"Jestem chory i mam gorączkę, a ona wymaga pomocy przy dziecku! Ani grama współczucia..."

"Jestem chory i mam gorączkę, a ona wymaga pomocy przy dziecku! Ani grama współczucia..."

"Jestem chory i mam gorączkę, a ona wymaga pomocy przy dziecku! Ani grama współczucia..."

Canva

"Jestem obłożnie chory, termometr pokazał 38,5, a żona jeszcze ma wymagania! Zamiast się przejąć, że człowiek tu cierpi! Nawet nie mam siły wstać z łóżka, a co dopiero zajmować się dzieckiem... Ona jest mniej chora ode mnie. Gorączka już jej spadła, to czemu niby miałbym ją wyręczać. Nie spodziewałem się czegoś takiego..."

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Rozchorowałem się. Żona też, ale mniej

Dwa dni temu dopadło mnie jakieś wstrętne choróbsko. Musiałem odwołać wyjście z chłopakami na mecz. OMG, dawno tak źle się nie czułem... Gardło mnie boli, mówię przez nos i najchętniej bym spał cały dzień. Porażka.

W dodatku mam 38,5 - to już całkiem spora gorączka! Anka, moja żona, kazała mi od razu wziąć coś na zbicie tej temperatury, ale po kiego grzyba. Przecież to dobrze, że organizm walczy!

Wytłumaczyłem jej, że musi samo minąć, nie zamierzam niczego łykać. Najwyżej dzień albo dwa dłużej będę na L4. Machnęła ręką i stwierdziła, żebym robił, jak chcę, w końcu jestem dorosły.

Anka też się przeziębiła, ale mniej ode mnie. Coś tam sobie namieszała, aż wczoraj wieczorem czosnkiem śmierdziało w całej chałupie; łyknęła tabletkę przeciwgorączkową i powiedziała, że po niej w końcu czuje się jak człowiek.

chłopiec na podłodze trzyma mężcyznę za nogę canva.com

Żona wymaga ode mnie pomocy przy dziecku

Rano po śniadaniu wzięła się za robienie czegoś przy komputerze. Ja chciałem się położyć i pospać jeszcze, ale nie pozwoliła mi! Powiedziała, żebym zajął się Michasiem, bo ona teraz nie może.

Chyba ją pogrzało... Ani krzty współczucia dla chorego człowieka, w dodatku własnego męża... To ja tu cierpię, a jeszcze miałbym się dzieckiem zajmować?! Powiedziałem, że telewizor mu włączę, niech siedzi, skoro matka nie ma dla niego czasu; a ja idę spać, potrzebuję teraz tylko spokoju, żeby odzyskać siły. Poza tym nie sądzę, że Anka ma przy tym komputerze aż tak pilne sprawy.

Jestem rozczarowany jej postawą... Nie spodziewałem się takiego zachowania. Myślałem, że jeżeli jedna osoba w związku źle się czuje, to ta druga po partnersku przejmuje obowiązki, a nie jeszcze jakieś wymagania stawia!

Jak mam jej to wyjaśnić?

Zbyszek

il Masti wzięła ślub! Barokowa suknia ślubna i oryginalny płaszczyk panny młodej zrobiły furorę! Zobacz galerię!
Źródło: Youtube.com/Lil Masti
Reklama
Reklama