"Myślałam, że Michał chce mi się oświadczyć. Okazało się, że nie chodziło o mnie"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Byliśmy w związku przez dwa lata

Ja i Michał spotykaliśmy się przez dwa lata. Tak naprawdę, to nigdy nie nazwał mnie swoją dziewczyną, a ja nie nazwałam go swoim chłopakiem, ale to było coś znacznie więcej niż tylko przyjaźń, czy koleżeństwo, bo pewne rzeczy się między nami działy i zachowywaliśmy się w zasadzie jak para pełną gębą. Nie da się ukryć, że nasza relacja cały czas się rozwijała. Nie mieszkaliśmy razem, ale byliśmy prawie nierozłączni i spędzaliśmy ze sobą niemal każdą wolną chwilę. Nie da się więc ukryć, że wiązałam przyszłość z Michałem i byłam o tym święcie przekonana, że prędzej, czy później połączymy się świętym węzłem małżeńskim.

W ostatnich tygodniach Michał dziwnie się zachowywał. Rzadziej się ze mną spotykał, tak jakby trochę mnie unikał i ogólnie był jakiś taki nieswój, jakby coś knuł. Poradziłam się więc w tej sprawie swoich koleżanek i zapytałem je, dlaczego on tak się zachowuje. One stwierdziły, że na pewno chodzi o to, że Michał chce się oświadczyć i planuje zorganizować romantyczną ceremonię. Byłam więc pewna, że tak się stanie, a koleżanki na pewno się nie mylą, a jednak się myliły.

Canva

Michał zerwał ze mną kontakt

Michał ostatnio poprosił mnie o spotkanie w restauracji i wspomniał, że ma mi coś ważnego do powiedzenia. Była bardzo szczęśliwa i tylko czekałam na ten moment, aż wyjmie pierścionek, powie, że mnie kocha i zapyta, czy będę jego na zawsze. No i nie wyjął i nie zapytał.

Powiedział z to, że zakochał się w jakiejś Karolinie i nie może bez niej żyć, więc zamierza jej się oświadczyć. Dodał, że w takiej sytuacji powinniśmy już bezpowrotnie zakończyć naszą znajomość. Nie mogę w to uwierzyć. Jak on mógł mi zrobić coś takiego po dwóch latach spotykania? Jestem zrozpaczona.

Kasia