"Chciałam zaoszczędzić na hotelu i okłamałam w recepcjonistkę. Nie spodziewałam się, że prawda wyjdzie na jaw"

"Chciałam zaoszczędzić na hotelu i okłamałam w recepcjonistkę. Nie spodziewałam się, że prawda wyjdzie na jaw"

"Chciałam zaoszczędzić na hotelu i okłamałam w recepcjonistkę. Nie spodziewałam się, że prawda wyjdzie na jaw"

Canva

„Nie oszukujmy się. Wyjazd na ferie do porządnego hotelu dla trzyosobowej rodziny to niemały wydatek. Postanowiłam, że wykażę się sprytem i okłamię recepcjonistkę, żeby trochę zaoszczędzić. Nie spodziewałam się jednak, że prawda tak szybko wyjdzie na jaw, a ja spalę się ze wstydu przy pozostałych gościach. Ale wtopa!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zapragnęłam ferii z prawdziwego zdarzenia

Choć mój mąż miał co do tego pewne obiekcje, ja zapragnęłam ferii z prawdziwego zdarzenia. Miał być śnieg, góry i porządny hotel z basenem i sauną. Nie oszukujmy się — taki wyjazd dla trzyosobowej rodziny to niemały wydatek. Mateusz ciągle narzekał, że nie mamy wystarczająco dużo pieniędzy, ale ja stwierdziłam, że postawię na swoim.

Gdy rezerwowałam pobyt, wpadłam na genialny pomysł! Postanowiłam, że wykażę się sprytem i delikatnie okłamię recepcjonistkę, żeby trochę zaoszczędzić. Łyknęła wszystko, jak młody pelikan, ale gdy dotarliśmy na miejsce, sprawy wymknęły się spod kontroli.

Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że prawda tak szybko wyjdzie na jaw, a ja spalę się ze wstydu przy pozostałych gościach. Nawet nie wiedziałam, jak się tłumaczyć, a mój mąż kompletnie nie zdawał sobie sprawy z tego, co wykombinowałam. Ale wtopa!

Młode małżeństwo w hotelowej recepcji podczas zameldowania Canva

Chciałam zaoszczędzić na hotelu, więc postanowiłam wykazać się sprytem

Mówi się, że kłamstwo ma krótkie nogi. No i rzeczywiście przekonałam się o tym na własnej skórze! Otóż gdy rezerwowałam nasz apartament, przeczytałam na stronie internetowej hotelu, że dzieci do lat 3 nie płacą za pobyt. Co prawda mamy dziecko, ale dwa razy starsze. Myślałam jednak, że nikt o tym się nie dowie, więc zarezerwowałam pokój telefonicznie, informując recepcjonistkę, że będzie trzech gości, w tym jedna trzylatka.

Gdy dotarliśmy na miejsce, moja sześcioletnia córeczka była nie w humorze i ciągle wchodziła mi pod spódnicę. Żeby uniknąć świecenia pupą przy pozostałych gościach, postanowiłam, że wezmę ją na ręce.

Podczas zameldowania recepcjonistka zwróciła uwagę na Klarę i spytała ją, ile ma lat. Ta, zgodnie z prawdą, odpowiedziała, że sześć, na co pani uznała, że musiało zajść jakieś nieporozumienie, bo przez telefon podałam, że będzie z nami trzylatka. Po chwili podszedł do nas jej kolega z pracy, który podobnie jak moja córeczka, był chyba nie w sosie, bo podniesionym głosem przyznał na cały korytarz, że przyłapali mnie na gorącym uczynku.

Chyba nie muszę mówić, jak wściekły był mój mąż, gdy okazało się, że za naszą córeczkę musimy dopłacić tyle, co za osobę dorosłą. Do tego za każdym razem, gdy tylko mijaliśmy recepcję, miałam ochotę zapaść się pod ziemię...

Marianna

Paznokcie na zimę 2024 - modne kolory i piękne wzory. Oto 15 wspaniałych stylizacji!
Źródło: Instagram.com/natalya_fedorko/
Reklama
Reklama