"Wkurza mnie brak handlowych niedziel. Jak ktoś się nie uczył, niech haruje w weekendy"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Trzeba było się uczyć

Kiedyś można było zrobić zakupy przez cały tydzień i było dobrze. Teraz niedziela wielkie święto, a pewno połowa tych kasjerów i tak do kościoła nie chodzi.

Mogłam wstać rano i pobiec po ciepłe bułeczki, bo sklepy pracowały. Teraz muszę kupić już w sobotę i jeść nieświeże, albo upiec sobie samodzielnie, a ja nie mam na to już siły, bo przez cały tydzień pracuję i to nie na kasie. Ja się naprawdę narobię.

Latami zdobywałam wykształcenie po to, żebym nie musiała pracować fizycznie.

Teraz siedzę za biurkiem i użeram się z nieukami, którzy totalnie nie znają się na prawie.

Wykształcenie to podstawa

Ale żeby się uczyć, to trzeba mieć nie tylko chęci, ale i motywację. A nie każdy ją ma. Ja szanuję tylko ludzi wykształconych, bo oni chcą brać życie w swoje ręce, a nie czekać aż z nieba coś spadnie.

A taki kasjer? No umówmy się, wielce odpowiedzialnej pracy to on nie ma. Siedzi sobie całymi dniami i tylko wystawia te paragony. Chociaż w zasadzie i to robi za niego kasa.

Ja kompletnie nie rozumiem, jak oni mogą narzekać, że trzeba było pracować w niedzielę.

canva.com

Normalny człowiek mógł zrobić zakupy

A teraz przychodzi niedziela i nie można nic. Ani kupić tego, co zabrakło, ani sobie zaplanować niedzieli z rodziną w galerii handlowej.

Ale najgorsze jest to, że teraz w niedzielę przypada wigilia. A jak mi zbraknie rybki? Albo o czymś zapomnę? To skąd ja to wezmę?

Pracować się nieukom nie chce, a później my, wykształceni ludzie na tym cierpimy. No nie jest to sprawiedliwe i mam nadzieję, że coś się w związku z tym w najbliższym czasie zmieni.

A tym wszystkim ludziom z kas to mogłabym powiedzieć tylko tyle, że na naukę nigdy  nie jest za późno. Weźcie się za to, a może niedługo też będziecie po tej drugiej stronie. Gdzie można od innych wymagać.

Gabriela