"Koleżanka z pracy wyjawiła mi swój brudny sekret. Powinnam porozmawiać z jej mężem?"

"Koleżanka z pracy wyjawiła mi swój brudny sekret. Powinnam porozmawiać z jej mężem?"

"Koleżanka z pracy wyjawiła mi swój brudny sekret. Powinnam porozmawiać z jej mężem?"

Canva

„Po kim, jak po kim, ale po Adze zupełnie się tego nie spodziewałam. Jestem w ciężkim szoku, że moja koleżanka z biura ma za uszami coś takiego. Tyle lat przepracowałyśmy razem i zawsze wydawała mi się przykładem prawej, uczciwej kobiety. Jednak teraz poznałam jej brudny sekret i zaczęłam zastanawiać się, czy może powinnam porozmawiać z jej mężem. Proszę o podpowiedź!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przepracowałyśmy razem kupę lat i w życiu bym nie przypuszczała, że ma taki sekret

Agnieszka to równa babka, którą poznałam, gdy zatrudniłam się jako księgowa w jednej z tutejszych korporacji. Od samego początku świetnie się dogadywałyśmy, chociaż jest ode mnie o 17 lat starsza. Pomimo sporej różnicy wieku szybko znalazłyśmy wspólny język, a między nami zaczęła się tworzyć nić przyjaźni.

Ja mówiłam jej niemal o wszystkim, co działo się w moim życiu. Pomagała mi wybierać nawet zaproszenia na ślub i potajemnie wycinała ze mną winietki na weselny stół w godzinach pracy. Z kolei Aga niewiele mi o sobie mówiła. Myślałam w sumie, że wynika to z tego, że w jej życiu nic szczególnego się nie dzieje. Jej mąż jest typowym introwertykiem, więc myślałam, że po prostu u nich wieje nudą. Mają jedną dorosłą córkę, która mieszka za granicą i rzadko ich odwiedza.

Ostatnio jednak Agnieszka stwierdziła, że dłużej już nie wytrzyma i wyjawiła mi swój brudny sekret. Na początku aż mi szczena opadła, bo po tylu latach wspólnej pracy myślałam, że znamy się jak łyse konie i wiem o niej wszystko. W życiu bym nie przypuszczała, że ona może mieć coś takiego za uszami. Szczerze, to teraz ja jestem w kropce. Poznałam Władka — jej małżonka, i wiem, że to fajny, zwyczajny facet, który wiedzie totalnie proste życie. Taki gość nie zasługuje na takie traktowanie... Może powinnam z nim szczerze porozmawiać?

Zamyślona brunetka patrząca w górę w zielonym swetrze Canva

Czy powinnam porozmawiać z jej mężem? Jestem w kropce

Wyobraźcie sobie, że moja serdeczna koleżanka z pracy od dziesięciu lat ma romans, i to w dodatku z kobietą. Uznała, że jest z Władkiem tylko dlatego, że bez niej by sobie nie poradził i że robi to z dobrego serca. Jednak on zupełnie nie zaspokaja jej potrzeb, więc do wiadomych celów znalazła sobie inną osobę. Początkowo wybierała wśród samych mężczyzn, ale bała się, że jej brak wierności wyjdzie na jaw, więc zaczęła spotykać się ze swoją rówieśniczką.

Oszukała męża, że to jej koleżanka z młodych lat, z którą dawniej wiele ją łączyło i że po długim czasie bez kontaktu udało im się go na tyle odnowić, że spotykają się po kilka razy w tygodniu. Władek nie ma żadnych podejrzeń, a mnie jest go zwyczajnie szkoda.

Tak jak mówiłam, jest świetnym mężczyzną i zasługuje na lepszą kobietę. Zastanawiam się, czy powinnam mu powiedzieć o tym, czego się dowiedziałam... Jeśli na to się zdecyduję, na pewno zrobię to po świętach, żeby nie zepsuć atmosfery w ich domu, bo z tego co wiem — w końcu doczekali się odwiedzin córki. Proszę o rady, jak to rozegrać!

Basia

Poruszające słowa Muńka Staszczyka. Przyznał się do podwójnej zdrady Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama