"Moja matka nie akceptuje tego, że jestem ojczymem i nie chce poznać wybranki mojego serca"

"Moja matka nie akceptuje tego, że jestem ojczymem i nie chce poznać wybranki mojego serca"

"Moja matka nie akceptuje tego, że jestem ojczymem i nie chce poznać wybranki mojego serca"

canva.com

"Jestem rozwodnikiem i bardzo długo czekałem na kobietę, którą pokocham i przede wszystkim jej zaufam, bo po ostatnich wydarzeniach miałem z tym ogromny problem. Tyle dobrego, że z byłą żoną nie mieliśmy dzieci, bo nie chciałbym, żeby cierpiały, jak dzieci moje obecnej partnerki. One zasługują teraz na prawdziwy dom i ja im go zapewnię. Niestety moja matka nie akceptuje tego, że jestem ojczymem i nie chce poznać wybranki mojego serca".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zdrada w związku doprowadziła do rozwodu

Moje poprzednie małżeństwo nie przetrwało nawet roku. Wszystko runęło niczym domek z kart, gdy odkryłem, że spotyka się z kolegą ze szkoły średniej, który przypadkiem wynajął mieszkanie niedaleko naszego. Ja również go znałem, więc od czasu do czasu wpadał do nas na kawę i pogaduszki o starych czasach. To wspominanie tak się spodobało mojej żonie, że postanowiła wskoczyć mu do łóżka, czym doprowadziła do zakończenia naszego 7-miesięcznego małżeństwa.

Bardzo długo nie mogłem się otrząsnąć po tym wszystkim i był taki moment, że przyrzekałem sobie samotność do końca życia. Czułem, że już nigdy nie będę w stanie zaufać żadnej kobiecie. Jak jednak wiadomo, czas leczy rany i po ponad dwóch latach zacząłem spotykać się z Agnieszką, która również jest po rozwodzie. U niej niestety nie było tak kolorowo i na rozstaniu z mężem ucierpiały też dzieci.

starsza kobiet w okularach dotykająca palcem prawego policzka spoglądając w podłogę canva.com

Zawiedziony syn: "Mama nie chce, żebym wychowywał nie swoje dzieci"

Spotykamy się już kilka miesięcy, poznałem jej dzieci i nawet się polubiliśmy. Agnieszka podkreśla, że to dzieci są dla niej najważniejsze, co dla mnie jest jasnym sygnałem, z jak bardzo odpowiedzialną kobietą mam do czynienia.

Zaproponowałem więc, abyśmy razem zamieszkali, bo nie ma na co czekać. Obydwoje chcemy być szczęśliwi i tego samego chcemy dla jej dwójki dzieciaków. Nie będę ukrywał, że bardzo zaangażowałem się w tę relację i poczułem chęć zapewnienia Agnieszce, jak i jej dzieciom prawdziwego domu, jakiego nigdy nie było im dane doświadczyć.

Trzymałem naszą relację w tajemnicy, ale kilka dni temu postanowiłem opowiedzieć o wszystkim mojej mamie, czego już chwilę później mocno żałowałem. Nie takiej reakcji się spodziewałem tym bardziej po tym, co przeszedłem i jak cierpiałem przez ponad dwa lata.

Nie dość, że mama nie chce, żebym wychowywał nie swoje dzieci. Nie chce również poznać Agnieszki, gdyż jak twierdzi, każda kobieta z dziećmi nie szuka miłości, a kogoś, kto naiwnie będzie pracował na cudzie dzieci. Uważam, że Aga taka nie jest i nie mam zamiaru rezygnować z tej kobiety przez dziwne przemyślenia mojej matki. Jeśli nie zaakceptuje mojej nowej rodziny, to będę musiał zerwać z nią kontakt. Teraz skupiam się tylko na własnym szczęściu.

Jacek

Czy zaakceptowałabyś dzieci z pierwszego małżeństwa wybranki swojego syna?

Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Aż TYLE razy rozwodził się Andrzej Seweryn. Normalnie trudno w to uwierzyć Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama