"Wydaje mi się, że przyjaciółka coś do mnie czuje. Dobrze to odczytuję?"

"Wydaje mi się, że przyjaciółka coś do mnie czuje. Dobrze to odczytuję?"

"Wydaje mi się, że przyjaciółka coś do mnie czuje. Dobrze to odczytuję?"

canva.com

"Znamy się już ładnych kilka lat. Nawet nie pamiętam skąd, bo początkowo Kasia była dla mnie mało znaczącą znajomością. Ale pomogła mi swego czasu przejść przez trudny w moim życiu czas i wtedy zbliżyliśmy się do siebie emocjonalnie. Nie nastawialiśmy się jednak na związek. Ustaliliśmy sobie, że funkcjonujemy raczej jak rodzeństwo, choć stworzyła się między nami silna więź emocjonalna. Z mojej strony jednak nie ma tutaj uczuć jak do kobiety. Traktuję Kasię jak równą sobie. Obawiam się jednak, że ona może czuć do mnie coś więcej".

Reklama

*publikujemy list czytelnika

Znamy się z 10 lat

Wiem, że powinienem to pamiętać, ale naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy tak naprawdę poznałem Kasię. Wydaje mi się, że pierwszy kontakt mieliśmy podczas jakiejś domówki. Byłem wtedy jeszcze ze swoją dziewczyną i nie byłem szczególnie zainteresowany nowymi znajomościami.

Mniej więcej dwa lata później, zerwałem z poprzednią dziewczyną i wtedy to właśnie Kasia pomogła mi przejść przez ten najtrudniejszy czas.

Ładowała mnie swoją pozytywną energią, a ja znów zacząłem wierzyć w lepsze jutro.

Bardzo się przed sobą otworzyliśmy. Dzieliliśmy się ze sobą najbardziej poważnymi tematami i tylko ze sobą rozmawialiśmy w taki sposób.

W pewnym momencie poczułem, że to nie tylko zwyczajne koleżeństwo.

To już przyjaźń!

Tak naprawdę, po raz pierwszy mogłem obchodzić dzień przyjaciela, bo nigdy wcześniej z nikim nie łączyły mnie takie relacje.

Kiedyś, w trakcie takiej naszej zwyczajnej rozmowy, napisała mi pierwszy raz, że mnie kocha. Poczułem wtedy ciepło na serduchu i bez zastanowienia odparłem, że ja ją też. Bo tak właśnie było. Tak właśnie jest.

Troszczymy się o siebie nawzajem, nie ma dnia, żebyśmy nie mieli ze sobą kontaktu. Dziękujemy sobie za to, że jesteśmy. Zależy nam na sobie w sposób, w jaki nie zależy nam na niczym innym. Ale ja jestem przekonany, że to przyjaźń.

mężczyzna i kobieta canva.com

A ona? Chyba kocha mnie inaczej...

Bardzo nie chcę skrzywdzić Kasi. Nikt nigdy nie był dla mnie tak dobry, jak ona. Nikt się tak dla mnie nie poświęcał. Na nikogo nie mogłem tak bardzo liczyć.

Uwielbiam wiedzieć, że jest. Nie wyobrażam sobie, jak mogłoby jej zabraknąć.

Kiedy o niej myślę, od razu się uśmiecham.

Wszyscy dookoła jednak sugerują mi, że z jej strony to nie wygląda na zwyczajną przyjaźń. Mówią, że żadna kobieta nie poświęca się tak dla mężczyzny, który jest dla niej tylko przyjacielem.

Próbowałem nawet spojrzeć na nią jak na kobietę. Nie jest dla mnie brzydka. Lubię jej uśmiech, spojrzenie... Ale nie potrafiłbym chyba pójść z nią do łóżka.

Nie chcę się dystansować. Nie potrafię bez niej żyć, dlatego chcę i potrzebuję poświęcać jej uwagę.

Kiedy dzieje się coś złego, ona pierwsza o tym wie. I nawet nie musi nic specjalnie robić, wystarczy  mi, że jest, a już czuję się lepiej. Kiedy jestem radosny, też biegnę z tym najpierw do niej.

Jest dla mnie takim aniołem stróżem. Bratnią duszą. Ale chyba naprawdę nie umiałbym zbliżyć się do niej tak fizycznie.

Choć lubię ją przytulać na powitanie czy pożegnanie.

Boję się, że jeśli zapytam się jej wprost o to, co czuje, to się wystraszy i odsunie. Ale nie chcę też, by robiła sobie jakiekolwiek nadzieje. Jest dla mnie bardzo ważna. I nie darowałbym sobie, gdybym ją skrzywdził.

Kamil

Jak dziś wygląda Phoebe z serialu "Przyjaciele"? W przyszłym roku skończy 60 lat! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama