"Odwieczna kłótnia o znicze. Ja dbałam o groby 1 listopada, brat powinien na święta"

"Odwieczna kłótnia o znicze. Ja dbałam o groby 1 listopada, brat powinien na święta"

"Odwieczna kłótnia o znicze. Ja dbałam o groby 1 listopada, brat powinien na święta"

canva.com

"Co roku jest to samo. Przychodzi listopad i staram się ustalić z bratem, które z nas i kiedy ma dbać o groby. Rodzice poświęcili dla nas całe życie. Oddali nam cały swój majątek. Należy im się zarówno szacunek, jak i pamięć i naprawdę żadne z nas nie zbiednieje znacząco, jeśli w któreś z ważniejszych świąt bardziej zadba o groby. Brat zawsze twierdzi, że ja mam zająć się grobami w listopadzie. Ale później przychodzi grudzień i zaczyna się nasza odwieczna kłótnia, bo on oczywiście ma swoje argumenty. A później znów spada wszystko na mnie".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zawsze jest tak samo

Ja już chyba naprawdę powinnam mieć inne podejście do tego wszystkiego, skoro wiem, jak to się kończy. Ale przecież to mój brat i chciałabym mu ufać.

Rodzice byli bardzo wierzący. Co niedzielę chodzili do kościoła, ale nie była to żadna pokazówka. U nich modliło się też przed posiłkami, a także rano, czy wieczorem.

Zawierzali Bogu wiele różnych intencji i twierdzili, że z jego wsparciem zawsze wszystko szło im łatwiej.

Mieli do nas tylko jedną prośbę. Chcieli, żebyśmy pamiętali o nich też po śmierci i regularnie odwiedzali ich grobowiec oraz zapalali na nim znicze.

Ja dotrzymuję słowa

Nie wyobrażam sobie, jak mogłabym tego nie zrobić. Przecież oni poświęcili mi i bratu całe swoje życie. To nie jest jakiś wielki wysiłek, żeby pójść co 2-3 dni na cmentarz i zrobić tam trochę porządku.

I mój brat na początku też się tego trzymał, ale gdy już doszło do podziału majątku, sprawa przestała go interesować.

Ja też mam swoje obowiązki i jest to dla mnie poświęcenie, taka wycieczka na cmentarz. Ale nie zamierzam złamać danego słowa.

Tylko w święta chciałabym, żeby było sprawiedliwie.

kobieta ubrana na czarno stoi nad grobem z bukietem białych róż canva.com

Proszę więc brata o ustalenia

Listopad i grudzień to takie większe wydatki na znicze i kwiaty. Dlatego zawsze pytam brata, jak się dzielimy. On za każdym razem mówi, żeby ja ogarnęła wszystko na listopad, a on zrobi to w grudniu.

Jednak tuż przed świętami zaczyna marudzić, że jak zajmie się grobowcem, to nie starczy mu później na świąteczne zakupy i prezenty. A przecież rodzice i tak już nie wiedzą, czy my dotrzymujemy słowa, czy nie.

Brat twierdzi, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Ja tak nie uważam, ale naprawdę już nie mam siły się z nim kłócić.

Choć uważam, że to bardzo niesprawiedliwe. Bo on mieszka teraz w domu po rodzicach, a to ja się wszystkim zajmuję.

Ale już mi ulżyło po napisaniu tego listu :). Ubieram się i lecę na cmentarz. Dla spokoju ducha i uradowania własnego sumienia.

Marcelina

Zatrzymajmy się na chwilę, by powspominać gwiazdy, które — choć odeszły w 2023 roku — na zawsze pozostaną w naszych sercach.
Źródło: Canva
Reklama
Reklama