"Wszędzie panoszy się Halloween... A gdzie się podziały nasze Andrzejki?! Ktoś je jeszcze pamięta?"

"Wszędzie panoszy się Halloween... A gdzie się podziały nasze Andrzejki?! Ktoś je jeszcze pamięta?"

"Wszędzie panoszy się Halloween... A gdzie się podziały nasze Andrzejki?! Ktoś je jeszcze pamięta?"

Canva

"Z roku na rok z rosnącym smutkiem obserwuję, jak zwyczaj przeszczepiony z zagranicy zatacza u nas coraz szersze kręgi... Halloween na dobre rozpanoszyło się w sklepach, a za nimi dosłownie wszędzie łącznie z przedszkolem. Z nostalgią wspominam, jak w dzieciństwie razem z rodzicami laliśmy wosk przez dziurkę od klucza i ustawialiśmy buty w szeregu... Czy tamte zwyczaje już kompletnie odeszły do lamusa, bo nie można na nich zarobić?! Kto prócz mnie pamięta o magicznej nocy andrzejkowej?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie czuję tego całego "Halloweenu"

Za chwilę kolejne Święto Zmarłych... A ja już zaczynam się obawiać, co to będzie, jak we wtorek rano wyjadę na groby bliskich i mieszkanie zostanie puste na kilka dni.

Rok temu po powrocie zastałam klamki umazane jakimś zielonym glutem i kartkę z kościotrupem przyklejoną na drzwiach. Niezbyt zachęcające, żeby włączyć się do świętowania Halloween... Bo jak rozumiem, to dzieło osób, które bawiły się w najlepsze i najwyraźniej przyszły z tym pod nasze drzwi.

Kiedy byłam bezdzietną singielką, mogłam po prostu nie brać udziału w tym szaleństwie, którego kompletnie nie czuję. Jak dla mnie, na naszym gruncie to totalnie komercyjny zwyczaj, który na ma celu nakręcać sprzedaż okolicznościowych gadżetów, słodyczy ze straszydłami w pomarańczowo-czarnych papierkach i badziewnych strojów. Nowotwór na tkance kultury... I to trwa już dobre 10 lat.

Niestety, odkąd mam dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym, Halloween co roku wdziera się do naszego życia drzwiami i oknami. Ja rozumiem ten temat na lekcji angielskiego, bo to poznawanie tamtejszej kultury. Ale po co na W-F-ie? Albo w przedszkolu, gdzie trafiają się dzieci, które zwyczajnie się boją, jak im jakiś zombiak depce po piętach albo kościotrup grzechoce na ścianie? Litości...

Canva

Czemu przestaliśmy świętować Andrzejki?

W tym roku już od dobrych dwóch tygodni słyszę zewsząd o Halloween... Do szkoły trzeba strój przygotować i zanieść wydrążoną dynię, na angielski - narysować rysunek o tej tematyce, bo jest konkurs ze straszliwymi nagrodami. W przedszkolu będą tańce z okazji tegoż "Halloweenu". (Pff, skoro to się tak zaadaptowało, to powinniśmy zacząć odmieniać ten wyraz - zobaczycie, jeszcze parę albo paręnaście lat, a tak właśnie będziemy pisali).

Jak się pytam - czemu nikt ani słowa nie pisnął o Andrzejkach? Z podobnym wyprzedzeniem?

Nie jestem jeszcze taka stara, żeby ten zwyczaj uznać za wymarły... Nawet czterdziestki nie mam, a tu się okazuje, że to, co myśmy robili 10-20 lat temu, teraz... kompletnie straciło racę bytu?

Z nostalgią wspominam magiczny wieczór andrzejkowych wróżb, kiedy przy blasku świec i w tajemniczej atmosferze siadaliśmy w krąg, żeby wywróżyć sobie miłosną przyszłość.

Jak lałam wosk przez dziurkę od klucza i wyławiałam woskowy kształt... A potem wszyscy śmialiśmy się do rozpuku, zgadując, co widzimy w rzucanym przez ten wosk cieniu na ścianie.

Potem ustawialiśmy swoje buty w rzędzie i przestawialiśmy, żeby się dowiedzieć, czyje buty zwyciężą i kto pierwszy złoży ślubną przysięgę! Pamiętam jeszcze tę zabawę ze szkoły! Chłopcy też uczestniczyli, choć pierwotnie to była rozrywka dla panien na wydaniu.

Z rodzeństwem i koleżankami chętnie powtarzałam te wróżby w domu. A potem wkładałam pod poduszkę wielkie papierowe serce z napisanymi imionami chłopców... i rano przebijałam szpilką na chybił-trafił, żeby poznać imię tego jedynego. Nawet się sprawdziło!

Szkoda, że te miłe zwyczaje zginęły w starciu z komerchą i straszydłami, bo fajnie by było przekazać je kolejnemu pokoleniu, choćby poprzez szkołę. Ale mam wrażenie, jakby po prawie 500 latach wszyscy o tym magicznym wieczorze... zapomnieli. Zamiast szykować cukierki na Halloween, fajnie by było zostawić przebrania na 29 listopada, a Święto Zmarłych celebrować z należytą powagą.

Ktoś (poza mną) w 2023 roku jeszcze obchodzi Andrzejki?

Paznokcie na andrzejki - zobacz piękne pomysły na imprezowy manicure! nailarttolove
Źródło: Instagram.com/nailcrazinesss
Reklama
Reklama