"Zrobiliśmy wesele bez mięsa. Reakcja gości niemile nas zaskoczyła..."

"Zrobiliśmy wesele bez mięsa. Reakcja gości niemile nas zaskoczyła..."

"Zrobiliśmy wesele bez mięsa. Reakcja gości niemile nas zaskoczyła..."

Canva

"Jesteśmy z mężem wegetarianami i otwarcie o tym mówimy. Dlatego niczym zaskakującym było to, że nasze weselne menu nie będzie zawierało potraw mięsnych. W końcu to na nasz wielki dzień i trudno, żebyśmy przeżywali go na czyichś zasadach... Czułabym się fatalnie, patrząc na te sterty mięch na weselnych stołach! Poza tym chcieliśmy pokazać, że z warzyw też można wyczarować kulinarne cuda: zupa-krem z grzankami, kotlety z kaszy z pieczarkami i panierowane boczniaki, barszczyk z krokietami z kapustą, pyszne desery... Postaraliśmy się tak dopasować menu, żeby każdy wybrał coś dla siebie. Wydawało mi się, że nasi goście to uszanują, a oni tak się zachowali!..."

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Jesteśmy wegetarianami. Postawiliśmy więc na jarskie menu weselne

Tydzień temu wyszłam za mąż i jeszcze nie mogę ochłonąć po tym, co się stało. Ustaliliśmy z mężem, że nasze weselne menu będzie wegetariańskie, bo oboje od lat nie jemy mięsa.

Zresztą, otwarcie się do tego przyznajemy. Wszyscy nasi znajomi i przyjaciele oraz członkowie najbliższej rodziny są świadomi, że ​​jesteśmy jaroszami.

Dlatego nie wyobrażam sobie patrzeć na te sterty smażonych, pieczonych i gotowanych mięch na weselnych stołach na MOIM WŁASNYM weselu. Czułabym się z tym fatalnie, a przecież to ma być nasz wielki dzień! Obecność padliny na talerzu nie została uwzględniona. Kłóciłaby się z naszym sumieniem.

Z przyjemnością dogadaliśmy się więc z obsługą sali weselnej, żeby wszystkie potrawy były całkowicie jarskie. Mieliśmy nadzieję, że członkowie rodziny trochę lepiej nas zrozumieją, gdy zobaczą, że wcale nie żywimy się samą sałatą.

Z warzyw też można wyczarować kulinarne cuda: zupa-krem z grzankami, kotlety z kaszy z pieczarkami i panierowane boczniaki, barszczyk z krokietami z kapustą, pyszne desery...

To wszystko znalazło się w naszym weselnym jadłospisie, i jeszcze wiele innych potraw i przystawek. Postaraliśmy się tak dopasować menu, żeby każdy wybrał coś dla siebie i żeby wszystko to wyglądało smacznie i było sycące.

Zmodyfikowaliśmy też trochę weselny barek, tak żeby nie było w nim wysokoprocentowych alkoholi. Wino to lepszy wybór i zdecydowanie bardziej elegancki.

Canva

Zaprosiliśmy 120 gości. Prawie połowa nie przyszła...

Nie spodziewaliśmy się jednak, że vegewesele wywoła taką reakcję... Gdy rozwoziliśmy zaproszenia, od razu wstępnie orientowaliśmy się, kto zamierza przyjść. Wszyscy potakiwali i bardzo dziękowali. Tylko kilka par od razu uprzedziło, że nie mogą przyjść z różnych ważnych powodów.

Zaprosiliśmy w sumie 120 osób. Nasi goście mieli czas na potwierdzenie obecności najpóźniej na 18 dni przed weselem. Gdy zbliżał się ten termin, do mnie i mojego narzeczonego zaczęły spływać SMS-y z różnymi dziwnymi powodami, dla których nasi goście "niestety nie mogą przyjść"...

Nawet nie mieli cywilnej odwagi zadzwonić i powiedzieć nam to wprost, za to za naszymi plecami wieść o imprezie bez mięsa i wódki rozniosła się bardzo szybko.

W sumie odmówiło nam 36 osób, a kolejnych 20 po prostu nie przyszło! Byliśmy w szoku... Widok tych pustych krzeseł na długo będzie najbardziej przykrym wspomnieniem z dnia naszego wesela...

Nie zrobiliśmy nikomu żadnej krzywdy, a oni tak nas potraktowali. Jak można się w ten sposób zachowywać?

Świeżo upieczona małżonka

Córka Justyny Steczkowskiej poszła do pierwszej komunii! Helenka w białej sukni i w futrze wyglądała jak panna młoda! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama