Ewa Minge osobiście nie zna Szymona Hołowni, ale postanowiła się za nim opowiedzieć. Stanęła w obronie marszałka Sejmu, publikując jego zdjęcie na swoim instagramowym profilu i pisząc wymowny post. To rozpętało prawdziwą burzę w komentarzach!
Ewa Minge stanęła w obronie Hołowni
Ewa Minge nie pozostaje bierna i od czasu do czasu wypowiada się w tematach związanych z polityką. Tym razem nie przeszła obojętnie obok Szymona Hołowni. Na jej instagramowym profilu pojawił się wpis ze zdjęciem marszałka Sejmu. Projektantka mody broni go, pisząc:
Tego nie da się już czytać,słuchać i oglądać. Ilu jeszcze znających mniej lub bardziej opowie swoją wersje anegdotki z jego przeszłości ? Ile prześmiewczych fotografii, dowcipów z dziurawego rękawa się posypie . Nie wiem czy to usilna potrzeba zaistnienia i odpalenia grzałki „znam marszałka" czy próba obniżenia jego wartości w tej roli. Nie znam człowieka prywatnie i nie piłam z nim kawki w żadnym programie, ale dajcie mu żyć. Dajcie błysnąć lub się wywrócić, aby były świeże, aktualne powody do eksponowania jego wizerunku (...)
Wyświetl ten post na Instagramie
A co na to internauci? Piszą: "On został w roli komedianta"
Minge nawiązała też do Ukrainy, gdzie do władzy doszedł komik. To dlatego wielu internautów nawiązało do Zełenskiego. Co fani piszą?
Jednak moim zdaniem to co robi pan Hołownia z Sejmu to ironia nawet cyrku! Obraża ludzi, ważne dla nas sprawy wkłada do zamrażarki
Ale przyzna ani, że trochę już z tego sejmu robi się kabaret, a większość oczekuje poważnych zmian. Trochę za dużo lansu Pana Hołowni
Różnica, jaka jest między Zełenskim a Hołownią jest taka, że Zełenski wszedł w rolę prezydenta z całą powagą i odpowiedzialnością za to stanowisko. Hołownia niestety nie zrozumiał, co znaczy Marszałek i został w roli komedianta
A Wy? Co sądzicie na ten temat? Rzeczywiście Hołownia nieco przesadza i powinien być bardziej poważny? A może wprost przeciwnie, uczłowiecza Sejm?