"Nastoletnia córka zaprosiła do nas kolegę na święta. Ponoć jego rodzina nie obchodzi wigilii"

"Nastoletnia córka zaprosiła do nas kolegę na święta. Ponoć jego rodzina nie obchodzi wigilii"

"Nastoletnia córka zaprosiła do nas kolegę na święta. Ponoć jego rodzina nie obchodzi wigilii"

canva.com

"Marysia to dobra dziewczyna, ale ma dopiero czternaście lat i jest jeszcze bardzo naiwna. Ostatnio przyszła do domu i oznajmiła mi, że na święta przyjdzie do nas jej kolega. Byłam w szoku. Przecież nastolatek powinien ten wyjątkowy czas spędzać w rodzinnym gronie. Ja będę czuła dyskomfort, że ktoś obcy siedzi przy naszym stole. Przecież nie znam tego chłopaka. Jak się z tego wyplątać?" 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Córka zaprosiła kolegą na święta

Marysia ma zaledwie czternaście lat i jeszcze całe życie przed nią. Nie ma zbyt dużego doświadczenia, a więc niedziwne jest to, że często wpada na głupie pomysły. Jak to nastolatka. Muszę jednak przyznać, że moje dziecko ma naprawdę bardzo dobre serce. To złota dziewczyna. Starałam się skupić na tym, aby wychować ją tak, aby miała w sobie dużo empatii. Okazuje się, że mi to wyszło, ale teraz nie do końca mi się to podoba.

Ostatnio Marysia przyszła do domu i oznajmiła mi, że na święta przyjdzie do nas jej kolega. Maksymilian podobno nie obchodzi w domu świąt, a jego rodzina nie będzie miała nic przeciwko, jeżeli wigilię spędzi u nas. Byłam w szoku!

pusty talerzy na wigilijnym stole canva.com

Jak to nie obchodzą wigilii?

Ta wiadomość wbiła mnie w fotel. Jak Marysia mogła kogokolwiek zaprosić do nas na święta, nie uzgadniając tego wcześniej ze mną? Przecież ma dopiero czternaście lat i powinno liczyć się z moim zdaniem. Jest mi przykro, że mnie tak zlekceważyła i oczywiście jej o tym powiedziałam. Uświadomiłam, że powinna ze mną ustalać takie rzeczy. Na początku zareagowałam bardzo gwałtownie i zaczęłam na nią krzyczeć. Nie wyobrażam sobie, żeby jakiś obcy chłopak spędzał z nami święta. Przecież przyjedzie do nas cała rodzina, jak on odnajdzie się przy tym stole? W ogóle nie rozumiem tego, że on w domu nie obchodzi świąt.

Coś mi tutaj nie pasuje

Zapytałam Maryśki o co chodzi z tymi świętami. Powiedziałam jej, że to bardzo dziwne i ma mi to wyjaśnić. Przecież żadna normalna rodzina nie pozwoli na to, żeby dziecko spędzało tak wyjątkowy czas u obcych. Córka nie potrafiła mi tego wyjaśnić. Powiedziała, że jej nowy kolega uznał, że to zbyt prywatne i póki co nie chce o tym opowiadać. Dla mnie to bardzo podejrzane i uważam, że córka powinna odmówić to zaproszenie. Teraz jest jej jednak wstyd, a ponadto już podała mu nasz adres.

Zmartwiona Matka

Rafał Cieszyński na zdjęciu z córką. Fani zgodni: "Bardzo podobna do mamy". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/rafal_cieszynski
Reklama
Reklama