"Wynajmowałam mieszkanie kawalerowi. Kiedy weszłam do środka, po prostu mnie zamurowało. Tego się nie spodziewałam"

"Wynajmowałam mieszkanie kawalerowi. Kiedy weszłam do środka, po prostu mnie zamurowało. Tego się nie spodziewałam"

"Wynajmowałam mieszkanie kawalerowi. Kiedy weszłam do środka, po prostu mnie zamurowało. Tego się nie spodziewałam"

Canva

„Faceci bez kobiety czasem zachowują się jak dzieciaki i to z dwiema lewymi rękami, zwłaszcza gdy w grę wchodzi ogarnięcie domu. Kompletnie nie wiedziałam, na co się piszę, kiedy wynajmowałam mieszkanie, które dostałam po dziadkach kawalerowi. Niestety nikt inny nie był zainteresowany wynajmem za tę cenę, a ja bardzo potrzebowałam tych pieniędzy. Kiedy weszłam do środka, po prostu mnie zamurowało. Szok!”

Reklama

* Publikujemy list naszej czytelniczki.

Dostałam mieszkanie w spadku

Moi dziadkowie mieszkali na obrzeżach Poznania, a gdy umarli dostałam mieszkanie po nich w spadku. Początkowo chciałam je sprzedać, ale razem z mężem stwierdziliśmy, że zachowamy je w formie inwestycji. Nasi synowie za dwa lata kończą liceum, więc wkrótce będą pewnie myśleć o studiach. Jeśli wybiorą Poznań, mieszkanie będzie na nich czekać.

Aby jednak nie utrzymywać pustego mieszkania, doszliśmy do wniosku, że wystawimy je na wynajem. Trochę biliśmy się z myślami, bo tyle jest nieuczciwych ludzi, którym zależy wyłącznie na tym, żeby kogoś oszukać, ale koniec końców decyzja zapadła — wynajmiemy komuś to mieszkanie.

Choć tak jak wspominałam, mieszkanie znajduje się na obrzeżach Poznania, jest świeżo po remoncie i wygląda naprawdę zacnie. Nie jest zbyt duże, ale z powodzeniem może zmieścić dwuosobową rodzinę. Niestety wszyscy, którzy dzwonili w odpowiedzi na zamieszczone przez nas ogłoszenie, twierdzili, że cena za wynajem jest wręcz zaporowa. Z drugiej zaś strony potrzebowaliśmy określonego zastrzyku gotówki, więc nie chcieliśmy jej obniżać.

Mężczyzna z brodą w jeansowej koszuli i białym T-shircie trzymający w dłoni klucze do mieszkania Canva

Wynajęłam mieszkanie kawalerowi

W końcu znalazł się kandydat zainteresowany wynajmem. Samotny, niepalący papierosów facet po trzydziestce. Bez dzieci i bez zwierząt. Miałam jednak pewne wątpliwości, bo są na świecie mężczyźni, którzy bez kobiety czasem zachowują się jak dzieciaki i to z dwiema lewymi rękami, zwłaszcza gdy w grę wchodzi ogarnięcie domu. Mimo to postanowiliśmy, że damy mu szansę.

Mężczyzna regularnie płaci i sąsiedzi się na niego nie skarżą. Jednak to, co dzieje się za drzwiami wynajmowanego przez niego mieszkania, było dla nas tajemnicą, do czasu, aż nie trzeba było zrobić przeglądu instalacji elektrycznej, przy której musiał być właściciel domu.

Jako że to ja byłam właścicielką mieszkania, umówiłam się z tym panem, że przyjadę do niego. Kiedy weszłam do środka, po prostu mnie zamurowało. W powietrzu unosił się zapach świeżego prania, kafelki błyszczały się z czystości, a nawet okna były dokładnie umyte i to bez żadnych smug. Przyznam szczerze, że tego zupełnie się nie spodziewałam! Cieszę się, że można spotkać ludzi, którzy, pomimo że nie mieszkają u siebie, niczego nie niszczą i nie zostawiają syfu.

Danuta z Konina

W takiej okolicy wkrótce zamieszka Kylie Jenner! Budowa już na finiszu. Wygląda imponująco? Zobaczcie inne zdjęcia!
Źródło: SplashNews.com/East News
Reklama
Reklama