"Zabieram psy na wakacje. Mąż jak zwykle ma z tym problem"

"Zabieram psy na wakacje. Mąż jak zwykle ma z tym problem"

"Zabieram psy na wakacje. Mąż jak zwykle ma z tym problem"

canva.com

"Moje psy są dla mnie bardzo ważne. Traktuję je jak członków mojej rodziny. U mnie w domu zawsze były zwierzęta, więc jestem nauczona do nich ogromnej empatii. Nie wyobrażam sobie zostawić ich z kimś innym, kiedy ja będę się świetnie bawić na wakacjach. A mąż jak zwykle ma problem, że chcę je zabrać ze sobą na urlop". 

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki. 

Kocham moje psy

Moje psy są dla mnie równorzędni z pozostałymi członkami rodziny. Naprawdę są dla mnie bardzo ważne. Widzę ich wdzięczność, kiedy się nimi zajmuję. Zwłaszcza, że wszystkie są uratowane ze schroniska, a wcześniej nie zaznały miłości ze strony człowieka. Tym bardziej uważam, że należy im się wszystko to, co najlepsze i ja zamierzam im to dać od siebie.

Psy mieszkają ze mną i mężem. Choć to one były pierwsze. Maciek nie jest miłośnikiem zwierząt, ale za to mnie uwielbia, więc uznał, że jest w stanie przymknąć oko na to, że tak bardzo kocham zwierzęta. Chyba dziś pluje sobie w brodę, bo czworonogi robią z nami wszystko, nawet śpią w naszym łóżku. Co w tym dziwnego? Przecież zawsze tak było.

pies na hamaku canva.com

Chcę je zebrać na wakacje

Nie wyobrażam sobie, że miałabym zostawić moje trzy psy i pojechać sobie bez nich na wakacje. Przecież to moje ukochane zwierzęta. Miałyby zostać z kimś same w domu? Są ze mną bardzo związane, więc nie mogę im tego zrobić.

Jestem odpowiedzialna - nie po to brałam do domu zwierzęta, żeby teraz cierpiały w samotności same. W tym roku pojedziemy nad morze, a Steve, Jasper i Aleksa razem z nami. Specjalnie kupiłam duże auto, żeby psy mogły z nami podróżować. Nie ma z tym żadnego problemu.

Nie mogę dogadać się z mężem

Zawsze wybieram wczasy pod namiotem, bo dzięki temu mogę bez problemu zabrać ze sobą zwierzęta. To najlepszy sposób na to, aby spędzić czas w rodzinnym gronie. Niestety, nie mogę się dogadać z mężem w tej kwestii. On uważa, że należą nam się w końcu wakacje all inclusive. Chciałby pojechać gdzieś do ciepłych krajów i nie dociera do niego, że wtedy przecież nie będziemy mogli zabrać ze sobą psów. Uważa, że ja i zwierzęta go ograniczamy.

Czy to skończy się rozstaniem? Sama nie wiem, ja na pewno nie odpuszczę. Przecież psy były pierwsze, mam teraz zmienić swoje życie, bo wymaga tego mężczyzna?

Miłośniczka psów 

Majdan pokazał nogi Rozenek i rozpętało się piekło. Tego się chyba nie spodziewał. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/r_majdan
Reklama
Reklama