Restauracja Anny Korcz, „Zacisze”, szybko zyskała popularność dzięki swojemu uroczemu położeniu, eleganckiej aranżacji i wysokiej jakości usług. Oprócz organizacji wesel, zespół Anny Korcz zajmuje się również cateringiem na imprezy okolicznościowe oraz przygotowuje wykwintne menu na świąteczne okazje. Teraz podzielili się cennikiem smakołyków na świąteczny stół. Ceny jak zwykle są na wysokim pułapie!
Anna Korcz ma własną, urokliwą restaurację
Anna Korcz, która znana jest z wielu ról filmowych i teatralnych, zdecydowała się na rozwinięcie interesu w branży gastronomicznej. Jej "Zacisze" to nie tylko sala weselna, ale także przestrzeń, gdzie organizowane są różnorodne imprezy okolicznościowe. Otoczenie zielenią i bliskość rzeki sprawiają, że miejsce to cieszy się dużym zainteresowaniem.
Biznes dla Anny Korcz to nie tylko sposób na zapewnienie sobie stabilnych dochodów. To również sposób na znalezienie wytchnienia od nerwów i tempa życia związanego z karierą aktorską. Jak sama aktorka przyznaje:
Przy mojej nerwicy wegetatywnej to jedyne rozwiązanie, bo nie ma na nią lekarstwa, muszę się wyciszyć. Moje życie zawsze było nerwowe, temperamentne, obfitujące w dużą ilość emocji i o spokoju mogę zapomnieć.
Ceny za menu wielkanocne szokują?
Ceny proponowanych dań mogą budzić pewne kontrowersje. Menu wielkanocne zaprezentowane przez aktorkę na swoim profilu na Instagramie może zaskakiwać kwotami, które nie każdy przeciętny Polak będzie gotów zainwestować w świąteczny stół. Niemniej jednak, oferta Anny Korcz przyciąga uwagę rozmachem i bogactwem propozycji.
Wśród propozycji wielkanocnych znajdziecie, m.in. żurek staropolski za 70 zł / litr, kaczkę pieczoną z owocami za 90 zł / sztuka, sernik z białą czekoladą - 190 zł / sztuka, czy przeróżne mięsa pieczyste, tj. karkówka, schab, czy boczek w cenach od 75 do nawet 90 zł za kilogram.
W sieci pojawiło się od razu sporo komentarzy:
Pyszne jedzenie, ale nie dla Kowalskiego.
Pani Anna nie radzi sobie w filmach, to musi zarobić inaczej.
Ach, pyszności. Chciałabym spróbować, ale mnie nie stać.
Dajcie znać, co o tym sądzicie? Faktycznie jest za drogo? Czy może dobre jedzenie warte jest każdej złotówki?