"Mamy szóstkę dzieci, a mój mąż dalej imprezuje w weekendy. Tatuś kawaler musi się wyluzować"

"Mamy szóstkę dzieci, a mój mąż dalej imprezuje w weekendy. Tatuś kawaler musi się wyluzować"

"Mamy szóstkę dzieci, a mój mąż dalej imprezuje w weekendy. Tatuś kawaler musi się wyluzować"

Canva.com

"Niedawno urodziło nam się szóste szczęście. Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę i nie miałam z tym problem, choć powoli tęskniłam za pracą i tą samodzielnością. Póki co mogę liczyć na to, co przynosi do domu mąż. Niestety, często wyjeżdża w delegacje, więc całe wychowanie i opieka nad maluchami spada na mnie i jego mamusię. Gdy Jasiek przyjeżdża na weekend, to nie spędza czasu z nami, a imprezuje z kolegami. Mówi, że musi się wyluzować, bo ciężko pracuje. Nigdy jednak mnie nie zapytał od lat, czy może ja mam ochotę się wyluzować z koleżankami... Nie widziałam ich od lat!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Marzyliśmy o wielkiej rodzinie

Gdy poznałam Jasia, to bardzo chcieliśmy wziąć ślub i zacząć pracować nad rodziną. Pierwsze, drugie, trzecie dziecko — było idealnie. Kochaliśmy się bardzo i to nas mocno spajało. Niestety, gdy na świecie pojawiły się bliźniaki i nasza wesoła gromadka liczyła już pięcioro malców, mój mąż bardzo się zmienił. Zmieniła się także jego praca.

Do tej pory pracował na miejscu i zawsze po osiemnastej był w domu. Z czasem zaczął wyjeżdżać na delegacje i przywoził coraz więcej pieniędzy. Dzwonił do nas często, interesował się, ale gdy wracał do domu, to... wychodził z kolegami. Na początku nie miałam z tym żadnego problemu, chociaż wcale mi nie było łatwo. Ale teraz, gdy na świecie pojawiło się kolejne maleństwo, poczułam, że muszę coś z tym zrobić. Mam dość proszenia ciągle jego mamy o wsparcie. To przecież on jest ojcem...

Kobieta w ciąży w karmelowej sukience i płaszczu w kratkę Canva

Mąż w ogóle mnie nie wspiera

Prosiłam go wiele razy, aby ze mną został w weekend albo pozwolił mi na wyjście z koleżankami, których nie widziałam od dawna. Zawsze się miga i mówi, że musi odpocząć, że jemu też jest ciężko i, że mogę skorzystać z pomocy mamy. Smuciły mnie te słowa do tego stopnia, że jeden raz powoli zaczęłam myśleć o tym, żeby się wyprowadzić. Ale co miałabym zrobić ze sobą, z dziećmi...

Czuję się na co dzień bardzo samotna, bo moja rzeczywistość to tylko dzieci. I aż dzieci. Jestem kochającą mamą i zrobiłabym dla nich wszystko, ale chciałabym też wciąż jeszcze czuć się kobietą. Piękną, pożądaną. kochaną.

Mam wrażenie, że coraz bardziej to niemożliwe. Mój mąż, chociaż chciał mieć dużą rodzinę, to ewidentnie się od nas odsuwa, a ja muszę cały czas robić za mamę i tatę, bo dzieci zwyczajnie nie mają z nim kontaktu, tak jak to być powinno.

Boję się przyszłości, jak wytłumaczę dzieciom, że tatuś woli się wyluzować, aniżeli spędzić z nami czas...

Beata

Razem, a jednak osobno? Gdzie jest Kasia Cichopek w dniu urodzin Macieja Kurzajewskiego?
Źródło: instagram.com/maciejkurzajewski
Reklama
Reklama