"Zapisałam 13-letnią córkę na siłownię. Niech wyrabia dobre nawyki za młodu!"

"Zapisałam 13-letnią córkę na siłownię. Niech wyrabia dobre nawyki za młodu!"

"Zapisałam 13-letnią córkę na siłownię. Niech wyrabia dobre nawyki za młodu!"

Canva

"Moja córka ma dopiero 13 lat, a już jest grubiutka. Dzieci w szkole się z niej śmieją i ją przezywają. Postanowiłam położyć temu kres i zapisałam ją na siłownię. Niech wyrabia dobre nawyki już za młodu! Mi nikt tego nie zaproponował, kiedy byłam nastolatką i z nadwagą borykam się do dziś. Niestety, nie wszyscy są tego samego zdania."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Taka młoda, a już z nadwagą

Moja córka ma 13 lat i widoczną nadwagę. Nie wiem czy to przez to, że za dużo je, czy za mało się rusza. Próbowałam namówić ją na zdrowsze jedzenie, ale nic nie pomaga. Czasami Aurelka wraca ze szkoły cała zapłakana. Kiedyś udało mi się ją pocisną i wyznała, że dzieci w szkole śmieją się z niej, że jest za gruba. Akurat tego dnia założyła na siebie obcisłe legginsy. Doskonale wiedziałam, o czym mówi Aurelka, bo w jej wieku również borykałam się z nadwagą. Pamiętam do dziś, jak bolały mnie docinki i wyzwiska ze strony kolegów i koleżanek, i to podśmiewanie się na korytarzach... Miałam wtedy ochotę się schować. Ale za moich czasów nie było jeszcze takiej świadomości na temat własnego ciała, ani tylu miejsc, gdzie można było poćwiczyć. Dlatego teraz nie zamierzam fundować córce powtórki z rozrywki. Pełna entuzjazmu zapisałam ją na zajęcia na osiedlowej siłowni. 

Kobieta podnosi sztangi Canva

Ćwiczenia dla zdrowia

Aurelka nie wydaje się zachwycona, ale wytłumaczyłam jej, że to dla jej zdrowia. Poza tym powiedziałam, że kiedy schudnie, tym wstrętnym dziewczynom w szkole pójdzie w pięty i dopiero to ją bardziej zmotywowało. Niestety, nie wszyscy podzielają mój entuzjazm. Mąż jest załamany moją decyzją. Twierdzi, że Aurelka wcale nie jest za gruba i że to tylko pogłębi jej kompleksy.

Ona musi nauczyć się kochać swoje ciało i je akceptować, a nie z nim walczyć 

- powiedział. 

Babcie również nie są zadowolone.

Takie małe dziecko, a już na siłownię ją wysyłasz? Sama się powinnaś zapisać!

- powiedziała teściowa.

Owszem, też zapisałam się razem z nią, żeby było jej raźniej. Bo kiedy byłam młoda nikt nie pomyślał o tym, żeby coś zrobić z moją nadwagą. A jej konsekwencje odczuwam aż do dzisiaj 

-  odparłam. 

Wtedy przestali komentować. Ale czuję, że nie podoba im się wysyłanie dziecka na zajęcia dla dorosłych. Cóż, nic na to nie poradzę. Może kiedyś otworzą siłownię dla nastolatek. 

Smutna matka nastolatki

Jak zbudować bliskie relacje z dziećmi? 5 złotych zasad, które zmienią Twoje życie rodzinne Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama