"Zabrałem koleżankę na bankiet firmowy. Mojej żonie powiedziałem, że idę sam"

"Zabrałem koleżankę na bankiet firmowy. Mojej żonie powiedziałem, że idę sam"

"Zabrałem koleżankę na bankiet firmowy. Mojej żonie powiedziałem, że idę sam"

Canva.com

"Moja żona nie jest modelką. Nie umie się ubrać elegancko, na co dzień woli szare dresy i rzadko się maluje. A ja pracuję w agencji nieruchomości i nierzadko mam okazję dobrze się ubrać i wyjść na bankiet. Niedawno w mojej pracy zmienił się szef, więc spotkanie po godzinach musiało być. Koledzy zabierali swoje piękne żony, a ja wpadłem na pomysł, że zabiorę koleżankę ze studiów. Aneta ma klasę. Żonie powiedziałem, że idę na męski wypad."

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wolałem ładną koleżankę, aniżeli żonę

Aneta ma klasę. Zawsze była stylowa, pewna siebie, z perfekcyjnym makijażem i zawsze wiedziała, jak się ubrać, żeby zrobić wrażenie. Pomyślałem, że przy jej boku wypadnę lepiej, zrobię wrażenie na nowym szefie i współpracownikach. Żonie powiedziałem, że idę na męski wypad. Bez wyrzutów sumienia, po prostu kłamstwo.

Bankiet odbywał się w luksusowym hotelu w centrum miasta. Wszyscy byli elegancko ubrani, atmosfera była cudna! Z Anetą u boku czułem się pewniej, jakbym był w centrum uwagi. Śmialiśmy się, rozmawialiśmy, a ja zyskiwałem kolejne punkty w oczach nowego szefa.

W pewnym momencie zauważyłem, że Aneta wyciąga telefon i zaczyna pisać wiadomość. Nie zwróciłem na to większej uwagi, myślałem, że może pisze do kogoś ze znajomych. Jednak moje podejrzenia zaczęły rosnąć. Zanim zdążyłem zapytać, do kogo pisze, uśmiechnęła się szeroko i powiedziała, że zaraz wróci, musi tylko coś załatwić.

Gdy wróciła, jej zachowanie było jakby inne, bardziej chłodne. Po kilku godzinach postanowiliśmy wrócić. Odprowadziłem Anetę do taksówki i wróciłem do domu.

smutny mężczyzna patrzy w dal canva.com

Zmroziło mnie

Wchodząc do mieszkania, zauważyłem, że jest dziwnie cicho. Moje serce zaczęło bić szybciej. W salonie stały spakowane walizki. Moja żona siedziała na kanapie, trzymając telefon. Jej oczy były zaczerwienione, płakała. Spojrzała na mnie i bez słowa podała mi telefon. Na ekranie widniała wiadomość od Anety:

Cześć, Justyna. Wiem, że to może być szok, ale myślę, że powinnaś wiedzieć. Twój mąż jest tu ze mną na bankiecie. Uważałam, że to nie w porządku, że cię okłamuje. Zasługujesz na prawdę.

Moje gardło ścisnęło się, nie mogłem wydobyć z siebie słowa. Żona wstała, podeszła do walizek i spojrzała na mnie ostatni raz.

Masz pięć minut, żeby się wynieść. Nie chcę cię więcej widzieć.

Wyrzuciła mnie. Niestety, bezpowrotnie. Niebawem zbliża się data naszego rozwodu. Nie mogę uwierzyć, że dla chwili prestiżu, zrobiłem coś takiego swojej ukochanej...

Teraz, gdy jestem sam, to żałuję. Szkoda, że nie byłem mądrzejszy.

Remek

Eliza Trybała skrytykowana za sukienkę i fryzurę na komunię córki. "To nie wesele czy impreza". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/elizka_trybala
Reklama
Reklama