Aneta Żuchowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w bardzo szczerej publikacji podzieliła się z fanami trudną nowiną. Aneta i Robert ponad cztery miesiące temu po raz drugi zostali rodzicami. Ich maleńka córeczka jest skrajnym wcześniakiem i wielkim Cudem!
Aneta Żuchowska ma za sobą trudne chwile
Aneta Żuchowska i Robert Żuchowski poznali się w 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". To jedna z nielicznych par, którą eksperci dobrali wprost idealnie. Para od początku miała się ku sobie i są dowodem na to, że dla niektórych kontrowersyjne show jest szansą na prawdziwą miłość.
Po zakończeniu programu Żuchowscy dalej budowali swoje szczęście, a na świecie dość szybko pojawił się owoc ich miłości, synek Mieszko.
W połowie tego roku Aneta nagle zniknęła z mediów społecznościowych, a po powrocie do wirtualnego świata wyznała fanom, że długo leżała w szpitalu i że była to ekstremalnie trudna hospitalizacja, po której trudno jej wrócić do dawnej sprawności.
Aneta Żuchowska urodziła skrajnego wcześniaka
Aneta Żuchowska po wielu miesiącach trudnych przeżyć i emocji postanowiła zdradzić fanom, co tak naprawdę wydarzyło się wiosną. We wzruszającej publikacji na swoim Instagramie napisała:
Chcieliśmy Wam coś powiedzieć. Opowiedzieć. W związku z wieloma komentarzami o mojej ciąży. O ciąży, w której chciałabym bardzo być, która dopiero kilkanaście dni temu, zgodnie z przewidywaną datą porodu powinna się zakończyć. Ale stało się inaczej. Zakończyła się ona niestety dużo dużo wcześniej. Zanim zaczął zaokrąglać się brzuszek, zanim zaczęliśmy jakiekolwiek przygotowania, zanim poinformowaliśmy o naszym kolejnym szczęściu cały świat. Zanim zrobiliśmy cokolwiek.
Aneta ze szczegółami opowiedziała swoją trudną historię. Trafiła do szpitala w 20. tygodniu ciąży, a lekarze nie mieli dla niej dobrych wieści. W związku z rozwijającą się infekcją groziło jej poronienie. Jej malutka córeczka wytrzymała jeszcze kilka tygodni, by urodzić się w jako ekstremalny skrajny wcześniak, w 24. tygodniu ciąży:
Pod koniec 24. tygodnia ciąży, 11 czerwca 2023, po około dobie skurczów, stety/niestety urodziłam. Urodziłam 700 gramów cudu. Cudu, który jeszcze kilka tygodni wcześniej, jak mnie poinformowano, miał być poronieniem. Tak zostaliśmy rodzicami ekstremalnie skrajnego wcześniaka — siedmiuset gramowej, malutkiej, przepięknej, walecznej Hani Żuchowskiej
-napisała.
Dziewczynka nadal przebywa w szpitalu. Hania waży już 4 kilogramy i ma się coraz lepiej. Aneta wykorzystała również swoją trudną historię, żeby zaapelować do kobiet, które w czasie, kiedy ona przeżywała wielki dramat, w komentarzach sugerowały jej ciążę i uparcie dopytywały o powody jej niedyspozycji, aby zastanowiły się, zanim zadadzą komuś tak osobiste pytania.
W galerii znajdziecie całą historię, opowiedzianą przez Anetę Żuchowską i zdjęcia małej Hani. Dziewczynka urodziła się, jako ekstremalnie skrajny wcześniak.