"Anka ciągle pracuje po godzinach i nie ma dla mnie czasu. Spotykam się z jej przyjaciółką, bo czuję się samotny"

"Anka ciągle pracuje po godzinach i nie ma dla mnie czasu. Spotykam się z jej przyjaciółką, bo czuję się samotny"

"Anka ciągle pracuje po godzinach i nie ma dla mnie czasu. Spotykam się z jej przyjaciółką, bo czuję się samotny"

Canva.com

"Kiedyś Ania miała dla mnie dużo czasu, ale gdy zaczęliśmy odkładać kasę na wesele i dom w przyszłości, to nagle pochłonęła ją pracą i nadgodziny. A mnie tam się nie spieszy, żeby harować jak wół! Chciałbym jeszcze trochę się wyszaleć! Ciągle nie ma dla mnie czasu. a i ochoty na łóżkowe igraszki też brak. Niech się nie dziwi, że sobie to wynagradzam potajemnymi spotkaniami z jej przyjaciółką. Kaśka ma dla mnie dużo czasu i podoba mi się!"

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kiedyś moja narzeczona była inna

Odkąd się oświadczyłem, to Ania zaczęła strasznie szaleć. Tworzyła ogromne listy gości, planowała menu, szukała sukni ślubnej. Ale do naszego ślubu jeszcze 2 lata. Tyle czasu daliśmy sobie, aby zebrać pieniądze na wymarzone wesele. Problem w tym, że to były marzenia Ani, a nie moje.

Coraz bardziej byłem przerażony tym jak bardzo się zmieniła. Kiedyś razem spędzaliśmy godziny na rozmowach, wspólnych wyjściach i marzeniach o przyszłości. Jednak gdy zaczęliśmy odkładać pieniądze na wesele i przyszły dom, coś się zmieniło. Ania została pochłonięta pracą i stałymi nadgodzinami. Ja natomiast nie spieszyłem się z tym wszystkim. Chciałem jeszcze trochę się wyszaleć, cieszyć chwilą i nie harować jak wół przez cały czas...

Niestety, coraz rzadziej mieliśmy okazję na wspólne chwile. Ania była zawsze zajęta, a jej uwaga skupiona była na obowiązkach zawodowych. Nawet nasze łóżkowe igraszki przestały być tak częste i spontaniczne. Zaczęło mi tego brakować... Czułem coraz bardziej. że Ania nie jest kobietą z moich snów.

Mężczyzna przytula kobietę, a druga kobieta na to patrzy Canva

Romans z przyjaciółką to nagroda za czekanie na narzeczoną

W międzyczasie poznałem Kaśkę, przyjaciółkę Ani. Okazało się, że ma dużo czasu i chęci na spędzanie go ze mną. Nasza relacja zaczęła się rozwijać, a ja zaczynałem coraz bardziej podziwiać Kaśkę za jej otwartość i zainteresowanie mną. Zacząłem myśleć, że fajnie byłoby poczuć jaką mogłaby być partnerką.

W tajemnicy przed narzeczoną zaczęliśmy się spotykać i nie ukrywam, to bardzo gorący romans. Kaśka nie chce powiedzieć Ance, że się potajemnie spotykamy, ale mi to pasuje. Ona zarabia, a ja dobrze się bawię po pracy. Nie chcę ciągle wracać do pustego mieszkania, więc wolę pojechać do Kaśki i spędzić z nią kilka romantycznych chwil.

Trochę boję się, że Anka się dowie, że ją zdradzam, ale pomyślałem, że raz się żyje i co ma być to będzie. Mam dopiero 29 lat i chyba należy mi się odrobina relaksu. Poza tym, ileż można czekać na drugą osobę? Wolałbym skromny ślub i szalone wieczory z Anką, aniżeli to, co sobie wymyśliła...

Tymek

Maja Sablewska świętuje 10. rocznicę związku. "Chyba z przerwami na inne". Zobacz historię ich miłości!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama