"Siostra nic nam nie kupi pod choinkę! A przecież ją stać!"

"Siostra nic nam nie kupi pod choinkę! A przecież ją stać!"

"Siostra nic nam nie kupi pod choinkę! A przecież ją stać!"

canva.com

"Moja starsza siostra Majka od paru miesięcy dziwnie się zachowuje. Posprzedawała różne rzeczy z domu, nawet te wypasione sprzęty kuchenne, które z mężem dostali na ślub! Ciągle chodzi w tym samym, nie kupuje nowych ubrań. Można by pomyśleć, że ma problemy z kasą, ale skąd! Zarabia świetnie. W zasadzie nie powinno mnie obchodzić, czy i ile wydaje, ale jej ostatnia deklaracja zupełnie mnie rozwaliła. Moja kochana siostrzyczka oznajmiła, że na rodzinną wigilię nie przyniesie ani pół prezentu!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mojej siostrze powodzi się świetnie

Mam dwie siostry – młodszą Polę i starszą Maję. Wszystkie radzimy sobie w życiu całkiem nieźle, ale jeśli chodzi o kwestie finansowe, to Majce powodzi się zdecydowanie najlepiej. Pracuje na managerskim stanowisku w międzynarodowej korporacji i doskonale wiem, że co miesiąc na jej konto wpływa naprawdę przyjemna pięciocyfrowa kwota.

Od kilku miesięcy Majka zachowuje się jakoś inaczej. Nie żeby wcześniej obnosiła się w pieniędzmi, ale było widać, że żyje na poziomie. Teraz przy każdej wizycie w jej domu widzę coraz większe pustki – znikają sprzęty z kuchni, bibeloty, książki. Nie chwali się też nowymi ciuchami, mam wrażenie, że pozbyła się większości swoich ciuchów i chodzi w trzech zestawach na krzyż.

Przyznam, że kiedy zaczęłam zauważać te zmiany, poczułam się zaniepokojona, więc przy pierwszej okazji zapytałam siostrę, co się dzieje. Okazało się, że Majka uległa jakiejś dziwacznej modzie na minimalizm i jej ambicją jest mieć tylko najbardziej niezbędne rzeczy. Cóż, nie bardzo rozumiem, czemu ma to służyć, ale to w końcu nie moja sprawa. A właściwie nie była. Do czasu.

Majka nas zaskoczyła. Co ona sobie wyobraża?!

Pod koniec listopada umówiłam się z siostrami na mieście. Chciałam obgadać nadchodzące święta, ustalić, jaki prezent kupujemy rodzicom – od kiedy stałyśmy się samodzielne, co roku zrzucamy się na coś większego dla mamy i taty, to już taka nasza tradycja. Jakież było moje zdumienie, kiedy Majka powiedziała mnie i Poli, że ona w tym roku nie weźmie w tym udziału. I w ogóle rezygnuje z kupowania jakichkolwiek prezentów, sama też absolutnie niczego od nas nie chce.

Byłyśmy z Polą oburzone! Rozumiem, że ona niczego nie chce (niech tylko nie będzie jej potem nagle przykro, jak inni rozpakują swoje prezenty!), ale dlaczego wypina się na swoją rodzinę? Naprawdę nie zbiednieje od tych kilku drobiazgów! Nie mówiąc już o rodzicach, którzy przecież zasługują na porządny podarunek.

Jeszcze spróbuję jej przemówić do rozsądku, ale marnie to widzę. Uważam, że skoro nie pasują jej nasze rodzinne zwyczaje, to może lepiej niech urządzi sobie swoje święta. Minimalistyczne. Z jedną ością zamiast ryby!

Zosia

Katarzyna Bosacka oceniła mikołaje w czekoladzie. Sprawdź jej stylizacje na święta! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama