"Chciałam podziękować pani, która dziś w kawiarni na Polnej zapłaciła za moją kawę. W zamian chciała tylko jednego..."

"Chciałam podziękować pani, która dziś w kawiarni na Polnej zapłaciła za moją kawę. W zamian chciała tylko jednego..."

"Chciałam podziękować pani, która dziś w kawiarni na Polnej zapłaciła za moją kawę. W zamian chciała tylko jednego..."

Canva

"Droga Redakcjo, piszę do Was, bo chciałam w ten sposób puścić dalej w świat podziękowania dla nieznajomej, która w poniedziałek rano na Polnej zrobiła dla mnie coś bardzo miłego. Nie spodziewałam się takiego gestu od całkiem obcej osoby! W drodze do pracy wbiegłam w pośpiechu do kawiarni i dopiero przy odbiorze mojej latte zorientowałam się, że nie mam jak zapłacić... Przysiadłam na stołku przy barze i zaczęłam nerwowo przetrząsać zawartość torebki, a wtedy z odsieczą przyszła ta pani. W zamian chciała tylko jednego..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kupiłam kawę i nie miałam jak zapłacić

Droga Redakcjo, piszę do Was, żeby podziękować pewnej miłej pani za to, co dla mnie zrobiła i czego mnie nauczyła. Może to przeczyta, a nawet jeśli nie, to i tak wiadomość pójdzie w świat... Uważam, że warto...

Ostatnio w drodze do pracy miałam pewną przygodę. Zaspałam rano i nie zdążyłam zjeść śniadania ani nawet porządnie się wyszykować. Wyleciałam z domu jak z procy, nawet nie zapięłam kurtki. Okazało się, że jeden autobus mi zwiał, a do drugiego miałam jeszcze 8-10 minut, więc w pośpiechu wbiegłam do pobliskiej kawiarni, żeby wziąć kawę na wynos i chociaż wypić ją sobie w autobusie.

To było około 7 rano na ulicy Polnej. W jakim mieście? Nieistotne - ta przemiła osoba z pewnością wie i jeśli to przeczyta, domyśli się, że o niej mowa. Miałam na sobie grafitowy płaszcz, białą koszulę i jeansy.

Zamówiłam ulubione latte i chciałam zapłacić, sięgnęłam więc do kieszeni... A tu zaskoczenie. Zapomniałam telefonu! Portfela oczywiście też nie miałam, bo nigdy go nie noszę; za wszystko płacę kartą, która była w telefonie... Ale numer!

A kawa już czekała... Klapnęłam więc na stołek przy barze i zaczęłam nerwowo przetrząsać zawartość swojej torebki, w nadziei, że znajdę jakąś zapodzianą na dnie gotówkę.
Canva

Obca kobieta zapłaciła za moją kawę. Nauczyła mnie też czegoś niezwykłego

Wtedy odezwała się ta pani. Była następna w kolejce i poprosiła obsługę, żeby doliczyli moją kawę do jej rachunku. Od ręki zapłaciła za obie kawy. Głupio mi się zrobiło, bo ten gest bardzo mnie zaskoczył...

Niby czemu obca kobieta miałaby zachować się w ten sposób? Przecież nawet mnie nie zna!

Chciałam ją poprosić o napisanie na kartce choć numeru telefonu, żebym mogła oddać jej blikiem kwotę za tę kawę, albo jakoś się odwdzięczyć przy kolejnej okazji, ale nawet nie chciała o tym słyszeć. Powiedziała, że to drobiazg.

W zamian chciała tylko jednego - nie zgadlibyście!

Usłyszałam znamienne hasło "Podaj to dalej". Ona pomogła mi, ja przy najbliższej okazji pomogę komuś innemu, a dobro pójdzie w świat. Genialne! Drobny gest, a całkiem zmienia perspektywę...

Nie musi to być płacenie za kogoś. Wystarczy przytrzymać komuś drzwi, powiedzieć, że ładnie dziś wygląda, albo przepuścić w kolejce... Coś takiego od razu robi komuś dzień.

Teraz dzięki niej zrozumiałam, że życie to nie tylko patrzenie na własny zarobek. Liczy się pomaganie innym i to dzięki temu będziemy lepszymi ludźmi i lepszym społeczeństwem.

Dziękuję i z przyjemnością podam to dalej!

Tośka

Córka Fraszyńskiej i Gonery ma już 33-lata! Nastka wyrosła na piękność. Zobacz galerię
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama