"Teściowa wcale nie chodziła do kościoła, a na niedzielnych schadzkach nie towarzyszył jej ksiądz. Teraz mam na nią haka"

"Teściowa wcale nie chodziła do kościoła, a na niedzielnych schadzkach nie towarzyszył jej ksiądz. Teraz mam na nią haka"

"Teściowa wcale nie chodziła do kościoła, a na niedzielnych schadzkach nie towarzyszył jej ksiądz. Teraz mam na nią haka"

canva.com

"Kto by pomyślał, że moja teściowa jest taka cwana. W życiu bym się tego po niej nie spodziewała! Taka bogobojna, robiła z siebie wierzącą i praktykującą katoliczkę, a teraz wyszło szydło z worka. Mam na nią takiego haka, że musi tańczyć, jak jej zagram do końca życia! Jej mąż w życiu by jej nie wybaczył tego, co robiła za jego plecami. Niby była w kościele, a tak naprawdę chodziła na spotkania i to nie z księdzem". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Teściowa twierdziła, że chodzi do kościoła

Okazuje się, że teściowa to niezła lisica. Cały czas utrzymywała, że chodzi do kościoła, a prawda była zupełnie inne. Co niedzielę rzeczywiście wychodziła z domu o stałej porze. Robiła z siebie wielką katoliczkę, cały czas powtarzała, że trzeba się modlić, wierzyć w Boga i żyć w zgodzie z wszystkimi doktrynami. Zrobiła sobie z nas wszystkich jaja!

Wykręciła teściowa taki numer, że masakra! On jeszcze o niczym nie wie, a ja zastanawiam się, czy mu powiedzieć. Póki co mam na nią haka i nie zawaham się go użyć, jeżeli będzie niegrzeczna.

uśmiechnięta kobieta patrzy się w ekran telefonu canva.com

Tak naprawdę to były potajemne schadzki

Odkryłam, że teściowa przez te wszystkie lata wcale nie chodziła do kościoła. Owszem, miała schadzki, ale nie z księdzem, a z kochankiem! Niemal prowadziła podwójne życie. Oczywiście ten mężczyzna wiedział, że ona ma męża. To była jej miłość z liceum, kiedyś niespełniona, a teraz aż nadto żywa. Nie mogłam uwierzyć, kiedy zobaczyłam ją, jak obściskuje się z tamtym facetem! A przecież miała być w kościele! Taka wierząca katoliczka, a tu takich grzech... Wstyd jak nie wiem!

Gdyby teść się o tym dowiedział...

Muszę przyznać, że gdyby teść się o tym dowiedział, to byłaby niezła draka. Na pewno nie zostawiłby tego w ten sposób. To dumny facet, więc myślę, że by się z nią rozstał. A ona wtedy wylądowałaby na bruku, bo przecież nic nie ma. Oczywiście powiedziałam jej o tym, że odkryłam ten sekret. Musi mieć tego świadomość, żebym ja mogła wykorzystać sytuację na swoją korzyść. Szantażuję ją, niech wie, kto tu rządzi. Koniec jej głupiego gadania, będzie tańczyć jak jej zagram, bo jak nie, to cały świat pozna jej tajemnicę, a mąż i dzieci na pewno jej nie wybaczą takiej okropnej zdrady!

Zadowolona Synowa 

Małgorzata Rozenek-Majdan ćwiczy na siłowni w rozpuszczonych włosach i czapce. To nie spodobało się internautom. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/m_rozenek
Reklama
Reklama