Daniel Obajtek ma obecnie bardzo dużo wolnego czasu, bo w lutym tego roku przestał być prezesem Orlenu. Kolega Jarosława Kaczyńskiego zdradził, co robi z tak ogromną ilością wolnego czasu, ale przy okazji zaliczył wpadkę językową. Stworzył słowo, którego nie ma. A może po prostu objawił nam swój nowy talent słowotwórczy i zostanie wkrótce poetą, takim nowym Leśmianem? Kupilibyście tomik jego poezji?
Daniel Obajtek się przejęzyczył! [wideo]
Daniel Obajtek ma obecnie bardzo dużo wolnego czasu. Przypomnijmy, że w lutym tego roku Daniel Obajtek po zmianie rządu stracił intratną posadkę i został odwołany z funkcji prezesa Orlenu. Gdyby tego było mało, Donald Tusk wyjawił, że Daniel Obajtek wynajął detektywa za 1 milion zł, który śledził polityków opozycji! Oczywiście za tę nietypową usługę nie zapłacił z własnych pieniędzy, ale z pieniędzy Orlenu.
We wtorek Daniel Obajtek udzielił wywiadu "Super Expressowi". Obecnie kolega Jarosława Kaczyńskiego jest bezrobotny. W wywiadzie powiedział, co robi z taką ilości wolnego czasu.
Piszę. Muszę nadrobić zaległości, ponieważ przez lata moje życie to była praca po 16 godzin na dobę włącznie z weekendami. Pora trochę odpocząć.
W pewnym momencie dziennikarz zapytał byłego prezesa Orlenu, czy ma syndrom odstawienia. Wtedy 48-latek się przejęzyczył i to 2 razy! Zamiast "syndrom" powiedział "synchrom", a takie słowo nie istnieje, choć brzmi ładnie, to trzeba przyznać. I jest takie dźwięczne i pobudzające wyobraźnię.
Nie, nie mam takiego "synchromu". Generalnie dużo poświęcam teraz czasu sobie. Nie mam takiego "synchromu"
- powiedział.
Wszystko się nagrało i jest do obejrzenia na poniższym wideo. Wpadkę uwiecznił na X — dawnym Twitterze — Twitterowicz Grzegorz Kot.
Obajtek nie ma synchromu.
Córki chromu też pewnie nie ma
- podpisał wideo użytkownik.
Obajtek nie ma synchromu.
Córki chromu też pewnie nie ma ? pic.twitter.com/shXMwyc5Cc— Grzegorz Kot (@gfkot) March 6, 2024
Internauci komentują wpadkę Daniela Obajtka
Wpadka Daniela Obajtka rozbawiła internautów.
Takie właśnie wykształcenie, co nie?
Synchromu nie ma, ale ma instrybutory processingowe.
Chryste. To był prezes.
Kierownik przychodzi do prezesa i mówi: - Prezesie, fama na zakładzie mówi, że używa pan słów, których nie zna pan znaczenia. -
Cooo? weź powiedz tej Famie, że xuj jej w d*pę i vice versa!
- komentowali internauci.
A ty jaką najciekawszą wpadką językową zaliczyłeś? ;)