka zabiegów, by odzyskać sylwetkę sprzed ciąży.

Poza tym mam wspaniałego męża, na którego zawsze mogę liczyć. On nie ma problemu z tym, gdy potrzebuję mieć wieczór dla siebie i wtedy to on zajmuje się naszą córeczką.

Dodatkowo zdecydowaliśmy się tylko na jedno dziecko, bo nie wyobrażam sobie przechodzić trudów ciąży jeszcze raz. Sorry, ale ja sama ciężko zapracowałam na swój młody wygląd i też sporo za niego zapłaciłam.

Karolina

8 oznak, że to właśnie miłość. Jeśli tak masz, jesteś szczęściarą! Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama