Sylwia Peretti urodziła syna, mając 18 lat. Jej włoskie nazwisko kryje zawiłą historię jej życia

Sylwia Peretti urodziła syna, mając 18 lat. Jej włoskie nazwisko kryje zawiłą historię jej życia

Sylwia Peretti urodziła syna, mając 18 lat. Jej włoskie nazwisko kryje zawiłą historię jej życia

instagram.com/sylwia_peretti

Nie milkną echa sobotniego wypadku na moście Dębnickim w Krakowie. Jedną z czterech ofiar i prawdopodobnie kierowcą pojazdu był Patryk Peretti, syn krakowskiej bizneswoman Sylwii Peretti. Przyszedł na świat, gdy jego mama miała zaledwie 18 lat. Nazwisko to nie pochodzi jednak od żadnego z jej trzech mężów, ani od jej ojca, który zamienił jej dzieciństwo w przemocowy koszmar, a na koniec spłonął w rodzinnym domu. Skąd zatem Sylwia i Patryk zaczerpnęli to pięknie brzmiące nazwisko? Kryje się za tym zawiła historia życia celebrytki. Jej mama mieszka w Monako, gdzie wyjechała za miłością...

Reklama

Sylwia Peretti — trudna historia rodzinna

Sylwia Peretti po sobotnim wypadku, w którym jedną z czterech ofiar był jej jedyny, 23-letni syn Patryk Peretti, wycofała się z social mediów.

Nie dość, że straciła syna, to musi się mierzyć z falą hejtu spowodowaną kontrowersjami wokół zdarzenia. Komentarze nie milkną, gdyż według ustaleń śledczych, za kierownicą rozbitego auta siedział właśnie Patryk i wiele osób to jego obarcza winą. Śledztwo jest jednak nadal w toku.

Strata jedynego dziecka to dla każdej matki niewyobrażalny cios. Nie jest to jednak pierwsza osoba, z której stratą przyszło się zmierzyć Sylwii Peretti.

Dzieciństwa nie wspomina zbyt dobrze ze względu na ojca, który stosował w domu przemoc. Matka Sylwii wyjechała w końcu z Polski za miłością — mężczyzną o włoskim nazwisku Peretti, który był dla Sylwii ojczymem:

Moja mamusia mieszka w Monako. Wyjechała 17 lat temu za miłością, po bardzo ciężkim związku z moim tatą świętej pamięci. Największa jej miłość trwała bardzo krótko, ponieważ mój ojczym, po którym mam nazwisko, niestety zmarł. (...) Pochodzę z trudnego domu, gdzie niejednokrotnie nie miałam prądu, uczyłam się przy świeczce, bo tatuś go odkręcał, żeby zrobić nam na złość albo lał mamę

- opowiadała reporterowi DD TVN w szczerym wywiadzie w styczniu 2022 roku.

Mimo to Sylwia wybaczyła swojemu ojcu:

Myślę, że on żałuje. Mój ojciec spłonął razem z naszym domem rodzinnym. Kiedy jeszcze przez kilka dni żył i odwiedzałam go w szpitalu, kompletnie nic nie kumał, ale patrzył na mnie i wiedział, kim ja jestem. On nigdy nas nie przeprosił, ale nie musiał. Ja wiem, że on żałował

- zwierzała się wówczas z trudnej historii rodzinnej.

instagram.com/sylwia_peretti

Sylwia Peretti - wczesne macierzyństwo i trzy związki

Mimo tak trudnego dzieciństwa, Sylwia pozostała kobietą zdecydowaną, przebojową i próbowała budować własne szczęście i rodzinę. Urodziła Patryka w maju 1999 roku, gdy miała zaledwie 18 lat:

Patryk nie był wpadką. To była tak szaleńcza miłość z moim byłym mężem, że stwierdziliśmy, że zrobimy sobie dziecko i będziemy razem. Absolutnie nie żałuje tego, że jest Patryk. Dziś jest moim najlepszym kumplem. Świetny chłopak, bardzo fajnie mi się udał

O swoich partnerach celebrytka nie wypowiada się zbyt chętnie. Wiadomo, że w 2011 roku, gdy pojawiła się w "Kuchennych rewolucjach" była żoną Bogusława Sikorskiego i nosiła podwójne nazwisko Peretti-Sikorska.

Na każdym etapie życia u kobiety, czy faceta to jest uderzenie. Jeżeli kochasz daną osobę, a ona ci robi taką rzecz, to nie ma znaczenia, na jakim jesteś etapie, czy jaki masz portfel. Tak samo wtedy dostałam po głowie, gdyby Łukasz zrobił mi to teraz, to by było to samo. To zdrada zaufania, więc najgorsze co może być. Z szacunku do przeszłości i moich dwóch mężów uważam, że nie mogę mówić o nich źle, mimo tego, że dużo krzywdy się stało. To tak, jakbym źle mówiła o sobie. Z jednym byłam 13 lat, a z drugim dwa. Powinnam dobrze ich wspominać, zresztą dobrze im życzę

- zwierzała się w jednym z odcinków "Królowych życia".

Z kolei w wywiadzie dla serwisu Plotek.pl opowiadała historię swojego nazwiska:

Moje zagraniczne nazwisko jest po cudownym ojczymie. Jak się rozwiodłam, to postanowiłam nie nosić już dłużej nazwiska męża. Miałam dylemat, czy wrócić do panieńskiego, ale wolałam tego uniknąć, bo nie mam dobrych wspomnień z dzieciństwa.

Obecnie od 2021 roku jest żoną biznesmena i właściciela firmy saperskiej Łukasza Porzuczka, jednak została przy nazwisku Peretti.

Syn Sylwii Peretti nie żyje! Zginął w tragicznym wypadku samochodowym!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama