"Ustaliłam grafik odwiedzin u mojego noworodka. Teściowa się na mnie obraziła"

"Ustaliłam grafik odwiedzin u mojego noworodka. Teściowa się na mnie obraziła"

"Ustaliłam grafik odwiedzin u mojego noworodka. Teściowa się na mnie obraziła"

canva.com

"Kiedy po raz pierwszy ktoś odwiedził Waszego maluszka? Ja miałam długi i trudny poród, a później leżałam na przepełnionej sali, gdzie co chwilę płakało jakieś dziecko. Nie spałam przez 4 noce i byłam wręcz wykończona. Nie zdążyłam jeszcze wrócić do domu, a teściowa już zapowiedziała się z wizytą. Nie zgodziłam się. Wyznaczyłam grafik odwiedzin u mojego noworodka, a ona oczywiście się na mnie obraziła".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

To był dla mnie trudny czas

Ostatnie tygodnie ciąży nie były dla mnie łatwe. Wiele czasu  przeleżałam w łóżku, ze względu za możliwość przedwczesnego porodu. Potrzebowałam wtedy wsparcia i pomocy w domowych obowiązkach, ale nie było nikogo, kto wyciągnąłby do mnie wtedy pomocną dłoń.

Tylko mój mąż opiekował się mną po godzinach pracy i starał się zastąpić w tym całym rozgardiaszu również mnie, jako panią domu.

Ale ani teściowa, ani szwagierka, ani nawet moi rodzice, dosłownie nikt nie zapytał, czy jakoś mi pomóc. Mało tego, nikt też nie odwiedzał mnie, żeby chociaż dotrzymać mi towarzystwa.

A później trafiłam do szpitala

Poród miałam długi i trudny. A później wylądowałam na przepełnionej sali, gdzie praktycznie non stop płakał jakiś noworodek. Nie do zniesienia!

Nie spałam przez cztery noce i gdy wreszcie wyszłam do domu, marzyłam tylko o prysznicu i drzemce.

Jednak zanim dotarłam do mieszkania, teściowa już dzwoniła do mnie, że ona będzie tam na mnie czekać.

Tak mnie to wkurzyło, że postanowiłam, że jej odmówię i od razu wyznaczę grafik odwiedzin mojego noworodka.

dłoń matki i dziecka canva.com

Ja musiałam odpocząć

Ledwo trzymałam się na nogach, ale nikt nawet nie zapytał, jak się czuję.

Chciałam, żeby mój mąż miał czas na oswojenie się z nową rolą i sytuacją. Chciałam pobyć w domu tylko we troje.

Zaproponowałam teściowej odwiedziny po tygodniu. Ona oczywiście się obraziła i stwierdziła, że nie ma takiej opcji. Bo chce zobaczyć wnuka tu i teraz.

Nic nie mogłam zrobić, ale stwierdziłam, że w takim razie pokażę jej go przez okno. Zakluczyłam drzwi, podeszłam do okna, pomachałam jej i poszłam się położyć.

Była taka obrażona, że przez cały tydzień się do mnie nie odezwała. Ale po tygodniu i tak przyszła z uśmiechem na buzi i wykorzystała swój czas z wnukiem.

Nie rozumiem, jak można być tak nieempatycznym w tak trudnej dla kobiety sytuacji. Przecież ona też jest kobietą. I też rodziła dzieci. Nie wierzę, że od razu miała ochotę na gości.

Maja

Te laleczki wyglądają jak prawdziwe niemowlęta! Są tak realistyczne, że łatwo się pomylić!
Źródło: www.instagram.com/dizondesigns.and.dollworks/
Reklama
Reklama