"Córka nie zabrała mnie na wakacje. Mam 70 lat i siedzę sama jak palec"

"Córka nie zabrała mnie na wakacje. Mam 70 lat i siedzę sama jak palec"

"Córka nie zabrała mnie na wakacje. Mam 70 lat i siedzę sama jak palec"

canva.com

"Córka obiecywała mi już od kilku miesięcy, że zabierze mnie na wakacje. Odliczałam dni do sierpnia, bo na co dzień siedzę sama jak palec. Bardzo cieszyłam się na ten wspólnie spędzony czas. Niestety, teraz wyjechała z mężem i dziećmi, a do mnie zadzwoniła z drogi. Jestem załamana". 

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki. 

Córka miała mnie zabrać na wakacje

Mam 70 lat i jestem samotna. Mąż zmarł pięć lat temu. Był miłością mojego życia i niestety zabrała go choroba. Nie mam zbyt wielu koleżanek, poza tym one zajmują się głównie swoimi wnukami i nie mają czasu. Ja siedzę w domu sama jak palec, oglądam telewizor, czytam książki. Codziennie też wychodzę na spacery, ale ile można być samą ze swoimi myślami? Przecież to koszmar.

Mówiłam córce wielokrotnie, że chciałabym się bardziej włączyć w ich życie. Tłumaczyłam, że jestem samotna i może przywozić do mnie wnuki, ja też mogę do nich jeździć. Jestem mobilna, mam prawo jazdy i samochód. Niestety, Kasia zawsze odmawia. Twierdzi, że nie chce mnie obciążać, ale obiecywała, że zabierze mnie w sierpniu na wakacje. Powiedziała, że wszyscy razem pojedziemy nad morze. Byłam zachwycona tą perspektywą i odliczałam dni do tego momentu. Niestety, przyszło ogromne rozczarowanie.

zbliżenie na twarz babci canva.com

Pojechała sama z rodziną

Dopytywałam córkę, kiedy jedziemy czy już rezerwujemy jakiś domek. Ona mnie jednak zbywała. Wczoraj zadzwoniła do mnie z drogi. Powiedziała, że jej mąż zadecydował o tym, że jednak jadą sami na wakacje. Nie wierzę w to. Przecież nie mógł podjąć tej decyzji od tak sobie. Ona po prostu z nim tego wcześniej nie uzgodniła, a mi obiecywała gruszki na wierzbie. Jestem rozczarowana. Po co były te wszystkie obietnice? Teraz nie mogę się pozbierać. Siedzę sama przed telewizorem i nie wierzę, że własna córka potraktowała mnie w ten sposób. Czym sobie na to zasłużyłam?

Jest mi okropnie przykro

Jest mi naprawdę bardzo przykro. Zawsze staram się robić wszystko, aby córka i wnuki byli zadowoleni. Dbam o rodzinę, chcę utrzymywać z nimi kontakty, a gdy przychodzi co do czego, to traktują mnie w ten sposób. Chyba muszę przestać na nich liczyć. Może powinnam zapisać się do jakiegoś klubu seniora? Jeżeli dalej będę siedzieć tak w domu, to się załamię. Muszę coś ze sobą zrobić, zwłaszcza, że pomimo wieku czuję się naprawdę świetnie. Mam siłę fizyczną, aby wychodzić do ludzi.

Smutna Staruszka

Maja Bohosiewicz odnowiła łazienkę w hiszpańskim domu. Zdradziła, ile ją to kosztowało. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/majabohosiewicz
Reklama
Reklama