"Zdawałam sobie sprawę z tego, że po narodzinach dziecka wiele się zmieni i niekoniecznie będę tą samą osobą, co przed dzieckiem. Wiedziałam, że życie po prostu będzie wyglądało inaczej, ale nie jestem natomiast pewna czy taką świadomość miał mój mąż, ponieważ od kiedy narodziła się Klara, Grzesiek zachowuje się tak jakby był singlem, który mieszka ze współlokatorką, czyli ze mną".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Jestem samotną matką z mężem w domu?
Mam jedną koleżankę, która jest samotną mamą i to, co ona mi opowiada oczywiście jest bardzo smutne, ale szczerze przyznam, że podobnie wygląda moje życie, mimo że mam męża, który przychodzi do domu już o 15:00 i w zasadzie mógłby mi pomóc w wielu rzeczach, a on zamiast tego woli usiąść przed komputerem i grać do 20:00, aby potem zjeść kolację, pobawić się 5 minut z córką, iść się umyć, a potem spać i tak wygląda jego codzienność, a w tym samym momencie przecież jest też ojcem, który powinien zajmować się domem, dzieckiem, już nie mówiąc o budowaniu jakichś więzi ze mną, bo to zeszło kompletnie na drugi plan.
Widzę, z jakiej rodziny pochodzi Grzesiek i wiem, że u niego wszystko robi mama, ale mój mąż, gdy zaczynaliśmy się spotykać, opowiadał mi, że nie chciałby takiego schematu powielać i zależy mu na tym, aby kobieta czuła się zaopiekowana i doceniona, a nie była traktowana jak sprzątaczka czy kucharka lub niania. No niestety najwidoczniej nie da się pewnych rzeczy zmienić, jeśli się przez lata to obserwowało i mój Grzesiek jest tego żywym dowodem.
canva.com
Kim jestem dla mojego męża?
I to nie jest tak, że ja mam pretensje, ale nic z tym nie robię, bo wiele razy z nim dyskutowałam i kończyło się to najczęściej awanturą, bo on używa argumentu, że pracuje i jest mu ciężko, a ja w domu nic nie robię i powinnam się cieszyć, że siedzę z dzieckiem i nie muszę nigdzie wychodzić...
Używa argumentu, który w takich historiach jest najbardziej popularny i najbardziej irytuje. Każda kobieta wie, że przebywaniem z dzieckiem w domu nie polega na tym, że się leży i pachnie czy tylko bawi się z maluchem, ale wykonuje się szereg innych obowiązków, o których mężczyźni najwidoczniej nie mają pojęcia. Zapomina się o gotowaniu, sprzątaniu, robieniu zakupów, praniu, prasowaniu, dbaniu o dziecko i jego rozwój... Jestem ze wszystkim sama.
Weronika
