"Nikt mi nie poda szklanki na starość. Zawiodłam jako matka i zostałam sama jak palec"

"Nikt mi nie poda szklanki na starość. Zawiodłam jako matka i zostałam sama jak palec"

"Nikt mi nie poda szklanki na starość. Zawiodłam jako matka i zostałam sama jak palec"

Canva

"Właśnie minął dzień matki. Najbardziej bolesny dzień oprócz świąt Bożego Narodzenia w roku. Kiedy inne matki spędzały czas z dziećmi i chwaliły się w mediach społecznościowych, jak spędzają ten wyjątkowy dzień ze swoimi dziećmi, tak ja znowu siedziałam sama w domu. Co najgorsze – wiem, że sama jestem sobie winna. Gdybym była lepszą matką, moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej."

Reklama

*publikujemy list od czytelniczki

Nieudane macierzyństwo

Kolejny dzień matki i kolejny zawód. Mój syn, Jarek, znowu się nie odezwał. W sumie nie ma się co dziwić. Sama bym się do siebie nie odezwała po tym wszystkim, co zrobiłam. Może jeszcze kiedyś dożyję czasów, że Jarek zadzwoni albo odwiedzi. O podaniu przysłowiowej szklanki na starość nawet nie marzę.

Jarka urodziłam, jak miałam 23 lata. Byłam młoda i głupia. Sama miałam fatalny kontakt z moimi rodzicami, którzy niezbyt się mną interesowali. Nie myślałam wtedy o założeniu rodziny, tylko o tym, żeby balować. Jak tylko skończyłam szkołę, zaczęłam imprezować ze znajomymi. Alkohol lał się strumieniami. W końcu wpadłam. Po kilku miesiącach okazało się, że jestem w ciąży. Nawet nic nie zauważyłam przez pierwsze 5 miesięcy. Potem nagle się zorientowałam, że przez dłuższy czas nie miałam miesiączki. Zrobiłam test ciążowy – wyszedł pozytywny.

O dziwo, nie przejęłam się za bardzo moim stanem. Jakoś dotrwałam do końca, a po urodzeniu Jarka wróciłam do domu rodzinnego. Nie muszę chyba mówić, że nie przyjęli mnie tam z otwartymi ramionami… Nasłuchałam się, jaka to ze mnie latawica i puszczalska, aż w końcu miałam tego dosyć i pewnego dnia po prostu wyszłam. Zostawiłam jednak Jarka – nie miałam co z nim zrobić, ani gdzie z nim zamieszkać. Nie czułam też w ogóle instynktu macierzyńskiego. Myślałam, że jestem młoda i całe życie dopiero przede mną, a dziecko wiązało się z ogromnym zobowiązaniem, na które nie byłam gotowa.

Bolesna rzeczywistość

Rodzina po tym incydencie przestała odbierać ode mnie telefony. Za to przygarnęli Jarka, więc byłam im bardzo wdzięczna. Jeszcze przez jakiś czas tułałam się po mieście, ale ludzie wytykali mnie palcami, więc wyjechałam do pracy za granicę. Spędziłam tam kilka lat, trochę się uspokoiłam. Poznałam faceta, z którym postanowiłam się związać na dłużej. Wtedy okazało się, że przez komplikacje przy porodzie, nie mogę mieć już więcej dzieci. Akurat, kiedy byłam już na nie gotowa!

Nastolatek w czarnej bluzie z kapturem Canva

Mój partner bardzo chciał założyć rodzinę. Kiedy dowiedział się, że nie jestem mu w stanie dać dziecka, po prostu mnie zostawił i odszedł do innej, młodszej. Bardzo mnie to zabolało. Poczułam się bardzo samotna. Po długich przemyśleniach postanowiłam wrócić na stałe do kraju i odnowić kontakt z synem. W końcu matka i dziecko mają wyjątkową więź, niezależnie od tego, co się w ich życiu wydarzy, prawda? Tak mi się przynajmniej wydawało, kiedy pakowałam walizki.

Niechciana matka

Jakie było moje zaskoczenie, kiedy pojawiłam się u progu mojego starego mieszkania. Zapukałam i otworzył mi Jarek. Był już nastolatkiem i w niczym nie przypominał tego noworodka, którego porzuciłam tu dawno temu. Powiedziałam, mu kim jestem, ale nie chciał w ogóle ze mną rozmawiać. Powiedział, że mnie nie zna i nie chce mnie znać. Że dziadkowie traktują go źle, ale przynajmniej go nie porzucili. Przyznam, że błagałam go o wybaczenie, ale nie chciał mnie widzieć.

Próbowałam jeszcze wielokrotnie odzyskać jego miłość, zaufanie – cokolwiek. Nie chciał mnie znać. Od tej pory minęło już sporo czasu, ja wynajęłam mieszkanie w tej samej dzielnicy, z nadzieją, że może kiedyś Jarek zmieni zdanie. Ale chyba nie mam na co liczyć. Zmarnowałam swoją szansę, na bycie dobrą matką. Doceniajcie i kochajcie swoje dzieci.

Mariola

Jak zbudować bliskie relacje z dziećmi? 5 złotych zasad, które zmienią Twoje życie rodzinne Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama