"Ja i moja teściowa początkowo bardzo się kłóciliśmy i nie mogliśmy się dogadać. Wszystko się jednak nagle zmieniło, gdy teściowa dowiedziała o pewnym mało znanym fakcie z mojego życia. Wtedy zachowanie teściowej przestało mi przeszkadzać, a teściowa udaje, że nie wie, co się wtedy stało".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Ja i teściowa często się kłóciliśmy
Jestem początkującym biznesmenem, ale mam raczej ugruntowaną pozycję na rynku i z roku na rok zarabiam coraz więcej. Ktoś może jednak zapytać, co z Ciebie za biznesem, skoro mieszkasz z żoną i teściową w jednym domu?
Okej, tak jest. To prawda, że mieszkamy z żoną u teściowej. Mam zdolność kredytową i mógłbym wziąć na mieszkanie, ale nie chcę. Zawsze byłem takiego zdania, że lepiej samemu sobie zapracować na wszystko, a niepotrzebne ryzyko nie jest wskazane.
Szybko okazało się, że decyzja o tym, żeby mieszkać z teściową, ma też drugie dno. Nie da się ukryć, że ciągle się kłócimy i nie możemy dogadać. Praktycznie za każdym razem to wszystko wyglądało tak samo. Teściowa ciągle mnie denerwowała swoim mlaskaniem, tym, że się wtrącała w nasze życie i tym, że ciągle ją wszystko interesowało. Nie lubię, jak ktoś po prostu wchodzi butami w moje życie, a jednak teściowa cały czas tak się właśnie zachowywała.
Canva
Ja udaję, że nie widzę, a teściowa, że nie wie
W końcu los sprawił, że teściowa poznała moją przyszłość. Jakoś tak wyszło, że okazało się, że mamy wspólnych znajomych i ktoś jej powiedział, że ja przed tym, jak zostałem biznesmenem, pracowałem jako śmieciarz. Bardzo się tego wstydzę i zależało mi na tym, aby nikt się o tej sprawie nie dowiedział. A niestety szybko się okazało, że się teściowa dowiedziała.
Gdy mi o tym powiedziała, postanowiłem złożyć znamienną propozycję - ja będę udawać, że nie widzę, co ona wyrabia, a ona będzie udawać, że nie zna mojej mrocznej przeszłości. Na szczęście się zgodziła.
Od tamtej pory nasza relacja się polepszyła. Teraz nie mamy ze sobą żadnych problemów. Dobrze się dogadujemy i z przymusu zaakceptowałem te wszystkie jej zachowanie, i muszę przyznać, że nawet ja się do tego wszystkiego przyzwyczaiłem.
Tak, więc trwamy sobie w naszym sformułowaniu, że ja nie widzę, a teściowa nie wie i oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi.
Kacper
![Zofia Zborowska dostała ripostę od pana z warzywniaka: "Ale ja myślałem, że pani to już urodziła" [wideo]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/05/zofia-zborowska-5.jpg)
