Na jaw wychodzą zupełnie nowe fakty dotyczące wypadku syna Sylwii Peretti. W tragedii, do której doszło 15 lipca 2023 roku, zginęli wszyscy uczestnicy wypadku. Policjanci ustalili tożsamość kluczowego świadka zdarzenia. Mężczyzna znajduje się poza granicami naszego państwa.
Wypadek Syna Sylwii Peretti
Tragiczny wypadek z udziałem syna Sylwii Peretii od ponad miesiąca ogniskuje uwagę widzów. Tuż po tym tragicznym zdarzeniu, w którym zginęli wszyscy pasażerowie auta i kierowca, dowiedzieliśmy się, że to syn Sylwii Peretti prowadził samochód.
Wiadomo także, że kierowca żółtego Renault znacząco przekroczył prędkość, a na dodatek był pod wpływem alkoholu. Wyciekły wyniki badań trzeźwości uczestników wypadku w Krakowie. Byli bardzo pijani! Z analiz wynikało, że syn Sylwii Peretti miał 2,3 promila we krwi, a w moczu 2,6 promila. Wkrótce potem policja przeprowadziła badania toksykologiczne, aby sprawdzić, czy uczestnicy wypadku spożywali środki odurzające. Wypadek syna Sylwii Peretti. Znamy nieoficjalne wyniki badań toksykologicznych.
Wiele emocji wzbudził także pogrzeb Patryka P. A to wszystko za sprawą pewnych szokujących zdarzeń. Grób syna Sylwii Peretti został zdewastowany! "Czas powiedzieć dość tej mowie nienawiści, która nigdy nie powinna mieć miejsca".
Policja ustaliła tożsamość świadka zdarzenia
Polskie Radio informuje, że policja ustaliła tożsamość mężczyzny, który był kluczowym świadkiem wypadku. Okazało się, że jest to mężczyzna pochodzący z państwa spoza Unii Europejskiej, który przyjechał do Krakowa w celach turystycznych i obecnie przebywa poza granicami naszego państwa.
Mężczyzna nie może być wezwany na przesłuchanie, bo jak wyjaśnia Wirtualna Polska, najpierw musi zostać wystosowany wniosek o międzynarodową pomoc prawną do kraju, z którego pochodzi świadek.
Zdjęcie rekonstrukcji wypadku syna Sylwii Peretti znajdziesz w naszej galerii.