Monika Richardson w ostatnim czasie bardzo mocno wszystkich zaskakuje swoimi decyzjami, ale to jej ostatnie słowa są naprawdę zadziwiające. Tym razem celebrytka wyznała, że nie potrafi oszczędzać, a ostatnio ma dużo pieniędzy, bo jej bliscy umierają.
Monika Richardson nie potrafi oszczędzać pieniędzy
Widzowie kojarzą Monikę Richardson z programu "Europa da się lubić", który był chętnie oglądany przez miliony Polaków. Okazuje się, że na fali swojej popularności dziennikarka mogła liczyć na ogromne zarobki i jak ujawniła w rozmowie z Pomponikiem, zarabiała nawet 40 tysięcy złotych miesięcznie.
Pomimo tak wysokich zarobków prezenterka w wywiadzie dla agencji Newseria wyznała, że kompletnie nie potrafi oszczędzać i im więcej ma, tym więcej wydaje.
Jestem finansową idiotką i nawet lata edukacji i jakaś tam umiejętność liczenia nic mi nie pomogły. Jestem niezwykle rozrzutna i kompletnie nie umiem oszczędzać. Pieniądze są po to, żeby je natychmiast wydawać, tak jakby mnie parzyły w ręce.
Skąd Monika Richardson ma pieniądze?
Znana prezenterka w ostatnim czasie bardzo zaskakuje swoich fanów. Przypomnijmy, że całkiem niedawno Monika Richardson była wypalana żywym ogniem i pilnie potrzebowała pomocy. Obecnie natomiast gwiazda w rozmowie z agencją Newseria nie gryzła się w język, tylko wprost wyznała, że teraz ma więcej pieniędzy, "bo bliscy niestety zaczynają umierać".
Jak tylko dostaję jakieś większe pieniądze, a tak się składa, że mam kilka pozwów frankowych, poza tym jestem w takim wieku, że bliscy niestety zaczynają umierać i są jakieś spadki, to po prostu w związku z tym dostaję histerii i natychmiast umieszczam te pieniądze na jakichś niedostępnych kontach i lokatach.
Zdjęcia z szamańskiego rytuału wypalania żywym ogniem, któremu poddała się Monika Richardson, znajdziecie w naszej galerii.