"Syn nie chce nosić ubrań po starszej siostrze. Róż jest przecież dla każdego"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Syn nie chce nosić ubrań po siostrze

Naprawdę tęsknię za czasem, gdy sama mogłam wybierać dzieciom ubrania i żadne z nich nie narzekało. Tym bardziej że wtedy było też jakoś łatwiej. Syn i córka chodzili do państwowego przedszkola, a nam się jeszcze należało wsparcie, więc ja nie płaciłam nawet za obiady.

A teraz to i zajęć dodatkowych pełno i korepetycje i jeszcze rosną mi te dzieci tak szybko, że non stop wymieniam im ubrania.
A to przecież kosztuje.

Postanowiłam, że skoro Klaudia jest starsza i sporo wyższa, to będę jej kupować modne, nowe ciuszki. Mogłyby poleżeć 2 lata i syn urósłby na tyle, że spokojnie mógłby je zakładać. Ale on ma z tym problem.

Kiedyś wszyscy tak robili

Kiedyś ubrania to się przekazywało w rodzinie tak długo, aż się całkiem nie zniszczyły. My nie mamy wśród bliskich dzieci starszych, niż moja Klaudia. Aktualnie jest dużo maluszków i jestem pewna, że ich rodzice też będą żonglować tym ubrankami między sobą.

Moja Klaudia kocha róż. Uwielbia też moty kwiatów, który ostatnio jest przecież bardzo popularny.

Kupiłam jej taką piękną, aż rażącą bluzę. No taki róż, że aż oczy bolą jak się patrzy. A na plecach jest kwiatowy nadruk w takiej ramce. Przepięknie wygląda.

Młoda przymierzyła i  mówi do brata:

Za dwa lata oddam Tobie.

A ten jak o usłyszał, to zrobił wojnę na pół osiedla.

canva.com

Syn nie chce nosić nic po swojej siostrze

Kiedyś kupiłam jej super markowe buty. Różowe, błyszczące, ale z niebieskimi elementami. Przecież na pierwszy rzut oka widać, że to uniwersalne obuwie. Ale gdzież tam. On tego nie założy. Już mu stopa podrosła i by pasowały, ale zrobił taką aferę, że miałam dość słuchania pretensji.

Mówi, że koledzy się będą śmiali. To ja mu powiedziałam, że w takim razie ja chętnie do tych kolegów pójdę i z nimi pogadam. Obraził się jeszcze bardziej.

No i tak został z jedną parą spodni i z trzema koszulkami. Bluzy już wszystkie za małe, buty ciasne, ale on po siostrze nie założy.

Co ja mam z nim zrobić?

Katarzyna