"Mój przyrodni brat ciągle płata mi figle, a mama w ogóle nie reaguje. Tym razem go poniosło! Już ja mu pokażę!"

"Mój przyrodni brat ciągle płata mi figle, a mama w ogóle nie reaguje. Tym razem go poniosło! Już ja mu pokażę!"

"Mój przyrodni brat ciągle płata mi figle, a mama w ogóle nie reaguje. Tym razem go poniosło! Już ja mu pokażę!"

Canva

„Burza blond loczków i szczery szeroki uśmiech zawsze poprawiały mi humor. Niech was nie zwiedzie ten anielski wygląd! To czort, jakich mało... Przekonałam się o tym już po roku, gdy nasi rodzice postanowili, że zamieszkamy wszyscy razem, tworząc jakąś patchworkową rodzinkę”.

Reklama

* Publikujemy list naszej czytelniczki.

Byłam pewna, że mama już na zawsze będzie sama

Moi rodzice rozwiedli się kiedy miałam 13 lat. Ojciec wyprowadził się za granicę i chociaż regularnie dzwoni i wysyła pieniądze, to bardzo brakuje mi jego obecności. Niestety ułożył sobie życie z inną kobietą i od tych trzech lat od rozwodu nawet do głowy mu nie przyszło, żeby zaprosić mnie do siebie choćby na weekend. Byłam pewna, że mama już na zawsze będzie sama, to znaczy tylko ze mną. Bardzo przeżyła to rozstanie i nic nie wskazywało na to, że kiedykolwiek zacznie się z kimś spotykać. W sumie byłaby to straszna szkoda, przecież ona jest ciągle dość młoda i całkiem ładna. Niedługo ja pójdę na studia, a ona zostanie sama jak palec. Bez sensu...

Wiele razy zachęcałam ją, żeby zaczęła się za kimś rozglądać. Jednak była bardzo uparta i chyba bała się, że znowu ktoś złamie jej serce. Na szczęście (albo i nie) jej koleżanka z pracy zapoznała ją ze swoim bratem i jakoś tak wyszło, że zaczęli się umawiać. Później nas sobie przedstawiła i okazało się, że Marcin — jej nowy partner — jest w porządku. Przystojny, inteligentny, a do tego bardzo kulturalny. No i tu zaczynają się schody, bo Marcin ma syna. Jego żona zmarła w wypadku samochodowym, a on został samotnym ojcem.

Uśmiechnięty chłopiec w kolorowej bluzce w paski i czerwonych rogach na głowie Canva

Mój przyrodni brat ciągle płata mi figle!

Nic nie wskazywało na to, że Kuba — jego syn — będzie wcielonym diabłem. Poznałam go, kiedy miał 5 lat i nawet nazywałam go słodziakiem. Burza blond loczków i szczery szeroki uśmiech zawsze poprawiały mi humor. Niech was nie zwiedzie ten anielski wygląd! To czort, jakich mało... Przekonałam się o tym już po roku, gdy nasi rodzice postanowili, że zamieszkamy wszyscy razem, tworząc jakąś patchworkową rodzinkę.

Mój przyrodni brat ciągle płata mi figle, a mama w ogóle nie reaguje, mówiąc, że jeszcze z tego wyrośnie i że też byłam łobuziarą, będąc w jego wieku. Masakra! Wyobrażacie sobie, że notorycznie chowa przede mną mój telefon? Raz ukrył go nawet w pralce i mało brakowało, a mama puściłaby pranie, a ja zostałabym bez kontaktu ze światem! Od tamtej pory nie rozstaję się z moim smartfonem, ciągle mam go przy sobie — nawet idąc do toalety.

Ale to nie wszystko, co ten szatan wyprawia! Ostatnio nim się zorientowałam, przykleił mi gumę do żucia do włosów. Za żadne skarby nie mogłam tego wyczesać! Tym razem jednak ostro go poniosło! Podkradł Marcinowi maszynkę do golenia i kiedy spałam, próbował zgolić mi jedną brew. Na szczęście jego demoniczny śmiech mnie w porę wybudził. Muszę wymyślić jakiś sposób, żeby zemścić się na tym kosmatym diable. Już ja mu pokażę!

Monika z Wałbrzycha, 17 l.

Aleksandra Domańska pokazała twarz syna! Jest do niej podobny? Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/domanska_naprawde
Reklama
Reklama